Mamusie luty 2013 !

Dominia nie gadaj hehe na pewno Ciebie ten lekarz już nie zostawi tak z rozwarciem, skoro mówił, że jutro badanie to pewnie coś zdziała na fotelu i szybciej urodzisz

Princess Ajj tam, nie przesadzaj, staram się, ale czasami jak dobrze wiesz, że miewam takie chwile zwątpienia i załamania, ale to chyba jak każda... Na prawdę miło mi, że tak myślisz, mam nadzieję, że mój synek kiedyś będzie dumny ze mnie, kurde no już się nie mogę doczekać, ale jak pomyślę, że jeszcze tydzień to już normalnie żyje tylko myślą o tym, wszystkie zmartwienia odchodzą i tylko dni odliczać do spotkania z synkiem A no i mam nadzieję, że będziesz pisać na bieżąco, trzymam za słowo hehe zobaczysz będzie dobrze
Ja w 2010 miałam operację na wyrostek to na żywca mnie wieźli na salę operacyjną to pamiętam jaka ja wystraszona byłam okropnie jak stało nade mną parę osób i zaczęli mnie rozbierać i podłączać jakieś kabelki, normalnie taki szok, jeszcze te oślepiające światło no i podali mi coś i za moment już odpłynęłam, ale szczerze powiem, że nie wyobrażam sobie tak na żywca leżeć i wiedzieć, że mnie kroją, bo ja straszna panikara jeżeli chodzi o takie sprawy szybciej bym chyba z tam tąd uciekła

Michasia ja mam kołderkę o wymiarze 120x90cm do standardowego łóżeczka 120x60

Pricess ja niedawno na chomikuj.pl słuchałam potęgi. Można pobrać tam, jak masz konto.

Sylwia - ja Cię w ogóle za te dojazdy do Ustronia to podziwiam. Myślę że jak Bartuś pójdzie do przedszkola to na pewno byłoby Ci wygodniej mieć coś w Bielsku, ale wiem też że o dobrą pracę trudno.
Princess - ja miałam takie myśli przed pierwszą narkozą w moim życiu. Ja myślę że przy cc to cewnikują bez względu na rodzaj znieczulenia.
Michasia - ja mam kołderkę 100/135 cm. Ostatnio kupiłam też pościel do wózka i zastanawiałam się czy dla takiego małego noworodka ta kołderka "do wózka" nie będzie wygodniejsza. Nie mierzyłam jej, ale jest wielkości rozłożonego rożka.
Pati - a jak u Ciebie z tym swędzeniem?

No wróciłam Dalej 2w1 hehe...nawet nic mnie nie boli

Satine widać to nie dziś.

Madlen, Ola dzieki. Tak czytam i czytam na różnych forach i niewiem czy skoro mam 2 śpiworki, rożek, to czy nie lepiej na początek kocyk oblec w poszewkę. A jak będzie ok roku to wtedy kołderkę kupić. Zgłupiałam całkiem...

Michasia ja kupuję 120x90 mam już pościelkę tylko wkład pojedziemy jutro ogarnąć myślę, że w zupełności wystarczy, jest na całe łóżeczko a wiadomo, że jak dziecko już duże i kupuje się kolejne łóżko to wkład też większy

Princess właśnie nie mierzyłam .. musiałabym iść do babci bo w domu nie mam ciśnieniomierza .. ale teraz mam już dobrze, obrączka schodzi bez problemu, jak mi jest troszkę cieplej to mi delikatnie puchną
Wczoraj byliśmy z M u mojej chrześnicy i ciotka z nią miała cesarkę .. wujek wszystko widział i stwierdził, że lepiej rodzić ale wszystko dobrze się skończyło, u Ciebie będzie tak samo zobaczysz !! cały czas trzymam kciuki za Ciebie i Adasia

kuje mnie ta szyjka już 3 dni .. w piątek wieczorem strasznie mnie bolało, wczoraj czułam jak chodziłam, dzisiaj też mnie boli, mniej niż w piątek ale mocniej niż w sobotę ciekawe czy to szyjka się skraca czy co .. mam nadzieję, że jutro będzie badanko i mi powie co i jak .. z resztą od razu wyjadę, że mnie kuje

Patii ja Ciebie też podziwiam w szkole dasz sobie radę, u Ciebie myślę, że patrzą inaczej niż u mnie .. bo u mnie to tragedia, wcale nie patrzą na to, że kobieta urodziła dziecko czy, że jest w ciąży .. ta koleżanka z roku co miała cc 11 stycznia dzwoniła ostatnio do dziekanatu dowiedzieć się jak z nieobecnościami, to baba jej powiedziała, że ma sobie to wyjaśniać z każdym wykładowcą indywidualnie do cholery jasnej oni są chyba nienormalni .. przynajmniej na okres połogu [6 tygodni] powinna mieć usprawiedliwione bez żadnej dyskusji tak się wkurzyłam .. ja przynajmniej mam zaliczone ćwiczenia a ona nie.. i będzie musiała odpowiadać ustnie chyba ze wszystkiego i ciekawe czy jej zaliczą jak ma tyle nieobecności .. dupki i tyle .. ja będę patrzyć czy nie ma w statucie szkoły czegoś bo to niemożliwe

Ola a powiem Ci, że non stop to samo najgorzej wieczorami jest ale już niedługo, więc jakoś wytrzymuje ale non stop chodzę i się drapię jak wyjdę to się patrzą na mnie jakbym jakiegoś świerzba miała czy co

Satine no to najwidoczniej Marysi najlepiej w brzuchu u mamusi i nie zamierza się tak prędko z tamtąd ruszyć

Dominia no mi się wydaje, że jakoś się uda ja mam dobrą wychowawczynię przepchną jakoś mnie pewnie hehe ale wierzę w to, że i Ty dasz radę, a co do tych nieobecności na uczelni z tego co wiem to jest takie coś, że możesz mieć 2 miesiące czy ile tam przesunięte egzaminy i zaliczenia i szkoła musi na to pójść, bo gdzieś kiedyś znalazłam to no i muszą pójść na rękę, bo i dla nas jako taki macierzyński od szkoły króciutki się należy
A co do tej Twojej jutrzejszej wizyty to jestem pewna, że coś Ci tam pomajstruje przy koleżance Twój ginek i szybciej się sprawy potoczą niż myślisz

Michasia kołderkę kupiłam w komplecie, ale na początek śpiworek będziemy używać.

Patii chciałabym żeby jednak coś tam pogmerał no ale się okaże te hiksy mnie męczą teraz .. ani mi się nie chce mierzyć co ile minut .. jutro ktg na 12 to będę wcześniej w domu a i tak muszę liczyć min. 2 godziny w poradni

Dominia no zobaczymy, fajnie by było żeby coś przyśpieszył, szybciej byś się z Igusiem przywitała u mnie coś cisza dzisiaj hehe może przed "burzą" tylko parę razy brzuszek się spiął, a tak to nic tylko biodra bolą i ledwo chodzę, normalnie mi siedzi młody praktycznie między nogami... To koniecznie dawaj znać jak będziesz już "po", bo ja będę czekała na wieści )

A ja to jutro wybieram się do szkoły hehe sprawdzian z matmy jest to trzeba korzystać póki można i oceny jakieś złapać

Dobry wieczór.
Ale naskrobałyście postów przez weekend. Nie dam rady od razu wszystkiego przeczytać. Jutro nadrobię. Rano do szpitala to będę miała czas na lekturę. Trochę się boję, czy czegoś nie wynajdą. A trochę też liczę, że mała nie będzie czekać do 26 i w tym tygodniu zechce wyjść. No cóż zobaczymy...

Princess jak ja Ciebie rozumiem kochana, mam takie same myśli. Nie zamartwiaj się jednak i bądź dzielna. Pomyśl, że za 2 dni utulisz syneczka. Czekam z niecerpliwością na Twoją relację - choćby kilka słów. Mam nadzieję, że natchną mnie optymizmem. Pozdrowienia, trzymam kciuki

Będę śledziła forum w szpitalu i co jakiś czas się odezwę. Trzymam kciuki za wszystkie mamusie i dzieciaczki, a Wy trzymajcie za mnie, proszę

Katarinka pewnie, że będziemy za Ciebie trzymać mocno kciuki, dawaj znać co u Ciebie, koniecznie, bo będziemy się martwić..

Princess cisnienie 112/72 dobre ? Puls 55 kompletnie sie na tym nie znam

Princess kochana będzie dobrze, nie może tak myśleć że się życie kończy a wręcz odwrotnie. Głowa do góry
Nie informował Cię lekarz że nie możesz nic jeść przed CC?
Zawsze cewnikują przy CC ale nie bój nic to nic nie boli, raczej jest to nie przyjemne i masz wrażenie że Ci się siusiu chcę Najpierw dostaniesz kroplówkę w oksytocyną bo ma "sucho" się podobno nie tnie. Samo znieczulenie też nie boli i pamiętaj żeby za nic się przy tym nie ruszać.

Pati, dziękuję i Ty też się trzymaj, bądź dzielna dla Marcelka