BezpiecznaCiaza112023

Mamusie Lipcowe 2013

10 lata 2 miesiąc temu - 10 lata 2 miesiąc temu #838095 przez MlecznaMama

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu #838103 przez pasal
Z tego wszystkiego.. nie czytałam tego artykułu, liku, tego co wstawiła uni. Ale widzę, że rozchodzi się o metode 3-5-7. Ja ją stosowałam i gdyby nie ona to chyba dziś byłabym siwa. Przede wszystkim aby z niej korzystać trzeba potrafić rozróżnić płacz dziecka. Czy dziecko płacze z bólu, głodu czy z histerii i zmęczenia. U mnie ta metoda podziałała, wymagała ode mnie baaaardzo dużo cierpliwości i robiłam do niej 4 podejścia. W końcu się udało. Później przeczytam te "porady młodej mamy" i napiszę coś więcej. Teraz idę kąpać.

Z piersią nie pomogę.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu #838120 przez pasal
jednak przeczytałam teraz. Więc tak, my z początku też sądziliśmy, że dziecko ma kolki, bo skoro płacze - to kolki. Nic bardziej mylnego. Kolek nigdy nie było, brzuszkowych problemów również. To było jedynie wytłumaczenie na płacz dzieci, bo jakieś musi być. Stosowałam tą metodę i wyglądało u nas to w ten sam sposób, robiłam dokładnie tak samo. Wiem też, że nie zrozumie tego nikt, kto tego nie przeszedł. Są różne typy dzieci, niektóre tak ciężkie, że tylko takie metody pomagają w nauce usypiania i uspokajania. Ja tak samo jak autorka usypiałam (obie) córki na rękach, czasem obie na raz. Zaczynałam usypiać o 19 a kończyłam koło 1 w nocy, budziłam męża nogą żeby pomógł mi zdjąć jedną z rąk żebym mogła odłożyć drugą. Pamiętacie zapewne najgorszą noc z dzieckiem, kiedy to nic nie pasowało, co chwile się dziecko przebudzało i przeraźliwie płakało nie potrafiac sie uspokoić? i cyc nie pomagał i smoczek ? u mnie to trwało 5 miesięcy, co noc to samo. Autorka była mądrzejsza, bo ja tą mękę z usypianiem, pozwalanie na spanie w fotelikach samochodowych i spanie w nocy po 3 godziny ( z przerwami) nazywam swoją głupotą. I powiem Wam tak, najpierw było mi dzieci szkoda, po nocach płakałam razem z nimi bo nie wiedziałam co się dzieje. Współczułam im strasznie. Później bezradnosć, bezsilność i cholerne zmęczenie. Na samym końcu nerw i na siebie i na dziecko, że do tego dopuściłaś. Mam w domu książę "od pieluszki do mundurka" i tam wyczytałam, że dobrze wychowane dziecko(niemowlę) samo zasypia i nie potrzebuje bujania, kołysania i noszenia na rękach.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu #838127 przez kasiak
Wpadam tylko na momencik. Kryzysu ciąg dalszy...dam znać jak przejdzie.

bea zajrzyj tutaj, może coś znajdziesz dla siebie. spijmalenstwo.blogspot.no/

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu #838226 przez bea2a
kasiak super blog. Dzięki:) Może coś się uda. Przed chwilą było dużo płaczu ale już śpi o dziwo. Zobaczymy jak długo ale dałam jej nowego misia i zasnęła na boczku trzymając go za rączkę.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu #838268 przez nala
Witajcie,

Mleczna, jak mi miło że o mnie pamiętałaś :)Z tego co Agniesia pisała na FB myślę że mogę tu napisać, bo nie jest to chyba tajemnicą, że czuje się dobrze i będzie synuś Fryderyk :) generalnie wszystko u nich dobrze :)

Bea, ciężko cokolwiek doradzić bo to taki trudny moment. Mnie będzie czekało to samo. Niedawno przeczytałam jak jedna mama napisała, że zasypianie dziecka przy piersi to zupełnie naturalne i tak jest od zarania, tylko teraz ludzie sobie wymyślili, że jest to coś złego. A to taka natura po prostu. Dziecko czuje ukojenie przy piersi i przy matce. Nas też czeka oduczanie zasypiania przy cycu ale na to przyjdzie jeszcze czas. Co za różnica czy teraz będzie płacz i dramat czy później. Nawet jak wróce do pracy do na noc będę pewnie jakiś czas karmić, a to że jestem uziemiona to trudno.
Alicja też była rycząca od początku i jak nie zasnęła przy cycu tylko odkładałam do łóżeczka to był mega ryk. Teraz już tak nie jest. Nawet już za bardzo nie płacze. Kwęka trochę i jęczy ale w końcu zasypia ale fakt jest taki, że idealnie trzymam się stałych pór we wszystkim: jedzeniu, spaniu, spacerowaniu.

Kasiak, szkoda Sebuśka. Bidulek malutki. My wczoraj mieliśmy ciężki dzień i wieczorem wyczułam górną jedynkę. Posmarowałam Dentinoxem i było lepiej. Dzisiaj już w sumie dobrze, nie mogę zbytnio narzekać. Oby gorzej nie było na zęby to będzie git.

Yuki, dzięki za namiar na lekarza. Myślę, że skorzystam i gdzieś w marcu się wybierzemy.

Pasal, już pisałyśmy nieraz, że dla Ciebie należy się medal. Super radzisz sobie z dziewczynkami i jest coraz lepiej. Co do siedzenia, kurcze ciężko coś doradzić :( na brzuchu nie lubią leżeć? A na plecach leżą czy tylko siedzą podparte czymś? Chodzi o to żeby ćwiczyły mięśnie brzucha i plecy.

A propo bloga, którego podesłała Uni to nieźle się tam dzieje w komentarzach. Widać, że dziewczyna chyba bardzo młoda i nie dorosła do roli matki. Coś wyczytała w internecie i myśli, że wszystkie rozumy pozjadała i ma receptę na wszystko.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu #838281 przez MlecznaMama
O Nala dziękuję!!! Myślałam,że będzie dziewczynka :P niech się im wiedzie!

Co do tej dziewczyny z bloga... to przepraszam,że się nie zgodzę, ale myślę,że ona nie chce źle. Korzysta z metody z której nie oszukujmy się, dużo mam korzysta i taka jest prawda. Metoda ta jest bardzo negatywnie komentowana w internecie a także przez pediatrów pewnie nie bez powodu. ALE Jest coś w tym, co PAsal powiedziała. Każde dziecko jest inne i wiesz jesteśmy tylko ludźmi i jeżeli problem z zasypianiem się ciągnie w nieskończoność i rodzice już wysiadają imają się wówczas różnych metod. Dobre czy złe... nie chcę oceniać. Ja nie korzystam ale też nie mam drastycznych problemów z zasypianiem. również uważam że długotrwały płacz szkodzi dziecku, ale jak oceniamy tą babkę to zwróćmy uwagę,że ona nie obi tak cały dzień. Nie chcę jej oceniać.

Jej postawa razi mnie tylko dlatego,że opisuje czasem przebywanie z dzieckiem jako nieprzyjemny czas. Wątpię ze tak myśli może porostu nie umie tego inaczej opisać

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu - 10 lata 2 miesiąc temu #838286 przez uniuni
Mleczna ja zaznaczam, że nie mam nic przeciwko tej metodzie. Chodzi mi raczej o wiek maluszka. Ta dziewczynka ma 1 miesiąc i 2 dni. I moim zdaniem to zdecydowanie za wcześnie na takie drastyczne metody. Poza tym w poście z 4 lutego pisała, że mała ma kolki trwające od 17-21 godziny, a w tym o usypianiu cyt: 'Pierwsze wieczorne oduczanie był to krzyk od godziny 19-21 z przerwami'. czyli w czasie w którym podobno miała kolki... Na pewno nie chce źle, żadna mama nie chce źle. Tylko mnie jakoś ścięło z nóg na myśl, że maleńka nie dość, że cierpi kolki, to jeszcze zostawiona sama sobie w bólu, kolejno na 3-5 i 7 min.
Kurde, tak trochę z grubej rury wystartowała ta Pani.. od razu 3-5-7? Nie pisała żeby oprócz tego próbowała czegoś innego.. i np. teraz mogę odnieść się do Pasal bo pisała, że obserwowała dziewczyny, robiła notatki żeby rozpoznać jaki płacz co oznacza i nawet mając dwie terrorystki chyba nie zaczęła już po miesiącu? Czyli można poświęcić trochę czasu na obserwację i sprawdzenie co i jak? Można!
Pasal Tak jak Nala pisała - medal. A nawet dwa medale :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu #838562 przez MlecznaMama
heloł

nie nie, akurat nie o Ciebie mi chodziło. Ty jej nie oceniłaś a wręcz bardzo ładnie jej w komentarzach wyjaśniłaś na czym jej błąd polega. I słusznie. Dziecko według mnie też jest za małe bo ono jeszcze się przystosowuje do naszego świata.
Chodziło mi raczej 0 osty komentarz Nali. Oczywiście bez urazy Nala!!!! :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu #838747 przez nala
Mleczna, oczywiście że czuje się urażona :P ja ostro skrytykowalam? Nie tam. Popieram zdanie Uni, tylko nie umiem tak ładnie napisać tego i ująć w słowa :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu - 10 lata 2 miesiąc temu #838786 przez MlecznaMama
Kochana, ostro skomentowałaś a nie skrytykowałaś!:)
mniejsza już o to. Oby ta Pani znalazła dobą dla jej dziecka i zgodną z jej sumieniem metodę wychowawczą! :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu #838798 przez pasal
z miesięcznym dzieckiem bym się bała, pozatym miesięczne dziecko na wszystko jeszcze płacze tak samo, więc skąd wiadomo o co chodzi? Ja nikogo nie chce oceniać, bo moje metody wychowawcze też proszą o pomstę do Boga :P trzymanie w kartonie, odchamianie, trzymanie na brzuchu mimo płaczu. Ale kocham swoje dzieciaki i wyglądają one na szczęśliwe - a ja na zmęczoną :P

Przyszedł dziś kojec dla zasrańców, kurier miał nieco zdziwko jak zapukał, bo ja akurat miałam zieloną maseczkę na twarzy :) niespodziewałam się go :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu #838932 przez NataliaK
Uciekam zaraz czytać te osty o których mowa, przyznaje bez bicia, że wiel czytam ale nie wiem co to za metoda 3,5,7 chociaż kiedyś już o ty na pewno pisałyście nie czytałam bo nie miałam potrzeby, teraz ze znem gorzej...może znajde coś dla siebie bo u nas ostanio pobudki zawsze po 23 i 3 w nocy na mleko niby. Nie wiem czy jest głodny czy co ale tylko go to uspokoi i zasypia po wypiciu, choć teraz dałam herbatke, zobaczymy ile pośpi.

u nas znowu karat i kaszel, poszłam do lekarza. Pediatra stwierdziła od razu alergię, zapisała zyrtec, bactim i syrop na kaszel, kazała pozbyć sie pierza i kurzu - chyba muszę odkużać nie co 2 nien tylko 2x dziennie. W domu wyczytałam, że zyrtec jest od 2 roku życia. Skonsultowałam to z moja klientką świetną okulistką któej mąż jest pediatra. Nie kazała dawać tego dziadostwa i powiedziała, że w tym wieku ciężko stwierdzic alergie na 100% jedyne badania z krwi to potwierdza. Poszłam nastepnego dnia wkur...jak nie wiem co. Mówię, że nie podałam leku bo od 2rż, ona nato, że ta ale dzieci w 2 półroczu juz mogą? ni kumam tego, powedziałam też o testach bo nie chce go faszerowac lekami skoro nie wiadomo, że to alergia, powiedziała , że nie ma opcji aby w tym wieku cokolwiek wykryli z jakich kolwiek badań...no i na koniec mówi, że jest mała poprawa, oskrzela sie rozkurczyły wiec nie trzeba zyrtecu...no kurde a dzień przed był potrzebny?? Nie wiem co zrobić, postanowiliśmy, ze zmieniamy lakarza, zobaczymy co z ta alergią, na razie jest roche lepiej, zrobiłam remanent, wyprałam w chacie wszytsko co było można z kurzu oczyścic firanki, pościele, koce zabawki, wszytsko poprostu...ale chyba bym musiał to robić co chwile! Czy któraś psotkała sie ze stwierdzeniem alergii??

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu #838967 przez bea2a
NataliaK z tego co wiem, to dopiero jak dziecko skończy 1 rok życia mogą zrobić jakieś testy alergiczne ale to i tak nie jest adekwatne do rzeczywistości bo alergie z tego okresu często przechodzą po pewnym czasie. Mały może mieć jakąś nadwrażliwość co najwyżej. To jest możliwe bo teraz podobno wszystkie dzieci rodzą się z alergią. Moja na pewno coś będzie miała bo ja mam dosyć silną alergię na pyłki, grzyby itp. Tym bardziej, że miała ciągle jakąś wysypkę aż do 5 miesiąca. Jak skończę piersią to chce się odczulać i wtedy zapytam też alergologa kiedy zrobić małej pierwsze testy. Chce żeby od razu miała dobrą opiekę. Ale teraz to nie ma co, więc żadnych tabletek nie podawaj bo po co obciążać wątrobę małego. Ale może nasza specjalistka Martyzantka się wypowie na ten temat?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu #839065 przez kasiorek001
hej, pisałam już kilka postów o alergii ale standardowo moje posty były pomijane...no ale cóż, nie poddaję się i piszę dalej..otóż jesteśmy po badaniu krwi aby sprawdzić Ige całkowite(podwyższone świadczy min. o alergii) i wyszło nam tylko 1,6(norma jest do 15)także skąd te wieczne wysypki,popękana, czerwona, swędząca skóra..:/(a wszytko to zaczęło sie od 3 m-ca życia od biegunek), na alergię bierzemy ketotifen(nasza pediatra pow. że zyrtec można niby brać od 6 m-ca, ale dwóch poleciło bardziej ketotifen..)we wt idziemy do alergologa zobaczymy co powie..
martazytkajak sie zapatrujesz na wiarygodność badan z krwi w kierunku alergii u takich maluszków??

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilonaQltoorka
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl