Mamy Kwietniowe 2013

Monia u nas jak Dawid zobaczy miske psa to biegnie jak szalony a szczegolnie do wody, Bube tez czestuje tym co ma w reku a jak karmie malego to pies zawsze obok i jak cos upadnie to Buba ladnie posprzata, z okruchami nie ma problemu
U nas dzis tez ladna nocka, a teraz drzemka

Azja, ale Jasiek do wycałowania. Mamy identyczną czapę w brązie

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Obiecane zdjęcia.

Słodziaki nasze Dawidek ślicznie stoi, Jasio bajeruje w czapie, a Antoś z pieskiem wspólnie wcina bananka

Adaś śpi, coś ostatnio wraca do 3 drzemek dziennie, nie wiem co mu się odmieniło. Jak się obudzi to lecimy na sanki

Ooooo już nie śpi :/

agat napisał:

Jak się obudzi to lecimy na sanki
:/

<zazdrości> u mnie 8 stopni.

Monia widac ze piesek kocha Antosia i banana

Agat w koncu sniegu napadalo i sanki juz sie nie kurza zrob jakies fotki ze spaceru

Monia ale milosc Antosia i pieska

my juz po spacerku, ale niestety sniegu prawie nie ma, a do tego zaczał padac deszcz, to tzw. zimowa pogoda Misio rozpoczał 2 drzemke, a ja lece zaraz obiadek szykowac, nic mi sie nie chcialo robic wiec kupilam udka, to tylko wystarczy do piekarnika wstawic i niech sie pieka

Adaś całkiem sobie dziś poprzestawiał porę drzemek, właśnie zasnął na drugą. Drzemka o 14.30 nie zdarzała mu się od czasów noworodkowych chyba. Ale to w sumie dobrze, bo martwiłam się, że normalna pora jego drzemki wypadnie w czasie kolędy i albo ksiądz mi dziecko obudzi (= mega płacz), albo młody będzie już strasznie śpiący i zły (=mega płacz).

Byliśmy na tych sankach, pochodziliśmy tylko z 15 min a później przesiedliśmy się do wózka. Śnieg zacinał mocno i Adasiowi na buzię strasznie leciało. Ale młody i tak zadowolony, a i mnie się lżej chodziło niż z wózkiem U nas sypie non stop od wczoraj.

Odebrałam wyniki morfologii. Na moje oko (tzn po porównaniu z normami dla niemowląt znalezionymi w necie) wygląda na to, że jest ok. Nie mogłam jedynie znaleźć norm dla żelaza, bo tu w wynikach jakaś dziwna jednostka, ale porównałam z wynikami sprzed kilku miesięcy (wtedy, gdy pani dr stwierdziła anemię) i wtedy było 34 czegośtam, a teraz 51, więc chyba nie jest źle

Witajcie.
My właśnie wróciliśmy z miasta. Ja byłam u fryzjera a później zaliczyliśmy szybkie zakupy. Aktualnue Emisia śpi, bo gdy byliśmy w sklepie to akurat wypadała jej trzecia drzemka więc zasnęła nam w samochodzie, w domku na śpiocha pozdejmowałam jej kombinezion i Emi nadal śpi
Świetne te nasze kwietniowe chłopaki. Adaś ma mega radoche z zabawy z kotem ale jak widać do czasu Dawidek pięknie nam stoi sam. Ja też byłam od zawsze przekonana, że Dawidek ma brązowe oczka a tu taka niespodzianka. Jasio chwali się nową super czapką i czaruje oczętami a Antoś razem z pieskiem wcina bananka Żałuję, że my nie mamy żadnego zwierzaczka to i Emisia miałaby kupe radochy ale tak rozmawialiśmy kiedyś z mężusiem, że jak Emi będzie miała ok 2 latek to kupimy pieska. Ja miałam kiedyś psa-bokserka to wiem jak fajnie jest wychowywać się z pieskem.
Agat jeżeli robiłaś Adasiowi badania w tym samym laboratorium co ostatnio, to sądząc po wzroście żelaza nastąpiła znaczna poprawa Patrze teraz do moich mądrych książek które dla dzieci powyżej 7 miesiąca podają takie wartości 43-184 µg/dl

Hej

Misio ma trzecią drzemkę (dochodzi 19 ) wiec mam chwilę.
Heh, a Jasieniek pewnie juz na drugi boczek się przekręca śpiąc NA NOC
Super czapa Jasinku

U nas dziś chlapowaty śnieg z deszczem, fuj fuj fuj, ohyda, ja wyrwalam na zakupy a tatus z Mikusiem na spacer i do tego Miki zasnął wiec tata zmókł jak nieszczeście a Misio sie przespał 40 min. Dzis w ogole 40kami jedzie, zaraz mu trzecia 40 stuknie i go budzę, nie dam spac bo potem do rana będzie szalał.

monia, świetne zdjęcia Tosia i psiakow, ja moje brudasy izoluję od Mikusia, bo Bubcia sama go omija ale Lara (olbrzymka) to by go chetnie usynowila a w taką pogode są brudne jak nieszczęście, więc zapadają na chorobę sierocą w wiatrolapie , no coż, poki mikuś na nogi nie stanie, nic lepszego ich nie czeka, nie dam rady ich kąpać po kazdym spacerze, jeszcze malą od biedy by sie dalo ale olbrzymkę to juz sie nie piszę

O, obudzil się, lecę

ilonah napisał:

Agat jeżeli robiłaś Adasiowi badania w tym samym laboratorium co ostatnio, to sądząc po wzroście żelaza nastąpiła znaczna poprawa Patrze teraz do moich mądrych książek które dla dzieci powyżej 7 miesiąca podają takie wartości 43-184 µg/dl

O właśnie 51 tego czegoś Adaś ma I w tym samym labie robione, więc poprawa jest

Ksiądz zaliczony (ale zabrzmiało ) Bardzo miła wizyta. Tylko wyszedł zajęłam się choinką. Już drzewko zleciało z 3 piętra, igły odkurzone, podłoga zmyta Mogę spokojnie na zumbę iść

Agat, sąsiedzi musieli mieć niecodzienny widok, jak ta choina leciała. ja to pewnie bym zaraz pędziła sprawdzić czy to oby nie jednostka ludzka postanowiła sobie życie odebrac

Monia, miłość Antosia i pieska widać gołym okiem, fajnie banana razem wcinaja

Odnośnie drzemek, to u nas ostatnimi czasy jest jedna, ale trwa ok 3 godzin i Leos wstaje ok 9-10, a idzie spać ok 20-21. Jeśli wstanie wcześniej to są dwie drzemki, ale to się rzadziej zdarza. Okresy aktywnosci nam się wydłużyły i trwają min 3 godziny, a zazwyczaj 4h.

My tez kiedyś w końcu kupimy sobie swojego psa, a fajnie byłoby jeszcze i kota, ale myśle, że dopiero jak nam się drugi dzidziuś narodzi Lub na emeryturze Obydwoje z Emkiem jesteśmy napaleni na mastifa angielskiego, którego nazwalibysmy Sherlock Holmes - znając życie miałby i tak milion przezwisk, jak każde zwierze i człowiek w naszym najbliższym otoczeniu- bernardynka rodziców w papierach ma Aksa, a została Asieńką lub Broneczkiem.

Moja kotka nie ma imienia, tzn ma, mówimy na nią "the cat"
W swoim życiu była już nazywana Jonathan, Jeffrey Przez jakiś czas była też Richardem Parkerem (po obejrzeniu przez nas "Życia Pi"

Wróciłam z zumby, w domu cisza, dziecko śpi, ach jak miło Jutro mąż miał iść z Adasiem na sanki, ale po całym dniu sypania śniegiem, teraz pada deszcz, więc nie wiem co jutro będzie na chodnikach, pewnie lód ;/

A mi się Młody wybudził

No, Mikuś śpi

creMoniu to cudowny plan dnia wypracowaliście z Leosiem pozazdrościć! Piekna pora pobudki ( my tez takie mamy) cudowna dlugość "drzemki"- my takich nie miewamy no i fantastyczna pora zasypiania na noc- nigdy tak nie mieliśmy
Dziś Mikuś miał 3 drzemki, pierwsza-40 min, druga -40 min i trzecia 35 min, ale to nie jest normą, najczęsciej są 2drzemki pierwsza około godzinna, cczasem nieco dłuzej ale max to 1.5 godz i druga bywa ze do 2 godz dochodzi, ale......z zastrzeżeniem ze nie śpi sam! Jeśli sam to krotko.
Za to Leoś- MISZCZ, i jego Mama też

Agat, the cat powiadasz, też ładnie

U nas zwierzęta nigdy nie poprzestawaly na jednym imieniu, to pierwotnie nadane ZAWSZE ulegalo ewolucjom, rewolucjom i fantazjom państwa,
Nasza najbardziej utytułowana sucz ( z rodzicow medalistow takich Ą i ę ) w papierach stoi jako Persona Etruria , my ją przechrzcilismy na Daisy, co uległo modyfikacji na Dejziora, Dudka , Ten sam pies teaguje rowniez na imię Bubu,Bubcia, Bubas, Bubelek, Koza Nostra i Pies. ( the pies )
Druga sucz, olbrzymka, juz zdecydowanie nie tak błekitnokrwista to z załozenia Lara Croft, ale ze wylazl z niej brudas i no taki psi prostaczek, wiec jest na codzień Larsonem, Larsem, Larsłoniem (te gabaryty ) i Debilem ( , to z miłosci i bezsilności )

Kotka była ochrzczona przez dzieci Nelly ale ktoby to wymowił więc byla Nelsonem, Lelkiem i Mychą , ale juz jej niestety nie mamy, bo sie stary-mlody uczulił

creMoniu, loty tudzież skoki choinek z balkonow to jeden z ulubionych sportow zimowych mieszkańcow blokow, skoro go nie znasz toby znaczylo ześ nigdy w bloku nie zamieszkiwala

No, ogarnę qchnię Augiasza i ide spac chyba. Jak pacze za okno to chcialabym być tatrzańskim niedźwiedziem
Sanki, pffffffff, lezak pod palmą, i blękit morza! TO do mnie przemawia