Mamusie Lipcowe 2013

Kamilka22, dzisiaj właśnie myslałam o Tobie. Czy już coś się zaczęło. Przyznam, że czekam z niecierpliwością, bo sama nie chcę przenosić ciąży po terminie z wiadomego względu.
Moja mała nie jest taka mała. Mówię, że kluseczka ale mąż na mnie krzyczy, że żadna kluseczka tylko zdrowe dziecko

A to my i moje 112 cm w brzuszku i plus ok.18 kg Jeśli w ogóle uda mi się wrzucić fotke, bo już kiedyś próbowałam i dupa. Jak nic nie będzie to proszę o pomoc

Nala nie jestem w biegu - taki mam tryb życia zawsze aktywna
Co do wagi dzidziusów, to różnie bywa, znajoma przeżywała ,że dziecko duże bo lekarz jej powiedział ,że ok 4kg, a urodziło się 3.400 w odwrotną stonę też to działa sąsiadka 2 dni przed porodem miałam wagę dziecka 3,600 a mała wyszła 4,200... Zawsze lekarz daje +- 200/400 gram. Pełno takich przypadków z mylną wagą.

Joanna89, masz rację. Jednak wiem, że mój lekarz od USG jest naprawdę dobry i się praktycznie nie myli co do tego co widzi. Wiadomo, że różnie może jeszcze przybrać, ale fakt jest faktem, że teraz ma już 3500. Chociaż nikt mi nie zarzuci, że głodzę dziecko

To jak ktoś ma mniejsze to je głodzi ? hehe dobre
Ja tam wolę mniejsze i tak szybciutko na wadzę dzidziuś przebiera, a chociaż poród nie będzie taki straszny:) Jest pełno maluszków z wagą do 3kg i są zdrowe i silne:)
Dużo zależy od genów, ja też niebyłam WIELKOLUDEM 2,900 i 52 cm:)

Hej mamuśki

u nas dzisiaj znowu upał zagościł... ale jakoś mam sporo energii dzisiaj wczoraj był chyba ciążowy ogólnopolski dzień doła, bo ja też się poryczałam i nakrzyczałam na męża za jakieś bzdury... ale jak mówię- dzisiaj dużo lepiej

Monia- ja bym u takiego gina ciąży nie prowadziła!! przetestowałam kilku na początku ciąży- wszyscy tragiczni aż w końcu z polecenia trafiłam do mojego lekarza i bym go nie wymieniła na innego

karolinkanice16- śliczny kosz

emi- ahh ta grawitacja- mi też ciąży przy moich piersiach ostatnio... ale pomysł na masaż pod włos dobry- trzeba wypróbować

Qltoorka- tak to niestety jest z tymi facetami... mój jak go o coś proszę to też swoje musi odczekać- tak co najmniej miesiąc te poważniejsze sprawy może faktycznie się spręży jak mu powiesz, że lada moment rodzisz?

dziubasek- podziwiam Cię za Twoją niespożytą energię!!! ja posprzątam czy zrobię zwykły obiad i już odpoczywać muszę a co dopiero przygotować ucztę dla 12 osób!! no i do tego masz jeszcze siły na sprzątanie, zabawy z miss i z mężem

a ja dziś byłam na ktg i na wizycie. U mnie nadal bez zmian... szyjka się przygotowuje ale zamknięta... skurczy na ktg brak nooo może 1-2 się pojawiły ale co to jest!! Mój gin w przyszłym tyg jest na urlopie, a stwierdził, że chciałby żebym przed jego urlopem urodziła, więc zobaczymy w sobotę co i jak i może wywołają jeżeli się do soboty nic nie ruszy.. Także Kamilka- może tego samego dnia zostaniemy mamuśkami

i witam nowe lipcowo- sierpniowe mamuśki

Nala Wiem, ze najważniejsze zeby dzieciątko było zdrowe! Jak to mówią: "Dal Bóg dzieci, da i na dzieci" czy jakoś tak. Będziemy się starać zeby dać rade a Poli nic nie zabrakło. Tylko tak mi trochę przykro było, ze jak narazie nie moge jej zapewnić nic na przyszlosc, np. takiej książeczki no ale moze czasy się zmienia i nasze dochody też

Kamilka22 Też bym pewnie juz czekała jak na szpilkach. Mam nadzieje ze Pola urodzi się na dniach, no najpóźniej w przyszłym tygodniu bo jak pomyśle ze 2 tyg po terminie to też donoszona ciąża to mi wychodzi ze moge nawet rodzic 28 lipca

Qltoorka Też mysle ze pomoc innego faceta zadziała jak plachta na byka i Twój Maz weźmie się do pracy i sam pomaluje. No i moze jak usłyszy jak sytuacja wygląda to też bardziej sie stresci. Trzymamy kciuki :* a Ty sie nie denerwuj


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Joanna89, no jasne że lepiej jak jest mniejsze a najważniejsze, że zdrowe i wszystko ok. ja się po prostu czymś muszę pocieszać nie zwracaj uwagi

nala ja się śmieje tylko przecież Twój "maluch" może już dużo nie przybierać
Najwyżej zrobią Ci cesarkę


Karolinap - pieniądze są ważne, ale pieniądze to nie wszystko! Ważne,że Pola ma kochających rodziców, a życie czasem zmienia się z dnia na dzień, nie ma się co przejmować.

kasiak oby to było to:)

A w nocy to mam masakre. Ledwo wstaje z łóżka tak mnie boli krocze,pachwiny,podbrzusze już Wam chyba pisałam to... widocznie właśnie Mautka jest już nisko i dlatego tak mnie boli. Też tak macie?


nala śliczna mamcia z Ciebie:)

Kamilka22 mnie tylko w nocy bolą pachwiny i mam uczucie parcia jak siadam na kibelek, ale to tylko własnie w nocy. Da się to wytrzymać wiadomo - ale nie jest to zbyt przyjemne.

nala- nie przejmuj się... od ginekologa wiem, ze czasami te większe dzieci można szybciej urodzić niż te małe podobno znacznie łatwiej wchodzą w kanał rodny i poród trwa szybciej także może akurat u Ciebie to się sprawdzi

Ja tez po wizycie nie badał mnie wogóle tylko samo usg i tyle wiem, ze Kuba duzy 3300 i głowa duża na 39 tydzień. Teraz najwięcej przybiera na wadze więc mam nadzieję, ze nie będzie 4 kg ważył jak ja go urodze. Pytałam o ta przepuklinę mówił, że to nie jest wskazanie do CC, ale, że może mi sie powiekszyć. Ogólnie taka olewke ma mój lekarz. Nawet mu nie mówiłam gdzie rodze on mysli , że u niego w szpitalu. L4 mam do 24 no i tyle.

Osobka85, zesłałaś mi promyk nadziei

Karolinap, my też nie planujemy jakichś kont oszczędnościowych itp. dla małej. Mamy kredyt i inne zobowiązania i niestety. Coś za coś. Poza tym z tego co obserwuje po sobie to jak się samemu zapracuje na wszystko to się bardziej docenia i ma satysfakcje. Wiadomo, że fajnie jak ktoś da. Ale często jest to niedoceniane.


Kamilka22, też mam to samo. W nocy ledwo się podnoszę z łóżka na siku a czasem tak mnie coś w boku zakłuje że muszę to chwilę rozchodzić

karolinap, o jejku, to śledztwo dalej trwa? A co tu jest do śledzenia tak naprawdę.... A z ubezpieczycielem pewnie to też tak od razu szybko nie pójdzie... wiem ile czekałam na odszkodowanie po wypadku...

Co do moich rozterek...to chyba się udało... w sensie podziałał strach, że to może być już... Mąż bierze od jutra urlop dwa dni, więc będzie miał do niedzieli wolne...
Teraz zjedliśmy obiad i poszedł tam działać...
Tylko czy mały zaczeka...? Bo te skurcze mi się nasilają... Na razie jak tak zerknę na zegarek to są nieregularne, ale ogólnie czuję się tak jakbym miała skurcz non stop-w sensie brzuch cały czas bolący i cały czas spięty... I coraz bardziej boli mnie w krzyżu...
A Nospa nie pomaga...
Licze na to, że przejdzie... dwie karolinki już tak miały i sie uspokoiło, więc liczę, że u mnie też macica tylko sobie ćwiczy
Idę się położyć...