Mamusie pazdziernik 2014

Anetko masz podobne obawy jak ja... :-[ ale narazie cieszmy sie, ze maluszek niedlugo sie urodzi

Właśnie skończyłam prasować.
Ależ mi jest ciepłoooo....

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

-)

Boli mnie cos prawej str. Tak nisko zaraz nad kscia spojenia i sie martwie. Czy to wiazadla czy ta kosc

Kinga
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Pauletta Obstawiam, że to te więzadła. A bardzo Cie boli?

Aneta Rozwarzasz szybszy powrót do pracy gdyby okazało się, że w przciwnym razie ją stracisz?

Cześć Dziewczyny

Wczoraj się wygadałam i od razu lepiej mi na sercu. Wczoraj do teścia zadzwonił facet od grzejników. Jutro będzie z samego rana wycinał nam grzejniki w tym pokoju, który musieliśmy opuścić, który będzie korytarzem. Paulinka poszła spać. Jak tylko wstanie, to będzie trzeba jeszcze to co zostało wynieść na strych. Zapowiada się SPOKOJNA niedziela.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

..

..

Aneta powiem Ci szczerze, że obawiam się, że nawet gdyby zgodziła się pilnować mi dzieci, to ja nie wiem , czy byłabym szczęśliwa. My mały całkiem różne charaktery. CAŁKIEM RÓŻNE. Zostałyśmy wychowane w zupełnie innych rodzinach. Ja biegałam z kosiarką, dla niej to byłaby czynność najbardziej upokarzająca na świecie. Ja proszę ją by TAK robiła z Paulinką, a ona po swojemu. Obawiam się, że nawet gdyby chciało jej się zostawać z małymi, a ja bym mogła wrócić do pracy, to i tak byłyby dość duże spięcia.

Ja nigdy nie ukrywałam, że mam ciężko charakter. Jestem bardzo uparta.Ale chyba nie każdy jest krystaliczny

Cześć Kochane :*
Kinga, w zupełności zgadzam się z Caroinką jesteś za dobra. Twoja teściowa powinna być teraz dla Ciebie wsparciem i POMÓC Ci, zwłaszcza że ma tyle czasu. Teraz to powinnaś byś w domu pod ochroną, powinni chuchać na Ciebie i dmuchać, ale znam to z doświadczenia. Są tacy ludzie i ich nie zmienimy. Ale głowa do góry. Fajnie że remont idzie do przodu i będziecie mieć więcej miejsca dla swojej rodzinki

Anetka, rozumiem Cię i mam podobną sytuację ze względów finansowych właśnie nie wiem czy nie będę musieć iść jak najszybciej do pracy. Dopóki tam gdzie pracowałam (był to Ośrodek dla niepełnosprawnych dzieci) jest ta szefowa co jest MOŻE by mnie przyjęła ale to też nie jest takie proste. Praca na zmiany i wieczny stres. Ale wiem że jak nie będę się starać o ponowne przyjęcie w miarę szybko to potem nie będę mieć na co liczyć :/

Kupiliśmy ten leżaczek, bujaczek okazał się faktycznie nie zniszczony i Pani sprzedała go za 75zł. Kurcze to łóżeczko, leżaczek jeszcze jak przywieziemy wózek to nie wiem jak się ruszymy, zaczyna się robić ciasno

"

Dziewczynki witam sie po masakrycznej nocy pisalam wczoraj, ze mnie poc pobolewa.nie spalam przez to cala noc. Nospa nie pomogla,chyba/w koncu paracetamol bo spalam od 2 do 4. I teraz nad ranem jeszcze.
Nie wiemco to jest, ale ta prawa strona tak mi dokucza, to nie/sa klucia/czy ciagniecia. Tak jakby mi promiienialo od kosci lonowe no nie wiem .martwie sie czy to cos zlego :-[ chyba jak mi sie bedzie to utrzymywac zadzwonie potem do gin na domowy, moze sie uda/dodzwonic.
moze ktoras miala cos podobnego.

kiedys koleżanka z pracy miała taki ostry ból przez 3 dni bo maluszek uciskał na coś...

Kinga To Twoja teściowa troche jak moja mama. Też dużo ćwiczy TV. W zasadzie nie pracuje, ma na spółke z tata gastronomie ale to on tam ciągle siedzi a ona tylko z doskoku. I wiecznie zarobiona, nie ma czasu i sił.

Aneta Współczuje dylematu. Sama nie wyobrażam sobie szybkiego powrotu do pracy. Planuje spędzić z małą jej pierwsze 3 latka. Z Nadią się udało. Mam nadzieję, że z Milenką też.
Co się stało, że koleżanka musiała zabrać 4 dzieci – jeśli mogę spytać?
Oj korci mnie z tym łóżeczkiem, korci teraz żałuje, że od razu za 1 razem nie kupiliśmy takiego wypasionego. Ale z pewnością zostaniemy już przy tym, bo jest dużo innych wydatków.

Ania Super, że zakup leżaczka się udał. Ciasno…będzie tego jeszcze więcej. Jak dziecko podrośnie to będziesz miała istny plac zabaw w pokoju…przywykniesz…chyba

Pauletta Może faktycznie lepiej zadzwoń, żebyś nie musiała się tak martwić