BezpiecznaCiaza112023

Majówki 2014

10 lata 3 tygodni temu #873558 przez patka89
Nati : to bardzo dobrze :)

A Ja dzisiaj na leniwo sobota,trochę ogarnełam a tak to przespałam ,aż do teraz nie wiem co będę robić wieczorkiem hahah pewnie oglądać głupie seriale :D
Ogólnie wrócił mi chyba dobry humor,bo zaczeło się układać :D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 tygodni temu #873581 przez Mamma Mia!
Super, że u Agnieszki się unormowało, mam nadzieję, że niebawem wyjdzie ze szpitala żeby do porodu poczekać w domciu :)

Ja dzisiaj się spakowałam (po ostatniej wizycie u lekarza jak wyszło, że może i w święta się u mnie zacząć to nie ma co zwlekać :) ). Wybrałam sobie wcześniej dwie torby, myślałam, że spokojnie w jedną się zmieszczę ze swoimi rzeczami a w drugą z rzeczami Małej...ale nie! Dla Małej ok, ale dla mnie za małaaa....no to przepakowałam w inną, nieco większą (z którą na siłownie chodziłam)...i znowu klops! Za mała! No i stanęło na małej walizce na kółkach, takiej jak na bagaż podręczny w samolocie, bo inaczej nie dało rady. Dość dużo tych rzeczy wyszło, najwięcej miejsca to te pampersy, podkłady, podpaski...Ale najważniejsze, że już jestem spakowana to może w końcu prześpię normalnie noc ;)

W poniedziałek idę na ostatnie badanie: krwi, moczu, WR. Pierwszy dzień po świętach (o ile dotrwam) mam usg, a dzień później ktg w szpitalu i pierwsze spotkanie z położną.

Czy Wy też nie możecie w to uwierzyć, że to już TAAAKKK blisko???? :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 tygodni temu #873586 przez oleczka331
czesc wam kochane!!!

nie odzywalam sie bo znow zle sie czulam i wkoncu maz uz nie mogl patrzec nie boglam podniesc nogi chodzilam zgarbiona do WC nie mowiac o przejsciu sie dalej rece spuchniete.Wiec dzis wyladowalam w szpitalu(trzesłam gaciami) zrobili mi KTG usg zbadali sprawdzili mocz.Wszystko ok, Pani mowi ze mam wzdecia a wlasciwie blokade od zelaza.Dostalam wiec czopek do domu i taki jakis plyn.Czopek zaaplikowalam w domu i ojoj jak mi teraz dobrze. :laugh: :laugh: :laugh:

Badanie rekawiczka z jakims zelem i naciskaniem szyjki myslalam ze tam zejde ale na szczescie szybko skonczyla.Kazala mi isc oddac mocz, i okzalalo sie ze zaprowadzila mnie do lazienki sali porodowej.Zapytalam czy to tu, powiedziala ze tak pozwolila sie rozejrzec.I jest tam calkiem spoko, myslalam ze bede miec koszmary a tam jest calkiem ok.Jest waga ciuszki dla maluszka przygotowane, bardzo nowoczesnie czysto.Sal jest 9.Na szczescie nikt nie rodzil w tym czasie wiec mialam farta bp bym zwiala odrazu.Byla tam taka chusta zwisajaca od sufitu tylko nie wiem po co czy to na nogi czy co.Normalnie dzieci na takim czyms sie bujaja przywiazanym do drzewa.Nie pytalam.Boje sie porodu ale porodowka mnie juz nie przerazi-wiec plus dzisiejszej wizyty no i ze z malutka jest wszytsko ok to tez super wiadomosc.A ze mi ulzylo to wogole zaliczam dzien do udanych pomimo rannych boli.

Co do czopu tak powoli zaczyna odchodzic taka wydzielina.Lekarka mowi ze to sluz ktory przez cala ciaze chroni dziecko przed bakeriami.Wiec z tego wynika ze to jest to.

Zdjecia no kochane co mam wam robic zdjecia lekow paru ciuszkow podrzewacza sterylizatora przescieradla nuda jak juz urzadze na zycher to napewno cos wstawie bo narazie to balagan.Nie mam komody.
Pozdro

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 tygodni temu #873595 przez Paradise1982
Hej dziewczyny,

boze, ale mialam dzien zajety, normalnie umieram. Poszlismy do wielkiego Tesco, to bylismy tam ponad dwie godziny! Sama nie wiem, co kupilismy, haha!
Potem zrobilam obiad, posprzatalam, teraz siedze i padam na twarz. Auuuuuu.....moje biedne biodra.

mowmimama - dzieki za przypomnienie o wysianiu rzezuchy! Musze to zrobic dzis wieczor! Oj tez bym sie z checia popluskala w morzu, jeszcze troche :)

Biedroneczka - oj poszalalam!!! A dzisiaj ciag dalszy, hehehe! Boze, co mi sie stalo!? :-O W ogole to pozniej nie moglam zasnac do 3 nad ranem, czulam sie, jakbym wypila parenascie kaw, wiec ogladalam TV.

Beaciaa - o kurcze, ja spac nie moglam do 3, a ty od 4, masakra! Musisz byc wykonczona, biedaku :( Jak sie teraz czujesz?

Danusia - jak ma mi sie szyjka szybko rozwierac, to od dzis robie to codziennie :-D

Nesia - ciesze sie, ze jest z Wami lepiej! :)

Nati - dziekujemy za wiadomosc od Agnieszki. To wspaniale wiesci, ze jej sie to cisnienie ustabilizowalo :)

Patka - super, ze masz lepszy humor, to wazne :)

Mamma Mia! - dobrze, ze sie spakowalas, mnie to tez uspokoilo, jak spakowalam swoje torby :) Ja pomimo, ze mi sie corka w brzuchu kreci, to czasami nie potrafie uwierzyc, ze w ciazy jestem :-D

Oleczka - biedna... Wyobrazam sobie jaka ulge poczulas :) No i z dzidzia tez ok, wspaniale :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 tygodni temu #873651 przez beaciaa
Nati super wiadomości ;)
Mamma Mia u mnie w szpitalu muszę mieć wszystko wiec wiem co za ból z pakowaniem. Szczerze nie wiem jak ja swoją torbę zapakowalam.. ;p Do mnie jeszcze chyba nie dochodzi to ze w teraz w każdej chwili może zacząć się akcja :lol: do terminu zostało przecież tylko 2/3 tygodnie :P
Oleczka331 oj tak te badania z tygodnia na tydzień robią się coraz bardziej nie przyjemne... :dry: dobrze, ze okazało się wszystko w porządku :)
Paradise ja jeszcze na nogach nie wiem skąd dziś siły czerpie, ale powoli padam na twarz. Całe mieszkanie wysprzatalam na błysk i teraz masz babo placek- kręgosłup boli w każdej pozycji... :(

A dziś na obiad robiłam mega pocket z KFC.. Mniam ! Na deser truskawki i jestem w niebie :laugh: A co tam szaleje póki mogę ;)
Mały po tym jedzeniu zaczął tak szaleć wariatuncio mój :kiss: :kiss: :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 tygodni temu #873658 przez Paradise1982
A my opedzlowalismy na spolke ponad pol wielkiego czekoladowego jaja i az mnie zmulilo, hihihi :lol: No nic, czas isc spac. Dobranoc :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 tygodni temu #873707 przez danusia87
Witajcie Mamusie

od pt sie nie odzywałąm ale nie miałam kiedy...Olivia ostatnio pochłania mój cały czas... nie chcę żeby czuła się odtrącona jak urodzę i bardzo dużo jej tłumaczę choć ma dopiero 29mc bardzo dużo rozumie i zaczyna mi pomagać w porządkowaniu wszystkiego na przybycie Marcelka!
W pt rano wybrałam się z nią na spacer podniosłam ją aby posadzić na huśtawce i jak szybko ją posadziłam tak szybko ją zdjęłam i pędem do domu...myslałam że odeszły mi wody ale na szczęście okazało się ze to nie wody płodowe tylko mały zszedł z pęcherza i nawet nie wiem kiedy poczułam tylko że spodnie zrobiły się mokre (dzięki Bogu miałam długi sweter i nikt tego nie widział :D )
Wczoraj też cały dzień byłam sama bo mąż ma teraz kupę roboty i po 12h siedzi w pracy dzisiaj też więc mamy z Olivką samotną niedzielę :( brakuje mi go jak tak długo pracuje ale lepiej że teraz niż jak się młody urodzi...potem bede go potrzebować w domku ;)
W pt moja Mama przyjeżdża sama z Katowic-Wiednia i z Wiednia do Linz pierwszy raz pociągiem w swoim życiu ;) wcześniej jak tata żył jeźdzli co 2mc do nas teraz troszkę ciężej i przyjedzie tutaj 2 raz po śmierci Taty! na Święta i w lany poniedziałek będzie wracać do PL ...szkoda że tak krutko ale nic nie zrobi zaczyna budowę domu po Świętach...

Wiecie ostatnio miałam doła że wszyscy znajomi nieznajomi sąsiedzi rodzina z PL przyjaciele naprawdę wszyscy prócz brata męża i jego żony non stop pytają mnie jak się czuję czy nie potrzebuję pomocy przy Olivii że jak zacznę rodzić mam Olivię nawet w nocy do nich dać itd...a Brat męża z jego żoną (on jest ojcem chrzestnym Olivii) w ogóle nie pyta co mnie jak się czuje czy potrzebuję pomocy itd... Ostatnio byli na Szeszelach (w ciągu roku na Malediwach Mauritiusie i właśnie Szeszelach) przyjechali opaleni jak murzyny a my po szpitalu z Olivią(w tedy jak tak wymiotowała 3 dni) pojechalismy do nich po przewijak(mieszkają obok szpitala) bo mi z PL przywieźli w między czasie po wczasach to jeszcze stwierdził że wyglądam bardzo blado i przydałoby mi się słońce którego tutaj nie ma tak jak na wczasach....Boże oni tylko o jednym myślą już chciałam im wszystko wygarnąć że nic ich nie interesuje tylko to aby pokazać wszystkim jacy to oni są bgaci bo 2-3 razy w roku na wczasy jadą...denerwuje mnie to bo w cale nie są taky bogaci mamy te same pieniadze moj maz zalatwil bratu pracę w jego firmie i razem pracuja a ja załatwiłam szwagierce jeszcze nim urodziłam Olivkę i robią teraz z siebie Bogaczy a tak naprawde nie maja najwiekszego szczescia jakim jest DZIECKO bo nawet nie chca sie leczyc aby sprawdzic co jest nie tak.... strasznie mi przykro z tego powodu (że nie potrafią zajść w ciąże) ale co ja mogę za każdym razem jak pytalismy czy chcą namiary na mojego przewspaniałego gina nigdy nie chcieli a więc ja im do PUPEK wchodzić nie bede niech robią jak uważają!!!! Poza tym on jest tylko ojcem chrzestnym na papierze bo żona zabroniła mu nawwet wziąć Olivię do zoo co sam zaproponował a potem stwierdził że zona się rozchorowała a byli w innym miejscu.... ja już mam dość...Powiedziałam mężowi że nie chce ich w szpitalu po porodzie widzieć tylko moja przyjaciółka i Tescie którzy przyjada zaopiekować się Olivią jak ja pojde do szpitala... nie wiem czy dobrze robię ale już mam dość udawania dobrej i za każdym razem dzwonienia czy wszystko jest ok! smuci mnie to jaka jestem teraz ale co mam zrobić tak bardzo potrzebuje teraz ich pomocy a oni nie reaguja na sygnały pytania .... Co zrobiłybyscie na moim miejscu?



Mama Aniołka Hannah [*] 3czerwiec 2013

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 tygodni temu #873712 przez Paradise1982
Hej Danusia.
Wiesz co, rodziną to najlepiej wychodzi sie na zdjęciach. Ja osobiscie olałabym takiego szwagra, poważnie. Bym się do nich nie odzywala, w końcu tak naprawdę nie musisz. Olej takich ludzi, niestety znam sama takie osoby i nie warto na nich tracić ani czasu ani nerwów.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 tygodni temu #873713 przez nati.olsztyn
Danusiu, Kochana, przykro że ludzie którym tak pomogliscie teraz mają takie podejście. Ja bym pewnie dała sobie z nimi spokój! Skoro nie rozumieją i nie potrafią się odpowiednio zachować to nie ma co się nimi. przejmować! Takie jest moje zdanie:-)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 tygodni temu #873725 przez beaciaa
Zgadzam się z nati.olsztyn :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 tygodni temu #873746 przez danusia87
dziękuję dziewczynki niestety tak do końca nie da się ich olać to w końcu rodzina :( ale to takie przykre...:/

a tak z innej Bajki
naprawdę zaczynam się martwić o uśmiechniętą zostawiłam jej nawet wiad na FB zobaczymy co będzie...jest też mozliwość że nie ma dostępu do neta ... no albo już ma małego w ramionach i czasu brak hehe



Mama Aniołka Hannah [*] 3czerwiec 2013

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 tygodni temu #873771 przez Paradise1982
Ja też się martwię Danusia. Już nie wiem co mam myśleć :-/ Właśnie się opalam :-D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 tygodni temu #873785 przez biedroneczka39
danusia nic nie poradzisz na ludzką głupotę. Świata nie zbawisz. A szwagier może niedługo pożałuje I przejrzy na oczy.
Dziewczyny coś nie tak z uśmiechniętą cholerka jest. Że też nie ma nikt numeru do niej :dry:
paradise cały tydzień ma być słoneczko. Trzeba korzystać. A ja póki co spałam do 13 a teraz siedzę w szlafroku I nic mi się nie chce :silly: :silly:


<3 Oliwia i Alicja <3

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 tygodni temu #873797 przez Gosia27

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 tygodni temu #873816 przez biedroneczka39
Gosia27 hmyyy każdy ma czasem gorszy dzień kochana. Chciałabym sprubować Ciebie pocieszyć. Parę lat temu byłam w podobnej sytuacji. Opiszę Ci. Gdy Oliwia miała 30 miesięcy urodziła się Alicja. Mój wtedy mąż wyjechał za granicę za lepszą pracą bo krucho było z kasą. Zjeżdżał co 3-4 miesiące. Wynajmowaliśmy mieszkanie na piętrze w starym budownictwie. Trzeba było palić w piecu. Zostałam ze wszystkim sama I nie miałam NIKOGO do pomocy. Sama musiałam przynieść węgiel,napalić w piecu,ugotować,iść na spacer znieść wózek z pierwszego piętra I mnóstwo innych rzeczy. Bywało ciężko ale dałam radę. Miałam wszystko ustalone czasowo I tego się trzymałam. Moje dziewczyny były w łóżeczkach po 20 I miałam trochę czasu dla siebie. Tak więc myślę że nie taki diabeł straszny I że sobie poradzisz kochana. Nie martw się na zapas. Buzia :kiss:


<3 Oliwia i Alicja <3

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl