Mamusie MAJ 2012

No niestety pozostanę w niesmacznym temacie - infekcji Ja od samego początku coś miałam. Lekarz mówi, że progesteron dopochwowy się do tego przyczynia. Gin mechanicznie czyścił mi pochwę i zapisał pimafucin - globulki. To jest antybiotyk, ale działa miejscowo i nie wchłania się przez błony, dlatego mówił, że jest bezpieczny w ciąży. Ewentualnie polecił w razie czego maść clotrimazolum. Po pimafucinie 4 dni spokoju i na nowo czuję, ze coś się dzieje.
Sania mi ani lactacyd plus ani rumianek nie pomaga, choć używam regularnie, pałeczki kwasu mlekowego też nie. Jak ktoś bierze progesteron i ma skłonności do infekcji to wtedy niestety należy wspomóc organizm. Nieleczenie może mieć gorsze skutki.
Ajłona, a co ci zalecił gin?

gasodzina ja cała ciąże miałam jakiąś infekcję jeszcze chyba tydzien przed porodem dostałam globulki

Współczuje wam tych infekcji Jako nastolatka też mi wmawiano, że mam tendencje blabla... a to nie prawda! Zaufałam babcinym sposobom i zwiększonej higienie (min 3x dziennie). Podkreślam, że Lactacyd to syf jedynie Lactacyd plus działa(polecam do codziennego stosowania ze względu na bardzo dobry skład specyfiku- nie ma substancji chemicznych wywołujących efekty uboczne).
Kwas mlekowy wzmacnia naturalną florę bakteryjną- nawet jeśli stosujesz jakieś globulki od gin to po tym musisz co najmniej 5 dni rano i wieczorem stosować kwas mlekowy, bo inaczej Ci infekcja nawróci. Po tych ginekologicznych tabletkach flora bakteryjna w pochwie jest wyjałowiona co sprzyja rozwojowi różnych mikroorganizmów. Dlatego też należy jak najszybciej przywrócić ją do stanu naturalnego(ochronnego) środowiska pochwy. Jedynym sposobem jest stosowanie pałeczek kwasu mlekowego. Bardzo was proszę weźcie to pod uwagę. Wiem, że lekarze nie informują o tym fakcie- bo im się wydaje to OCZYWISTE. Zdaję sobie sprawę również z faktu, że dopochwowe pałeczki kwasu mlekowego są drogie- ale naprawdę warto zainwestować w siebie.
Pozdrawiam

Jak rozmawiać na miłe tematy jak pieczenie, swędzenie i różne takie doskwierają, pytam się ja? Nie wiem jak inni ginekolodzy, ale chodzę do takiego, co dysponuje szeroką wiedzą i raczył mnie poinformować o pałeczkach kwasu mlekowego - odkąd pamiętam zapodaję sobie floragyn. no ale!!!! mimo wszystko, mimo systematycznej higieny, floragynu dolegliwości nie mijają. Gospodzinko mi gin zalecił clotrimazolum póki co(bez recepty) zewnętrznie do tego floragyn globule, a jak nie pomoże lecę po receptę - podejrzewam że będzie to nystatyna - zupełnie bezpieczny lek dla naszych bejbików (Eash mam pewność bo brała go moja kumpela w 14 tygodniu ciąży i urodziła zdrowiutką córcię )

Ja też się zmagałam z infekcjami przez całą ciąże ... aż do 30 tc, nic nie pomagało, aż skurczy dostałam, okropnie źle się poczułam i pojechałam do ginki. Akurat trafilam na cytologa , zrobiła wymaz na miejscu, okazało sie że miałam 2 bakterie, po kilku dniach odpowiednio dobranych leków jak ręką odjął do końca. Za to zaraz po porodzie Oliwka dostała antybiotyk, a mnie na samolocik posłali.. bolało jak ***. Najważniejsze , że sie dobrze skończyło.

zmieńcie temat, bo aż mi się słabo zrobiło

Cześć mamusie, długo mnie tu nie było...co słychać, jak sie czujecie? brzuszki już zaokrąglone? pozdrawiam ,ściskam!!!!!

śmieszna żelko witaj

eash nie mdlej tu nam , nie wskazane

Pimafucin to właśnie nystatyna.

Ale zmieniając temat...

Ostatnio w jeansach jak siedziałam to zrobiło mi się ciasno i zakupiłam nowe ciążowe jeszcze w nich nie chodzę, ale już leżą i czekają. Kupiłam też sobie 3 bluzki ciążowe - jedną już odebrałam. Już nie mogę się doczekać brzusia !!! Mam też kilka ciuchów, które chyba posłużą mi przez jakiś czas - luźniejsze sukienki i kilka swetrów. Postanowiłam też uszyć sobie spódnicę, bo siedzę w domku do 3 listopada, więc jakoś wykorzystam ten czas przed powrotem do pracy. A wy już zbieracie odzież ciążową? Żeby nie było, to kupiłam też już coś dla maluszka - dwa pajace - ale na razie więcej nie kupuję, bo nie wiem jak duży będzie berbeć no i znajomość płci też ułatwi zakupy No i zamówiłam łóżeczko z komodą do przewijania. Oj to chorobowe i allegro mnie zrujnuje!!!
A wy robicie już jakieś przygotowania?

gaspodzina ja kupiłam spodnie ciązowe dżinsy i dresowe no i już w nich chodzę, bo brzusio mi wywaliło:) Dal dzidziucha jeszcze nic nie kupiłam, ale oglądam w sklepach no i na allegro:) Mam kilka ciuszków po synku to na pewno się przydadzą, ale całą resztę muszę kupić. Zakupy zaczynam po nowym roku, bo muszę najpierw przygotować pokój dla malucha:)A jaką komodę zamówiłaś? Podeślesz linka?
buziaki:)

A ja Mam już pierwszy pajacyk Oraz sweterek dla maleństwa - siła wyższa ... musiałam kupić takie piękne te ubranka ... Wybrałam też wózek i łóżeczko ale jeszcze czekam z zakupem.
Natomiast dla siebie muszę zakupić jedynie spodnie ciążowe, bo bluzek odcinanych pod biustem mam masę Brzuszek też mi wywala, ale po jedzeniu (nigdy tak nie miałam...). W sumie dzieciaczek powinien mieć już z 10 cm, a to już dużo

Halo dziewczynki:)
aga2+1 jak miło że, o mnie pamiętasz:):*
Czuję się troszkę lepiej, nudności mam mniejsze ale jazda samochodem nawet krótka to dla mnie koszmar.
Wyniki TSH mam nieciekawe i jestem pod kontrolą endokrynologa, kolejne badania przede mną.
Jutro idę do mojego ginekologa i mam nadzieję że, dostanę już kartę ciążową. Jak dostanę zdjęcie z usg to wstawię.
Pokażcie mamunie swoje maluszki:)
Aga kiedy do mnie wpadniesz? Zapraszam na inkę albo owocową herbatkę Pozostałe mamusie również jeśli niedaleko Wam do Wrocka:)

ja dziś wybrałam się na zakupy i kupiłam 1 spodnie z panelem, bo już w żadne dżinsy się nie dopinam, niby w pupie i udach ok , ale brzuch...przytyłam 2 kg, od początku ciąży..nie wiem czy to dużo czy mało, ale brzuszek już mam. Ciekawa jestem jakie duże jest maleństwo:-) 2.11 mam wizyte i badania nieinwazyjne fasolinki...a! byłyście już może na takich badaniach?? długo to trwa? jak to wygląda? wole usłyszeć z pierwszej ręki niż czytać i próbować sobie wyobrażać buziaki kochane majóweczki

katiuszka bardzo bym chciała Cię odwiedzić, ale teraz mam taki okres w pracy, że wracam do domu ok. 18.00 i już nic mi się nie chce. O 21 już śpię przed tv:) Ale obiecuję, że jak tylko wyjdę na prostą z papierami to się spotkamy:)
Mam fajne zdjęcie dzidziola z poniedziałku - widać stópkę - wierzgał nogami mały piłkarz A może to baletnica? Chciała bym już wiedzieć czy będzie synuś czy córcia, ale jakoś tak czuję, że córcia:) 8 listopada mam badania prenatalne - usg genetyczne i test Pappa. Koleżanka była na tych badaniach w piątek i mówiła, że usg trwało ok. 20-25 minut, a pobranie krwi to chwilka. Najgorsze było czekanie w poczekalni, bo niby każdy umówiony na konkretną godzinę, a i tak było opóźnienie ponad godzinę masakra.

Ja takie usg będę miała 14 listopada, Aga wrzuć zdjęcie koniecznie.
Śmiesznażelka tez jestem ciekawa jak długo to trwa, czy to ma byc dokładnie między 12 a 13 tygodniem ciąży? Kurcze czy między 11 a 12? pogubiłam się. Czasem mam wrażenie jakbym miała zaniki pamięci albo lekkie otępienie umysłowe. Mam nadzieję że, po porodzie wszystko wróci do normy:)
Znalazłam fajna strunkę z suwaczkiem ale za chiny wstawić tego nie mogę
Podaje link: babystrology.com/baby-tools/baby-tickers/