Witajcie Dziewczynki :)

Witaj jagadeni

Kurcze Karolcia współczuję Ale boli ją brzuszek? Czy na rękach się uspokaja? Mój Kacper też czasem ma takie akcje i tylko rączki go uspokajają albo jazda samochodem Mam nadzieję ze to taki jednorazowy wybryk Mai i jej przejdzie.

O rany srenka daj znać co z tym siusiakiem

No i mnie pocieszyłyście z tymi nocami Czyli w ciągu najbliższych kilku lat mogę sobie zapomnieć o przespanej nocy Ja nie wiem czy do konca tygodnia tak pociągnę a wy mi tu piszecie o kilku latach

Kacper wczoraj zaliczył pierwszego biszkopta a dziś chrupka kukurydzianego

Z siusiakiem trochę lepiej.... Ale dla pewności jutro idę go skontrolować, dziś nie mogłam, bo pediatra wolne wzięła...
Nike powiedz mi jak Ciebie położna i pediatra uczyli żeby odciągać napletek, czy go zostawić w spokoju? Bo mi nie kazali go dotykać i to chyba dlatego, bo mama mi radziła żeby przy każdej zmianie pieluszki przemyć dokłądnie przegotowaną wodą i odciągać delikatnie i kilka razy wypłynęło mi jakiegoś śluzu i zaraz mały lepiej się czuł i widać poprawę z siusiakiem...

Srenka mnie położna nauczyła, żeby przy każdej kąpieli delikatnie odciągać skórkę, aż będzie widać ujście cewki moczowej i tam delikatnie przemyć wacikiem z wodą. I tak właśnie robię codziennie przy kąpieli. Niby w szpitalu mi mówili żeby nie ruszać, ale położna, pediatra i teściowa mówili zeby delikatnie odciągać, więc ich posłuchałam No lepiej idż z małym do lekarza, bo mojej koleżanki synek ma 5 lat i ma mieć jakiś zabieg z siusiakiem bo mu własnie skórka nie schodzi i też mu napuchło tam.

Jak się dowiadywałam to ten zabieg na napletku robią właśnie albo na 3 albo na 5 lat (tzw obrzezanie)
Mi właśnie nikt nie kazał ruszać napletka, bo to ma samo się tam robić i się okazało że mały ma skłonność do zarastania... U niego jak odciągniesz to widać taką dziurkę małą jakby igłą zrobioną!!! A pediatra na to że taki jego urok... Dopóki może siku robić jest wszystko ok... Zabieg można zrobić dopiero jak żołądź się wykształci i odklei od napletka....
Ja już nie wiem czy szukać innego pediatry czy co, bo skoro się mu tam jakieś śluzy zbierają to coś jest nie tak!!! Aha i kazała mi więcej nie "wyciskać" (bo to wylatywało jak odciągałam mu delikatnie) A mi się wydaje, że jak siusiak czerwony i swędzący to coś nie tak i skoro tak się gromadzą jakieś płyny to je właśnie wyciskać

jejciu dobrze,że ja nie mam takich problemów aczkolwiek z mojej lekarki też jestem średnio zadowolona, wiecznie tyko słyszę że mam wyluzować Tutaj niestety tak jest ....

a my już jesteśmy takie duże

Jaka Maja juz duża panna
Nienawidzę, jak lekarz bagatelizuje moje obawy i każe mi wyluzować. Na szczęście teraz mamy fajną panią doktor, która zawsze mnie wysłuchuje i coś doradzi.

Srenka z tego co wiem to wielu lekarzy mówi zeby nie ruszć, ale ja wolę delikatnie ściagnąć skórkę i tam przemyc przegotowaną wodą. Robię to ostrożnie, a coraz częściej słyszę, że chłopcom sie coś dzieje z siusiakami jak mają właśnie nie ruszane. Jak masz możliwość, to ja bym poszła jeszcze do innego lekarza, zasięgnąć opinii. Tak na wszelki wypadek.

A mnie jakieś choróbsko dopadło W nocy miałam dreszcze i gorączkę 39st Mam nadzieję, że Kacper się ode mnie nie zarazi...

Ale miałyśmy akcje w sobotę. Majka już mnie tak doprowadzała do szału, że popadła w taką histerie że ja zostawiłam ją w łóżeczko a ta się darła przez całą godzinę, a ja nawet na to nie reagowałam. Po godzinie wchodzę do pokoju bo myślę sobie,że już zasnęła z tego darcia się a ta leży i się śmieje i weź tu zrozum dziecko ....

Nie wiem czy dobrze zrobiłam,że zostawiłam ją tam drącą się ale już naprawdę nie miałam siły jej wiecznik nosić...

Jak myślicie ulegać takim histerią czy nie?

Karolcia ja zdecydowanie nie reaguje na histerie. Jedynie jak już się zapowietrza z tego krzyku, to na chwilę go podnoszę, uspokajam i odkładam go z powrotem. Wydaje mi się, że nasze dzieci są już na takim etapie, ze szybko się uczą takich rzeczy i później wykorzystują płacz. Mój Kacper juz do perfekcji opanował płacz pt."Dzieje mi się wielka krzywda". Na początku dawałam się nabierać, ale teraz sprawdzam pieluchę, temperaturę (czy nie ma gorączki), daje pić i jak widzę ze tylko na rękach nagle przestaje płakać, to wiem że ściemnia

Mój Kacper teraz się już trochę uspokoił, bo piękna pogoda u nas, więc codziennie spacer zaliczamy, a to mu ewidentnie służy Musiałam go już do spacerówki wpakować, bo tak się rwał do siadania, że najpierw mu podniosłam oparcie w gondoli, żeby był bardziej w pozycji półsiedzącej. Ale ten mały dziad, tak się zaczął napinać, ze prawie mi wyskoczył z tego wózka Wiec stwierdziłam, że w spacerówce są przynajmniej szelki wiec będę mogła przypiąć tego małego dzikusa

Pawełek chory, ma zapalenie oskrzeli, pierwszy raz w życiu dość poważnie mi zachorował...

A ja Wam powiem coś

Srenka żartujesz

no co ty ??? planowana? bo jak tak to cie podziwiam

To chyba znaczy że na prawdę

Karolcia ja chciałam zacząć starania za 2-3 miesiące i takie hop

srenka gratuluje To Pawełek będzie miał siostrzyczke lub braciszka Ale tak szczerze nie boisz się jak sobie poradzisz z małym dzieckiem w ciąży? No i jak mąż zareagował? Kurcze trochę ci zazdroszczę

Mąż pierwszy moment się ucieszył, ale teraz trochę się obawia o finanse...

Ja się boję jak głupia, ale dam radę, muszę

Kurcze Srenka podziwiam Cię MI Majka ostatnio tak daje popalić że nigdy więcej dzieci!!!
Kiedy idziesz do lekarza? Jak myślisz, który to już tydzień?

Nike czy TY już wprowadziłaś Gluten? jeśli tak to jak to robisz?

Słuchajcie mam taki pomysł ale nie wiem czy dobry weźcie mi doradźcie. Majka w nocy budzi się co 1-1,5 h więc masakra. Tak sobie pomyślałam,że może ten Gluten podawać na noc może pospała by trochę dłużej jak myślicie?