- Posty: 1721
- Otrzymane podziękowania: 1
- /
- /
- /
- /
- Rok 2012 otwarty:) - mamy styczniowe:)
Rok 2012 otwarty:) - mamy styczniowe:)
- Kaś_O
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- jestem bogatym człowiekiem bo posiadam diamenty :)
Jeśli o nas chodzi to fakt Czarek już robi pierwsze kroki sam coraz częściej sobie na to pozwala i odważniej to robi. Chociaż jeszcze ma tendencję do rzucania się bardzie niż przejścia spokojnie w pionie. Ale na spacery zimowe zdecydowanie wózek i śpiworek. Czarek lubi jeździć i w ogóle więc nie sądzę żebym go puszczała na pluchę chyba że na ogród. Szczerze to my mamy 3 kombinezony różne i pewnie też w kombinezonie będzie jeździć
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Marti
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 496
- Otrzymane podziękowania: 5
My też mamy dwa kombinezony, ale Piotruś nie bardzo lubi się w nie ubierać, zanim go ubiorę, to zwykle jestem sama umęczona i spocona, Piotruś też, więc bardzo sobie teraz chwalę śpiwór - zakładam Piotrusiowi tylko bawełnianą bluzę, czapeczkę i tyle ubierania.
Ale fajnie, że Czarek już sam chodzi A dużo się przewraca?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Kaś_O
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- jestem bogatym człowiekiem bo posiadam diamenty :)
- Posty: 1721
- Otrzymane podziękowania: 1
sphotos-a.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-prn1/5...748_1479753042_n.jpg
Ach ten mój syn tylko usiądę na chwilkę przy komputerze i od razu stoi koło mnie i chce na ręce.
Marti Czarek już dawno opanował system wywrotki na pupę.. A tak naprawdę to jak już traci równowagę delikatnie opada na tyłek często jak stoi i niczego się nie trzyma to robi przysiad. Powiem szczerze że Czarek więcej wywrotek zaliczył jak się uczył siedzenia (może dlatego że my go nigdy niczym nie obkładaliśmy. Jak siadał to dopiero sam i tylko kładłam poduszkę za nim ale to za nim a nie pod plecki gdyby poleciał do tyłu. taką poduszkę którą mamy na krzesłach żeby milej się siedziało.) I przy pierwszych próbach raczkowania. Teraz Czarek rzadko leci żeby się czegoś po drodze nie złapać i nie przytrzymać. Jak próbuje sam chodzić to rzuca się więc leci do przodu ale daję radę tak żeby wpaść na daną rzecz czy osobę do której idzie.
Na szczęście u nas nie ma otwierania szafek chociaż mam w kuchni szuflady i bardzo łatwo się je otwiera ale mimo wszystko Czarek jakoś nie pała do otwierania. Chociaz jak już szuflada zostanie otwarta to jest szybszy od błyskawicy żeby się przy niej znaleźć i spróbować powyrzucać wszystko co się tam znajduje. Chociaż jak ostatnio byliśmy u mojej siostry to i owszem jedną szafkę obczaił jak sie otwiera pod tv i dawaj robić tam porządki.. Ale w domu jest bardziej grzeczny jak się mu powie nie wolno.. Musze popracować nad tym gdzieś w gościach bo przeciez nie moze tak być.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Marti
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 496
- Otrzymane podziękowania: 5
Spryciarz z tego Twojego Czarka I super przystojniak !
Piotruś odwrotnie - wszystko, co się wysuwa, przesuwa, otwiera jest fascynujące. Jak tylko zobaczy, że drzwi do szafy można otworzyć albo przesunąć, może tam spędzić naprawdę dużo czasu przesuwająć w tę i z powrotem, wchodząc do środka, wychodząc i od nowa. Nawet mniej go interesuje to, co jest w szufladzie albo szafce, bardziej to, że można otworzyć i zamknąć. Mały technik nam rośnie
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Kaś_O
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- jestem bogatym człowiekiem bo posiadam diamenty :)
- Posty: 1721
- Otrzymane podziękowania: 1
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Adlenne
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat
- Posty: 386
- Otrzymane podziękowania: 1
allegro.pl/spiworek-do-wozka-sanek-tako-...wor-i2723729314.html
Rzadko piszę ostatnio bo mała nawet jak już śpi to często popłakuje przez sen i w nocy też często imprezuje... A wasze maluszki jak sypiają?
U nas dalej nie ma ząbków chociaż mała ostatnio dosyć marudna i sporo luźniejszych kupek robi więc mam nadzieje że już wkrótce się doczekamy
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Adlenne
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat
- Posty: 386
- Otrzymane podziękowania: 1
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- madziorskie
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 980
- Otrzymane podziękowania: 0
Ja mam śpiworek chit, któy dostałam od bratowej po jej dzieciach i ona była zadowolona i ja jestem zadowolona! Podobnie jak Ten Adlenne mój mozna uzy ć do fotelika, gondoli i spacerówki, sanek. www.wozki-foteliki.pl/go/_info/?id=3409 allegro.pl/chit-bezowy-spioworek-na-pola...zka-i2713653480.html Dzięki suwakom obustronnym można rozpiąć tylko dół i wystawić brudne buciki lub całkiem zdjąc górną część śpiworka. Ja juz zamontowałam w spacerówce spiworek jak były chłodniejsze dni, a teraz odpiełam tylko górę, bo tak cieplutko się zrobiło...
Iza też teraz popłakuje przez sen więc podejrzewam, że tez ząbki wychodzą tyle, że ona juz ma ich 8
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Kaś_O
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- jestem bogatym człowiekiem bo posiadam diamenty :)
- Posty: 1721
- Otrzymane podziękowania: 1
Adlenne ja miałam okresy jak w zegarku po ciąży od kwietnia, zawsze leciutkie bezbolesne i trwały max 5 dni ale takie mocniejsze to z 3 później to lekkie plamienie. Takie też miałam przed zajściem w ciąże tylko mega bolesne więc zmieniło się jedynie to że nic mnie już nie bolało leciutko ćmiły mnie czasem jajniki ale to nic w porównaniu do tego co przeżywałam przed ciążą. Ostatnią miałam trochę spóźnioną ale też jak zawsze w normie 5 dni.. Teraz spóźnił mi się okres chyba z 2tyg do tego trwa już tydzień jest ciągle mocno obfity :| Też się pojawiają małe skrzepy krwi i w ogóle jakoś tak dziwnie. Czekam a jak nic się nie zmieni do poniedziałku wtorku to idę do lekarza na czwartek tuż przed wyjazdem..
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Kaś_O
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- jestem bogatym człowiekiem bo posiadam diamenty :)
- Posty: 1721
- Otrzymane podziękowania: 1
whiteplate.blogspot.com/2009/06/tort-kaw...wy-mocha-gateau.html
oto oryginalny przepis a poniżej mój zmodyfikowany.
Biszkopt robię z tego przepisu ze strony, niestety dwa razy robiłam i nie wyrósł mi zadowalająco więc zapewne następnym razem go zmienię.
Ciasto:
100 g cukru
3 jajka
100 g mąki
20 g masła, topionego
Ciasto:
Cukier i jajka ubić na parze do czasu aż osiągną temperaturę 45 st C.
Wciąż ubijając dodać masło. Kiedy masa będzie zimna, wmieszać łyżką mąkę.
Przełożyć do tortownicy o średnicy 20 cm, wysmarowanej masłem i wysypanej mąką. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 175 st C. Piec 20-25 minut.
Ostudzić w ciepłym piekarniku, przy uchylonych drzwiczkach. Przełożyć na kratkę kuchenną i kiedy będzie zimny, pokroić na 3-4 poziome placki.
Ciasto jest wyliczone faktycznie na tortownicę nie większą niż 20cm.
I teraz masy, ja robię 2 a nawet 3 oddzielne w oryginale jest tylko jedna.
1 warstwa jaką daję od razu na biszkopt to pralinowa:
**Pralina
100 g migdałów i płatki migdałowe mogą być same płatki uprażyć w piekarniku przez 10 minut.
Odłożyć garść prażonych płatków do dekoracji
Na patelni roztopić 100 g cukru z łyżką wody. Kiedy zrobi się karmel, wsypać migdały. Przelać na matę silikonową lub folię i zostawić do ostygnięcia. Kiedy stwardnieje, zmiksować w malakserze.
I teraz ja robię na tyle płynny karmel żeby do końca nie zastygł. Na dół tortu wykładam tylko połowę tej masy 2 połowę odkładam do kremu budyniowo-maślanego
Krem budyniowo - maślany
Na pralinę od razu kładę krem:
Krem maślany:
180 g masła
90 g praliny **
270 g kremu budyniowego ***
***Krem budyniowy
250 ml mleka
1 laska wanilii, przecięta wzdłuż (nie trzeba dodawać wanilii można np dodać syropu do kawy waniliowego albo cukru z prawdziwej wanilią)
2 żółtka
60 g cukru
15 g mąki ziemniaczana
15 g mąki (zamiast mąk można dodać opakowanie budyniu waniliowego ja lubię robić budyń sama)
można dodać kawę ale nie trzeba zależy jak bardzo kawowy chcemy uzyskać smak
Mleko gotujemy z wanilią, w między czasie ubijamy żółtka na kogiel-mogiel z cukrem. Czasami pod koniec podbijam je na parze. Następnie dodajemy mąki albo opakowanie gotowego budyniu. Jak masa ładnie się połączy wlewamy trochę gorącego mleka ja robię to powoli po łyżce. Jak już masa jest dość płynna przestawiam mikser do mleka i powoli mieszając wlewam masę jajeczną. Całość chwilkę podgrzewam ciągle mieszając. W międzyczasie trzeba wyjąć wanilię jeśli dodałyście. I dodać kawę. Odstawić z ognia do ostudzenia.
Jak budyń przestygnie uciera się go z masłem a na końcu dodaję resztę praliny jaka nam została.
Taką masę daję od razu na pralinę i przykrywam nasączonym lekko kawą biszkoptem. Nasępnie robię 3 masę.
Masa mascarpone:
250serka mascarpone
3jajka (oddzielnie żółtka i białka)
kieliszek amaretto
4łyżki cukru bądź cukru pudru
Ubijamy białka z szczyptą soli pod koniec ubijania dodaję 2 łyżki cukru. Ubijamy do sztywności aż masa nie wypada po odwróceniu - odstawić do lodówki. Żółtka ubijamy na kogiel-mogiel z 2łyżkami cukru. Jak masa jest dobrze ubita powoli rózgą dodajemy mascarpone. Kiedy serek połączy się z żółtkami dodajemy do smaku amaretto nie trzeba całości w zależności jak nam pasuje. Ja lubię mocniej amarettową masę gdyż bardzo mi jego smak pasuje do kawy. Masę serowo-żółtkową łączymy z wyjętymi z lodówki białkami. Białka przed dodaniem trzeba uderzyć leciutko pojemnikiem o blat i powoli dodawać łyżką tak żeby nie wlać wody która czasami odsącza się na dole białek po odstaniu. Wszytko delikatnie wymieszać rózgą. Masę trzeba nakładać powoli na tort i nie całą jednocześnie. Najlepiej odstawić ją do lodówki na 2h i jak już trochę się ściśnie to dopiero wtedy nałożyć na biszkopt. Przykrywamy ostatnim biszkoptem. Cały tort wykończamy lekko masą maślano budyniową której powinno trochę zostać do obłożenia tortu. Na wierzch sypiemy trochę kakao można też rozpuszczonej kawy i posypujemy prażonymi płatkami migdałowymi.
i gotowy.. trochę musi postać w lodówce mam nadzieję że mnie zrozumiałyście
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- madziorskie
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 980
- Otrzymane podziękowania: 0
co do kombinezonu Iza tez lubi siedzieć i oglądać, ale czasami jeździ oparta o wózek i tzryma się poręczy... jak na razie ubieram na spacer tylko polarek, lub bluze z długim rękawem na body z długim rękawem, no ale teraz jest cieplutko. Ran anwet miała bluzkę na body z krótkim... ale jak za chwilę zacznie się chłodno to kurtke będę ubierała, a na mrozy mam kombinezon... za mrozami nie tęsknię ale sniegu juz nie mogę się doczekać...
zastanawiamy się z męzem kiedy wyprawić roczek pannie Izabeli... czy w Święta (za jednym zamachem), czy w piatek tak jak przypada, czy dzień po czyli w sobotę... trudny orzech do zgryzienia.. chciałabym w piątek tak jak przypada, ale wiadomo niektórzy do pracy chodzą...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Kaś_O
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- jestem bogatym człowiekiem bo posiadam diamenty :)
- Posty: 1721
- Otrzymane podziękowania: 1
www.facebook.com/v/3317014143838
kroczków było wiecej ale z zamieszania i ogólnej euforii wyłączyłam nagrywanie.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- madziorskie
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 980
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- ann-sunshine
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Nieopisana radość
- Posty: 3656
- Otrzymane podziękowania: 178
Adlenne, hmm ciągle czekam na pierwszą miesiączkę po ciąży. Niestety mocno sobie chyba namieszałam tabletkami anty, no i właściwie laktacja zastopowała mi się dopiero jakieś 3 tygodnie temu.
Kaś jeju ten tort musi być pyszny, tylkko strasznie pracochłonny się wydaje, nie mam cierpliwości do takich niestety.
To my też się pochwalimy. Martuśka dziś pierwszy raz nurkowała w basenie (tzn została na moment zanurzona pod wodę pionowo nóżkami w dół). Była trochę zdziwiona po wyjęciu i denerwowała ją woda w oczach, ale ogólnie zadowolona i śpiewająca. Uwielbiam chodzić z nią na basen.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- madziorskie
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 980
- Otrzymane podziękowania: 0
Ja chciałam chodzić na basen z Izą, ale jak mi podali cenę to zrezygnowałam. Stwierdziłam, że bez przesady! Może gdybym miała więcej kasy.... ale nie zmienia to faktu, że u nas drogi interes wychodzi... 40 zł za wejście, a pewnie z pól godz trawją zajęcia... dlatego tez robimy jej dłuzsza kapiel w domu, raz nawet 40 minut i też jest mega szczęsliwa, a po takiej kapieli to tylko spać
Jaki śpiworek ostatecznie kupiłas?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.