STARANIA O CIAZE

Marta no to moje gratulacje suuuper

A co do badań itp itd hmmm no własnie to jest dziwne.ja w pierwszą moją ciąże to bez starania sie a wrecz mozna powiedziec że przez przypadek zaszłam zabezpieczeni nie zadziałało . to chyba norma że jak czegos się bardzo chce to strasznie ciężko to się dostaje a jak nie chcesz to bumm i jest.prawo Murphiego staracie sie o dzidzie ,macie wszystko tylko bejbisia nie ma to nieee,a nie daj boże stracisz prace lub cos co spowoduje że odłożycie na moment starania to sruuu od razu.heh póki mielismy sylwestra w domciu spedzic to nic ..a jak tylko pojawił się plan że wyjedziemy na sylwestra francja,hiszpania włochy niemcy całą naszą bandą to od razu zaciążyłam więc i tak w domciu siedzimy

my na sylwestra idziemy na bal jak nie zasne w połowie będzie dobrze

Witam laseczki widzę rozmowa dziś idzie jak burza:) Marta Gratulejszyn!!!
ja tez nie palę choć próbowałam ale jednak nie dla mnie, no i przynajmniej kasy na to świństwo się nie wydaje, ja na sylwka domówkę mam tak mieliśmy w sumie w planach bo co roku idziemy na jakiś bal a w tym roku na spokojnie w domu postanowiliśmy przed tv z przyjaciółmi nie uwierzycie ale ja jeszcze w łóżku kurde fel, ale pospałam ale to przez to ze późno poszłam spać

no ja wczoraj taki dzień miałam ,wstałam o 10;30 i cały dzień senny,poleżałam podrzemałam,a dzisiaj juz od 8 nie spie.
kuurna normalnie katusze przezywam ..tak bym sobie poprzestawiała mebelki a nie mogę.ehh dobrze że misiek dzisiaj wraca do domciu to na jakies zakupy pójdziemy no i poprzestawia mi te mebelki

Ja od paru dni mam tak, że jak przyjdzie godzina 17 to zanęłabym przy robieniu obiadu dla męża, a jak juz jest np 23 i kłade się spać to lipa, przewracam się z boku na bok i zaliczam wszystkie nocne programy w tv. I rano nie moge sie obudzić i gnije do 10 co u mnie to środek dnia normalnie. Dzis mój mąż ma wolne i tak razem siedzimy i on juz sie dopatruje u mnie objawów a mianowcie pyta sie co jak tak chodze co 10min siku..Ja tego nie zauważyłam a on juz knuje hehe Ale racja, dawno juz nie latałam tak do toalety.. Ale ciiiii nie wkręcamy Lacrijki

Lacrijka no ja Cie wkrecać nie będę ważne żeby fasolka się wkręciła hahaah :Dnoo jak macie razem cały dzień dla siebie to hmmmm...pewnie na momencik do kompa tylko siadasz a czas poswiecasz na coś innego

No proszę to nie tylko ja mam dziś swojego w domu przynajmniej za chwilę będę miała bo jest na mieście a ja dziś mam okazję szybciej obiad zrobić bo zawsze to na 19 już taka obiadokolacje z racji tego że tak późno wraca do domu:( no Lacrijka mniejmy nadzieje że podejrzenia męża się sprawdzą, ale racja spokojnie nie nakręcamy to jest miesiąc bez nakręcania! a wiecie że mi sie okres skończył a ja zapominam mierzyć tempkę hmm chyba też tak jak Lacrijka zrobię i nie będę mierzyć w tym miesiącu żeby się nie stresować co ma być to będzie

A ja dzisiaj tak patrzę na ten mój ostatni wykres i kurcze miałam racje owulke wg tempki mam wczesniej o 3 a nawet 4 dni i własnie ten jeden jedyny raz trafilismy bezbłędnie jakby nie to ze akurat wtedy się przytulaliśmy (12list) to dalej bysmy się starali

no wstanie człowiek koło południa i nie nadąza z czytaniem i odpisywaniem
Angellika, tak, wegetarianka od 16 lat całą ciążę i karmienie przeżyłam bez mięsa jedyne co umiem z mięsem zrobić to posolić obsypać przyprawami diabli wiedzą czy z sensem włożyć do garnka do pieczenia mięsa i wsadzić do pieca. Mój mąż mówi że dobre. Ale on tak na wszystko mówi co ja ugotuję, bo już wie że może usłyszeć że następnym razem on gotuje

Asik, jak jesteś w ciązy to Ci się opieka medyczna od państwa należy gratis, gdzies o tym jest na forum, chyba w wątku ubezpieczenie. Ja od połowy ciąży chodziłam panstwowo i było suuuuper. No może poza tymi cholernymi pomiarami na które się godzinę czekało bez sensu.

Lacrijka to jak bewipo, też ma objawy nie wiadomo skąd A może wiadomo....

Gosiak późno spać to kiedy? Ja przed drugą nie zasnę, nie ma szans, buszmenka buszuje A, no ja bym się cieszyła jakby mi mąż na 19 wracał, normalnie to 22-23, albo w ogóle wraca raz na parę dni... I się dziwi dlaczego ja taka zmęczona siedzeniem z dzieckiem... Ale kurde namówic go żeby się dzieckiem zajął parę godzin nie mogę. eh, niech się tylko ciepło zrobi to się urwę na cały dzień, albo i parę, i zobaczymy co będzie

Mirella ja z Martula chodziłam państwowo i było niezbyt okk.bedąc w ciązy miałam ostatnia @ i to mnie zmyliło ale na usg pokazywało ciążę starszą o miesiąc.mojemu ginowi nie dało sie nic powiedzieć on swoje wiedział,i tak wg niego miałam termin na 25 lutego wg usg na 12 stycznia i efekt taki że jak nie czułam ruchów cały dzień to wiedziałam ze cos nie tak poskakałam sobie delikatnie ,gorąca kapiel i 9 lutego pojechałam rodzić,rodziłam szybciutko o 1;30 wlazłam na łóżko a 1:50 Martula była ;D ale ma w książeczce paradoks Poród przed terminem ,dziecko ma silne objawy przenoszenia noo łozysko było odklejone,ona podduszona bo nałykała się wód płodowych,notabene zielonych jak diabli,skóra popękana itp itdlekarz mi powiedział że to był ostatni moment.dlatego nie wierzę już lekarzonm z Nfz bo jeszcze jak byłam potem mu wsio pokazac to wrzeszczał i powiedział ze to bzdury.nie wątpię w to że są inni dobrzy lekarze państwowi a ja akurat na takiego głąba trafiłam ale wolę drugi raz nie ryzykować tym bardziej że jestem w strefie zwiększonego ryzyka
uuuu ale mi elaborat wyszedł

Ja od sierpnia mam bycze czasy..odkad przeprowadzilismy sie na nowe mieszkanko i nie pracuje to wstaje wlasnie o 10, 11...roznie...no np teraz dalej leze...zero obowiazkow..no tylko obiadek ugotuje, ogarne mieszkanie..ale to 2 godzinki a doba przeciez dluzsza...

spac to najchetniej kladlabym sie o 3 w nocy...ale co jak moj pracuje i musi sie wysypiac...

dzis znow na wylocie, ale kolo polnocy wraca



Jesli chodzi o prowadzenie ciazy to tez nie wybralabym lekarza z nfz. Jak sie idzie prywatnie to od razu inaczej traktuja...tylko co maja powiedziec Ci, ktorych nie stac na prywatnego lekarza....jej.....jaka nas przyszlosc kiedy czeka...:/

no miałaś pecha Asik, ale i weż pod uwage że to było dawno, można powiedziec w innych czasach, w kwestii opieki okołoporodowej sporo się zmieniło. A rodzić i tak będziesz chyba państwowo?

Chyba smiesznie wygladam jak siedze sama i smieje sie jak glupi do sera..albo razej do telewizora...MAMUSKI sa swietne...DOKTOR MARTIN tez

no dosyć dawno ale najśmieszniejsze jest to ze jak moja poszła pierwszy raz do gina to akurat sobie właśnie tego samego głąba wybrała ale prywatnie była ,matoł nic sie nie zmienił.
Zobaczymy jak to z porodem będzie ale chyba tak bo u nas jest teraz oddział taki wypasiony w sprzety że hoho kumpela która chodziła do tego samego gina co ja rodzila w szpitalu a gin przyjechał i wsio było okk

Marta M napisał:

Chyba smiesznie wygladam jak siedze sama i smieje sie jak glupi do sera..albo razej do telewizora...MAMUSKI sa swietne...DOKTOR MARTIN tez

heheeh no to są nas dwie tez sie zastanawiam czasami czy ludzie nie mysla że jakas wariatka mieszka bo ja ciągle sama a jak komedia leci to ja brechtam na full