Rodzimy w czerwcu 2011 ;-)

agi-p jak Ty to robisz, ze potrafisz tak skonpresować zdjęcia tyle zdjęć na tak małej powierzchni??

Urszula co do zdjęć , to ja najpierw robię sobie kolaż z wybranych zdjęć (w programie picasa3) a następnie zmniejszam je w Paincie i gotowe . Potem dodaję je tutaj poprzez edytowanie . Nie wiem czy jasno wyjaśniłam .

Oj Kochana to kuruj się tam . Taka gorączka to nie żarty . Pewnie jesteś osłabiona . Dobrze , ze Mężuś wrócił i zajął się Elizią . Oby Mała nic nie złapała od Ciebie . Ale zapewne jest chroniona przez karmienie piersią . U Nas działają przeciwciała wzorowo

Mój Meżulek też nie lubi Walentynek z tych samych powodów Ale ze względu na mnie zawsze jakoś sobie je świętujemy

Właśnie czekam na Mężusia z duszonkami Tak mi sie dzisiaj zachciało , ze kupiłam produkty i bach do piekarnika . Z ogniska byłyby lepsze , ale co tam

Amcia dzisiaj spać coś nie chce , ucina sobie krótkie drzemki . I od wczoraj ie za bardzo chce jeść , tzn cycusia tylko by wcinała . Kaszki i obiadku dzisiaj zjadła zaledwie kilka łyżeczek . Zobaczymy co będzie z jogurtem ...
W ogóle zauważyłam , ze obiadki z Hippa jej smakują . Znowu kupiłam kilka słioczków i póki co każdy , który jej podałam to jej smakował Teraz gotowałam przez parę dni , a jutro znowu hippa dostanie dla odmiany

Korzystając z czasu mojego pisze mały w łóżeczku dokazuje piszczy okropnie i cos zaczyna mówić po swojemu znowu

Aniaw no to powodzenia w szukaniu może ktoś sie zgodzi u nas tanie tez nie sa ale da sie cos wybrac a co do walentynek to ja mojemu tez powiedziałam ze może jakieś kino ale chyba nie graja nic fajnego ;/
A sne niezły może to znak żeby upiec pierwsza blachę

hasia to fajniutko jak macie nadpłatę zawsze to lepiej niż jak ma sie dopłacić niewiadomo ile u nas to na pewno zabki :)u nas tez ale powoli sie przekonujemy do niego

bo widac u górnej lewej jedynki bąbel z krwią taki fioletowy wiec na pewno idzie tylko też musi pęknąć i będzie po kłopocie

agi moja kumpela ma na gaz i płacili 650 za wrzesnien do styczeń przy tym temp w dzien 20-22 a w nocy 18 a my tak mamy w pokoju wiec nie ma zle a wiadomo ze jak mieszkanie po srodku to mniej idzie nic w sobotę mamy oglądać to mieszkanie
a co do prezentów to jestem za praktycznym ale w tym roku chyba nic nie będzie poza kinem
u nas tez w ciuchach była pierwsza przymiarka a potem juz bez poszłoto wy macie taki jak my

wpadne wieczorkiewm moze bedzie cos do poczytania miłego popołudnia i godzinny spacerek zaliczony

Urszula w bielsku na południu czy północy ???

Ja tylko na chwilkę... Amelka zrobiła pierwsze siku na nocniczek
Przed kąpielą posadziłam ją na nocniczek , posiedziała aż woda do wanny sie nalała , podnoszę ją i niespodzianka Oczywiście zupełnie nieświadomie to zrobiła , ale Nam ogromną radość sprawiła
Uciekam , bo moje skarby się kąpią i zaraz przejmuję Małą

agi no to pieknie u nas po deserku posadziłam i było i siku i niespodzianka na początku sie wystraszył ale potem już poszło a jak skończył to chciał wstawać wiec chyba coś tak świadom był ale mieli wszyscy radochę straszna jak sam zrobił a sam jak sie cieszył to tyle kolejn data do zapisania a dzienniczku

Witam!

agi-p PIĘKNIE, GRATULACJE DLA AMCI pierwsze siusiu w nocniczku
a i duszonki PYSZNA sprawa. Myślę, że część dziewczyn nie będzie wiedziała o czym mowa jeśli się mylę to zwracam honor. Mój M pochodzi z Gdańska i kompletnie tego dania nie znał ale jak mu je przyrządziłam to zajadał się aż miło UWIELBIAM PYCHOTKA. Co do programu picasa3 to raczej nie posiadam

Dobrej nocki! Pa!

kasiorek0310 napisał:
Urszula w bielsku na południu czy północy ???[/quote]

Kasiorek chyba niebardzo rozumiem pytanie. Gratulacje również dla Nikosia za postępy w nocnikowej przygodzie

Hej
Kasiorek to gratki dla Nikosia Super , ze nocniczek mu spasował

Urszula zgadza się z tymi duszonkami . Co region to danie to nosi jakąś inną nazwę , a dla niektórych w ogóle nie jest znane . W każdym razie były pyszniutkie i na dzisiaj jeszcze zostały , wiec obiad mam z głowy
To Ty tez pochodzisz z Bielska , czy po prostu rodzinkę tu masz i bywasz czasami ?

Ja noc miałam koszmarną . Ami budziła się co 30 min ! Pierś mnie już w nocy bolała , tzn sutek od tego ciągłego ssania . O 4:30 była już wyspana i wzięłam ją do Naszego łóżka . Mężuś nie poszedł do pracy i przetrzymaliśmy Amę w łóżku do 7:30 , na 40 min zasnęła . Ja nie wiem co z nią się dzieje

A mężuś do końca tyg ma wolne Ale i tak nie ma go w domku . Kończy poręcz i barierkę na Nasze schody , zeby Amula była bezpieczna A jutro auto jedzie przerejestrować , więc my z Amelką odwiedzimy na ten czas Mamcie

Ama teraz zasnęła ... ja zdążyłam poprasować , nastawić kolejne pranie i opróżnić zmywarkę. Teraz troszkę się położę , bo nie wyspana jestem

Miłego dzioneczka

Witam!

Agi-p współczuję nocki dobrze chociaż, że masz okazję teraz trochę się zdrzemnąć. Zdążyłaś już nadgonić trochę dnia skąd ja to znam
Agi ja jestem rodowitą Bielszczanką i cała moja rodzina mieszka w Bielsku, a także w okolicach Kęt i Kocierza stamtąd pochodzą moi Dziadkowie. Z duma więc stwierdzam, że jestem góralką Mój dom rodzinny znajduje się w Komorowicach.

Moje samopoczucie jest o wiele lepsze ale muszę ciągle na siebie uważać. M. pojechał dziś do pracy i jesteśmy z Elizią same. Po południu idziemy się ważyć. Dziś jak i wczoraj pobudka o 6.00 i o śnie nia ma mowy. Elizia zaczyna marudzić więc muszę kończyć spróbuję położyć ją spać może się uda.

Pozdrawiam Kochane i życzę miłego dnia!

Czyli mamy na forum 3 Bielszczanki Tyle , ze tylko Kasiorek nadal mieszka w Bielsku Komorowice są mi dobrze znane
Oj to może jak będziesz kolejnym razem , to zorganizujemy jakieś spotkanko w miarę możliwości czasowych
Dobrze , ze dzisiaj już lepiej się czujesz . Niemniej jednak nie szalej zbytnio i oszczędzaj się jeszcze , bo teraz organizm osłabiony to łatwo o powikłania .
Daj znać jak waga Elizi . Amelkę ostatnio ważyłam u kumpeli to miała 8,300 Ale dokałdnie dowiem się ile waży we wtorek . W poniedziałek idziemy na kontrole morfologi , a we wtorek do pediatry .

I nie miałam możliwości się zdrzemnąć Tylko sie położyłam i przykryłam kocem , a moja córeczka od razu się obudziła Normalnie ona ma chyba jakies czujniki :P:P

I u Nas pruszy śnieg ... tak,więc nie ma co się łudzić , ze zima ustąpi

Agi-p bardzo ładna waga Amisi! Zazdroszczę...moja Elizia jest drobniutka martwię sie jej wagą chociaż wszyscy mi mówią, że jest dobrze. Co do spotkania również o tym myślałam tylko nie wiadomo jeszcze czy będę w Bielsku w tym roku, ponieważ wybieramy sie do Sobieszewa koło Gdańska. To są z kolei rodzinne strony mojego M i tam chcemy zorganizować rodzinne wakacje. Moja rodzinka plus część rodzinki M, reszta jest w Kanadzie. Cieszę się na myśl o tych wakacjach ale żal mi, że nie odwiedzę moich ukochanych rodzinnych stron. Pożyjemy zobaczymy. Mój M zakochał się w Bielsku i w Beskidach, zdążyłam już zabrać go parę razy w beskidzkie uroki. Góry to moja pasja. Kiedys rodzinnie wybierzemy się w długą górską wędrówkę połączona z noclegiem w schronisku..ach ale się rozmarzyłam

Uciekam do obowiązków Pa!

Urszula oj wiemy co to duszonki wiemy ale nigdy ich nie robiłam mój potrafi
a chodziło mi o to że pisałaś ze byliście w restauracji w bielsku na rocznicy ślubu jak byliście w pl i chodziło mi o które bielsko ci chodziło ???

agi wielki zaskoczenie było ale dobrze ze sie przokonaly nasze maluchy do nocnikow ja pisałam wczoraj dop żony od chrzestnego Nikosia i ona zdziwiona ze na nocnik juz bo oni maja roczna prawie córkę ale nie uczyli nocnika dopiero zaczynać będą widac co szkoła to inaczej, agi ciebie widzę tez to zaciekawiło ze Urszula z bielska ale wiem ze sa dwa albo 3 bielska temu pytałam który.
A może ząbki dają o sobie znać u nas znowu gorączka z nosa leci okropnie i do tego żabek sie wybija :(Dobrze ze wolne bo zrobi co ma zrobić i Ama już będzie bezpieczna

urszula to fajnie jak sie okazało ze ty z naszych stron a Komorowice rzut beretem ode mnie nieźle jaki ten świat mały

agi jeszcze w bielsku ale planowo na czechowice sie wyniose niestety ale i tak bede bielszczanka bo tego nie zamienie nigdy

a ja jutro na rozmowe w sprawie pracy do mojego tam gdzie pracuje wiec zobaczymy co i jak będzie więcej kaski znowu ale dojazdy mnie przerażają

milego dnia u nas dzisija pomidorowa z makaronikiem króluje a dzisija jadł ze mna sniadanie bulke z masłem ale mu smakowała i nwet ciata próbował

Kasiorek to już masz odpowiedz Twój Sarni Stok znam dobrze szczególnie, że robiłam sobie tam wycieczki rowerowe na Trzy Lipki, cudne miejsce, stamtąd wyruszałam na lotnisko i pod Szyndzielnię i do Komorowic obrzeżami centrum miasta. Taka moja typowa traska rowerowa.

Urszula wagą Elizi nie masz się co przejmować . Wygląda bardzo fajnie Amelkę ważyłam na zwykłej wadze w ubranku , więc u lekarza zapewne mniej wyjdzie . Ale ja wagą się nie przejmuję wcale . Widzę , ze Amcia chowa się zdrowo , jest radosna , czyli wszystko oki . Większość czerwcowych bobasów ma dużo większa wagę , ale każde dziecko jest inne . I na mm szybciej przybierają na wadze niż Nasze na piersi . Spoko

Oj to Wy z Mężem z 2 końców Polski jesteście I jak fajnie , ze mimo różniących Was km , odnaleźliście się Fajnie , ze już macie plany wakacyjne My nigdzie w tym roku nie pojedziemy Czeka Nas remont dużego domu , a to studnia bez dna

A wycieczki rowerowe niezłe miałaś . Ja to bym padła już przy Trzech Lipkach A miejsce faktycznie klimatyczne Z Mężusiem mamy z nim dużo fajnych wspomnień

Kasiorek oj Wy to macie z tym katarem i gorączką . Oby szybko minęła . Podajesz jakies przeciw gorączkowe leki ?
Kasiu to tego mieszkania szukacie w czechowicach czy w Bielsku ?
Na nocnik każdy daje dziecko w swoim czasie . Ja już sadzam Amisię , ale nie mam łudzeń , że zacznie już komunikować potrzeby . Bardziej dla zabawy i Naszej uciechy

Idę Amelce zagrzać obiadek i może w końcu uśnie , a ja z nią

Urszula to przejeżdżałaś koło nas bo ja na tym osiedlu przy trzech lipkach mieszkam ale ten świat mały a fakt miejsce urokliwe kocham tam na spacerki chodzić jeszcze jak pies był w formie to całe popołudnia tam, a wycieczki to owszem ale to na lotnisko dalej sie nie wypuszczałam rowerem kondycja nie ta była ;/

agi zaraził sie albo od dziadka albo od tatusia bo obaj zasmarkani chodzą i kichają wiec było to nieuniknione dałam paracetamol hasco w syropie wiec po nim zawsze spada ale marudny bo i ten zad i katar ale zrobiłam mu domowa inhalacje w misce wody rozpuściłam sól do tego olejek miętowy to sobie chwile powdychał i lepiej ale ważne ze leci a noska a nie ze znowu zastój ze tak powiem jesli oboje w Czechowicach będziemy pracować to raczej Czechowice chociaż jakbyw bielsku cos sie trafiło to tez żaden problem ja tez sie nie łudze ze zadnie coś kominikowac ale bedzie jzu wiedział co to i będzie potem łatwiej żeby siadał no wiadomo co szkoła to inan wszędzie czytam zeby albo od razu ajk siedzi sam albo jak zaczyna mówic wiec kazdy robi jak pasuje

a zupka pomidorowa zasmakował i makaronik tez i pięknie przeżuwał a sie bałam ze nei bedzie chcial jeśc jak nie jest na gładko zmiksowane

agi nei będziesz sama my tez nie jedziemy nigdzie chyba ze do rodzinki na kilka dni i moze sie wyskoczy nas morze na cały dzień bo tam 2h i juz jesteś wiec chociaż mały sobie zobaczy i sie wykapiemy