BezpiecznaCiaza112023

STARANIA O CIAZE

14 lata 2 miesiąc temu #6203 przez Mirella
Eash, gdyby nie ten negatywny test to bym powiedziała że w ciąży jesteś, bo takie zmiany w psychice....
A co tam, urządzenie domu to poważna sprawa, masz zajęcie na najbliższy czas i bardzo dobrze, oderwiesz się trochę od tych jednorodnych myśli, może w nowym domku popatrzysz na wszystko z innej perspektywy? Radośniejszej?
Kochana daj sobie czas na powrót do równowagi, a dla rozrywki przeczytaj co Rabarbar napisała w wątku "ile staraliśmy się o maleństwo" naprawdę można się uśmiechnąć. Ty naprawdę jesteś na początku drogi, chociaż wydaje Ci sie ze zaszłaś daleko w swoich staraniach. Kiedyś też będziesz sie z tego śmiała. Razem z dziećmi :)
Temat został zablokowany.
14 lata 2 miesiąc temu #6256 przez angellika1
Cześć Laseczki :)
Byłam wczoraj u gina i Panio doktor naprawdę mnie pozytywnie nastawiła :)
Ludzie starają sie o dzidzie latami a kobieta w wieku 30lat 9tak jest w moim przypadku) średnio stara sie o ciążę około 3-6 m-cy... ja jestem "dopiero" po 2 cyklach i mam jakieś przeczucie że tym razem się uda :)
dziewczyny pamietajcie POZYTYWNE MYŚLENIE TO JUZ POŁOWA SUKCESU :)
Ja od tego miesiąca mam taktyke co będzie to będzie, żadnego liczenia,wyczekiwania itp, spontan i tyle :) Wam radze to samo.....

Mirella - ty dobry duszku mam starających sie co byśby bez Ciebie zrobiły ;), zesztą Madzia także zawsze ma dla Nas dbre słowka

pozdrawiam Was wszystkie i zamiast klepać w klawiaturke bierzmy sie ostro do roboty kochane :) :) :) :p
Temat został zablokowany.
14 lata 2 miesiąc temu #6291 przez sunaja21
czesc kobietki!
bylam na tym badaniu hsg-drozność jajowodów-badanie nic fajnego... ale dzieki niemu okazalo sie ze prawy jajnik byl niedrozny-miala zrosty po operacji wyrostka!teraz wszystko przepchali i bierzemy sie ostro do pracy!kobietki badanie jest nieciekawe ale radze wam je zrobic!tarczyca mi sie wreszcie zbila pozostala tylko prolaktyna!dzisiaj nowy duch ... takze dzialamy dalej ...ale juz bez nakrecania sie tylko na luzie!skoro wszystko jest ok to musi sie kiedys udac!pozdrawiam Was :)


[url=http://dawidek7-.aguagu.pl][img]http://dawidek7-.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png[/url]
Temat został zablokowany.
14 lata 2 miesiąc temu #6293 przez Mirella
Angellika, ale mi się ciepło na serduszku zrobiło... dzięki za tego dobrego duszka :) Będę Was cały czas przekonywała, że dacie radę, a za jakiś czas pewnie do Was dołączę.... bo ja chcę jeszcze jedno :) Tak sobie myślę ze z jednej strony za drugim razem jest łatwiej, a z drugiej to ja stara już jestem i łatwo być nie musi, to sobie wtedy poczytam co Wam nawypisywałam i z politowaniem pokiwam głową....
A tak na poważnie, to rzadko się zdarza, żeby kobieta nie mogła zajść w ciążę, tylko każdej się wydaje, że jak dwa miesiące nie wyszło to już dramat.... Też ten dramat przeżywałam, też płakałam w poduszkę, też mówiłam, że ja to nigdy bo jakaś felerna jestem... nie myślcie sobie że nie :)

Dziewczyny przyjdzie czas że i Wy będziecie miały na dnie szuflady test z dwiema kreskami, ja to wiem, a ja czarownica jestem to wiem co mówię :P

Grazia, co się z Tobą dzieje???
Temat został zablokowany.
14 lata 2 miesiąc temu #6343 przez grazia
witajcie dziewczyny dawno niepisalam mialam troche problemów rodzinnych , jestescie pewnie ciekawe co tam u mnie otóz i ja w tym cyklu nie zaszlam w ciaze , wczoraj po dwóch dniach spoznienia dostalam okres ,zle sie czuje boli brzuch i kregoslup, ale wiecie co po raz pierwszy nie plakalam , zawsze jak mialam okres ryczalm jak glupia obwinialam sie , wmawialam ze jestem beznadziejna ale odkad jestem na forum zaczelam myslec pozytywnie to wasza zasluga z czego bardzo wam dziekuje , bede walczyla o ciaze - o dziecko wkoncu nadejdzie dzien ze ujrze dwie krechy a wtedy bede wyla jak lwica i tego wam wszystkim która tak jak ja walcza glowa do góry moje kolezanki , bo chyba tak moge sie do was zwracac , Mirella dziekuje ci ze sie o mnie martwisz ze chcesz wiedziec co u mnie kochana jestes , poprostu aniol , martwie sie o was dziewczyny ale prosze niezalamujcie sie, EASH pamietaj codziennie za ciebie trzymam kciuki jak zarówno za reszte kobitek z myslami jestem z wami , juz niedlugo bedziemy pisac nietylko smutne slowa ale o dolegliwosciach w ciazy , doradzac sie mam co robic kiedy ma sie zgage a kiedy bedziemy cierpiec na bezsennosc ale to wszystko da sie przezyc aby do celu piekna dzidzia , ja postanowila ze jesli mi sie skonczy okresik to biore sie za przytulanie dupcia do gory chwila relaksu i wyczekiwanie trzymajcie sie pozdrawiam i przesylam buziaki

grazia
Temat został zablokowany.
14 lata 2 miesiąc temu #6350 przez Mirella
Widzę że straszną głupotę rano napisałam, aż mi wstyd....
Tak dokładnie to ja nie dołączę do Was, tylko do innych starających się, które przyjdą później, Wy to już z brzuszkami będziecie chodziły wtedy.

Grazia, tak trzymaj, nosek do góry buzia uśmiechnięta :) Reszcie dziewczyn polecam to samo :)

I pamiętajcie dwie krechy na teście to zawsze jest zaskoczenie, choćby się człowiek nie wiem jak starał, to i tak fasolka jest niespodzianką. Jakoś tak dziwnie natura działa, człowiek myśli że tak, to nie, a jak myśli że nie, to wtedy właśnie TAK!!!

Ściskam i przytulam Was wszystkie baaardzo mocno
Temat został zablokowany.
14 lata 2 miesiąc temu #6465 przez kivi
TAK TAK>>> to ja kivi :-)

Przepraszam Was ale w Polsce byłam bardzo zalatana, wciąż coś załatwiałam, ale...czytałam Wasze posty :-)

Dziś wróciłam, w zasadzie jeszcze nawet się nie rozpakowałam, siedzę piję kawę, czytam i piszę co u mnie...

Byłam wczoraj u bardzo dobrego ginekologa - położnika na porządnym USG, ot tak by sprawdzić czy na kilka miesięcy po moim poronieniu wszystko jest OK...Lekarz tak samo mnie nastawił jak odpisała to angellika1 , a mianowicie zapewnił, że moja macica jest piękna i gotowa a jajniki aż proszą o działanie, pokazał mi mnóstwo pęcherzyków...i powiedział, że w tym miesiacu napewno się uda :-) doradził tydzien postu przed okresem płodnym a później....dużo dużo miłości...

Podpytałam o testy owulacyjne, stwierdził, że robi się je dla "zabawy" i że po co wogóle je robić...

Lekarz ten często nazywany jest przez pacjentki czarodziejem, powiadają, że jak on coś powie to zawsze się sprawdza, jest specem od USG, do którego odsyła swe pacjentki wielu lekarzy...o dziwo udało mi się dostać :-)

Jestem mega pozytywnie nastawiona i szczęśliwa i stęskniona za mężem ( jest w pracy więc zobaczę go dopiero wieczorkiem)

Ściskam Was dziewczyny!!!!!!!!!! Nie wiem jak Wy ale ja czuję WIOSNĘ a na wiosnę wszystko się budzi do życia :-))))))))


Całusy i przylulaki dla całej naszej "paki"
Temat został zablokowany.
14 lata 2 miesiąc temu #6468 przez _aga86_
Naprawde bardzo milo sie czyta takie pozytywne posty- usta same sie usmiechaja!!! Zycze WAM wszystkim takiego nastawienia!!

Temat został zablokowany.
14 lata 2 miesiąc temu #6493 przez angellika1
CZeść,
Mi właśnie skończył sie @ i zabieram sie za męża...w tym miesiącu nie wypuszczę go z objęć :)Zero myśli o ciąży będzie co ma być a i tak jestem pewna ze sie uda :)
Wam życze tego samego i pupcie do góry :D

Moja gin powiedziała dokładnie to samo o testach owulacyjnych,co ginekolog KIVI że to strata kaski i tyle....a jeżeli chodzi o testy ciążowe to po moich opowiadaniech wręcz zabronła mi je robić do 2 dni po spóźniającej sie @ :) jak to ujęła "zero stresu zero okresu" :)

buziaki dla Was Kochane
Temat został zablokowany.
14 lata 2 miesiąc temu #6558 przez sara125
trzymam kciuki za do starajacych sie o dzidzie dolacze za jakies 5 lat.w tym roku rozpoczynam studia i wystarczy mi na razie moj synus choc bym chciala jeszcze corcie miec:)
Temat został zablokowany.
14 lata 2 miesiąc temu - 14 lata 2 miesiąc temu #6593 przez kivi
hej dziewczyny!!!

Za jakiś tydzień zaczną się moje płodne dni ( mam cykle 33 dniowe)...wciąż w myślach obmyślam taktykę, codziennie czy co 2 dzień, czy robić testy owulacyjne, czy może nie... Czy starać się nie myśleć o tym wogóle i... zastanawiam się czy kobieta starająca się o ciążę może wogóle się "wyłączyć"? Co o tym myślicie? Czy naprawdę osoby, które piszą, że zapomniały, dały sobie spokój tak właśnie zrobiły? Moim zdaniem to niemalże niemozliwe przecież...bo nie można przestać chcieć...(chyba)

Zastanawia mnie to bardzo...

Dziś znów przeprowadziłam rozmowę z bliską mi osobą, moją koleżanką z którą kontakty moje nieco wygasły właśnie z powodu mojego "starania". Dziś doszłam do wniosku, że to chyba o to chodzi...przestać o tym rozmawiać, nawet w gronie najbliższych... sprawić by temat ten stał się intymny, osobisty, by był swego rodzaju tajemnicą dla całego otaczającego świata...Tylko tyle można zrobić, uważam, że instynktu macierzyńskiego nie da się ot tak wyłączyć na jakiś czas...by w tym czasie swobodnie zajść... :-)

To chyba jeszcze gorsze oszukiwać siebie, że mi nie zależy, nie robić testów kiedy ciekawość zżera... No bo to tylko niepotrzebny stres...trzeba dać ujście emocjom :-)
Co o tym myślicie?

Ja właśnie postanowiłam przestać rozmawiać o naszych staraniach, wręcz nie wspominać nic....na ten temat nic a nic, a jak ktoś zapyta czy się staramy - odpowiadać "niespecjalnie, jak będzie to będzie" a tak naprawdę robić swoje :-)

Z Wami można oczywiście rozmawiać do woli ...to są plusy internetowej znajomośći....

Ściskam Was i ... dziękuję że Was mam :-)
Temat został zablokowany.
14 lata 2 miesiąc temu #6597 przez Mirella
Kivi, z moim wyłączeniem to było tak, że miałam tak pracowity i zabiegany tydzień że zapomniałam że mam się starać i pilnować dni płodnych :) Jak sobie przypomniałam to stwierdziłam, że za późno, że przegapiłam i muszę czekać do następnego cyklu. Potem przyszło straszne osłabienie, ale myślałam sobie że to ten tydzień tak mi się dał we znaki, w ogóle nie pomyślałam że mogę być w ciąży, chociaż wiem, że to typowy objaw na początku. Świadomość przyszła później, coś jak objawienie, jakkolwiek dziwnie by to brzmiało, i wynik testu mnie jakoś bardzo nie zaskoczył. Bardziej zaskoczył mnie fakt, że udało się właśnie wtedy, kiedy zgodnie z moimi obliczeniami udać się nie miało prawa :)

Co do jednego się z Tobą absolutnie zgadzam, temat jest intymny i dzielić się nim nie ma po co. O moich staraniach wiedziała jedna przyjaciółka i absolutnie nikt więcej. Wszyscy byli straaaaasznie zaskoczeni :)

A Ty nie teoretyzuj za dużo, tylko męża pod pachę i do dzieła :) A może to wcale nie za tydzień te dni płodne tylko już? A może za dwa tygodnie?

A co tam, kochaj się ile wlezie!!!

Buźka wielka :*
Temat został zablokowany.
14 lata 2 miesiąc temu #6608 przez kivi
he, he...masz rację!!!! trzeba działać :-) o to w tym przede wszystkim chodzi...

Dziękuję za Twoją wypowiedź...

:laugh:
Temat został zablokowany.
14 lata 2 miesiąc temu #6610 przez sunaja21
ja mysle ze nie da sie o tym nie mesleC!ja nawet jak sie czyms zajme to gdy tylko przychodzi wolna chwila to o tym mysle!i tak wkolko to sie kreci!ale uwazam ze to powinna byc sprawe tylko miedzy A a B-po co maja wszyscy dookola wiedziec ze sa problemy...juz wystarczajaco my sie denerwujemy i stresujemy!a nie ma co myslec tylko dzialac a kiedys sie uda!pozdawiam Was :)


[url=http://dawidek7-.aguagu.pl][img]http://dawidek7-.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png[/url]
Temat został zablokowany.
14 lata 2 miesiąc temu #6613 przez martela89
Ze mną było tak po 1,5 roku starań powiedziałam sobie,że widocznie tak mam być i jak przyjdzie czas na dzidzie to na pewno się pojawi-co ma być to będzie. Wytłumaczyłam to mężowi i też był takiego zdania,a...... miesiąc później byłam już w ciąży. Sama zastanawiałam się czy to możliwe ale chyba jednak coś w tej psychice jest,chociaż też nie wierzyłam w to,że da się przestać o tym myśleć. :)
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: kasiorailona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl