Mamusie luty 2013 !

Satine to albo cie chwyci wraz albo spokojnie dotrzymasz do cc a jak patrze na twoj sowaczek to pewnie juz tuz tuz nastapi

Hej dziewczyny co do objawow zblizajacego sie porodu to jak siedze w domu to ich nie ma prawie ttylko klucia czy cos lekkiego..
ale jak jade autem to mala tak sie wkreca w kolezanke ze wczoraj mialam wrazenie ze zaraz wyjdzie. A ogolnie od 2 dni robi wszystko juz pomylam okna pomylam podlogi wysprzatalam dom i ni c sie nie rusza a oprocz tego zakupy bieganie po sklepach jutro ide tez na zakupy. I nawet ani troche nie wieze juz w to ze szybciej urodze przez te dwa dni zrobilam duzo zeczy nad wyrezajacych i nic moja mala dzisiaj bardzooo malo sie rusza dzisiaj chyba wczoraj w aucie sie umeczyla za bradzo....


Madlen ja witamin ni biore juz od jakis 2 miesiecy teraz mam mminimalna anemie ale biore cos juz na to mi lekarz powiedzial ze jak nie potrzeba brac witamin to po co je brac
Dominia moze to nie hiksy tylko skurcze normalne mi jedna polozna mowila ze zdazaja sie dziewczyny co przy skurczach i porodzie bulu nie czuja
Patii zasze cos sie musi przypaltac ehh
Prinnces ja na alergie pije wapno dla alegikow
Buziaczek zuzia przeslodka ile miezyla i wazyla bo zapomniqlam
Santi ja mam przczucie ze moze byc u ciebie bardzo nie spodziewanie
Ola j bym odeslala ale na koszt sprzedawcy
Martyna moze cos sie ruszy w koncu

Buziaczek ale słodka Pucolinka z Zuzi

Forum ostatnio coraz cichsze, bo maluszki wyskakują i dla części kończą się tematy ciążowe. Wkrótce wszystkie będziemy mogły pisać na wspólny temat jak to Lutóweczki z porodówek wracają i dzieciaczkowe rozmowy zaczynają .

Czytam Was na bieżąco, ale głupio mi wypowiadać się na temat dolegliwości ciążowych, bo po prostu już zapomniałam co to znaczy. Bardzo Wam kibicuję i czekam na kolejne Lutowe Maleństwa.
Współczuję tych ostatnich dni i kłopotów, które się pojawiają.

Jeszcze tydzień temu chodziłam z wielkim, ciążącym brzuchem, a dziś mój skarbek słodko śpi a ja czuję się jakbym nigdy w ciąży nie była To tak na pocieszenie
Nic mnie nie boli, nie uciska, w nocy swobodnie przekładam się z boku na bok, a największym zaskoczeniem nadal jest to, że do toalety chodzę co kilka godzin a nie minut
W ogóle nie odczuwam skutków porodu.

Igunia ładnie śpi, budzi się co ok 3 godziny, prawie nie płacze tylko czasami miauczy jak kotek, coraz częściej na nas patrzy z zaciekawieniem, pięknie pije z cycka...oby tak dalej.

To wszystko chyba jest nagrodą za miesiące nerwów, walki z krwawieniami, cukrzycą itd.
Pewnie wkrótce będzie gorzej, bo nie może być wciąż tak pięknie , ale teraz cieszę się chwilą

Teraz idę przygotować kolację, chociaż nie mam apetytu to jem, żeby mieć odpowiedni pokarm.

Miłego wieczoru

Monia Ja tez nie czuje,ze rodzilam i wogole juz nie krwawie...nie wiem czy to dobrze ale mam tylko takie zoltawe uplawy i nic wiecej a wizyte mam dopiero za 4 tygodnie. Widze ,ze Igunia grzeczna tak jak Hubus ja tez karmie piersia co 3 godzinki i nie przypuszczalam wczesniej ,ze to takie przyjemne bo jak urodzilam pierwszego syna to wogole nam cos nie poszlo za to teraz mam nadzieje,ze jak najdluzej nam sie uda a kupki Iga tez robi po kazdym posilku? bo moj robi takie wodniste ...ostatnio troche bardziej stale i zolte lekarz pwoiedzial ze to normalne przy karmieniu piersia.Ucaluj slicznotke ode mnie
Dominia trzymam kciuki i podziwiam cie za te studia
Madlen mi lekarz kazal brac dalej te witaminy co bralam w ciazy z DHA...wiec biore

Jadzia też mamy kupy po każdym posiłku Na początku takie zupełnie wodniste, teraz z odrobiną "zagęszczenia", wszystkie żółto-pomarańczowe. Wychodzą pod ciśnieniem, w całym pokoju słychać, że Iga kupcie walnęła
Ja pierwszą córkę tez karmiłam piersią, ale dużo gorzej dochodziłam do siebie.
Krwawię jeszcze ale słabo. Kupiłam podpaski poporodowe Belli i użyłam 2 szt Teraz zwykłe cienkie podpaski

Fajnie, że takie grzeczne te nasze dzieciaczki

A jak Twoje cukry? U mnie ideał Od chwili porodu najwyższy miałam 117, a diety nie pilnuję wcale. Wczoraj np. 3 pączki

Monia dokladnie kupki poprzedzone glosnymi pierdami slychac w calym domu hmmm...paczki tez bym zjadla takie polskie moje cukry tez ok....rzadko teraz sprawdzam bo nawet mi sie juz nie chce...jak zjem cos slodkiego to wtedy z ciekawosci tylko sprawdzam ciesze sie,ze u ciebie to sie skonczylo bo wyjatkowo ciezko ci bylo czyli z tym pologiem to nie musi byc 6 tygodni? bo ja sie troche wystraszylam,ze tak szybko mi sie skonczylo

Satine te kuleczki wyglądają baardzo apetycznie

Aneta a na kiedy masz termin? ja też od przyszłego tygodnia biorę się za porządne porządki

Monia Jadzia i my już niedługo do Was kochane dołączymy z tematem rzeką - kupką i jako "bardziej doświadczone" z prawie miesięcznymi maleństwami będziecie nam doradzać

Jadzia wczoraj była u mnie położna i mówiłam jej, że już tak słabo krwawię, a ona powiedziała, że wszystko w normie
Już po tygodniu mogą być tylko słabe brązowe upławy ze śluzem. Najważniejsze, że nie ma gorączki i mocnych bóli, a poza tym każdy organizm jest inny.
Trochę się wystraszyłam przedwczoraj, bo przez parę godzin nie leciało nic, a jak byłam na ginekologii 2 dziewczyny wróciły właśnie z powodu zatrzymania krwawień. Ale u nich była gorączka i bóle.

Sylwia my już teraz będziemy mieszać trochę w temacie kupkami itp. A później oczywiście podzielimy się od nowa doświadczeniami

Sylwia nie moge sie doczekac
a nie wiecie co sie dzieje z Justyna i Sylwka???
Monia dzieki ...troche sie uspokoilam bo ja nie mam zadnych boli, skurczy ani goraczki a biorac pod uwage moje obfite krwawienie przez pierwszy tydzien to chyba juz wszystko wyszlo co mialo wyjsc. Szybko dochodzimy do siebie...az wierzyc mi sie nie chce A Igunia miala zoltaczke?

Piszcie, piszcie, taka wiedza bardzo się przyda, przynajmniej mi "pierworódce". Przynajmniej troszkę będzie wiadomo czego się spodziewać i nie siać paniki

A Justyny hoho dawno nie było. Sylwki zresztą też, nawet Anoda na staraczkach apel do niej wystosowała, ale bez odpowiedzi..

Ja tymczasem życzę dobrej nocki bo mój kochany M wrócił już z budowy i moze uda nam się spędzić miło resztę wieczoru

Miała bardzo delikatną. Pediatra powiedziała, że tak jakby jej nie było.
A jak z czkawką u Hubcia? Iga ma nawet kilka razy dziennie...

Sylwia to stosunkowo udanej nocy życzę

Monia, Jadzia super, że macierzyństwo daje Wam tyle szczęścia, już niedługo wszystkie będziemy się tym cieszysz, a ciążowe dolegliwości pójdą w zapomnienie i przyjdą nowe tematy do rozmów

Monia Hubek ma czkawke tak jak Iga kilka razy dziennie ale mu to nie przeszkadza...wtedy na chwilke go dostawiam do piersi ...kilka lykow cieplego mleka i przechodzi a wychodzicie juz na spacerki? a co do zoltaczki to Hubek na 3 dzien w szpitalu zrobil sie lekko zolty i zmierzyli mu poziom bilirubiny takim sprzecikiem elektronicznym przystawianym do skory ale pediatra pwoiedziala,ze jest w normie..lekko podwyzszona. Potem 2 dni pozniej bylismy na wizycie to lekarz mu sprawdzal tylko oczka...nie pobieral mu krwi do badania ani nie sprawdzal tym sprzetem...a jak Iguni zmierzyli bilirubine? z krwi?
Patii juz niedlugo
Sylwia milej nocki

Ja mam termin na 29 lutego a ze takiego nie ma w tym roku to na 1 marca

Gabill ja zawsze myję włosy codziennie (już ponad 10lat), w ciąży postanowiłam myć co drugi dzień, jakiś czas było ok, ale wolę jednak codziennie myć. Też czasem mam wrażenie, że są już rano tłuste (myje wieczorem). Ale u mnie to też zależy od szamponu.

Martyna ojej jakie Maleństwo. Pewnie ta dziewczyna bardzo się boi o swoją córeczkę. Mam znajomą, która urodziła w 28t.c, i teraz jej synowi wychodzą różności podczas badań-ma 12 lat. Niestety takie wcześniaki to nie tyle dzieci wcześniej urodzone, tylko dzieci skazane na wiele wad w przyszłości. Mam nadzieję, że ta dziewczynka przeżyje i będzie z nią dobrze.

Satine wygląda to mniam:) daj znać jak wyszło.

co do objawów porodu, to mnie dziś jakieś dziwne skurcze nawiedzają...takie na samym dole brzucha. Wiem, że u Was już różnego rodzaju skurcze bywały, ale mi do tej pory się najwyżej tak brzuch spinał, a takich regularnych jeszcze nie miałam.

Madlen ja biorę witaminy od początku, czasem zapomniałam, albo co drugi dzień, ale ostatnio codziennie i karmiąc też chcę brać.

Minia, Jadzia, ale miło Was czytać
Kurcze...mi tam ciąża się nie dłuży-nie muszę chodzić do pracy, więc im dłużej, tym lepiej, ale tak Was czytając to chce się mieć takie Maleństwa, patrzeć jak śpi i słuchać czy kupka idzie:D
Wczoraj jak Iga koleżanki robiła kupkę, to też było głośno słychać
Fajnie, że tak ta cukrzyca mija z porodem, pocieszenie dla reszty słodkich mam:)

Mój mąż dojechał i wrócił, pępowina przecięta, teraz może mnie wieźć na porodówkę, bo wcześniej twierdziłam, że chyba sama pokieruję, bo wtedy się nie stresuje:)