MAMUSIE LIPIEC 2012:)

ojjj Bidol naprawde współczuje wymiotów bo ja wczoraj robiłam dwa podejscia do pomidorówki i oba skończyły sie w wc. Ale zupą dobrze sie wymiotuje :/ Jakby to miało być pociszenie

Kurde własnie takiego jakiegoś doła łapie bo przez tę decyzje zmieni sie całe moje życie. Do tej pory uważałam się za młodą a teraz? od sierpnia mężatka i na swoim a nie z mamusią, no i teraz ciąża. Stara bede

Ja powiem w święta ale ciężko będzie wytrzymać bo przez nadwagę mam i tak spory brzuch, tylko zawsze go wciągałam ale teraz nie moge i średnio to wygląda. Jakbym w 6 m-cu już była.
Myslicie że można nie przytyć w ciąży? starałabym się gdybym miała pewność ze nie zaszkodze maleństwu. Musze sie gina następnym razem zapytać.

malenstwo84 napisał:

ojjj Bidol naprawde współczuje wymiotów bo ja wczoraj robiłam dwa podejscia do pomidorówki i oba skończyły sie w wc. Ale zupą dobrze sie wymiotuje :/ Jakby to miało być pociszenie

Kurde własnie takiego jakiegoś doła łapie bo przez tę decyzje zmieni sie całe moje życie. Do tej pory uważałam się za młodą a teraz? od sierpnia mężatka i na swoim a nie z mamusią, no i teraz ciąża. Stara bede

Ja powiem w święta ale ciężko będzie wytrzymać bo przez nadwagę mam i tak spory brzuch, tylko zawsze go wciągałam ale teraz nie moge i średnio to wygląda. Jakbym w 6 m-cu już była.
Myslicie że można nie przytyć w ciąży? starałabym się gdybym miała pewność ze nie zaszkodze maleństwu. Musze sie gina następnym razem zapytać.

zobacz sobie tutaj: LINK LINK

nie da sie nie przybrac na wadze. Mozna zrobic tak, ze po porodzie nie zostanie Ci dużo do zrzucenia. Tylko pamiętaj, że jeżeli bedziesz karmić piersią to zejdzie z Ciebie dosyć szybko jeśli za bardzo nie przytyjesz.


Ja póki co przytyłam ale nie wiem ile tak ok2 kg i brzuszek mi naprawde juz widac. Zważyłam się przed chwilą 59,5

Dziewczyny nie martwcie sie wagą. Ja sama przed ciążą miałam sporą nadwagę. Przez pierwsze miesiące schudłam 5 kilo a potem przybrałam tylko 7. Także 2 na plusie. PO porodzie było od razu 10 kilo mniej. A teraz gdy karmie juz 5 miesięcy - ze wzglądu na dietę - dalej chudnę! Także i tak może być

Choć na wigilii nie mogłam niczego tknąć! uuuu:)

POwodzenia LIPCÓWECZKI!

pochwalę sie - powiedzialam szefowej

i całkiem nieźle zareagowała. powiedziala, ze sie cieszy (co pewnie nei jest prawdą - no ale rozumiem ją)
spytała jak się czuję, kiedy ide na zwolneinie i zasugerowaal żebym z biura na spacerki sobei wychodziła w ciagu dnia

strasznei mi ulżyło, jeszcze zostali tylko rodzice moi - ale to jeszcze tydzień

zadzwonilismy do złobków i zmienili w panstwowych zasady u nas (jak to Pani stwierdziała nie pozwalają już nam zapisywać nienarodzonych dzieci) ale najlepsze to jest stwierdzenie "po zapisaniu noworodka czas oczekiwania na miejsce to około rok" hahaha dobre! to ciekawe co ja mam przez pół roku z maleństwem zrobie? dobre. chciałam być całkiem niezależna a skonczy się na tym że bede musiała prosić o pomoc rodzine bo na pół roku nie bede opiekunki zatrudniać :/ załamka zła jestem

saiko - miło ze strony twojej szefowej że pozwala Ci na takie spacery wychodzić, na pewno dobrze Ci to zrobi, na mnie komputer też źle wpływa, jak jestem w domu i przed kompem nie siadam to czuję się o wiele lepiej a w pracy to mnie zmęczenie dopada częściej przed komputerem

Ja na razie nic nie przytyłam, może nawet schudłam 0,5kg, chociaż nie wymiotuję i staram się jeść normalnie, nie raz nawet na słodkie mam ochotę to od razu wcinam. Brzuszka mi nie widać, jedyne co to moje przed ciążowe sadełko stało się bardziej widoczne

U mnie w rodzinie już wszyscy prawie wiedzą, wystarczyło żeby babcia się dowiedziała i wieść szybko poniosła się dalej, teście pewnie też już się wszystkim pochwalili, jeszcze tylko kilku znajomych nie wie, ale pewnie dowiedzą się przy najbliższej okazji.

Pozdrawiam, trzymajcie się

Cześć dziewczyny:)

Dawno nic nie pisałam, bo czekałam na pierwszą wizytę u lekarza. Byłam dziś rano i jestem bardzo szczęśliwa bo z maleństwem wszystko dobrze, widziałam nawet serduszko.

Termin porodu mi lekarz wyliczył na 24 lipca. Normalnie wypadał mi z okresu na 29 lipca ale mam bardzo krótkie cykle (23-dniowe.

Maleństwo ma 0,24cm i z USG wychodzi że to koniec 5 tygodnia albo początek 6, ale tak naprawdę to jest chyba troszkę mniej.

Bardzo mi ulżyło. Na razie wiedzą tylko dwie koleżanki i moja mama. Jutro powiemy moim teściom, ciekawe jak zareagują.

Pozdrawiam

Ja też już bym chciała znać termin porodu, z moich obliczeń to wychodzi 9 lipiec a w niedzielę zacznę 10 tydzień, ale dopiero 7 grudnia dowiem się dokładnie jak będę na 2 wizycie u lekarza

ciekawe czy któraś z nas urodzi w terminie który został nam wyliczony ja sie cieszę ze to będzie lipiec bo sama się w lipcu urodziłam no i raczki są domatorami i cenią sobie rodzinę

ciekawe, ja się też cieszę że na lato urodzę u mnie w rodzinie nie ma dużo raków, za to jest dużo bliźniąt, kto wie może się jeszcze załapie ale to nie jest tak ważne jak to żeby było całe i zdrowe

Witam wszystkie przyszłe mamuśki.

W sumie nie wiem czy powinnam pisać tutaj czy w mamuśkach czerwcowych ale zacznę tutaj.
Wg OM termin to 26 czerwiec, i powinnam byc w 10t3d, ale u mnie nastąpiło chyba przesunięcie owulacji bo od samego początku wg usg utrzymuje mi sie różnica ok 2 tygodni.

Wg dzisiejszego usg jestem w 8t4d, termin na 9 lipca a fasolka ma całe 2,08 cm i się strasznie już wierciła.

Z racji że to moje pierwsze maleństwo jestem pełna obaw i rożnych pytań, więc mam nadzieję że wesprzecie laiczkę w tym temacie.
Narazie radość miesza mi się z przerażeniem, chociaż mój mąż jest mega szcześliwy

Czesc !Jestem Monika.Mieszkam w Anglii.Dolaczam do Was ,poniewaz termin mojego porodu przypada na 16 lipca .Jest to moja pierwsza ciaza.Bylam juz na USG ,widzialam swoje malenstwo w postaci kropeczki.Pozdrawiam goraco wszystkie przyszle mamusie

cześć dziewczynki
właśnie zalogowałam się, żeby napisać "co tu tak cicho"

witam nowiutkie Kopfer i monia8528
życzę wspaniałych następnych 7 m-cy

ja dziś zaczelam 3 m-c, wlasnie wrocilam ze sklepu w którym zakupilam jeansy ciążowe i powiem Wam, ze odrazu czują się lepiej. Bardzo drogie były ale już potrzebowałam ich bardzo, zwłaszcza, że jutro cały dzien na uczelni będę siedzieć.

wczoraj wieczorem zaliczyłam pierwsze wymioty a taka mialam nadzieje, ze mnie to ominie

cześć dziewczyny

ja tylko na momencik, bo się ogólnie ciągle do... czuję i jak tylko mogę to śpię..
chcę Wam polecić ten preparat o którym jedna z dziewczyn pisała - Mamarin/Mamma (te dwie nazwy były na pudełku) biorę go drugi dzień i już wczoraj mdłości ustąpiły jak ręką odjął! Jest o niebo lepiej - nie wiem dlaczego to preparat mało znany, a cuda czyni!!! Mąż zamawiał w jednej aptece, bo nigdzie nie mógł dostać. Pozostał mi tylko uciążliwy głód, który jest strasznie męczący, bo nawet nie chce mi się jeść i na nic nie mam ochoty, a żołądek pusty.. No i ta głowa.. często boli...

Gratuluję nowym mamusiom!

Ja mam termin na 24,07,2012:)

W poniedzialek kolejna wizyta u lekarza juz nie moge sie doczekac gdy bedziemy mieli nowe zdjecie do kolekcji
Mam nadzieje ze mamus na lipiec 2012 bedzie wiecej niz tylko Ja .