BezpiecznaCiaza112023

Mamusie luty 2013 !

11 lata 2 miesiąc temu #556560 przez andzia_zg
Dzień doberek :-)

Ja dziś w nocy spałam jak smok. Obudziłam się dopiero o 4 na siusiu.Już nie pamiętam kiedy tak mi się dobrze spało... a wstałam dopiero o 9:30...

dominia każda z nas chyba przezywa teraz takie chwile zwątpienia... czy sobie damy radę... czy będziemy dobrymi matkami... czy będziemy w stanie po porodzie opiekowac się dzieckiem itp. Ja np czasem jestem wprost przerażona tym co będzie po porodzie... czy będę w stanie nakarmić dziecko, czy będę umiała to zrobić i jak dam sobie radę, gdy będzie noc a ja będę sama na sali, nikogo pryz mnie nie będzie a ja mega obolałą będe musiała wstać, nakarmić dziecko i przewinąć je... bo skoro teraz potrafię sie poryczeć z bólu to co będzie potem...
Ale z drugiej strony sobie myślę, że kto ma sobie dać rade jak nie my. Faceci by już dawno wymiękli. Damy sobie rade... musimy...
A Ty tym bardziej sobie poradzisz, bo jesteś osobą ambitna i wytrwałą. Wszystko znosisz naprawdę bardzo dzielnie. Ja od pcozątku Cię podziwiam jak dzielnie walczysz z dieta cukrzycową, jak kontrolujesz cukry itp. Ja bym tak nie umiała. Do tego sie jeszcze uczysz, zdajesz egzaminy. Niejedna z nas pewnie by nawet nie podeszła teraz do zaliczeń tylko wszystko odłozyłaby na sesję poprawkową. a Ty jednak próbujesz, starasz się z całych sił i jestem naprawdę pełna podziwu, że tak uparcie dążysz do celu. Dlatego wierze, że na pewno dasz sobie radę, że na pewno pokażesz że masz o wiele więcej odwagi i wytrwałości niż niejedna z nas.
Dlatego nie bój sie. zobaczysz, że wszystko będzie ok. Poród jakoś minie, a potem będzie już tylko coraz lepiej... głowa do góry :kiss:





[*] Aniołek 10.2014

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #556571 przez anet-a-1401
Chyba kazda z nas ma bawy... kurde wyszlam dzisiaj rano z psem i sie zalamalam nie moglam wejsc do domu na 4 pietro tak sie zmachalam i do tego slabo mi bylo i w glowie mi sie krecilo masakra jakas. Moj m pojechal sam do ciechocinka bo ja bym nie dala rady wczroraj tez w lodzi bylam i normalnie z juz padam na twarz nie daje rady dzis leze w lozku bynajmniej teraz poznie po 15 z psem i spowrotm do lozka pewnie wskocze bo moj m bedzie dopiero hdzies po 20 w domu nie wiem jak dam rade wejsc na to 4 pietro znowu i chyba iesie dzisiaj za nudze:-(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #556578 przez Milka
Hej lutówki :) - my dalej zapakowane heh
Dominia To tak własnie jest im bliżej porodu Tym człowiek wiecej sobie wbija do głowy :/ no niestety , ja jeszcze nie dawno myslałam tylko o tym by juz urodzic , potem włączyły mi sie mysli - czy to napewno juz czas czy może warto było jeszcze troche poczekac ... teraz wiem ze jestem gotowa ale znowu myśł o porodzie i o zdrówku dziecka czesto przed zasnieciem nie daja mi spokoju no i ból - niby nie boje sie porodu bo po tych wszytskich opowiesciach od moich dziewczynek styczniówek to wiem ze wszytsko mi wynagrodzi widok małej ... ale jednak nie kiedy tak mnie w dole zaboli że mysle sobie - to pewnie nic co dopiero bedzie przy porodzie ... i tak w kółko . Mysle że kazda kobieta przez to przechodzi .
Martyna dzis twój termin tak ? ten z usg czy z OM ? i jakie plany teraz ? kiedy wizyta itd ?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu - 11 lata 2 miesiąc temu #556582 przez Monia_T
Witam

Dominia jestem pewna, że dasz radę! Poród poza tym, że pochłania ogromną ilość energii wyzwala tez mnóstwo adrenaliny. Jak już przytulisz maleństwo całe zmęczenie zniknie i gwarantuje, że nie zaśniesz przez 12 godzin z emocji :) Sama to przeszłam. Najpierw leżałam z dziewczyną, która urodziła godzinę po mnie i ona miała tak samo, później jak wyszła do domu to o 1 w nocy na moja sale przywieźli inną mamusię. Rozgadała mi się rozemocjonowana, a miała za sobą kilkanaście godzin porodu. Ja co prawda chciałam spać...no ale cóż :silly:
A później jest tylko łatwiej :)

Zresztą każda mama dla swojego dziecka wszystko wytrzyma, nie ma takiego bólu czy zmęczenia, żeby nie miała siły wstać i utulić.

Gabilee to nieprawda, że noworodek wszystko ogranicza. Jest inaczej, ale ja mam czas na siedzenie w necie, zrobienie obiadu, prania, zdarza się, że się nudzę ;)
Kwestia organizacji i przestawienia priorytetów. Wiadomo, Igunia jest najważniejsza. Musi być nakarmiona, przebrana, utulona i szczęśliwa :woohoo: Ale ona często śpi, wtedy ja wykorzystuję to jako mój czas. Czasem się zdrzemnę, ale raczej rzadko bo to co w nocy mi starcza, zrobię coś w domu, albo siedzę i patrzę na ten mały cud. Opieka nad dzieckiem nie zajmuje 24h. Ale myśli o dziecku owszem :lol:
Co do brzucha mam jeszcze taki luźny, lekko wystający, ale żadnego flaka. Pasa chcę używać, ale można dopiero jak macica się całkiem zwinie, a u mnie jeszcze nie skończyła :blink:

Wszystkie dacie radę ze swoimi dzieciaczkami :lol: Natura tak to zaprogramowała, że instynkt co i jak robić włącza się po odcięciu pępowiny :) I nawet jak na początku zmiana pampka będzie szła niezdarnie, to Wasze maleństwo i tak będzie wdzięczne, że robicie co możecie, a po kilku próbach będzie sukces.


Ja też rodziłam w skarpetkach :silly:

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/13743

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #556591 przez Martyna
Milka ja termin z OM miałam na 8 a na dzisiaj mam termin z 1 USG. Na jutro jestem zapisana na ktg w szpitalu w którym chcę rodzić. Wizyt u prowadzącego juz nie mam ale jak do wtorku nie urodzę to musze iśc po zwolnienie bo dzis mi sie kończy a nie chcę tracić macierzyńskiego. A Ty we wtorek masz wizytę?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu - 11 lata 2 miesiąc temu #556594 przez Madlen
Witam mamuśki.


Satine dziś masz zostać mamusią? Suwaczek żyje swoim życiem, a Ty swoim :)
Martyna to samo :)

Kasia masz gdzie chować te ciuchy? ;)

Dominia ja się obawiam braku sił na poród i po porodzie, braku pokarmu i depresji po.

U mnie standard- samotna niedziela, mdłości, od rana same hiksy przez co nie czuję dziecka...
Z M. znów kłótnia, zresztą będzie dopiero we wtorek.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #556602 przez Milka
Martyna no mi tez przedłuzył prowadzący l4 bo szkoda macierzynskiego ale tylko do środy i powiedział ze jesli do środy nie urodze mam sie wstawic z skierowaniem do szpitala w którym chce rodzic .. Ale ja nie bede czekac do środy tylko raczej pojade w wtorek , bo jakos sie stresuje , normalnie w nocy jak budze sie do toalety to wyczekuje ruchów małej do póki sie nie ruszy to ja nie usypiam to juz świrowanie ale strasznie sie martwie ... Nie cierpie szpitali ale wiem ze tam bedzie wszytsko nadzorowane to chociaz głowa spokojniejsza - niewiem jaka jest polityka w szpitalu w którym chce rodzic(bo tam nie pracuej mój gin) wiec niewiem czy odrazu bede cos działac czy jeszcze czekac do 14 dni po terminie z Om :/ z jednej strony chciałabym rodzic naturalnie z drugiej strach ze przez te dni cos sie stanie jest do zniesienia i chyba wolałabym juz oxy ...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #556610 przez Martyna
Milka ja tez wolalabym aby jutro mnie juz zostawili. Byłabym spokojniejsza bo tam kilka razy dziennie sprawdzaja tętno malucha a tak to też się stresuję. Jak Małego nie czuję to histeria i obżeram się czymś słodkim aby go pobudzić.
W niektórych szpitalach jest tak, że jak nic na ktg nie wychodzi to umawiają się za 2 lub 7 dni na kolejne i czekają aż minął 2 tygodnie od wyznaczonego terminu porodu a potem wywoływanie. Tez chciałabym aby to samo naturalnie się zaczęło ale najważniejsze jest dla mnie to aby Mały byl bezpieczny i urodził się cały i zdrowy a jak za długo będzie siedział w brzuchu to tez chyba nie za dobrze. W ubiegłą niedzielę miałam w szpitalu takie szybkie usg i orientacyjnie ważył 3500 więc biorąc pod uwagę bład i ten tydzień może juz mieć 4 kg

Madlen :) to Satine i mój dzień :laugh:
obejrzyj sobie coś albo poczytaj szybciej Ci dzień minie. A kłotnia? skup się na Adasiu :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #556614 przez Milka
Martyna ja nawet nie chce myślec ze u mnie błąd pomiaru może iśc w ta strone bo 7 stycznia u mnie waga wskazywała na 3800 :/ . do wtorku bedzie cos około 3950 biorac pod uwage to jak ostatnio przybierała na wadze:/ . Myśle że cie zostawia u nas w styczniówkach dziewczyna urodziła 15 dni po terminie w szpitalu mieli taka polityke ze czekaja az sie samo rozkreci ale była w szpitalu chyba cos około 10 dni jak nie wiecej 3 razy dziennie miała KTG iw ogóle ... a i tak skończyło sie na oxy.. i to kilku dawkach .

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #556615 przez xpatiiix3
Satine może dzisiaj tak jak na suwaczku widnieje coś się stanie hehe lepiej bądź przygotowana :D

Dominia kochana ja trzymam bardzo mocno za Ciebie kciuki i wierzę, że dasz radę, ja też czasami mam takie myśli, że nie dam rady skończyć tego roku przez to, że zostanę młodą mamą i zaczynam się czasem stresować porodem, tym bardziej, że ja już wiem, że do 18 mam ostatnie chwile, że tak powiem "wolności", a potem wszystko się zmieni i mały człowiek będzie uzależniony ode mnie i będzie liczył na mnie, więc wiem, że czasem to przerasta człowieka w pewnym momencie, ale wierzę, że damy sobie wszystkie świetnie radę, zobaczysz wszystkie obawy i stresy odejdą wraz z narodzinami synka ;) W końcu to my kobiety jesteśmy do tego stworzone zobaczysz wszystko pójdzie dobrze ;) Ja to jeszcze się czasem martwię tym, że mogą mnie nacinać, ale nie wyrażę zgody, chyba, że będzie taka potrzeba... Ale liczę na to, że sama dam radę urodzić i pójdzie szybko i w miarę jak najmniej boleśnie ;) I powiem Ci, że też miewam chwile zwątpienia, że nie dam rady, ale mam rodzinę, która będzie mnie wspierać i mi pomogą ile będą tylko w stanie, Ty kochana też masz bliskich którzy będą dla Ciebie ogromnym wsparciem w tych pierwszych chwilach z nowym członkiem rodziny :D

Martyna no ja się cieszę ogromnie :kiss: ale powiem Ci, że i troszkę zaczyna mnie przytłaczać to, że jednak wiem kiedy się tego spodziewać mogę i troszkę strachu jest ;P ale wiem, że z chwilą kiedy usłyszę płacz mojego synka wszystko odejdzie i w sumie to jestem pozytywnie nastawiona ;)

Monia kurde no to co gadasz o macierzyństwie tak pozytywnie do tego wszystkiego nastawia, normalnie aż Ci dziękuje kochana, bo to bardzo podtrzymuje na pewno każdą z nas na duchu :kiss:

Córcia Livia tp 20.04.2015 <3
Córcia Nela 03.10.2014 <3
Synek Marcel 19.02.2013 <3
...
Aniołek [*]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #556639 przez dominia
Jejciu dziekuje dziewczynki :* od razu czuje sie troszke lepiej :)
Taki mam dzisiaj dzien placzu .. I jakas nerwowka mnie lapie ;) mam nadzieje, ze przejdzie :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #556646 przez xpatiiix3
Dominia Na pewno przejdzie, to sprawka tych "złych" hormonów :P Będzie dobrze, zobaczysz ;)

Córcia Livia tp 20.04.2015 <3
Córcia Nela 03.10.2014 <3
Synek Marcel 19.02.2013 <3
...
Aniołek [*]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #556666 przez kasia123m
Domina ja w tym szpitalu mialm takie hustawki.raz myslalam nierosnie to prowokujmy...za chwile ze moze jeszcze bym poszla do domu.jak mi sie pisaly skurcze po 40-50 to pomysllam ze sie boje jak cholera...ze nie wiem czy dam rade.wczoraj jak ona sie na ktg pisala po 110 to wpadlam w apnike i pomyslalam ze niech mnie tn i ja wyjma i to zaraz.teraz to nie wiem.mysle ze musze pochodzic jeszcze z 2tyg...starch normalnie.wiem ze jak do 40nieurodze to juz bede tam lezec i beda probowac na mnie oksytocynke test,zel,balonik i prowokacja jak tamto niepodziala.wiec szczerze wolalbym sie sama otworzyc.teraz lazilam ponad 2,5godz po galerii i jakbym w ciazy nie byla.no kurde nawet bolu kregoslupa nie mam,zero zmeczenia nic...no jaja jakies.wieczorkiem mamy plany na mily wieczor z M.w zeszla niedziele mnie trzymaly skurcze ponad pol dnia po malym co nie co...wiec moze teraz tez cos to da.nie mowie zeby odrazu porod wywolywac tylko niech chociaz szyjka sie skraca,albo hiksy niech wroca.we wtorek na ktg pojade.poprosze o szybkie usg...choc moga mi niezrobic.moja intuicja mi mowi ze mloda nie rosnie...i przypuszczam ze Hubus Jadzi tez pod koniec stanal...efekt kochaanej cukrzycy...bo przeciez jaki duzy rosl wczesniej.a jesli nierosnie to nie ma sensu by siedziala we mnie do 42tyg.zwlaszcza ze wiele z tym ryzyka sie wiaze...i przez to ryzyko tez mam nerwy.
Domina uwierz mi tez sie boje...z jednej strony chce bardzo a z drugiej sie boje jak cholera...jeszcze ja wiem co mnie czeka...chyba lepeij jest 1raz bo sie wie mniej wiecej ale i tak to jest nowosc;)



Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #556690 przez dominia
Kasia czemu tak myslisz, ze tosia nie rosnie ? W srodku czujesz ? Powiem Ci, ze ja juz bym chciala byc po .. Wiedziec, ze wszystko jest ok i w koncu nie jesc tej kiszonej kapusty na obiad bo normalnie nia rzygam .. :/ po posilkach mam takie cukry niskie .. Nie wiem od czego to .. Po 80,90 pare .. Na czczo tez niezle jest .. Ale tam ma dole niby rozwarcie, zobaczymy jutro jakie bedzie bo ide na ktg i cos mowil o badaniu na fotelu ;) chcialabym zeby moze on cos ruszyl .. Jak Igi ma juz 3350 to duzy jest .. Nie wiem jak go urodze jak dobije do 4 kg ;)
Kazdy juz a to jeszcze nie urodzilas .. Siostra mi gada, ze moglabym juz rodzic .. Nawet moja chrzestna dzwonila i pytala czy juz urodzilam .. Jejku przeciez to wiadome, ze jak urodze to rodzina dowie sie pierwsza :/

Od 2 dni wyprozniam sie 2 razy dziennie ale nie jakos tak jak biegunka tylko normalnie, tak samo z jedzeniem, porcje mam takie same a ledwo to wszystko wciskam .. Jeszcze niedawno bylam glodna ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #556698 przez ola85
Dzolka - to będziemy niecierpliwie czekać na wieści od Ciebie
Dominia - mi się w nocy śniło że urodziłam kota i woziłam go w wózku :blink:
Anoda - myślę że dobrze robisz. Czasem lepiej się nie napalać, a jak się okaże że już można się starać to będziecie mieli miłą niespodziankę :)
Satine - suwaczek to masz fajny :)
Dominia - jestem pewna że dasz radę wszystko w szkole nadrobić. Ja znowu mam obawy jak sobię poradze w pracy po tak długiej przerwie. Co do komplikacji poporodowych to staram się to wszystko wyrzucić z głowy, ale i tak jak pomyślę to martwię się o małą przeokropnie.
Martyna - ja myślę i życzę Ci tego by wszystko rozwiązało się na dniach. Ja pamiętam jak raz Alina napisała z rana że miała skurcze i myślała że to już to, a potem wszystko odeszło. Nastepnego dnia się okazało że wieczorem skurcze wróciły i Nataszka była lada chwila z nią. :)
Madlen - ten Twój M mógły trochę wyluzować, jesteś już na finiszu i ma Cię wspierać!
Milka - ja też jak obudzę się w nocy to czekam na ruchy małej. Zwłaszcza jak mnie coś zaboli w brzuchu.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilonaInsomnia
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl