Marcówki 2014

Ahh...Porto, czy my czasem dzisiaj 18 tyg nie zaczynamy ?

Ja zaczynam 19 tydz, wlasnie dzis... za tydzien polowa, ehhh cudnieee.

Kombinezonik jest przeslodki hehe,moze tez sie skusze,na marzec i kwiecien bylby idealny )

Hej dziewuszki,

Kombinezonik slodki faktycznie. ciezko sie oprzec niektorym rzecza.

Wozek tez mam do 1500 i wiecej nie. Juz wybralam tego lonexa i przy nim zostane.

Jatez dzis zaczynam 18 tydzien. ale to leci, strasznie szybko. .

A dzis wizyta i podgladanie co moja slodzizna tam porabia ciekawego.

Buziaki

Po raz drugi zawiesił mi się telefon w trakcie wysyłania postu :-/
Dwa długie post szlag trafił.

Agness współczuję smutnych przeżyć. Teraz będzie wszystko dobrze.

Pogoda u mnie fatalna. Mgła, zimno i ma padać.

Witam Was

Darmag, ten wózek Espiro kosztuje u mnie w sklepie w Lublinie 2 w 1 1199 zł, navington 1900 zł. Jest różnica w cenie, ale nie wiem czy mi się navington nie podoba bardziej. Wcześniej planowaliśmy z mężem kupić używany wózek, ale w sumie jakby kupić ten Espiro nowy, to jeszcze nie ma takiej strasznej tragedii cenowej. A jego nie ma używanego więc sprawa byłaby prostsza. Jeszcze patrzyłam Jedo wczoraj na necie, ale w sklepie nie oglądałam.

Loca mój mąż sobie wymyślił, że czas zmienić auto mimo, że te stelaże od wózków spokojnie by nam się mieściły. Po prostu chyba tez chce mieć nowe 4 kółka

A i jeszcze tak kontynuując temat wózków, to tak się zastanawiam, że w sumie ta spacerówka od kompletu przydałaby mi się a ja nie chciałam takiej, ale ze względu na konstrukcję stelaża, to w sam raz na jesień i zimę, kiedy trzeba będzie jechać w trudnych warunkach. A później jak maluszek będzie miał z roczek, to się kupi coś lekkiego, łatwo składanego, typu parasolka.

No właśnie Loca i Domi stuknął nam 18 tydzień

Kojka, u mnie też fatalnie, ale podobno dziś najcieplej w Lublinie

Domi, o której masz wizytę?

Mysmy auto kupowali w zeszlym roku, stare nie jest ale maz cos marudzi ze chciaby nowsze, albo w ogole sprzedac auto i niech zona tarabani sie autobusami z dzieckiem

U mnie od tyg bylo tak pieknie, zlote liscie na drzewach plus slonce az zyc sie chcialo, a dzisiaj wstaje rano a tu szaro buro i ponuro, niech popada troche, pozniej dobrze by bylo gdyby slonko wyszlo...moze grzyby jszcze beda

Ide na 12.30. Wczoraj mialam kolacje z polakami (mamy taki projekt europejski comenius Z gmina miasta daleszyce i jestem oficjalnym tlumaczem). Tym razem co prawda tlumaczylam z lozka, ale na jedna kolacje wyskoczylam, w koncu musze jesc. I jakie mi cuda przywiezli, ptasie mleczko, smalczyk z jablkami, sledzie na 4 rozne sposoby, bialy serek ...przeszczesliwa jestem..dzis popoludniu bede jesc polska przekaske. Bo teraz to troche zdenerwowana jestem to tylko jogurt. Dopiero po wizycie odetchne.

Domi, gdybym miala pewnosc ze w transporcie sie nie zepsuje to wyslalabym Ci barszcz na swieta z pierogami, uszkami, sledziami itd. ja to za granica chyba bym nie wytrzymala, z tesknoty bym umarla, dlatego jestem pelna podziwu dla ludzi, ktorzy wyjezdzaja na stale

Widze, ze dla kazdej z nas wizyty sa stresujace, ja w przyszlym tyg ide, w ogole jakos tak szybko mi zlecialo od ostaniej wizyty, a to miesiac temu bylo przeciez.

DOmi czekamy po południu na posta od Ciebie jak tam maleństwo Na pewno będzie wszystko dobrze i zobaczysz jak dzidzia skika Trzymam kciuki.

Loca, co do auta, to my będziemy jeździć Gniezno - Lublin dosyć często i z tymi wszystkimi manelami może być ciężko. Dlatego teraz przydałoby się coś większego.

Domi, wszystko będzie dobrze. Ciekawe jak tam ten trofoblast w końcu się usadowił. I pewnie już zobaczysz kto tam u Ciebie mieszka Zaraz się okaże, że tylko ja nie będę wiedziała kogo tam noszę w brzuszku Ale dziś z brzuszkiem będziecie jedli rarytasy fiu fiu fiu

Domina trzymam kciuki za wizytę.

Witam
Jakis czas sie nie odzywalam bo znowu nieciekawie sie czuje, wymiotuje, mysle ze ze stresu i mam lekkiego dola:(
coraz blizej do slubu mojej siostry z czego w ogole sie nie ciesze, sytuacja jest dziwna, slub z powodu dziecka bez dziecka... Martwie sie zeby nie bylo jakiegos cyrku. Nie mialam z nia kontaktu od ponad miesiaca,zaproszenie dostalam od mamy wyobrazacie sobie, nie liczac co jakis czas glupich smsow z wyrzutami typu chcialas zeby tak sie stalo. Dlub 26 pazdziernika a ja dostalam zaproszenie 15:/
Martwie sie o nia ale musze pomyslec o sobie i nie moge pozwolic zeby bezpodstawnie mnie obrazala i wypisywala do mnie takie glupoty mimo tragedi jaka ja spotkala.
W ogole rozmawialam z mezem wczoraj i sytuacka jest dziwna, ja bym sie ani chwili nie zastanawiala i odwolala ten pseudo slub bo jakie ona bedzie miec z niego wspomnienia, tym bardziej ze jak ma gorszy dzien to ponoc mowi ze ma to wszystko w dupie.

Co do ceny wozka ja gorna granice obstawiam ok 1500 zl juz ze wszystkim:) i bardziej skłaniam się ku temu www.tutek.pl/produkty/grander-black
Ide może zrobić jakiś obiad a wieczorem pasuje mi zrobić liste czego potrzebujemy, wypisac całą ta drobnice i zaczac powoli coś kupować i wykreślać

Mamy o tyle dobrze ze prawdopodobnie dwa najwieksze wydatki nam odpadną Siostra mojego męża chce kupić wózek a od mojej ciotki dostaliśmy łóżeczko:)

Trzymajcie sie dzielnie dziewczyny:)
Pozdrawiam

Pala, takie sytuacje sa przykre, wiem cos o tym bo mam podobna sytuacje...
Swoja droga myslalam, ze to tylko ja jeszcze wymiotuje, ciekawe ile to potrwa, bo juz mam dosyc

Porto, ja tez dosc czesto kursuje miedzy miastami, zwlaszcza jak do moich rodzicow jedziemy, albo do rodzicow meza. Na slasku mamy w sumie fajnie skomunikowane miasta, ale w autobusach podmiejskich bywaja takie tloki ze wozkiem ciezko jest wjechac, wiec dalam mezowi do zrozumienia, ze ja z dzieckiem autobusem jezdzic nie bede i jak chce odwiedzac rodzicow to na pewno nie ze mna i dzieckiem, tez nie wyobrazam sobie tego ze jakis lump bedzie mi na miesieczne dziecko kaszlal. Wiec auta nie dam sprzedac

Domi, a my czekamy na wiesci

witam,
czytam was ale mam jakiegoś doła i nie wiem co wam napisać
pogoda przygnębiająca, Bartuś nie spał pół nocy nie wiadomo o co chodziło urządził sobie gadulec ;)dziś dwa razy zrobił kupę w majtki i w ogóle ostatnio coś nie woła że chce kupę nawet siku mu się zdarzy zrobić a przecież od lipca jesteśmy bez pampersa

wczoraj próbowałam się dodzwonić do mojej koleżanki co urodziła 2 tyg temu drugie dziecko aby się dowiedzieć jak sobie radzi i w ogóle a ona nie odbierała tel. dziś mi pisze sms że przeprasza ale nie radzi sobie z dwójką dzieci i dopadła ją depresja i odezwie się jak będzie czuła się lepiej bardzo mnie zasmucił ten sms aż się popłakałam i cały czas ma w głowie to co napisała

przepraszam że wam tu zasmucam już nie będę :)a teraz do tego co pisałyście:

Pala fajnie że największe wydatki wam odpadną trzeba korzystać gdy ktoś sam oferuje taką pomoc a co do siostry to faktycznie dziwna sytuacja

Domi jak wizyta

Ja chyba jako ostatnia dowiem się kogo noszę w brzuszku bo wizyta dopiero 5 listopada

Faza jeśli chodzi o wyniki glukozy to jeśli ona wykaże cukrzyce ciążową to jest się na diecie ale czy coś jeszcze z tego wynika to nie wiem

A co do wózków to myślę że do 1500 spokojnie można kupić już super wózek, ja już nie muszę kupować ale za to muszę kupić Bartusiowi łóżko bo śpi w łóżeczku, a w marcu przecież będzie nowy lokator polecacie może jakieś

pozdrawiam