Mamusie sierpniowe 2013

Aaaaaaaaaa spać nie mogęęęęęęęęęęęęęęęęęe

U mnie bylo to samo.... nocna zgaga dała o sobie znac juz 2 dzien eh...

O stare ale mnie wczoraj meczyło...
o drugiej zasnełam po drugiej tabletce nospy a przez całą noc miałam twardy brzuch, już myslalam ze zaraz mi wody odejdą, nie wiem czy ja mam taką niską skale bólu czy coś, ale naprawde mnie meczyło, a co najgorsze przez pierwsze 2h chyba co 5minut :/.

na szczescie o 2 usnelam jak kamien ocknelam sie o 4 na piciu i przespalam do 6 30 potem zrobilam sniadanie sobie i mezowi a teraz szykuje sie do gina, musze jej wszystko opowiedziec masakra jak ja krwawie z dziasel, teraz musialam sobie na nogi nalozyc krem do depilacji bo wystarczy zadrzec wloski a juz krawie:/ masakra, moze mam za malo plytek krwi?

wczoraj bez kitu byłam lekko zleknieta, nawet podlozylam pod przescieradlo podklad do porodu...

Ehhh jak o 6 rano mała się przekręciła to myślałam że padne, nieprzyjemne uczucie. Pospałam od 7 do teraz i ju pospane. Dzwoniłam do komuny bo przez ten remont śmieciarOm odechciało się śmieci zabierać a ja w końcu za to płacę, a przy tych upałach kumulacja smrodu i much... Ewelinko podpytaj lekarkę o wszystko. Katalejka już w domciu więc gitek a Agniesia chyba wpadła w wir przeprowadzki bo wczoraj chyba jej nie było?

Cukierecku brak mi słów.... bardzo Ci współczuję kochana

CUKIERECZKU moje najszczersze kondolęcje, teraz twój brat nad wami czuwał.
MAMO BĄBELKA ładna zdjęcie proszę o więcej.
Ewelinko współczuję skurczów, może powinnaś się zgłosić do szpitala.
U mnie narazie nic nie przepowiada porodu a jutro już 37 tydzień

o Wunia super wiadomość dobrze że Kataleja już w domciu

Dziękuję, pokażę więcej, jak dostanę więcej zdjęć, nie będę tak wrzucać po jednym . Mąż też dał się namówić na trochę, ale niestety nie zgadza się na publikowanie nigdzie.

Ja jutro mam wizytę, zobaczymy, co pani doktor powie i ciekawe czy zrobi mi już ktg. I tak lataliśmy cały weekend, żeby wszystko kupić i żebym spakowała torbę, a teraz mi się tak nie chce . Zresztą, jeszcze muszę uprać sweterek (nie mam szlafroka, który by się nadawał, a nie chcę kupować, to wezmę dłuższy sweterek) i ręczniki, żeby mieć te ciemne do szpitala, a pralka znów coś świruje i dziś tego nie zrobię :/.

Ewelina, strasznie mnie martwią te Twoje skurcze, mam nadzieję, że lekarz coś wymyśli :/. A morfologię robiłaś?

Super, że Kataleja jest w domu.

wiec tak,
3razy luteina, 50%skrócona szyjka, główka do porodu (nie cofa sie tylko wpiera)
mam skierowanie na oddział do sosnowca, ale chodzi raczej o ktg, Milcia 150 tetno, wiec ok.
Ale doktorka twierdzi ze brzuch mi opadl, ja tego tak nie widze, troszke zestresowana mobilizuje tesciowa (maz w pracy a jej fura u blacharza :/) nosz k.

Jade mam nadzieje ze nie zostane, trzymac kciuki, jakby co napisze na fb albo do Maminki.

jeszcze place rachunki jakbym zostala, bo maz by nawet nie wiedzial ile na jakie konto i komu heh tak to jest jak placi tylko jedna osoba

No to na pewno rozpakujesz się w lipcu, ale dobrze jakbyś jeszcze dociągnęła trochę. Jedź i daj znać potem, co i jak.

Cukiereczku współczuję, przyjmij moje kondolencje

Ewelka trzymam kciuki
Ja dzisiaj też mam wizytę, może się dowiem w końcu konkretnej daty cc...bo miało się coś zmienić...No i ciekawi mnie też dł. szyjki....mam stresa

Coś mnie się wydaje, że tu kilka brzuchatek zostanie mamusiami pod koniec lipca ...

no moja babka raczej nie wierzy zebym donosila, bo uwaza ze Milcia zachowuje sie jak wczesniak, bo ja mocno mecza skurcze itd...

miejmy nadzieje ze ktg wyjdzie dobrze a luteina pomoze, nie moge sie schylac wczoraj przetarlam podloge po jagodach bo robilam sloiki i jak to przez to toz cholera ruszyc dupy sie nie da :/

o 12 przyjedzie tesc zabrac moje torby, pewnie o czyms zapomnialam znajac zycie, ale to juz kit nie bede dzisiaj rodzic, najwyzej mi dowiaza.

ooo ranysiu ale sie porobiło... 3mam kciukasy za to ktg jak cos to pisz ale wracaj

no właśnie pisz i wracaj !!!!