Mamusie pazdziernik 2014

Już chciałam pisać co tu znowu taka cisza, no ale zapomniałam, że to weekend

My wczoraj dostaliśmy od szwagierki grzechotkę, gryzaczek, śliniaczki, skarpeteczki z grzechotkami i książkę o ciąży, porodzie i macierzyństwie - bardzo ciekawa i przydatna

Miłego weekendu

Krzywa cukrowa..... NIE UDANA:(
ech ... za tydzień powtórka...
30 min udało mi się ją utrzymać ... masakra...

malvi Super Szwagierka. Moja się wczoraj zapytała: "Kinga kiedy Ty idziesz do szpitala". A ja: "Kasiu, nie wiem. Mam nadzieję, że jak najpóźniej". Ona to by się strasznie cieszyła, gdybym nie była na ich weselu.

agniesia1604 Następnym razem będzie lepiej!

Kinga czemu by się cieszyła? To strasznie niefajnie z jej strony.....
A jak Ty się kochana w ogóle czujesz? Ciężko Ci bardzo z tym podwójnym szczęściem?

hm

cześć
Dzięki za rady co do poduszeczki, super z tymi książkami na pewno wypróbujemy
Malvi, to miłe ze strony szwagierki, niby drobne rzeczy ale zawsze się przydadzą.
Agniesia, następnym razem dasz radę, będziemy trzymać kciuki.

Kinga, nie przejmuj się mojego M bratowa też jest dziwna, mieszkamy o rzut beretem bo 3 km a wiesz że ani razu się nie zapytała jak się czuję ani nic, zero zainteresowania:/ Co lepsze mają 2 dzieci, chłopców jeden w wieku 3 lat, bardzo ich lubię i dostali od nas dużo i zabawek typu piaskownica po dzieciach z mojej rodziny, to rowerki też używane ale nie ważne i wiesz że teraz jak dowiedzieli się że jestem w ciąży to wszystko (z czego ich dzieci wyrosły) posprzedawali przez internet. Dowiedzieliśmy się o tym całkiem przypadkiem, ale przykre to:/

Anetka, w zupełności się z Tobą zgadzam co do ogródków to nie jest takie fajne jak by się wydawało. Moi rodzice też mają niby nie wiele tego bo trochę ogórków, pomidorków, jakieś drzewka owocowe ale gdyby nie pryskanie i chodzenie na okrągło koło tego nie było by z tego nic. Jeszcze w tym roku u nas jest plaga ślimaków, takich obleśnych brązowych :/

czesc dziewczyny, ja po wizycie u gina. cukier w normie, cisnienie tez, cukru w moczu juz nagle nie mam, waga pol kilo nizsza niz miesiac temu malutka obrocona glowka w dol, ale powiedzial, ze jeszcze sie moze to zmieniac. a teraz ide sie spakowac, bo jedziemy na weekend do Genewy pochlupac sie w jeziorku takze odezwe sie pewnie jutro wieczorem albo w poniedzialek. milego weekendu wszystkim !

Hej

Aż się bałam tu zaglądać. Od rana nie wchodziłam bo wzięłam się za porządkowanie plików na laptopie. Wczoraj wyskoczył mi jakiś wirus robak, a ja do tej pory nie zgrałam żadnych zdjęc i filmików gromadzonych przez ok. 3,5 roku. Dopiero niedawno się z tym uporałam – 12 płyt DVD (ok. 50 GB) Całe szczęście weekend więc nie mam tu dużo do nadrobienia

Agniesia, przykro mi, że nie udało się z tą glukozą, domyślam się jakie to musi być frustrujące.

Kinga Skoro tak to nie fajna ta Twoja szwagierka

Aneta Z tymi szpakami to mi przypomniałaś u nas teraz mają spokojną ucztę ale jeszcze jak moja babcia-zawzięta ogrodniczka żyła to rzucała do nich tymi hukowymi petardami – piratami

Ania Strasznie przykra sprawa, no chyba, że jeszcze kiedyś się odwdzięczą…kto wie.

Również miłego weekendu wszystkim

Anetka dziękuję za wykład o ogrodzie Wiesz ja nawet jakbym chciała to mogę sobie ewentualnie zasadzić bazylię w doniczce na balkonie Pozostaje mi kupować u "przydrożnych sprzedawców", ewentualnie w marketach (tu zawsze patrzę, żeby w miarę możliwości owoce i warzywa pochodziły z Polski )

Pozdrawiam i spadam na grilla

malvi Jak się czuję z podwójnym szczęściem?

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.



Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

U mnie ogródkiem zajmuje się teść. I powiem Wam, że gdybym ja musiała się tym zajmować, to chyba bym się poddała. Przy małych dzieciach, to ogromne wyzwanie. Ale obiecałam sobie, że jak dzieci podrosną, to z miłą chęcią przejmę to po nim.

Mąż do tego się nie nadaje. Teściowej sie nie chce. W tamtym roku nawet nie chciało się jej podlewać mu warzyw wieczorami (jak robił na II zmianę) i ja z małym dzieckiem biiegałam z wężem, by biedak nie musiał tego podlewać z latarką.

U mnie już 29 pełnych tygodni i 9 kg na plusie (dziś stanęłam na wadze)

Jagodzanka sliczny wbrzuszek gdzie Ty te 20kg kamuflujesz, chyba tylko w brzuszku

Aneczka25 to ja tak od zawsze mam jak jestem glodna zacztyna mi sie slabo robic, zbiera mnie na wymioty, rece mi sie trzesa...ale tez wlasnie mam niskie cisnienie, a cukrzycy napewno nie mam!!!

Aneta78 e wcale nie ma zle z ogrodkiem, jest troche roboty ale znowu bez przesady....chyba ze ktos ma malutki i rzeczywiscie po 1 drzewie i krzaku to moze byc roznie ze zbiorami, ja akurat mam duzy, nawet bardzo, nie jestem rolnikiem, heheh zakochanym w ogrodzie ale sokow owocowych mam na caly rok i roznych przetworow, mieszkamy z rodzicami i w 4 osoby i naprawde nie ma zle )

Karolina oj znam ten bol z komputerem bo tez go sotatnio naprawialam ale dzieki bogu, udalo mi sie wlasnie zgrac zdjecia z ostatnich 3 lat....jak dalam na tryb awaryjny, niczego by mi nie bylo szkoda tak jak tego....

Kurde codziennie spina mi sie brzuch po kilka razy dziennie, a wczoraj w nocy chyba mi trzymalo z 2 godziny juz sie naprawde zastanawialam czy na izbe nie podjechac.....w pn ide do lekarza, zobaczymy co mi powie.....

.