Mamy Kwietniowe 2013

Agat - super, u mnie to podobnie wygląda

Anafora - karmi, jasne. Zdarza się, ja lubię to klasyczne

My już po obiedzie, Młody śpi na polku. Chłodniej dziś u nas, ale nie pada więc spoko.

Lecę po Majosa, bo gdzies mi uciekła

O to fajnie, myslałam, że tylko mi zdarza się "zgrzeszyć" też lubię klasyczne, choć malinowym nie pogardzę. Ale pijecie bez względu na karmienia? czy wieczorem jak wiecie że dzidziuś będzie długo spał?

Jeżeli mogę się wtrącić co do karmi mi lekarze kazali pić jak leżałam w szpitalu na laktację ! więc na pewno ta "ilość" alkoholu nie szkodzi Maluszkom

Ja również od czasu do czasu piję Karmi klasyczne i zazwyczaj wieczorem gdy Emilka już zaśnie a ja się relaksuje

18.38 a mój Dominiczek już chce spać chociaż obudził się o 17 po 2,5h snu, szok! Musze go przetrzymać choć do 19. Już taki marudny jest okropnie, chce żeby go nosić i nosić i nosić....

U mnie dzieciaki już śpią.

Ja piję Karmi zawsze jak dzieci już śpią, bo to tak na relaks sobie biorę

Ale mnie dziś mój mąż wq*wił Maskara, ja nie wiem co się czasem tym facetom wydaje. Wrrr....

Faceci potrafią wkurzyć. Niestety...

Oglądam ,,Pamiętnik" na TVN, synuś już dawno śpi. Mąż jak zwykle gra imprezę. A mi zachciało się jajecznicy z kiełbaską SZOK!

Anafora - no to masz zachciankę

A my jutro do nietopery jedziemy. Ja pitole, w aucie jakięs 7 godzin spędzę (w dwie strony)

Dave znowu do nietopery? Byłaś niedawno Choć i ja pewnie jutro będe u swojej, bo szwagierka imieniny miała w tygodniu. 2 niedziele po kolei to dla mnie za dużo

Adaś mi się zwył po 18, nie moglam go uspokoić. Obudził się z drzemki i w ryk. Ani noszenie, ani bujanie, ani cycek nie pomagały. Dopiero tatuś go wziął na ręce i momentalnie spokój. A mi witki az opadły z bezsilności... Teraz już ładnie śpi.

Mój małżon też mnie ostatnio wpienia strasznie. Wakacje ma i siedzi w domu, przydałaby się jakaś krótka rozłąka, bo już działamy sobie na nerwy

Oj Dave znowu jedziecie do teściów, niedawno byliście Ja swojej teściowej też nie trawię masakrycznie ale na szczęście mam do niej ponad 200km więc rzadko tam jeździmy ale jak już pojedziemy to musimy nocować a warunki nieciekawe.

Maleńka śpiocha więc lecę pod prysznic i później też sobie Karmi zapodam

No ostatnio to byliśmy u nich w domu, to jakieś 80km, a teraz do nich na "działkę" pod Kraków, zawijasami. I znów tam ta banda będzie. Juz mną telepie

Wiecie co odkąd Emilka skończyła 3 miesiące to zupełnie inne dziecko jakby mi ją ktoś podmienił. Mało płacze, dużo gada, śmieje się często, ma w ciągu dnia 3 regularne drzemki, zabawi się dość długą chwilkę sama w leżaczku, naprawdę coraz to więcej rzeczy można przy niej zrobić
Nawet ja jakby mniej sfrustrowana

Jednak ta magiczna granica 3 miesięcy nie jest wyssana z palca
Ja też juz się inaczej czuję, no i dziecko inne

Dziś Adaśko zassał moją dłoń i palce, obśliniając je przy okazji. Byłam w szoku jak on mocno zasysa, no i że już tak o dziąsła pociera mocno. Jeszcze trochę i będzie ząbkowanie (już się boję...).

Zauwazyłam, że na zgięciu kolan z tyłu ma czerwone pręgi. Czasami mniej, czasami bardziej, pewnie zależy od temperatury. Smarujecie czymś takie "zagięcia"?

To teściowe chyba wszędzie podobne. Ja ciągle słyszę: odważna jesteś ja bym tak cienko dziecka nie ubrała, a czemu on nie ma pieluchy na buzi toż wieje, a skarpetki załóż a czapeczka gdzie( na podwórku gorąco, dziecko wyjęte z rozgrzanego samochodu). Wyobraźcie sobie, że Dominik śpi TYLKO na brzuszku. Inaczej nie umie. No i właśnie u teściowej wszystkie dziec tak spały. Jedynym plusem jest to, że może dzięki temu kolki nas ominęły (tfu tfu). Mały leży na brzuszku, jelitka pracują, bączki się puszczają

Hej witajcie nocną porą

Dave, no to powodzenia, trzymaj nerwy na wodzy, zacisnij zęby i przetrwaj. super zdjecie rodzinki, moja faworytka najbardziej fotogeniczna calus specjalny dla Majoska , no ale i dla Matisa sie jakiś znajdzie
Ciekawa sprawa, ze o zdjęcia calej rodzinki tak trudno, ale to fakt

Agat, caluski dla Adamsona z okazji ostatecznego zakonczenia ciąży i odpepnienia, bo to chyba dr Karp nazywa pierwsze trzy miesiące życia dziecka czwartym trymestrem ciąży i dlatego dziecko ma prawo do dreczenia rodzicow na wiele wymyślnych sposobow
Wiec gratuluje przejścia na druga stronę życia, niech teraz juz zawsze będzie z gorki niech MOC będzie z Wami

Anafora witaj ponownie pokaż nam Dominika. Powiem Ci, ze jak tez mam skłonności do cieplejszego ubierania dziecka, mimo wszystko więc pewnie będę rowniez nieciekawą nietoperą..... ale poki co Miki nie mial nawet katarku
A do mitycznego trzeciego miesiąca zycia dziecko ma trudny okres immunologicznie dlatego nalezy być bardzo ostroznym z rozbieraniem.... Zwlaszacza teraz, przy zmianie klimatu na ostrzejszy uważam na niego.

Ilonka, potwierdzasz ten legendarny przełom po trzecim miesiącu? To super, nadzieja rozgrzewa mi serce, oby wytrwać jeszcze te 6 dni

Poki co u nas piękna pogoda, a my nadal z rzadka widujemy się z morzem i plażą.... no ale przynajmniej nie siedzimy kamieniem w domu tylko spacerujemy..........w jego pobliżu, wydmy mamy w zasięgu wzroku
Jak juz idzemy nad morze to jest to najczęściej zachod słońca i się śmiejemy, ze mamy księcia Draculę- zachod słońca a on na spacer, zamiast spać, jak wszystkie normalne niemowlaki w pełnym słoncu natomiast trzymałby nas najchętniej w domu no Dracula, jak nic

No dobra, spadam spać
Acha, ja tez Karmi spijam, mniam mniam