Mamusie LUTY 2017

Piękne te nasze bejbiki.
Ja bym z taką teściowa nie wytrzymała i pewnie bym coś wypalila niezbyt grzecznie. Na szczęście moja teściowa jest super pod tym względem, pomaga mi bardzo gdy potrzebuję i dba też o mnie. Sama pamięta jak źle psychicznie się czuła z pierwszym dzieckiem i teraz bardzo mnie wspiera.

Ja już się dawno nie ważyłam, ale myślę, że dużo do zrzucenia mi już nie zostało. Brzuch sam się coraz ładniejszy robi. Niedługo chciałabym wrócić do ćwiczeń, tylko muszę to dobrze zorganizować, póki co ćwiczę nogi jak noszę małą albo prowadzę wózek, wypady, wymachy itp. A to moja słodzina.

Zubi śliczna my 1,5 tyg temu tez mieliśmy kryzys jedzonko co chwila teraz jest dobrze Mały je co 3-4h

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Mulian taka teściowa to skarb
Natalka śliczna, taka pyza mała

Mulian śliczna mała
U nas dziś okropny dzień, mały je co godzinę dzisiaj licząc od początku jednego do początku kolejnego karmienia, nic nie mogę zrobić bo wisi na cycu cały czas...

Joanna u nas wczoraj było podobnie. Natalia nawet jak nie jadła to była niespokojna i raczej na ręce chciała.wieczorem do 24 było apogeum, darla się i prezyla, kupę robiła i miała problem z brzuszkiem. Ja byłam już zmęczona po całym dniu i brakowało mi już cierpliwości więc też myśli przychodziły, że jestem wredną matką. Az zachrypła biedna. do tego jak tak często je to mnie sutki bolą więc wrócił ten problem :/

Hej i ja wczoraj mała przechwalilam do Męża dziś w nocy znów ciężko do tego o 2 przyszedł syn bo miał koszmar i spał z e mną i Zosia która też jadła co godz do tego też brzuch miała wzięty a ja jak ten śledź w środku się męczył am cała zdretwialam aż teraz ledwo żyję nawet kawa nie pomogła

U nas noc super, mały niestety zasnął dopiero o 24 ale potem spał ładnie bo obudził się o 4.30 zjadł i zasnął i potem o 7.30 dopiero... Ale ciekawe jaki będzie dzień, jak taki jak wczoraj to się chyba wściekne, wczoraj już ryczałam wieczorem jak bóbr bo nie dość że już mialam wszystkiego dość a jak słyszałam płacz małego to już mi się depresja włączała, to jeszcze mąż zero zrozumienia dla mnie że po całym dniu jestem taka zmęczona i że mam dość wszystkiego i w ogóle zero odpoczynku miałam, ale potem przeprosił...

Próbowałam wczoraj karmić na dwie piersi ale wychodzi na jedno z częstotliwością, a nawet mały częściej się domagał na dwie wiec chyba zostanę przy karmieniu jedna na jedno karmienie, bo przynajmniej wtedy zawsze któraś pierś czeka pełniejsza a karmiąc na dwie mam wrażenie że obie są puste... Kolezanki zamówiły małemu w prezencie sesję noworodkowa, super pamiątka będzie ale przeraża mnie to bo jak będzie miał dzien jak wczoraj to czarno to widzę :-D

Hej mamy
czyli nie tylko u nas kryzys z cycaniem ( u nas jak uda się podać smoczek to wtedy nie cycacmy tak często więc wychodzi na to że u nas bardziej mocna chęć ssania jest problemem). Teraz mała ma smoczek w buzi- próbowała zasnąć 1 h i jak jej podałam smoczek to zasnęła w 30 sek. tylko żeby chciała ten smoczek na stałe anie od przypadku.
W nocy nie było źle bo cycaliśmy co 3 h, a potem co 2h. Ale już od 6:30 znów co godzinę. Plusy nocy są chociaż takie że karmię a potem odkładam do łóżeczka i śpi sama .

joanna super prezent my dziś powinniśmy mieć zdjęcia z naszej brzuszkowej i noworodkowej, my robiliśmy jak mała miała 16 dni bo podobno wtedy dzieci są grzeczniejsze bo mają jeszcze odruchy z brzuszka mamy, a potem jest trudniej ale trzymam kciuki i pochwal się efektami

Je też mam czasem kryzysy i niestety starszej córce się najczęściej obrywa, a ja mam potem mega wyrzuty sumienia. Jutro pierwszy raz zostaje z obiema dziewczynkami i boje się czy dam sobie radę, ale na razie mamy szlaban na przedszkole więc nie ma wyjścia.

Zubi u nas też smoczek niekiedy pomaga tylko jest problem ze on mu co chwilę mu z buzi wypada i sie przez to wybudza i jest krzyk. Jak jest głodny to smoczka nie pociągnie więc powoli staram się to rozróżniać ale i tak ciezko mi wychodzi rozpoznanie o co dziecku chodzi :-D to pochwal się jakimś zdjęciem

Mam pytanie czy normalnie wychodzicie na spacery jak jest wiatr? Nie mam na myśli huraganu urywajacego głowę ale taki normalny wiatr, bo nie wiem czy dziś wyjść czy sobie darować, wolałbym wychodzić codziennie żeby mały się uodporniał ale mam dylemat

Joanna, maluch w wózku jest dobrze osłonięty przed wiatrem tym bardziej, że pewnie jeszcze przykrywasz go tym czymś od wózka. Ale teściowa pewnie nie będzie zadowolona z takich spacerów

Dziewczyny, czy któraś już się chustuje?

justyna ja mam chuste ale nie umiem jej wiązać ale już bym chciała zacząć.

joanna pochwale się na pewno. Ja spaceruje codziennie nawet w deszcz

I ja się dziś witam

Dzieciaczki śliczne!

Joanna my wychodzimy codziennie,niezależnie od pogody,nawet w deszcz, tylko wtedy czas skręcamy np. 30min zamiast 2 godzin

Justyna myślałam o chuscie, ale tylko na oglądaniu sie zakonczylo

Wczoraj też dzionek absorbujacy bo tylko cyc i ręce,Dziś trochę lepiej
A jak u Was z układaniem planu dnia?Któraś już ma regularne karmienia itp.

U nas smok to niestety się nie przyjął-A kupiłam już trzy...az go cofa,jak mu podam.Czy którys maluch też tak ma?

Megi, ja podałam dwa razy i było identycznie. Smoczek to duże ułatwienie dla rodziców, ale pierwszy syn też nie chciał, więc teraz nawet za bardzo się nie staram żeby załapał. Da radę wychować bez smoka U nas dłuższe drzemkę mniej więcej o tej samej porze i pobudki w nocy. Ale to się jeszcze milion razy pewnie zmieni. Zwłaszcza przy skokach.

Ja właśnie się umowilam na nauka motania Zibi jaką masz chustę?

Justyna a gdzie się zapisałas ja też o tym myślę

Dzieci spia wkoncu mozna na chwile usiasc w spokoju nawet sie juz wykapalam i chyba zaraz pojde spac.
Co do smoczka to Maja zalapala za pierwszym razem.
Dzien leci tak szybko,chyba dopada mnie mala depresja momentami chce mi sie plakac,nie wiem czy ogarne dwojke jak maz wroci do pracy rano syna do przedszkola z mala i wieczorne kapanie jak maz pojdzie na popoludnie.Zaczyna mnie to przerastac dobrze ze wiosna idzie...