BezpiecznaCiaza112023

Styczniówki 2015 :)

9 lata 4 miesiąc temu #950446 przez Stokrotka34
Monika ale laska z Ciebie!!

Martadiana urodzila ta dziewczyna w 34+2 ale duza coreczke, wiec wszystko powinno byc dobrze!

Chasiami ja w dxiecinstwie mialam plusy a na starosc mam minusy:-)
No to odpoiczywaj i czekaj na porod!:-) Ty to jestes stworzona do wydawania dzieci na swiat:-) !

Aniołek Zosia 09.01.2014

Podziękowania: Monika_1985

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu #950456 przez DannaJ
Witajcie Dziewczyny, dzięki za przyjęcie :)

Ela85 - mi też brzusio zaczął się opuszczać, szyjka zaczęła skracać, ale lekarz powiedział dziś, że jeszcze trochę muszę poczekać :)
Na opryszczkę mi pomaga Heviran - ale musi być na niego recepta. Piękny brzusio!

Chasiami, Maja001
- czyli potwierdzamy, że lepiej dać się naciąć :) Ale to prawda, że w czasie porodu i tak boli, a z drugiej strony, to człowiek i tak wiele zniesie, byleby się już skończyło. Mon.tresor piękny wykład!

Myśl, którą mi zaszczepiła położna, to ta, że nie tylko ja się męczę i stresuję. Dla naszych dzieciaczków to również duży stres, więc dla nich trzeba zacisnąć zęby i przeć :) a poród się kiedyś skończy... No i nie wolno zapominać o oddychaniu. Ja nie do końca słuchałam położnej i po porodzie Mąż powiedział mi, że gdy nie oddychałam powoli (między skurczami), to bardzo spadało tętno dzidziusiowi. Już wiem, że chociaż nie będę miała siły, to będę robić wszystko, by tym razem poszło lepiej.

Maja001 - mamy dzieciaczki w podobnym wieku :) Jak podchodzisz do tego, że będziesz Go musiała zostawić na kilka dni? Bo ja już szaleje... i ryczeć mi się chce na samą myśl o tym... :(

Monika_1985
myślę, że zauważysz jak Ci wody odejdą :woohoo: Mi jak lunęło... ale to dopiero podczas badania, już po lewatywie... ps. pizza... mniam mniam Super wyglądasz!

Martadiana mam takie bóle - ale to po kręgosłupie.. myślę, że nasze dzieciaczki czasem uciskają jakiś nerw...

Anna1991 - też przerażała mnie myśl o wenflonie. Na dodatek przy przyjęciu do szpitala babka powiedziała, że nie mam co cyrkować, bo potem to może nie być czasu na próby wbijania się. Miałam ochotę zemdleć, zanim cokolwiek zaczęły. Na szczęście wbiła się delikatnie, nie był potrzebny, w czasie porodu zajęłam się czym innym, więc nawet go nie czułam.

Chasiami no to miałaś dziś przeżycia... połowa porodu za Tobą... super, szkoda tylko, że ta łatwiejsza :) Odpoczywaj jak najwięcej, by sobie wydłużyć czas w "dwupaku" :)
Podziękowania: ela85

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu #950469 przez ulka1983
hej dziewczyny :) jestem po wizycie wszystko ok lekarz powiedział że jak tylko pojawią się bóle to mam gnać do szpitala czytaj rodzić mogę w każdej chwili :blink: bo wszystko rozpulchnione a jak nie to lekarz mnie zaprosił na 01.01 .2015 do szpitala bo ma dyżur :S :whistle: chyba w dwupaku długo już nie pochodzę ;)
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu #950479 przez Mon.tresor
Dziś przy okazji KTG podeszłam do ginekologa - niestety mój prowadzący ma urlop i trafiłam do innej babki... I dopiero na koniec wizyty mi się przyznała, że podejrzewała u mnie stan przedrzucawkowy =o Raczej nic mi nie jest i niestety tak reaguję na ciążę (siniaki i opuchlizna nóg), ale na wszelki wypadek mam mierzyć ciśnienie (jakby było powyżej 140 to do szpitala) i koniecznie jutro mam zrobić badanie moczu, czy nie ma białka. Jak jest białko w moczu, to też szpital i to od razu, więc dziś wrzuciłam wszystko co potrzebne do torby, jak coś to M. mi dowiezie. Zerknęła też na usg, ale tylko na sekundkę - młody waży około 3 kg (ale to jak powiedziała "szacunkowe dane" bo nie mierzyła) no i oczywiście ciągle wypięty na świat. Szyjka szczelna, długa, dno brzucha też wysoko, jak to ujęła "szyjka dopiero zaczyna się centrować" więc jeśli ciśnienie mi nie skoczy (a nic na to nie wskazuje, maksymalnie mam 115 górne) i jeśli mocz będzie ok, to ten 10 stycznia, to jak na jej oko taka najwcześniejsza możliwa data. Tylko tyle, że klocka chyba jakiegoś urodzę, jak już ma 3kg...

Marta, no to sio do sklepu, bo bez takiego co pokazałam niestety rzeczywiście nie wyjdziesz, bo za zimno. A z kotami... wiesz, ja uwielbiam koty, po za tym on absolutnie zazdrosny nie jest - już zwłaszcza że mieszkam tutaj po długiej przerwie i zdążył się trochę odzwyczaić. Zasadniczo, nigdy nie spotkałam zazdrosnego kota ;) Chodzi tylko o to, że się boję że wskoczy mi do łóżeczka jak młody będzie w nim leżał - i że właśnie na niego wskoczy. No i kurde, to jest łóżeczko dziecka, nie kota. Ten dureń i tak może spać dosłownie wszędzie (po za szafą) więc jak mu zabronię dostępu do łóżeczka, to nic mu się nie stanie.
Wenflon to nie tyle igła, co rurka która jest wprowadzona "na stałe" do naszej żyły, żeby podawać przez nią kroplówkę, lub pobierać krew. Wprowadza się ją igłą i jest odrobinę bardziej bolesne niż pobieranie krwi... Nie polecam, jak w listopadzie trafiłam na SOR to mi wsadzili - pierwszy raz w życiu - i nie wspominam tego za dobrze. No a przy porodzie każdą z nas to czeka :/

Monika, najpierw zerknęłam na zdjęcie, później przeczytałam co napisałaś i moja pierwsza myśl to było "jak ona ma nisko brzuch!". No i kolejna wygląda jakby miała 20 lat. Ja nie wiem, co ten wasz rocznik, jakiś zaczarowany :P A z tym dodatnim GBS'em to ci powiem, że ciekawe, moja mama jak była w ciąży też siedziała na jednym forum i wtedy prawie nikt nie miał dodatniego GBS'a, a przecież rodziła dwa lata temu... Nie wiem, może nas wszystkich czymś zarazili i dlatego...? :P Wybacz, jestem fanką teorii spiskowych :D U mnie łóżeczka się niestety nie da nigdzie przestawić, jedyna opcja to taka, żeby stało jeszcze bliżej mojego łóżka, ale wtedy to kot będzie chyba ciągle w nim.
No i ja jak Ania, też się boję wenflonu - po moim "pierwszym razie" z wenflonem wcale nie uważam że go w ogóle nie czuć i wcale nie chwila ukłucia. No ale każda ma inne odczucia. Dla mnie póki co wenflon to najgorsza rzecz jaka mi się zdarzyła w życiu - ale ja nigdy nawet nic nie złamałam (ani nie skręciłam), ani mnie nie kroili (dopiero przy cc będą) więc może dlatego. Właściwie, to powiem wam że wolę mieć bóle krzyża, miednicy i skurcze niż zakładany wenflon :P U mnie w szpitalu wszystkim paniom na SORze zakładają z buta wenflon. Ot, tak na wszelki wypadek - najwyżej się nie skorzysta.

Maja, wiem że przy cc bez znaczenia, no ale przecież zawsze cudownie może się przewrócić i wtedy będzie miał znaczenie :D Cieszę się że ci się moje wykłady podobają ;) Dobrze że samochód kupujesz, bo lepiej jednak żebyś miała w twojej sytuacji.

Chasiami, no to trzymamy kciuki, wygląda na to że kolejny szybki poród ci się kroi :D Oby tylko nie na święta i nie na sylwestra - mają wtedy urwanie głowy w szpitalu, więc w święta na siebie bardzo uważaj, żeby nic się nie działo, bo mogą cię nie zdążyć przyjąć. Dobrze że z Ali wzrokiem coraz lepiej... A laserowo można chyba prawie każdą wadę wyciągnąć. Moja przyjaciółka, też miała szybciutki poród, miesiąc czasu przeleżała z 3 cm rozwarcia, więc może uda ci się do stycznia dotrwać :)

Ania,
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Ela, a ty mówiłaś lekarzowi o tym że ci opuchlizna nie schodzi? Bo ja mam taką karteczkę od mojego Gina, "kiedy ciężarna powinna zgłosić się do szpitala, a kiedy na pilną wizytę lekarską" i tam mam jak byk napisane w rubryczce "do szpitala" , że "Jeśli występuje opuchlizna kończyn i nie zanika ona po odpoczynku nocnym"... I lekarz mówił, że jeśli wieczorem kładę się do spania z opuchniętymi nogami, a rano wciąż mam spuchnięte, to szpital... A mi schodzi opuchlizna choć nie mam uniesionych nóg (bo nie umiem spać na boku z podniesionymi nogami)... Ciśnienie masz w normie? Tzn, nie chcę panikować i paniki siać, ale wiesz, to trochę niepokojące.

Danna, zobaczysz, ja ciągle wykłady walę :D Ale dzięki, dzięki :D


Dziś na szkole rodzenia mieliśmy o laktacji - przyznaję że wpół spałam, bo kurczę... wszystko juz wiedziałam o_O Została mi tylko praktyka do wyrobienia, dziś się nic nowego nie dowiedziałam. No, tylko tyle że WSZYSTKIE leki podawane przy porodzie (czy poród naturalny czy cięcie) wpływają na laktację, a dokładniej zaburzają jej odpowiedni start. Ale nie ma co się martwić, bo po pierwsze dziecko rodzi się najedzone, bo przecież do ostatniej chwili (czyli przecięcia pępowiny) otrzymuje pokarm od nas, a po drugie, w pierwszych dwóch dobach przy jednorazowym karmieniu dziecko przyjmuje uwaga.... 1 do 1,5 MILILITRA POKARMU! :D Tak więc widzicie, że to jest taka ilość, że praktycznie żadna (dla porównania podam wam, że standardowa łyżeczka od herbaty ma 5 mililitrów :D). Danna, mówiłam że co chwilę robię wykłady? :P
Moja SR jest w szpitalu i dziś na zajęciach (po raz ostatni) była jedna babka, która od 11 rano ma akcję porodową, więc sobie przyszła z mężem na SR po raz ostatni :D Życzyliśmy im powodzenia i w związku z tym że z trzech par zrobiły nam się dwie pary i ja mam równie szybki termin (ona miała na 4 stycznia, ja na 10 więc blisko) i położna się boi żebym czasem też się szybciej nie sypnęła, to za tydzień mamy ostatnie zajęcia, podwójne i podwójnie długie. I koniec!
A za zaległe zajęcia dostałam film który oglądali "Wszystko o karmieniu piersią i pielęgnacji noworodka".

Ach i kiedyś któraś z was zastanawiała się ile jest ważny wynik GBS - doedukowałam się, więc piszę - w przypadku gdy jest ujemny jest ważny... praktycznie w ogóle. Teoretycznie żeby mieć 100% pewności że się nie "nabyło" GBS'a trzeba by zrobić dodatkowy test już w trakcie porodu. Jeśli jest zaś dodatni, to ważność tego wyniku jest ... dopóki nie dostaniemy antybiotyku. GBS to paciorkowiec który zamieszkuje nie tylko pochwę i odbyt ale często pojawia się w drogach moczowych gdzie później w wyniku oddawania moczu, czy podcierania się przenosi się w inne miejsca.
To jest już mój wniosek idący ciągiem logicznym z tego co się dowiedziałam (podkreślam, mój, nie pytałam lekarza czy położnej czy mam rację!) że wszystkie mamy które przechodziły infekcje bakteryjną dróg moczowych mogą tego GBS'a mieć.
GBSa robi się tak późno w ciąży, bo jeśli wynik jest ujemny, to musi być w miarę aktualny, a jeśli wynik jest dodatni, to i tak nie jest to leczone w czasie ciąży, tylko przy porodzie, więc nie ma sensu robić go wcześniej. Właściwie jedyna wytyczna dot. GBSa to taka, że wynik musi być przed rozpoczęciem akcji porodowej, więc teoretycznie im później zrobimy badanie i im później odbierzemy wynik... tym lepiej.

Okej, koniec wykładów. Lecę spać :D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu #950482 przez maja001
martadiana jak piszesz o urządzaniu pokoju malutiej to przypomina mi sie jak ja urzadzałam pokoik dla Oskarka, teraz juz tak nie szaleje-może dlatego ze mam za duzo probemów osobistych na glwoie i urzadzanie pokoiku schodzi na drugi plan, ale pamietam że bardzo mnie wówczas to pochłaniało
chiasami oj rozwarcie na 5 cm to nie za ciekawie brzmi, ale najwazniejsze że mała nie jest taka mała , jednak musisz teraz się oszczędzac maksymalnie, zeby troszke jeszcze ja przytrzymac w sobie, kazdy dzień sieliczy, choc wiem ze przy takim mautkim dziecku jak alicja to nie jest proste
ela zyczę by jednak wynik z gbs okazał sie minusowy
DannaJ też sie tym zamartwiam, ale u mnie jest teraz nietypowa sytuacja, wiec myśle ze mały zostanie z moja mamą do której jest bardziej przyzwyczajony niz do swojego biologicznego tatusia i jakos bardziej jestem spokojna jak myśle ze zostanie z moja mama. tylko ja z kolei zostane sama z malutka w szpitalu :( Ale ogólnie też się martwie i mysle jak to bedzie i w ogóle jak będzie jak wróce z mała do domu
ula dobrze ze z maluszkiem wszystko dobrze a ty tez na siebi juz uwazaj
Kurcze jakos nie dowierzam, ze zaczynacie juz rodzić, mam tylko cicha nadzieje ze po porodzie nie ucikniecie wszystkie z forum i nie zostane tu całkiem sama


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
PRZEPRASZAM ZA MOJE ŻALE
Podziękowania: ulka1983

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu #950487 przez martadiana
Anna wiesz ze mialam podobno sytuacje do ciebie w tamtym roku jak bylam w pl to poronilam i trafila mi sie taka lekara ze myslalam ze jej leb urwe jak mi wlasnie ten wenflon wsadzala to bolalo a jak krew mi pobierala to wogule az mi lzy lecialy z bolu :S

Chasiami oo to ostro jak juz masz tak duze rozwarcie a mala jaka duza pewnie znowu ze 4 kg bedzie wazyc :D dobrze ze u Ali lepiej

Danna ja wlasnie tez tak mysle jak ty ze bolec musi a pewnie nie bedziemy myslaly co nam tam robia tylko o tym zeby to sie jak najszybciej skonczylo :D

Monika mojej kolezance wody odeszly jak spala i myslala ze sie zsikala ale mowila ze po dotyku doszla do tego ze to wody :) wiec napewno nie jestesmy takie glupie i zauwazymy oby tylko nam odeszly :D

Ula boze ty nastepna nam zaraz urodzisz to patrze nasze mamusie co blizniaki nosza pewnie przenosza a my nie hehe

Mon.tresor no ty to pewnie urodzisz duzego dzidziusia to moze i sie ciesz ze cc bo tak to pewnie bys popekala ze ojej :/ Ciekawe czy u mnie w kraju robia GBS jakos nikt mi o tym nie mowil :S

Maja
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.



No mama kupila kominezon dla malej i to taki cieply ze napewno nie zmarznie :D wiec juz wszystko mam tylko podpasek nie mam haha do szpitala :P

Pokoj malej ogarniety jeszcze brakuje kilka elementow ale to pomalu... bylam w sklepie zobaczyc tych motylkow na zaslone i nie ma sie wkurzylam no ale co zrobie ? wezme te co mam w salonie bo innaczej to bedzie strasznie wygladac :S

Lece sie smarowac i spac prawie 1 jest i cos mnie muli to moze zasne wczesniej :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu #950490 przez Monika_1985
Spać nie mogę to chociaż nadrobię ;).

Chasiami no tak, nie pomyślałam o tym wenflonie jak ktoś ma problemy z żyłami. Wtedy faktycznie jest to katastrofa. Co do lewatywy to też nie cierpię a miałam tylko raz tę konkretną wlewkę ileś tam litrów przed operacją. Okropne uczucie :S . Przed porodem właśnie tak wygląda ta lewatywa czy robią taką delikatną np. enemą? 5 cm rozwarcia? :ohmy: To ja trzymam kciuki byś jak najdłużej wytrzymała chociaż faktycznie z takim rozwarciem to nie wróży zbyt wielu dni w dwupaku :side: Super, że z Alicją lepiej, a ile u małej mogą się jeszcze normować oczka i likwidować ten zez?

Mamuśka ja trzymam kciuki byś tym razem zaskoczyła się na plus podczas porodu. Już jedno negatywne doświadczenie Ci wystarczy.

Maju
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Martadiana na koniec liczę na foto pokoiku, a widzisz tak się martwiłaś kolorami :)

Aniu to ja się i Tobie nie dziwię, że boisz się wenflonu. Masakra, że z takimi rzeczami pielęgniarki czy położne nie potrafią sobie poradzić :blink: W końcu robią to na co dzień. Ja bym ją chyba zabiła na miejscu Twojego męża :angry:

Elu a na jaki zdecydowaliście się piec? Gazowy? Myślałam, że to taki typ pieca z którym raczej problemów nie ma. Trzymam kciuki za wynik gbs. Jestem trzydziestoletnia niepełnoletnia nastolatka w ciąży :laugh:

Ulka trzymam kciuki byś dotrwała do tego magicznego 1.01 :) Jest jakaś nagroda za to która 1wsza na forum się rozpakuje, że tu tyle chętnych? :laugh:

Montresor jej oni zawsze Cię nastraszą jak tylko pójdziesz do lekarza. Weź już sobie odpuść te wizyty hehe. Żartuję. Koniecznie zrób sobie te badania i oby wszystko było okej. No wiesz jak się ma 152 cm wzrostu to brzuch w którymkolwiek miejscu byłby nisko ziemi :silly: Jej może ja mam takie pozytywne odczucia co do wenflonu bo zaraz dostałam paracetamol w kroplówce i byłam wdzięczna, że już mnie brzuch nie boli, a prawie odleciałam im z bólu czekając na przyjecie na pokój do szpitala. Dzięki za info o gbsie. Teraz rozumiem o co chodzi :).

Chyba spróbuje się położyć jeszcze na godzinkę ;)
Podziękowania: ulka1983

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu - 9 lata 4 miesiąc temu #950510 przez ela85
Witam dziewczynki.
Montresor, kurcze stan przedrzucawkowy brzmi poważnie, ale bądź dobrej myśli.Trzymam kciuki, żeby wyniki były ok. A co do puchnięcia stóp, to teraz w piątek mam wizytę, to nadmienię o tym. Chociaż moja bratowa też długo przed porodem tak miała, że opuchlizna nie schodziła i mimo to wszystko było ok, a ciśnienie mam tylko na wizytach w gabinecie.
Maja
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Moj mąz, mimo, ze też mamy inne wydatki jak w zeszłym roku dowiedział się o ciązy to od razy stwierdził ze trzeba kupić drugie auto, żebym miała jak go w domu nie będzie.
Monika niestety u nas nna wsi nie ma gazu bieżącego, więc piec kupiliśmy z podajnikiem na ekogroszek, wczoraj hydraulicy pozmieniali ustawienia i jak do tej pory jest ok. Mam nadzieję, że tak zostanie.
Ulka to odpoczywaj żebyś malutką przetrzymała do tego magicznego 01.01.
A ja dziś znowu nie spałam od 2.30 do 5.a miomo to nie czuję jakoś zmęczona. Oliczam dni, do powrotu mężusia :laugh: .
Dziewczynki pisałam wam kiedyś, że zamierzam kupić męzowi na urodziny zegarek, no ale kupił sobie sam, więc ten pomysł odpada.Podpowiedzcie co mogę innego, myślałam jeszcze o srebnym " nieśmiertelniku" do łańcuszka, np z danymi i jakąś sentencją???
Podziękowania: ulka1983

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu #950543 przez kelis3
Hej dziewczyny;)
Przepraszam,że wsyztskim nie odpiszę, przeczytałam wszytsko od deski do deski, ale niestety nie jestem w stanie odpisać. Zawsze jak mnie nie ma kilka dni, to poźniej nadrobić nie mogę;/. Witam nową forumowiczkę;)! Tak czytam i widzę,że ten dodatni GBS dość powszechny jest u nas, ale "na szczęście" chyba załapały się dziewczyny z cc. Ja dziś idę na GBS, zobaczymy czy i ja dołączę do grona. Jeśli chodzi o wenflon, to ja akurat tego najmniej się boję. Chociaż jak byłam dzieckiem, miałam wypadek i wenflon chyba ze trzy miesiące, wkłucia chyba w każdym możliwym miejscu, bo już mi żyły nie wytrzymywały,więc moze dlatego uważam to akurat na pewno jest do przeżycia(jak dla mnie). Chociaż jak we wszystkim- zależy kto będzie zakładał, wczoraj byłam na pobraniu krwi i pierwszy raz chyba aż tak mnie bolało, no coś strasznego, Pani wyglądała na doświadczoną pielęgniarkę, a robiła to prawie jak rzeźnik;/
Ja kierowcą jestem cały czas, mam zamiar aż do końca, bo ja bez samochodu czuję się jak bez ręki;), wczoraj sprzedałam moje autko i zostało nam już tylko współne, no ale jak już pisałam, mąż ma służbowe, więc bez sensu było trzymać trzy samochody na dwie osoby
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Wiem,że już był poruszany temat L4 dla męża po porodzie,ale jeszcze raz gdyby ktoś mógł mnie oświecić: to w szpitalu wypisują w dniu wypisu, czy lekarz prowadzący, czy rodzinny?
Maju
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu #950561 przez kasiah06
Cześć kochane :)
Z góry przepraszam, że nie odniosę się do wszystkich ale przeczytałam dokładnie... tylko ta skleroza :blink:
Całą sobotę i niedzielę praktycznie spędziłam u rodziców bo mąż w pracy a mnie jakieś dziwne myśli dopadały a tak przynajmniej nie miałam na nie czasu ;) a wczoraj przystroiłam mieszkanko na święta żeby w razie co mężul w ładnym klimacie został :) piszecie o wenflonach ja akurat tego się nie boję bo żyły mam dobre a jak jako dziecko miałam wycinany wyrostek to tego wenflonu nie czułam więc tego się trzymam :) za to lewatywa nie napawa mnie optymizmem :blink: no i ten gbs...dlatego-pewnie pomyślicie że zwariowałam ale- mam nadzieję że synuś posłucha mamusi i nie zrobi już fikołka bo w tej sytuacji cc mnie uspokaja... a co do nacinania krocza to gdybym miała rodzić sn to też jestem na tak

martadiana, anna jak czytam że te baby potrafiły być tak nieczułe w tak trudnych dla was chwilach to aż mnie skręca ze złości :angry:
dannaj witaj :kiss:
maja cieszę się że pomogłam :)
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

ela brzusio jaki ładny :) a ty naprawdę wyglądasz na bardzo młodziutką mamusię :) trzymam kciuki za wyniki :) kurcze ja też się głupio czuję bez obrączki, ale na szczęście daje radę ubierać chociaż na wyjścia bo w domu już zdejmuję, ale za to nogi dwa balerony z parówkami zamiast palców :P fajnypomysł z tym nieśmiertelnikiem,podoba mi się u facetów...szkoda że mój nie dałby się namówić na coś takiego
anna współczuję przeżyć :( ale się udało z tym drugim wózkiem :)
montresor to witaj w klubie nie dość że chłopcy, wypięli się pupą, to jeszcze gbs+ :) ja też mam mega huśtawkę nastojów niestety no ale tą końcówkę to już musi mężul ze mną wytrzymać ;) z ruchami jest tak jak mówisz, niby to już nie kopniaki ale przeciąganie intensywne że auuuććć, a jak jeszcze trafi na pęcherz albo jajniki :blink: a mi się jeszcze czasem wydaje że młody gmera mi w pachwinach, specyficzne uczucie :P
martadiana jeszcze chwilę i nie będziesz miała czasu na nudę :cheer: fajnie że mam kupiła kombinezon przynajmniej nie będziesz się już martwić :)
monika ale z ciebie zgrabna mamuśka :)
chasiami wow 5 cm to faktycznie połowę porodu masz już za sobą ;) fajnie że z Alicją wszystko idzie w dobrą stronę :)
ula super że z maleństwem wszystko OK :) a ty oszczędzaj się ile tylko możesz :)
kelis
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
a co do L4 dla męża to moja gin powiedziała że w szpitalu wystawiają bez problemu,gdyby jednak znalazł się jakiś mądrala który nie będzie chciał to mąż ma podjechać do niej i ona wystawi :)
Podziękowania: ulka1983, ela85

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu #950572 przez martadiana
Monika jak juz pokoik bedzie w 100 % gotowy to zdjecie wrzuce napewno ;)

Kelis wspolczuje ja w tamtym roku tez przejechalam kota nie zdarzylam wychamowac i czulam pod kolami go :/ przykre ale co zrobic.. znowu my wczoraj jechalismy i szedl facet z psem i ten pies zszed z chodnika i moj tez prawie go potracil naszczescie wlasciciel psa go wciagnal w ostatniej chwili na chodnik ..

Kasiah wow ty juz 38 tydzien jak ci fajnie :D jeszcze kilka dni i zobaczymy twojego ksiecia :D


A ja znowu cala noc prawie nie spalam nie dosc ze brzuch mi twardnial prawie caly czas i mialam bole jak na okres to jeszcze jak zasypialam to jakies koszmary mi sie snily.. i wgl moja psina sie krecila w lozku moj chrapal ehh wszystko mnie wkurza masakrycznie ostatnio ..Jeszcze wstaje a tu swiata nie widac tak zasypalo okna ze nawet nie wiem jaka pogoda tyle ze slysze ze wieje jak cholera !!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu #950579 przez kelis3
Kasiah, Martadiana dzięki za dobre słowo, staram się jak najmniej myśleć o tym, ale przykro mi jest bardzo :(
Kasiah fajnie masz,ze rodzice tak blisko mieszkają, przynajmniej w razie takich "gorszych dni" i nieobecności męża zawsze możesz do nich szybko podskoczyć,żeby nie być sama, a jak dzidzia będzie to już wogóle świetna sprawa. Tak sobie pomyślałam,ze za dwa tyg już będziesz tulić maleństwo :woohoo: Dzięki za info w sprawie tego L4, mój mąż chyba weźmie te dwa tyg teraz, a tacierzyńskie zostawi sobie na później;) czyli u Ciebie też już świąteczny klimat;)

Martadiana to już masz swoją psinkę u siebie? Współczuję strasznie nocy, ja dziś nareszcie dobrze spałam, bo od trzech dni tak się męczyłam,że szok, nie spałam prawie wcale, wczoraj to już wyglądałam jakby mnie ktoś przez jakąś maszynkę przepuścił od tego niewyspania. Oby dziś było lepiej i już Cię żadne koszmary nie męczyły.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu - 8 lata 3 miesiąc temu #950598 przez Anna1991
.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu #950607 przez chasiami
Ja zdaje relacje :P
Szybko bo mam jeszcze pare rzeczy zaplanowanych, a chciałabym zdążyc przed porodem :) Jakoś czuje ze już niedlugo bedzie po wszystkim.

Jestem dalej w 2 paku :) Ale czop wciąż odchodzi i teraz już z krwią, więc tak naprawde czekam tylko aż coś zacznie się dziać, bo i tak urodze w 37 tyg i tak.

Nic mykam :) bo muszę zdążyc :D wyprac ręczniczek dla małej :) Dopakowac pare rzeczy :D
Jakoś jestem podekscytowana :D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 4 miesiąc temu #950620 przez ulka1983
hej :) jeszcze w dwupaku jestem :laugh:

Chasiami powodzenia i szybkiego i lekkiego porodu kochana :kiss: wygląda na to że będziesz pierwsza :woohoo: no chyba że coś przegapiłam bo jeszcze nie doczytałam co u was B)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl