- Posty: 409
- Otrzymane podziękowania: 96
- /
- /
- /
- /
- Mamusie pazdziernik 2014
Mamusie pazdziernik 2014
- kacha
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Brukselka
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
- Posty: 300
- Otrzymane podziękowania: 9
Jestem grudniówką 2013.
yoozia - na poranione sutki kup sobie lanolinę, jest bezpieczna dla dziecka i szybko goi, ale najważniejsze to poprawnie przystawiać: dziecko do piersi, a nie pierś do dziecka, wtedy zaskoczy

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- inus23
-
- Wylogowany
- gaworzenie
-
- Posty: 29
- Otrzymane podziękowania: 4
My dalej razem.. Majeczka się nie pojawiła na świecie.. Dziś byłam na ktg, niestety skurczy brak w środe powtórka. A Nelka jak tam?
W sumie to dziś bym nie chciała rodzić, bo w tym czasie kiedy byłam w szpitalu przyszły 4 kobiety z bólami którym odeszły już wody I nie mieli już miejsca..

Obok mnie na ktg położyli jednà z nich myślałam że uciekne jak zaczynała krzyczeć przy skurczach
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- munkki
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
- Posty: 621
- Otrzymane podziękowania: 126

Yoozia co za buc! Brzuchy są ale znikną, taka natura, zanim się to poobkurcza to musi minąć trochę. Potem będziemy wracać do formy, ale i tu przyda się cierpliwość, bo połogu jednak trwa te 6 tygodni.
Mój brzuch mniejszy ale jeszcze twardy... Mam dalej ta brzydka kreskę i kurcze sporo włosów(!). Mam nadzieje ze jakoś sobie z tym poradzę...
Na plusie jeszcze 7kg. Mało mi zeszło po porodzie, ale to nic, codziennie widzę ze na wadze trochę mniej. Jedyne co mnie teraz martwi to fakt ze mało je Stas.. Dziś wizyta trzymajcie kciuki!
Marza, z twojego opisu wynika ze trochę słaby był personel.. Ze mną przy przygotowaniach była bardzo miła położna, potem lekarze mówili co będą.robić, anestezlog trzymał mnie za rękę jak wpadłam w panikę...
Fakt małego tez.dostałam tylko na chwilę, ale pojechał ode mnie od razu do męża... Na pooperacyjnej tez miałam mile laski, ale tak jak mówisz moralna plus dodatki bo masakra z bólem.
Za to teraz czuję się super, nic nie boli. Tylko kolana odmawiają posłuszeństwa :/
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kacha
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
- Posty: 409
- Otrzymane podziękowania: 96
Była u mnie doradca laktacyjna. Stwierdziła że nie jest dobrze ale jak popracuję to w trzy dni będzie lepiej. No! Zobaczymy!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- malvi
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
- 12.09.2014 - Szczęście :*
- Posty: 990
- Otrzymane podziękowania: 149



Ale dziś piękna pogoda, za jakieś 2-3h wybierzemy się na spacer, w końcu trzeba gdzieś zgubić te kilogramy

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Caroina
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
- Posty: 827
- Otrzymane podziękowania: 114
Sama się już martwie jak się pozbędę pokarmu bo produkcja już na tyle się rozkręciła, że nie dam małej raz to zaraz piersi robią się jak kamienie i bolą potwornie

Ja też już zaczynam łapać doła. Mała od czwartku jest naświetlana, za sobą ma 4 kroplówki, a jakiejś znacznej poprawy nie widać. Nadal żółta i już nie widze konca pobytu tutaj. Tak chciałabym już wrócić z malutką do domu.
Kacha Widzisz dla Ciebie własny pokarm to błogosławieństwo, a dla mnie troszke przekleństwo.
Raczej liczyłam na to, że się nie uda, a tu mała ssie jak najęta, a piersi zbolałe i tylko same problemy. Mało tego, malutka ciągle je i je a bardzo malutko przybiera. Tak chciałabym już przejść na modyfikowane mleko ale tu krzywo patrzą i robią wielką łachę, żeby dokarmić (samemu nie wlno) Wtedy lepiej by przybierała i pewnie szybciej wyszła z tej żółtaczki.
Malvi To tatusiowi pewnie cieżko było Was zostawić
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- pauletta
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
- Posty: 746
- Otrzymane podziękowania: 77
Mi zostalo 10 dni i zaczynam sie juz/wkurzac powoli. Wszystko mnie boli, na nerwy tak mi Maja naciska ze az krzycze czasami :-[
I chce juz coreczke przy sobie. Z/drugiej str. Sie boje bolu, jak bedzie z karmieniem, jak sobie poradze... Maaatkooo
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- nelka
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 1149
- Otrzymane podziękowania: 76
Jak czytamy opisy waszych porodów to naprawdę nie spieszy mi się do mojego

Czytałam wczoraj o naturalnych metodach wywoływania porodu. Oczywiście długie spacery, chodzenie po schodach, masaż brodawek, seks a w szczególności nasienie! I lewaktywa może wywołać skurcze. Podobno jest bardzo skuteczna metoda.
Carolina a ile. Milenka ma tej zółtaczki? A Nadia też miała? Spada jej od lamp? Może ją mieć od twojego pokarmu. Na zółtaczke pomaga jak dziecko dużo pije.
Malvi kresa na brzuchu dosyć długo zanika więc uzbroi się w cierpliwość. Brzuchem też się narazie nie zamartwiajcie bo przez 6tyg połogu macica się obkurcza więc wszystko wróci do normy.
Kacha ja też potwierdzam pokarm pojawia się po paru dniach więc walcz!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Caroina
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
- Posty: 827
- Otrzymane podziękowania: 114
Mówisz, że może mieć żółtaczke od mojego pokarmu???


Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- nelka
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 1149
- Otrzymane podziękowania: 76
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Caroina
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
- Posty: 827
- Otrzymane podziękowania: 114

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Caroina
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
- Posty: 827
- Otrzymane podziękowania: 114
Nelka Jejku teraz to nie wiem, Niby po naswietlaniu nie widze znaczacej poprawy ale po kroplówkach troche jej zeszło. Doktorka stwierdziła, że ładnie się odżółca tylko ja tego jakoś nie widze. Ciekawi mnie jaki będzie wynik, może w końcu jutro zrobią. Akurat mąż mi dziś przemycił strzykawki wiec bede ja karmić mm, a swoje mleko podam tylko jak już będę musiała sobie ulżyc. Mam nadzieje ze sie jej wtedy szybciej zacznie poprawiać bo po moim mleku (mimo, że pije non stop) ledwo przybiera na wadze - potrzebuje konkretu

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kacha
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
- Posty: 409
- Otrzymane podziękowania: 96
Majty poporodowe kupcie z siatki, nie fizelinowe, dużo za duże. Mnie moich fizelinowych położna zabroniła używać z powodu nacięcia a mąż kupił mi w aptece takie w rozmiarze 48 (noszę 40). I nie wiem czy udałoby mi się wygiąć tak, żeby te 40 włożyć- schylenie się po porodzie jest trudne.
Miejcie poduszkę z dziurką - umożliwia zjedzenie obiadu po nacięciu krocza.
Mnie zdziwiła ilość podkładów i podpasek, które zużywam- dobrze, że był mój mąż, bo jeszcze z porodówki wychodził po wkładki- do porodu poszło u nas dwie i pół paczki różowej Belli.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Ania86
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
- Posty: 420
- Otrzymane podziękowania: 71

Kacha, masz rację dla mnie też było nie lada wyzwaniem schylić się zaraz po porodzie a krwi leci wtedy do cholery...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.