Styczniówki 2014 =)

domi, taki śluz to chyba raczej z podniecenia bo wtedy zawsze wydziela się go więcej
bardzo dobrze, że już nie krwawisz. Lekarze Ci coś mówili o tym łożysku? Przesunęło się w górę macicy czy nadal jest nisko? Może Cię wypuszczą niedługo. Szkoda, że ten slub musieliście przekładać...no, ale zdrowie najważniejsze, a to i tak Wam nie ucieknie.

anitka dziekuje za komplementy
ale wkleje wam kiedys z zoo te fotki to okropnie wyszlam ;/

domi super ze jest nadzieja wyjscia ze szpitala dawaj znac co i jak 3mam kciuki!!!

Cześć wam może faktycznie za bardzo zglodnialam za moim kochanym. Co do łożyska to jakieś 2 tygodnie temu powiedzieli że łożysko jest ćwiartkowe... ale poszło do góry. Trafiłam przez tego krwiaka. Teraz czuje się dobrze. Tylko dali mi do pokoju stara panią która ma raka.... nie radzę sobie z jej zapachem jest specyficZny gdy ktoś ma raka... i mi nie dobrze się robi jak jem.albo jak leżeć i czuje to.
Mponad też marudzi że jej wieje bo okno otwarte a ją nie siedzę jak okno zamknięte jest. Albo muszę dzwonić w nocy po pielęgniarkę bo ona nie umie wstać, chce pomóc jej ale sama nie mam siły, jestem nie wysłana.
A jeszcze miałam małego pietrzaka na udzie i nabrał krwi ale zrobiła się ona czarna i się martwię co to, nie wiem czy się uszczyplam czy co. Jak wrócę do domu to zrobię zdjęcie jak wyglądam

Domi trzymam kciuki abyś wyszła jak najszybciej i oby w końcu wszystko było dobrze !!!!! Biedna Ty jeszcze ta kobita chora na raka....myślałam że powinnaś leżeć na patologi ciąży ? a nie na ogólnym bo faktycznie, różne choroby itd


Monia ja się zgadzam z Anitką! i do tego śliczna jesteś !!! więc co się czepiasz siebie, a z tym że wyglądamy jak spaślaczki trza się pogodzić bo mnie też niestety nie tylko w brzuch i cyce ale jak widze sadło które mi się gromadzi na plecach i stanik się zaczyna mega odciskać i się fałdki pojawiają to mi słabo jak na siebie patrze !!

hej, Domi cieszę się że już jest lepiej. monia ty kozo ty gruba? ja to jestem ciężarówka ale się cieszę brzuch mam ogromny a dzidzia biega po nim jak szalona. dałam fotke na fb a tu mi nie wchodzi

to mój brzusio

łooooo....Mirka, jaki dekolt

Domi, też myślałam, że leżysz na patologii ciąży. Jakiś dziwny szpital chyba, że Cię wsadzili na ogólną. Współczuje towarzystwa...jedyne pocieszenie to, że może niedługo wyjdziesz skoro już nie krwawisz Acha, i o co chodzi z tym łożyskiem ćwiartkowym? Wpisałam z ciekawości w google i mi wyskoczyły części do samochodów

mokka najlepszy po domu hi hi

Nie niestety leze na gin.czyli ogolna.
Cwiartkowa to taka mniejsza połowa z połowy tego łożyska było nad ujściem. Ach pani z rakiem wyszła do domu na szczęście. Jestem sama w pokoju 3 osobowym chce mieć wreszcie spokojną noc. Tęsknię strasznie za domem i za ukochanym. Już miesiąc jak tu jestem. Ale czas leci. Mój synus szaleje wieczorami i w nocy jest czasem tak śmiesznie jak puka w brzuch a później cisza i koniak , ale mam radoche. Widzę że u was dobrze cieszy mnie to. Chce już styczeń

Hej Kochane.

Jeju jak dawno się nie odzywałam, ale byłam poza domem.

Domi trzymam kciuki za to abyś szybko wyszła. Miesiąc w szpitalu to już bardzo długo.
Szkoda, że nie jesteś na patologii ciąży. Tam to fajnie byłoby z innymi kobitkami w ciąży.

MoNia jaka Ty gruba?? Oszalałaś Widziałaś mnie? Masakra. Brzuch mam ogromny.

Mirka brzuszek piękny i nie tylko on

Widzę, że horomony u Was szaleją. U mnie też ale nie jest tak źle. Żyjemy przeprowadzką.
Choć w niedziele miałam wypadek samochodowy. Facet z naprzeciwka jechał na moim pasie. Ale tak udało mi się zjechać, że uderzył w bok, nie na czołowo. Z maluszkiem wszystko ok, byłam w szpitalu. To najważniejsze, no i że Lenki nie miałam ze sobą.

No i chyba dziewuszka będzie. W szpitalu był tak miły gin, że poprosiłam żeby zerknął. Mówił, że na jego oko dziewczynka, ale nie mam jeszcze tak bardzo brać tego do siebie bo u chłopaków narzady pojawiają się poźniej. No ciekawe

Pozdrawiam Was, dobrych humorów życzę u dużo kopniaków od maleństw

Cześć dziewczyny!
Jak miło Was czytać po kilku dniach nieobecności;-)

DoMi, mam nadzieję, że szybciutko wyjdziesz. Trzymam kciuki!
Mokka, Anitka, Mirka - piękne brzuszki!

Mnie się też brzusio ostro zaokrąglił. Wygląda podobnie jak u Mirki. Chodzę w ciążowych ciuchach i się zastanawiam (nawet mi to mama mówi), że mi do końca ciąży na pewno nie starczą, bo są już na styk. W pierwszej ciąży taki brzuszek miałam dopiero w 7-8 miesiącu.
Krzyże doskwierają mi niesamowicie. Muszę odgrzebać moją podusię, dzięki, że mi przypomniałyście!

Co do teściowych, one chyba tak mają. Moja jak synuś był maleńki nigdy nam nie dała nawet 5 zł, żebyśmy mu jakiegoś ciuszka kupili tylko chodziła po ciucholandach i jakieś ciuszki (odpady) z metkami kupowała. Np. body za 9 - 12 zł. Mnie to zawsze wkurzało, bo za 9-12 zł jak pójdę ja do H&M-u albo na przeceny do Smyka to nakupię ślicznych dobrej jakości.
Teściowe moim zdaniem kupują dla SIEBIE - moja synkowi kupiła kiedyś body różowe dla dziewczynki, z okrągłym kołnierzykiem - synuś nawet na upartego gdyby chcial włożyć i zrobić mu w nim zdjęcie, nie dało się bo zapięcie dla dziewczynki było zbyt krótkie.
Tylko tyle, że sie ona nacieszyła, że kupiła. Zresztą to samo jest z zabawkami. Kupuje i leżą u niej, nie pozwoli zabrać dziecku do domu. Więc jak raz na 3 miesiące dotkie taką zabawkę to jest dobrze. Porażka!!! Na szczęście na brak zabawek nie narzekamy:-)

Biust mi też urósł tak jak Wam. W pierwszej ciąży aż mi tak bardzo nie rósł. Wyczytałam gdzieś, że biust bardziej przy dziewczynce rośnie. Zobaczymy czy się sprawdzi. Aż się mąż nie może nadziwić jak rośnie.
Wszyscy pytają nas o płeć a my nadal nie wiemy. Nam to w ogóle nie przeszkadza, a znajomym bardzo. Jak można kilka razy na dzień pytać czy już znamy płeć Chyba nam nie wierzą, że jeszcze nie znamy.

Ruchy maleństwa mniej czuję teraz. Za to jak nie śpi to tak buszuje po brzuszku, że je z daleka słychać. Mąż przykłada ucho i twierdzi, że mało słychać - czuć jak daje kopniaki.
Ja jakoś tego nie czuję. Tylko górę brzucha mam bardziej wrażliwą. Czuję w czasie siedzenia, brzuch jest wtedy naciśnięty.
W sumie przytyłam od początku ciąży 3 kg. Wszystko przez to, że się w ogóle nie ograniczam z jedzeniem- wręcz non stop dojadam do syta. Jakoś sobie nie potrafię odmówić, żeby jeść mniej a częściej.

Co do wyprawki jakoś na razie nie myślimy nic kupować, jeszcze zbyt wcześnie, ale zaczyna się lista robić długa w głowie. Ostatnio uświadomiłam sobie, że muszę absolutnie kupić laktator i videonianię. To już większy wydatek, ale przy synku biegaliśmy co chwilę do pokoju. Dla niektórych jest zbędna, ale my sobie już obiecaliśmy, że będziemy mądrzejsi przy następnym dzidziusiu:-)

Ulcia, ja jak na razie jakoś podobnie przytyłam i wydaje mi się, że to chyba niewiele.
Ciekawe czy z tym biustem się sprawdza bo u mnie to też ciąża poszła głównie w cycki
Ja zrobiłam już listę wyprawkową i faktycznie jest tego sporo. O laktatorze też myślałam, ale w sumie doszłam do wniosku, że kupię go jeżeli faktycznie będzie potrzebny bo może się okazać, że o nawet nie użyję (jeżeli się mylę i jest potrzebny od początku to proszę, wyprowadźcie mnie z błędu).
Moja teściowa też kupuje w ciucholandach i ja nie mam nic przeciw takim sklepom, ale faktycznie część tych rzeczy nadaje się raczej do kosza niż na dziecko, a ceny też nie są jakies super okazyjne jak na uzywane ubranka. No i potem leży kilka siatek takich podniszczonych ciuszków z których tylko kilka się do czegoś nadaje, a kilka jest w bardzo dobrym stanie, a teściowa pokazuje mi najbardziej paskudnego ciuszka i czeka aż zacznę się nim zachwycać tak jak ona Ostatnio kupiła lniane spodenki (brzydkie, sztywne i nieprzyjemne w dotyku jak niewiem co) i opowiada mi że to takie zdrowe i eko z tym lnem. Całe szczęście wątpię, żeby jakiekolwiek dziecko się zmieściło w nie bo są tak ultra wąskie w pasie, że mam wrażenie że nadają się raczej na lalkę, a nie dziecko.

Porażka dziś rano w wc dostałam płomień brązowych. Szlag by to trafił. Na bank nie wyjdę. Wytrzymam się, a wczoraj mnie bardzo bolały wiezadla po obu stronach, mały pewno urósł i pewno naruszył krwiaka.już tak raz miałam że nie krwawilam 6 dni i znowu teraz też tak.brak sił mówię wam..... zobaczymy co powiedzą po usg

Domi trzymaj się i daj znać co po badaniu ci powiedzą. Mi lekarka wcześniej mówiła , że dobrze że te brązowe plamienia są bo to się oczyszcza i to musi wszystko zejść. Martwić się mam tylko czerwoną krwią jakby się pojawiła. Także trzymam kciuki żeby było u Ciebie wszystko dobrze.

więzadła bolą od powiększającej się macicy. Kurcze, Domi, ale lipa z tymi plamieniami ... daj znać co Ci powiedzą po usg bo może faktycznie jest tak jak Mag pisze i to wszystko musi zejść. Mam taka nadzieję! Nic, tylko się ciążowstrętu można nabawić.