Mamusie Luty 2015

Monique jak rodziłam Antka to podawałam w szpitalu adres przychodni. Oni tylko przesłali dokumenty a ja musiałam donieść deklarację do przychodni.
Z położną jest tak, że albo wybierasz tą z przychodni, albo składasz deklaracje u innej - może być przed porodem, może być po porodzie - byle przed wypisem ze szpitala.
Ja muszę teraz przenieść siebie, męża i Antka do innej przychodni - obecna jest fatalna - podam adres przychodni w szpitalu (niektóre przychodnie nie chcą, żeby podawać nazwisko lekarza bo mają tak, że jeden lekarz nie przyjmuje już nowych deklaracji itp) Położną tym razem biorę inną, ta z przychodni była koszmarna. Wybiorę tuż przed porodem lub dogadam się z jakaś położną w szpitalu podczas pobytu.
Pamiętam, że jak wypisywali mnie z Antkiem po porodzie to pytali się czy składałam deklaracje do położnej czy może chce ją teraz złożyć. Pytali skąd jestem i że położne X,Y,Z mogą tam doje,żdżać. Położna dostaje pieniądze za odwiedziny więc same mają deklaracje.
Położnej nie da się zmienić jak już odbędzie się pierwsza wizyta. Zdaje się w 24 czy 48 h od wypisu ze szpitala.

Czesc dziewczeta. Melduje sie wieczorkiem. Mialam nadzieje ze uda mi sie dzis wrzucic fotki ale mąz okupuje laptopa .
Ja padam na twarz. Bylam dzis w pracy
Tak,tak. Szefu poprosi abym wpadla na 2 godzinki przekazac obowiazki mojeje zastępczyni. Ale niestety zszedł mi caly dzien roboczy . a i tak nie zdązylam wdrozyc ją we wszystko. Zreszta pewnie z tego co jej zdązylam powiedziec i tak nie wiele bedzie wiedziec . Ale co mnie to...
Mąz oczywiscie wkurzony bo mialam tam byc góra 2 godz. i nie zrozumial ze niestety tyle zeszlo bo sie nie dalo inaczej. No i oczywiscie siedzi zasępiony. Jak dziecko.
Wlasnie przypomnialyscie mi o podkladach - musze kupic koniecznie.
Co do bolu brzucha przy pelnym pecherzu mam to samo. Ostatnio w nocy dopadl mnie lekki boól miesiączkowy doslownie. Az wstalam zeby zobaczyc czy mi sie nic nie sączy. Ale to chyba trening maciczny byl bo jest o.k.
Zresztą co raz czesciej czuje nacisk na łono. Jakby mnie cos w biodrach rozpychalo. Wizyte mam 16 stycznia, zobaczymy co slychac. A maly ma co raz wiecej sily bo jak przylozy to az mnie podnosi nie raz. Ale za to mniej sie grzebie a bardziej wyciąga. Chyba mu miejscabrak. No ikoniecznie musze zapytac gina o plec bo mi ta historia z cesarką zaszczepila nute niepewnosci hehe.

Sorki ze pisze w ratach ale pisze z telefonu i boje sie ze mi cos zginie . Ja z męzem poczynilismy zloty strzal. Az bylam w szoku ze udalo nam sie tak szybko. Ja mialam okresy regularne co 24 dni wiec jak nie dostalam to juz wiedzialam .

Hejka:)

Zgaga mnie dopadla potezna.
Byc moze jutro juz bedzie decyzja odnosnie kredytu bo tak nam gosciu napisal.
Maly pierwszy dzien w przedszkolu po dlugiej przerwie i juz katar.
Do tego narzekal, ze ktos mu dokuczal... serce sie kraja matce jak nie moze pomoc , a nie ktore dzieci sa tragiczne w swoim zachowaniu i tekstach. A moj mimo temperamentu jest wrazliwy i przezywa kazde slowo.
Ma to po mnie. Niestety.
Do dzis musze myslec i walczyc z tym aby umiec powiedziec swoje i olac wiele rzeczy.
Ja na przyklad mieszkajac z tesciowa bylabym mega nie szczesliwa. Bo bym pewno godzila sie z czyms z czym sie nie zgadzam...byle ominac konflikty i przykrosci.
Marti a jak Piotrus po takiej przerwie duzej?
Moj brzuszek dzis przybiera ciekawe ksztalty .
Boli mnie rowzniez jak chce sikac.
I trwa to bardzo dlugo i powolnie.... marze zalatwic sie juz normalnie a nie po takich troszkach i zeby jeszcze brzuch bolal.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Ale mam dzis nastroj ... Oby jutro bylo lepiej.
Milej nocy i zero pobudek

3.20 coz za piekna pora na spacery po domu( bezsennosc dopadla i mnie)
Ivet wspolczuje zgagi ja mam zadko ale jak dopadnie to na calego u mnie pomagaja gazowane napoje.trzymam kciuki za ktedyt.oby mlody na katarze skonczyl .ja dzisiaj bylam ze swoim u lekarza bo ma katar i kaszel i sie troszke wystraszylam ze znowu oskrzela ale doktorka stwierdza ze katar od zebow i przez to kaszel osluchowo czysto i oby tak zostalo po tych szpitalach przewrazliwiona troszke jestem.
Ejka maz sie martwi i dlatego focha
Monique nie pomoge bo nie mam pojecia jak jest w Polsce
Oj rano bede miala zly humor , ja chce spaccc ,moze cieple mleko pomoze
K

Dzień dobry paniom

Mąż znuff wyjechany na szczęście tym razem na krótko, wraca jutro. Jeszcze tylko Moskwa za 2 tyg. i będzie spokój na jakieś 2 miesiące. No a potem dopiero się zacznie

MagdaK, dobrze że nastrój lepszy. Może to wolne Ci tak nastrój popsuło Im więcej obowiązków tym mniej czasu na beksę A niespodzianka niezła. Ja to cały czas jakoś nie mogę się przekonać, że mam córę w łonie - jakby okazało się, że to synuś, to w sumie by mnie to tak strasznie nie zdziwiło

Ja mam mieć pobierany gbs dopiero 19.01 - mam nadzieję że dotrwam !

Meli, super że wszystko ok. 2,5 kg to już całkiem ładna waga

J.J., z podkładami to mnie się też wydaje że te większe lepsze, bo nie wiadomo czy z cycków Ci też nie będzie mocno lecieć w nocy. Super widoki

Marlena, no to jak Ci się te koła podobają to bierz pierwszy najważniejsze żebyś Ty była zadowolona

Justa, nadzieję wlałaś w me serce Bo moja mała daje mi się mocno we znaki. Niby teraz ruchy powinny być słabsze bo dziecko ma mało miejsca, a ja strasznie mocno ją czuję, czasem baaaardzo boleśnie jak mi w jakiś organ albo nerw trafi.

Smęć ile Ci trzeba Fakt dzieciaki strasznie szybko rosną, a poza tym strasznie szybko zapominają. My z kilkumiesięcznym Piotrusiem wyjechaliśmy nad morze, mąż do nas przyjechał po 2 tyg to mały go nie poznał. Zareagował zupełnie jak na obcą osobę, a przed wyjazdem mu się buzia śmiała na widok taty. Szybko się to zmieniło ofkors, ale mężowi na pewno było przykro.

Jak to mądrzejszego niż posty na forum? Toż to większych mądrości w świecie nie uświadczysz!!!!

Brzuch też mnie pobolewa jak mi się siusiu chce. A tu czasem tylko parę kropelek... W ogóle mam wrażenie, że woda mi się zatrzymuje, bo piję sporo jak zwykle, a sikam mniej (co nie znaczy rzadziej )

K1c1a, piękny brzusio, zdrówka dla Matiego, mam nadzieję, że to faktycznie tylko ząbki! Nie dziwię Ci się, że jesteś przewrażliwiona, ja jak słyszę krtaniowy kaszel u Piotrusia to mi serce staje, a niestety ten kaszel może trwać jeszcze długo po infekcji.

Monique, ja bym proponowała, żebyś zadzwoniła do przychodni dowiedzieć się jak to u Ciebie wygląda. Bo już kiedyś o tym rozmawiałyśmy i u każdej wyglądało to trochę inaczej. U nas wszystko można było załatwić po porodzie i wyjściu ze szpitala - i położną i przychodnię.

Mila, już kiedyś o tym pisałam, ale mnie w poprzedniej ciąży lekarka zaleciła Medavgin na przytuczenie młodego (jak łożysko już słabiej dawało radę). Możesz podpytać lekarza.

Dżasta, jasne że obrzęki są normalne, ale Ty ze swoim ciśnieniem powinnaś na nie bardziej uważać. Zrób ten mocz dla spokoju.

Komornika niestety nie znam, takąe niestety nie pomogę na szczęście nie był mi potrzebny.

Ejka, nie daj się tam w pracy wykorzystać! Powinni Cię chyba wcześniej poprosić o przekazanie spraw?

Ivet, trzymam kciuki za kredyt! A chcecie w pln czy eur? Może to tylko katarek i szybko przejdzie. Ale dałaś dziś do przedszkola? Piotruś miał przerwę, ale nie taką długą bo u nas przedszkole było otwarte między świętami, więc był w sylwestra (mieli bal ), potem 2.01 go zostawiłam u babci, ale 5.01 poszedł i następny raz wczoraj. W sumie nawet się cieszyłam, że tak po jednym dniu i potem przerwa i znowu jeden dzień w przedszkolu. Odpukać na razie jest ok, ale nastawiam się na katar w weekend... Ale cieszył się strasznie na przedszkole U nas na szczęście Piotruś ma charakter po tacie nie po mnie. Bo ja mam chyba podobny co Ty, wszystkim się martwię i przejmuję. Teraz to już mi się skóra grubsza zrobiła, szkoła, studia, aplikacja i praca (czasem z trudnymi klientami) zrobiły swoje. Wiem już teraz że są ważniejsze rzeczy niż kto co powie i pomyśli, bo jest dużo idiotów na świecie, ich problem nie mój. Ale w dzieciństwie byłam bardzo wrażliwa, a to nie pomaga. Może porozmawiaj z wychowawczynią w sprawie Aleksa, bo fakt faktem że dzieci potrafią być okrutne i tym wrażliwszym może być ciężko. A swoją drogą pracuj nad jego poczuciem własnej wartości i na pewno będzie dobrze

Buziakosy

Witam w nowy dzionek. Nocka znów okropna, chyba tak na zmianę mam - jedna noc przespana druga przerąbana . Usnęłam o 3, wstałam o 5, i tak do 7 i znów przysnęłam do 9, czyli 4 godziny snu. Oczy mam na zapałki dosłownie. Ostatnio pisałam że mój mały bardziej spokojny bo ma mało miejsca, ale w nocy nie przeszkadzało mu jednak że ma mało miejsca. Tak dawał czadu, ze myślałam że się popłaczę. Wszystko mnie boli, tak mnie ponaciągał . Jak ja jestem aktywna to on śpi a jak tylko siądę lub leżę to się gramoli. Nie raz tylko delikatnie smera, ale dziś w nocy pokazał na co go stać . Aż się przestraszyłam że coś mu dolega .
Ja na reszcie mam kompa dla siebie - mąż w pracy. Wrzucam więc zdjęcia - moje pozowane specjalnie dla Was przed wyjściem na sylwestra, a drugie łożeczko na prośbę J.J:

Witam w nowy dzionek. Nocka znów okropna, chyba tak na zmianę mam - jedna noc przespana druga przerąbana . Usnęłam o 3, wstałam o 5, i tak do 7 i znów przysnęłam do 9, czyli 4 godziny snu. Oczy mam na zapałki dosłownie. Ostatnio pisałam że mój mały bardziej spokojny bo ma mało miejsca, ale w nocy nie przeszkadzało mu jednak że ma mało miejsca. Tak dawał czadu, ze myślałam że się popłaczę. Wszystko mnie boli, tak mnie ponaciągał . Jak ja jestem aktywna to on śpi a jak tylko siądę lub leżę to się gramoli. Nie raz tylko delikatnie smera, ale dziś w nocy pokazał na co go stać . Aż się przestraszyłam że coś mu dolega .
Ja na reszcie mam kompa dla siebie - mąż w pracy. Wrzucam więc zdjęcia - moje pozowane specjalnie dla Was przed wyjściem na sylwestra, a drugie łożeczko na prośbę J.J:

Ehhh i się nie załadowało. Może teraz:



Edit:
No widzę że nic z tego, chyba nie jest dane Wam mnie oglądać

Czesc

Marti poslalam go do przedszkola bo ani temperatury ani zadnych poza tym objawow nie ma. Mam nadzieje, ze na katarku sie skonczy.
Fajnie, ze Piotrus taki dzielny i smialy. To napewno spory plus w dziecinstwie. Skoro mowisz, ze masz podobny charakter to napewno mnie rozumiesz;) ja tez teraz sie ucze i staram coraz mniej przejmowac. Dzieki pracy i zyciu kazdy sie zmienia, ale wiadomo, ze w kazdym drzemie jakas czastka z dziecinstwa i miewam jakies czasem dziwne blokady. Mysle, ze z czasem jeszcze bardziej sie wyrobie.
Staram sie jak tylko moge podbudowywac malego we wszystkim i duzo tlumacze, musi sie nauczyc nie przejmowac niemilymi osobnikami i znalezc jakis sposob na rozwiazywanie takich problemow.
A kredyt w Pln a polecasz euro?

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.




K1C1A dziekuje i rowniez zycze zdrowka dla Mateuszka....oby to byly tylko katary. Trzymam mocno kciuki rowniez za was.

Ejka szkoda ze nie udalo sie dodac zdjec. Ah zrobilas nastroj ...trzy razy bylam pewna ze juz Cie zobacze
Wspolczuje nocy... Omg ale mialas ciezkie spanie...
Organizm chyba sie juz przygotowuje do zarywania czesto nocek..

Ciao :*

Ejka moze nastepnym razem sie uda:)
heloł
troche ostatnio nie miałam weny do pisania ale za to Wy dziewczyny szalejecie pewnie wszystkim nie zdołam odpisac bo nie amietam co czytałam
Zazdroszcze złotych strzałów my z mezem po 6 latach w koncu nam sie udało mielismy dłuzsza przerwe po 2 poronieniach bo chyba moja psychika nie pozwalała mi zaczac starac sie po raz kolejny i chyba los chciał zadecydowac za nas i zaszłam w ciąże bo my ciagle mowilismy ze bedziemy sie starac i starac ale nic nie działalismy w tym kierunku wiec chyba dobrze teraz czkamy na naszego berbecia My z mezem tez 11 lat razem z czego 6 po ślubie i tak chyba jak Luska ciągle sie docieramy teraz pewnie bedzie najcieżej bo wkroczymy w nowy etap:)Ale damy rade:)tak sadze
tez nie chciałabym mieszkac z tesciowa ani ze swoimi rodzicami samemu łatwiej wszystko ogarnac ia nie słuchac ciąglego narzekania i wtracania wiec współczuje tesciowej i kota no i ze maż tak gada
mam jutro konsultacje u okulistyco z tymi moimi oczami czy dadza rade pn czy bede zmuszona zeby mnie cieli mam stresa a na dodatek od wczoraj jakies fatum nade mna zrobiła mi sie mega oprycha w kąciku ust boli jak cholera w picze tez zaczeło mnie swedzieć zeby było smiesznie moja koronka znów sie rusza (jutro tez mnie czeka dentysta)masakra chciałam sie pochlastac wiecie czy cos mozna na ta opryszczke zastosowac narazie czosnek mi net podsunal wiec smaruje chyba troche pomogło bede działac dalej
15.01 mam wizyte u gin chyba J.J tez masz wtedy dobrze pamietam ?miało byc o 11 ale mąż nie mógł wziąć wolnego i dopiero o 17 juz sie nie moge doczekac czy moja kruszynka urosła i czy nadal to Ona a nie np Mateuszek
te bółe brzucha ja też tak mam a ne wiedziałam ze to z pełnego pęcherza Luska trzymaj sie w tym szpitalu w 3 paku:)wypuszcza Cie przed weekendem?
wczoraj mój mąż powiedział ze brzuch mi troche opadł ale sama juz nie wiem
w koncu dostał jakas extra kase i mozna kupic to co zostało dla Dzidzi wyruszamy w sobote na zakupy obym dała rade bo ostatnio to mega wyczyn dla mnie
W koncu we Wrocławiu zima i snieg tylko musze ostroznie chodzic bo wogóle ni po odsniezane a mam sliskie buty
Meli współczuje problemów z mezem ale moze nie bedzie robił głupot jak wyjedzie bo wie ze jak cos zdziała to Ty mu nie darujesz oj Ci faceci i alkohol mój tez za młodu głupoty robił i naprawde teraz jak o tym mysle to musiałam go mega kochac ze z nim zostałam teraz juz sie uspokoił piwko od czasu do czasu ale to wszystko Ale zaufanie ma nadszarpniete :)Sorki ze tak głownie o sobie

Zapomnialam, ze luska pytałaś o imię. Hahaha, mówiłam Wam, ze ja się ostatnia zdeklaruję A tak serio to nic jeszcze pewnego, powiem Wam tylko, ze imię, które obecnie jest u nas na topie, występuje wśród naszych mam lutowych

Ejka, może za duże zdjęcia? Próbuj jeszcze bo smaka narobiłaś!

Gosiaczek, ciężka historia za Wami ale najważniejsze ze happy end za kilka tygodni:) mam nadzieje ze oczęta dadzą rade! Ja mam okulistę 20.01- tez musze moje sprawdzić przed wielkim dnie.

Ivet, trudno powiedziec czy lepiej pln czy eur, zależy od warunków, my braliśmy juz dawno to wszystko było inaczej. W pln chyba ma się większą zdolność kredytową jak zarobki są w pln, to dla Was chyba lepiej. Powodzenia!

Dzięki dziewczyny, że uspokoiłyście mnie z tymi bólami brzucha. Bałam się, że może coś nie tak, ale skoro wszystkie tak mają to ok
Mila 2200 g to i tak ładna waga jak na 33 tc. Chyba nie ma się czym martwić. badanie na poziom magnezu - pierwsze słyszę, ale ja się mało znam
K1C1A mam taki sam brzuch
J.J piękne widoki, aż się cieplej robi.
Monique z tego co słyszałam w szpitalu podaje się tylko adres przychodni malucha. Dopytam znajomych niedawno rodzących.
Luska a Ty wrócisz jeszcze do domu 3 w 1 czy to dłuższy pobyt?
Dżasta jak dajesz radę tam na górze? Piątek już niedługo i będziesz śmigać na dół po nowiutkich schodkach.
Ejka ja niestety jak poszłam na zwolnienie to też zdążyłam dniówkę odpracować. Niestety nikt mi za to nawet nie podziękował. Teraz mam ich w d...e.
Ivet trzymam kciuki za kredyt. Będzie dobrze!
Marti no tak, nasze forum to prawdziwa skarbnica mądrości, dzięki nam of course Jeśli planujecie nazwać małą Justyna to polecam w 100%. Wszystkie Justyny to fajne dziewczyny a tak serio to ja bardzo lubię swoje imię, jeśli oczywiście to jest to co masz na myśli.
Gosiaczek ty to się masz z tymi zębami. Jakiś partacz z tego dentysty. Już chyba z czwarty raz idziesz do niego z tym samym.
Dzisiaj zaczynam szkołę rodzenia. Teoretycznie kończy się w połowie lutego, może nie urodzę do tego czasu

Witajcie!

Monique- byłam dzisiaj w przychodni do której chcę zapisać małego, dostałam 3 deklaracje, które już teraz można wypełnić bo później słabo widzę pisanie na siedząco, w tej przychodni jest tak że w szpitalu dają ci jakiś świstek po urodzeniu dziecka, z tym papierkiem i wypełnionymi 3 deklaracjami zjawia się w przychodni twój mąż, tam podbijają papierek ze szpitala i mąż wraca z nim do punktu wyjścia czyli szpitala i tyle

Dżasta- no to Cię uziemili, ael w sumie będziesz miała święty spokój i na dupie trochę posiedzisz

Marlena- w takim razie zapraszam do Częstochowy, nie koniecznie na kolanach mnie też bardziej podoba się drugie zdjęcie, na żywo jeszcze lepiej wyglądało

Meli- ja tabletkę na tarczycę biorę ½ godziny przed jedzeniem, a wyniki zawsze na czczo, mam koleżankę w laboratorium i mówiła że lepiej jest na czczo chociaż niektórzy pacjenci robią po śniadanku

Ivet- zgaga, brrrr, ja w tej ciąży miałam 2 razy, ale od razu obczaiłam że to po soku wiśniowym i odstawiłam od razu, jak tam dzisiejszy nastrój, lepiej?

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


K1C1A – ty to powinnaś sobie kupić jakąś przydomową kozę lub krowę, bo widzę że mleka u Ciebie idzie, że hoho a tak na serio pomogło? Udało się zasnąć?

Marti- właśnie wydaje mi się że ruchy teraz powinny być mocniejsze bo czytałam że jak wód płodowych już teraz nie przybywa to jest mniejsza amortyzacja, ja czasami jak dostanę to aż mnie zgina w pół, taki to gagatek siedzi w brzuchu a to imię u nas często występuje czy sporadycznie

Ejka- łączę się z tobą w bólu ponaciąganej, ach te szkraby nasze kochane, teraz narzekamy a potem i tak dupeczki wycałujemy, dzięki za dobre chęci, może uda się później, mąż chyba nastawił kompa przeciwko Tobie

Gosiaczek – no to rzeczywiście jakieś złe moce Cię dopadły, a z tą opryszczką to nie bagatelizuj, może idź do dermatologa czy to na pewno opryszczka, mnie się coś zaczęło przed świętami robić na nosie, dermatolog kazała smarować tribiotykiem i 2 x dziennie Hascovir do smarowania, może ten czosnek akurat Ci pomoże, a na swędzenie może uda się clotrimazolem wyleczyć, dobrze pamiętasz, 15.01 mam wizytę z tym że moja jest od godziny 13,14 do 17, więc jak pójdę tak wejdę,
pewnie żadna z nas nie obrazi jak będziesz pisała o sobie, po to tu w sumie jesteśmy, w tej grupie wsparcia odnośnie zęba, moja mama też ostatnio miała problem, cementowała go 2 razy a teraz ma na klej bo jej w święta na podłogę wypadł, dobrze że został cały, na razie się trzyma i oby tak zostało, także powodzenia i niech tym razem zębolek się słucha

Justa – szkoła rodzenia powiadasz, będziesz miała motywację do trzymania się w 2-paku ja miałam być Justyną, bo moja mama nie mogła się zdecydować, a pielęgniarka miała na imię Justyna i powiedziała że jak jej mama zaraz nie poda imienia to nada jej swoje, ale mamie wpadło do głowy Izabela i tak już zostało, a na drugie Katarzyna

Zdrówka życzę chorowitych pociech

Zmykam na kurczakos z rożnos bo mi wystygnie

Justa dawaj focie to porownam do mojego
Marti budujesz napiecie chybq sie z ejka zmowilas nie dobre wy
Cos sie daria nie odzywa ciekawe jak jej pibyt w szpitalu
Patio,mamdwaserca chyba o nas zapomnialy halo mamuski co u was?
Kasiuszka a co u ciebie?
Ja dzisiaj sie spielam i wyprasowalam partie bialych ubranek jutro rozowe i w
sobote kolorowe i wsio, jak patrze a
ubranka to strasznie duzo mi sie ich wydaje ,ale bedzie ladnie i kolorowo w szufladzie