Rodzimy w czerwcu 2011 ;-)

AgaDolata89 napisał:

agito11 ja mialam problem zeby sie wyproznic i potrafilam sie meczyc nawet 3 dni w ciazy, przed ciaza 2dni a teraz karmie piersia to nie mam z tym problemu, ale nie mialam hemoroidow nawet nie wiem co to jest

Ja teraz też nie mam problemów Nie wiem czy to zasługa karmienia?? Kiedyś gdzieś cosik czytałam,że karmienie może dobrze wpływać chyba na przemianę materii..jak się nie mylę?Więc może to dzięki temu

A hemoroidy to żylaki odbytu.

witam wszystkich... wiem że mało udzielam się na forum... mam problemy z netem...

bardzo gratuluje wszystkim rozpakowanym mamusiom... moja Zuza jakoś się nie śpieszy...

już prawie 40 tydzień a ja nawet nie mam torby do szpitala spakowanej... i prawdę mówiąc ani trochę nie boję się porodu... wy też się nie boicie/bałyście?

czuję się bardzo dobrze, czasem wydaje mi się że aż za dobrze bo spodziewałam się że 9 miesiąc to będzie jakaś katorga... ciągłe bóle pleców, zmęczenie, nieprzespane noce... a tu proszę jestem bardzo miło zaskoczona. czasem coś zaboli, ale ogólnie bardzo dobrze się czuję...

postaram się częściej udzielać na forum o ile znowu nie szwankuje mi internet...

pozdrawiam wszystkich i życzę powodzenia

agniecham ja też się nie bałam porodu Wręcz przeciwnie -byłam baardzo ciekawa jak to na prawdę będzie i nie mogłam się doczekać porodu!
Teraz już wiem czym to się je i zastanawiam się czy przy drugim dziecku też będę tak pozytywnie nastawiona?

Czesc dziewczyny
Wykorzystuje chwilke kiedy maly wisi na cycu ostatnio dal nam tez popalic. W zeszlym tygodniu bylismy u lekarza bo maly przeszlo przez 12 gjodz nie zrobil siku ani kupki. Okazalo sie ze nie przybral tez na wadze. Wczoraj bylismy na kontroli i po 5 dniach przybral 100g. Anja jak ja bym chciala aby moj przybral 300
jak pamietacie teraz w weekend mialam wesele brata no i oczywiscie musoelismy brac udzial w dwu dniowej imprezie. Maluszek byl najmlodszym weselnikiem. Problembyl tylko taki ze juz dzien przed weselem malec nie chcial spac za dnia i tak do wczoraj. Nie wiedzielismy juz co robic.mam nadzieje ze all wroci do normalnosci.

Jesli chodzi o hemoroidy. On boli ale da sie przezyc. Ja uzywalam masci aesculan i juz mi prawie przeszlo.

Szczepionki bierzemy darmowe - bo zbyt wysoki koszt.
Dziuplowa gratulacje i czekamy nazdjecia.
Hasia super ze jestescie juz w domku i aby malemu szybko zagoil sie obojczyk.
Jak polozna zdejmowala mi szwy - a bylo ich 5 -okazalo sie ze ok 1 cm przy pochwie sie jeszcze nie zroslo.

Cudowne te wasze dzieciaki.
Zmykam bo wlasnie gigant kupke zrobilismy

Jesli chodzi o kapiel to nasz uwielbia. Kapiemy go w wiaderku tumy tub. Widac ze bardzo lubi te kapiele
Z waga wiem tyle ze po porodzie zeszlo ze mnie jakies 8 kg wiec jeszcze 5 do wagi z przed ciazy.

hej dziewczynki
ja się troszkę boję porodu, torbę mam już spakowaną od pewnego czasu, ale jak pomyślę o "godzinie zero" to słabo mi się robi.. No, ale do godziny zero chyba jeszcze dużo czasu czuję, że przenoszę małego, coś mu za dobrze w brzuszku. Wcześniej doszukiwałam się objawów przedporodowych, teraz już nie, wszystko w normie, tylko coraz ciężej mi się chodzi..
Urszula Gratulacje!! A gdzie rodziłaś???
Muszę zrobić na jutro zakupy i jakiś obiadek bo mama przyjeżdża w odwiedziny

hej

wczoraj była u mnie teściowa (bez zapowiedzi)i tak mi wychwaliła dzieciaka że jak się obudził to ciągle dawał nam popalić, teraz dopiero usnął i to nie wiem na jak długo chyba brzuszek go boli bo pręży się nogami macha, żal mi go strasznie, kupiłam ta herbatkę z koperku ale ona chyba mu nie pomaga, moja mama już mi mówiła że może pokarm mam za tłusty i on go nie toleruje, sama nie wiem, macie dziewczyny jakieś sposoby żeby maluchowi ulżyc???

Rachela nie zazdroszcze że małemu się przestawił dzień z nocą, ale na pewno dasz rade i się wszystko unormuje, ja już nawet nic nie mówie że jest u mnie dobrze bo zaraz się zmieni, nic nie chwalę

dobra spadam troche ogarnąć chałupke póki mam czas
trzymam kciuki za dziewczyny w dwupaku i czekam na dobre wiadomości
pappa

hasia_86 napisał:

moja mama już mi mówiła że może pokarm mam za tłusty i on go nie toleruje, sama nie wiem, macie dziewczyny jakieś sposoby żeby maluchowi ulżyc???

Nie chcę podważać słów Twojej mamy,ale z tego co ja wiem to nie ma czegoś takiego jak za chude lub za tłuste mleko.Proporcje składników mleka kobiecego zmieniają się w zależności od potrzeb dziecka, ale zawsze są takie, jak trzeba.

Rachela i jak Ci się kapie maluszka w tym wiaderku. Właśnie dzisiaj mam zamiar zamówić je na allegro ale nie znam nikogo kto by je stosował i zamawiam w sumie w ciemno. Napisz czy ta pozycja siedząca jest dobra dla takich maluszków? W sumie Twoje dzieciątko młodsze i skoro piszesz, że mu się podoba to może mojej też podejdzie.
Czekam na opinie i pozdrawiam

bombel779 różnie to z tym mlekiem matki tak naprawdę bywa. Ja jak jeszcze karmiłam to miałam dosyć tłuste mleko i moja mała miała tzw."mleczny język", był calutki biały i nie dało się tego nalotu usunąć w żadem sposób. Już myślałam że to pleśniawki, ale nie. Dopiero jak przeszłam na MM i zaczęłam podawać małej wodę to języczek się oczyścił. Moja znajoma zaś karmiła tylko piersią bo tak jej powiedziano, że pokarm matki zawsze dobry i właściwy aż dziecko posiniało wokół ust i ciągle płakało to wybrała się do lekarza, a ten powiedział, że jakby on był taki głodny jak to dziecko to też by ciągle płakał. Zagęszczała mleko, potem dokarmiała i po problemie. Wydaje mi się, że obecnie jest coś takiego jak terror laktacyjny. Oczywiście mleko matki najlepsze, ale nie dajmy się zaś zwariować.

Czerwcóweczki - gratuluję maluszków! a tym, które jeszcze nierozpakowane- wytrwałości i pozytywnego nastawienia

bombel779 napisał:

agniecham ja też się nie bałam porodu Wręcz przeciwnie -byłam baardzo ciekawa jak to na prawdę będzie i nie mogłam się doczekać porodu!
Teraz już wiem czym to się je i zastanawiam się czy przy drugim dziecku też będę tak pozytywnie nastawiona?

bombel, miałam to samo, że przy pierwszym dziecku nie bałam się prawie wcale, wręcz cieszyłam się gdy jechałam do porodu. Ale przy Jasiu to już całkiem inna historia, bo jak już się wie jak to jest, to większy strach ogarnia - ja przynajmniej tak miałam.

hejka

ależ dziś upały, mały wisiał dwie godz na cycach i teraz grzecznie z tatą śpią.

Agusiak zamieszczam parę fotek z kąpieli. Maluch jest bardzo spokojny i wręcz uwielbia siedzieć w wiaderku. w przeciwieństwie do wanienki nie kładziesz go na plecy - dziecko nie wie co tam spotka jest wystraszone kiedy dotyka czegoś mokrego, a tutaj wchodzi do wody nóżkami. Tato cały czas go trzyma. starsze dzieciaki już same mogą siedzieć w wiaderku - są filmiki na you tube. My polecamy gorąco jesteśmy bardzo zadowoleni.

i na koniec nas misiaczek

misiaczek słodziutki, czapa fajowa

Mąż zamówił to wiaderko mam nadzieje, że naszej Paulince się spodoba.
Dzięki za fotki i informacje

bombel779 napisał:

hasia_86 napisał:

moja mama już mi mówiła że może pokarm mam za tłusty i on go nie toleruje, sama nie wiem, macie dziewczyny jakieś sposoby żeby maluchowi ulżyc???

Nie chcę podważać słów Twojej mamy,ale z tego co ja wiem to nie ma czegoś takiego jak za chude lub za tłuste mleko.Proporcje składników mleka kobiecego zmieniają się w zależności od potrzeb dziecka, ale zawsze są takie, jak trzeba.

jAKBy tak nie bylo to nie byloby problemow z tym ze nie ktore dzieci wisza caly czas na cycu i sie nie najadaja. moj jak zje moje mleko spi nawet do 6godz a wisi na cycu 15-20min.bo zalezy jakie mleko jest kaloryczne i w co bogate..

jednak zgodze sie z hasia bo tez o tym slyszalam i tez mam ten problem i dltego dzis karmie sztucznie bo rozrzedzam swoje mleko, przez kilka dni nic prawie nie pilam i teraz to nadrabiam pijac duzo plynow jutro cyca dostanie i moze mu przejdzie i wszystko bedzie jak przed a nic takiego nie jem bo prawie nic nie jem hasia na ulge czopki glicerynowe 1g/10szt- ok 4zl, woda koperkowa 150ml-ok 16zlpol czoopka efekt murowany mojemu nie zdazy sie nawet rozpuscic a kupka jest

rachela sliczny

spadam owiecZka wzywa

Hejka
Rachela ale boski ten twój Aniołeczek i normalnie zazdroszczę ci , że tak lubi kąpiele . Ja próbowałam już i cieplejszej i chłodniejszej wody i niestety Amelce wcale się kąpiel nie podoba. Wczoraj było jakby lepiej , a dziś znowu płacz .
I ta noc była koszmarna . Małej sie strasznie ulewało , wręcz wymiotowała . 3 razy ją przebierałam . Mam nadzieje , że to chwilowe .
W piątek mamy kolejne ważenie i jak mało przybierze to chyba wprowadzę 1 sztuczne karmienie na dobę .
Dziś byłam u diabetologa z tą moją cukrzycą i podobno to , że dalej bije insulinę nie ma wpływu na pokarm i na Amisię .
Zaciekawiłaś mnie Aguś tym rozrzedzaniem mleka . Ja piję bardzo dużo...ok 3-4 l dZiennie . może faktycznie ma to wpływ na to ze mleko jest mniej tłuste .

I coś dziś cisza u naszych mamusiek z brzuszkami może to zwiastun porodów ???

Nie mogę już z tym upałem ... normalnie cała mokra jestem . A jeszcze Amelcia mnie grzeje swoim ciałkiem...uffff ...

miłego wieczorku kochane

Hej dziewczyny
Rachela ale Twój maluszek słodki
Fajne to wiaderko chyba też mojej małej zamówie;-)
Dziś byłam na wizycie u ginekolog.
Rozwarcie na 1.5 cm;-)
Gotowy maluszek do porodu.
Dziś mierzyła i waga3780(+/-) dł.55 cm.Ale klopsik
I choć pewności nie ma wygląda na to że dziewczynka;-)
Jeśli do 6 lipca nie urodzę mam 7 zgłosić się do szpitala.
No ja mam nadzieję że maluszek tak długo nie będzie siedział w brzuszku;-P
Może ruszy mnie w ciągu tych 7 dni i urodzę w czerwcu;-)
Pozdrawiam

AgaDolata89 napisał:

jAKBy tak nie bylo to nie byloby problemow z tym ze nie ktore dzieci wisza caly czas na cycu i sie nie najadaja. moj jak zje moje mleko spi nawet do 6godz a wisi na cycu 15-20min.bo zalezy jakie mleko jest kaloryczne i w co bogate..

Dzieci mogą domagać się często piersi ponieważ:
-odczuwają silną potrzebę bliskości i ssania (szczególnie noworodki)
-mają malutkie żołądki,na jeden raz wypijają więc niewiele mleka
-kobiecy pokarm jest szybko trawiony,więc dzieciątko karmione piersią szybciej głodnieje niż te które je mleko modyfikowane
-mlekiem dzieci zaspokajają nie tylko głód,ale również pragnienie,dlatego kiedy jest gorąco "proszą" o pierś częściej niż w chłodne dni
-.....jak widać przyczyn jest wiele..

Mój syn potrafi jeść co 1h i wcale nie mam problemów ani z pokarmem,ani z dzieckiem,które od początku przybiera ok 200g tygodniowo.
Dlatego nie zgadzam się z tym co piszesz.
Jeśli dziecko jest radosne,pogodne,dobrze sypia (niekoniecznie w dzień,bo nie wszystkie niemowlaki przesypiają całe dnie),nie marudzi,nie denerwuje się przy czy po karmieniu i dobrze przybiera na wadze to nie ma żadnych powodów do obaw.
A jak są jakieś wątpliwości to najlepiej porozmawiać z doradcą laktacyjnym.