MAMY LISTOPADOWE :-)

Witam Dziewczyny!!!
Przepraszam za takie zaniedbanie z mojej strony
Na razie poprawy nie obiecuje bo zaczynam sesje i nie wiem w co ręce włożyć... byle do połowy lipca i będzie po wszystkim , no tylko prace napisać... bleee

Bardzo się cieszę że w końcu ruch się zrobił na forum, miło powitać nowe koleżanki!!!!!!!

Ad. moja wizyta - z nami wszystko w porządku, nie wiem dalej co tam się w środku kryje... Jeżeli chodzi o wypływy wydzieliny to było to najprawdopodobniej efekt infekcji. Najważniejsze że wszystko jest zamknięte!! Co do infekcji to lekarz powiedział że mam się przygotować na to że będą występować często i to przez całą ciąże!!! Związane jest to ze zmianą pH... Oczywiście kolejna porcja globulek... Kiedyś lekarka polecała mi chodzenie bez majtek bo było swobodne dojście powietrza i powiem że to też pomagało tylko teraz jak te globulki to mało wykonanalne, ale jak coś polecam
I powiedzcie dziewczyny gdzie ten nieskrępowany dziki seks??? D.... blada....

Ruchów Malucha chyba jeszcze nie czuje ale pare razy macica zamieniła mi się w twardy miesień jak skała... Rozmawiałam z mamą, powiedziała że to macica się stawia i jest to niebezpieczne... ale na szczęście byłam u lekarza i mówił że to normalne bo macica się "przebudowuje". Od paru dni Maluch regularnie wieczorem kładzie mi się na pęcherz... i wtedy latam do łazienki co chwile, jeszcze z niej nie wyjde a w sumie już mi się chce...
No i nieraz jak mi się tak kładzie ten Mój Skarb to go czuje , taka twarda kula - no coś podobnego do kuli - w końcu zaczynam wierzyć że jest tam naprawde!!! Mimo że to akurat na pęchęrzu i tak jestem cała szczęśliwa!!!

A jeszcze mam pytanie co do biustu... o ile Wam się powiększył?? Mi chyba 2 rozmiary... w każdym razie musiałam w końcu kupić nowe staniki ... z czego narazie się ciesze bo nigdy nie miałam dużego biustu.. Zastanawiam się czy coś potem z tego zostanie?? No i do jakiego rozmiaru dojde... Bolą was sutki??? Bo ja mam teraz strasznie wrażliwe...

Jak tam z apetytem??? Ja mam teraz naprawde wilczy apetyt!!!!!!!!! Mogłabym jeść bez opamiętania....

Przepraszam za tak długi post...
Mam nadzieje że o niczym nie zpoamniałam... Czekam na relacje z wizyt Widze że jeszcze sporo z Was nie wie kto tam w środku mieszka...

Pozdrawiam!!!!!!!!!!

Po calym wczorajszym dniu stresu przed usg, okazalo sie ze zupelnie niepotrzebnego,bo wszystko w porzadku , juz wiem kto mieszka w moim brzuchu:D! Pan dr bez zastanowienia stwierdzil, ze mamy dziewczynke od wczoraj jestesmy wniebowzieci:) no i mozemy do niej mowic po imieniu,a nie ciagle bezosobowo Takze chociaz jeszcze jest w brzuszku,to juz zawladnela naszymi glowami i sercami calkowicie,bo zaczela dzialac wyobraznia jaka bedzie itd

Sander,czyli dobrze podejrzewalam,ze to tak jak u mnie wynik infekcji te wodniste uplawy. No i cale szczzescie jeden stres odchodzi. A co do infekcji ogolnie,to jest jakies totalne nieporozumienie:/ chamstwo i tyle ze strony organizmu
Powodzenia z sesja
Ja biust przed mialam duzy,a teraz to jest naprawde duuuzy czy zostanie juz taki chyba zalezy od kobiety,bo mam kolezanki,ktorej zniknal praktycznie,ale i taka ktorej zostal taki olbrzym
U mnie apetyt roznie,ale najwieksze cisnienie mam na owoce teraz szczegolnie truskawki do mnie mowia

Ja też ostatnio dosłownie rzucam się na jedzenie A truskawki pychota i trzeba korzystać póki są.
I też nie dawno zauważyłam u siebie jakąś infekcję a po ostatnich globulkach wszystko było w porządku. Niby ten drugi trymestr miał być taki piękny a ja się czuję ogólnie okropnie i zmęczona

A u mnie z jedzeniem różnie, zdarzają mi sie mdłości jeszcze i wieczorne zgagi. Ale częściej wsuwam ile wlezie . Całkiem niedawno dopiero zaczęłam tyć, bo nic nie jadłam przez nudnosci.

Piersi też mi urosły ze dwa rozmiary, po pierwszej ciązy miałam jeszcze mmniejsze niż przed

Też mi sie zdarzaja te twardnienia brzucha.

Macie już imię dla dzidziusiów???? U nas ma być Maja.

Ha! teraz juz wiemy,ze u nas bedzie Zuzia umowilismy sie,ze jesli chlopczyk,to ja wybieram imie,a jesli dziewczynka to maz

A co do biustu,to wlasnie dzis dokonalam nowego zakupu stanikow na poczatku myslalam,ze za duza miseczke wybralam,ale jak przymierzylam okazaly sie idealne

Hej dziewczyny. Dzisiaj bylam u ginekologa. Wszystko wyglada dobrze, wyniki badan w porzadku tylko cisnienie mam cos niskie (90/50)... Może przez ta brzydka pogode tak 26 czerwca ide z mezem na usg połowkowe nie moge sie juz doczekac nawet przytylam juz 2 kg, chociaz jem normalnie jak zawsze. Jakiegos wilczego apetytu nie mam. Brzuszek tylko delikatnie sie uwypuklił. Wiekszosc mysli ze ja to dopiero gdzies w 3 miesiacu jestem heh a to poczatek 5 :]

Ja też miałam na początku ciąży takie ciśnienie i się przestraszyłam, ale moja mama powiedziała, że lepiej żebym miała niskie bo kawę mogę wypić i mi się podniesie, niż nadciśnienie i się uspokoiłam.
Jeszcze nie wiem co będę miała. Nie mogę się doczekać, pewnie na początku lipca na połówkowym nam powiedzą.Jak na razie na dziewczynkę planujemy takie same imiona: Zuzia i Maja ale mi się podoba też Alicja Jednak ja bardziej liczę na chłopczyka

Witam!!

Nie wiem jak u Was ale u Nas strasznie pada... bez kaloszy ani rusz!!!
Co do ciśnienia to ja zawsze mam niskie tj 100/70 itp. Często nie mogłam oddawać krwi przez to!!
Teraz tez mam raczej niskie, no chyba ze mnie ktoś zdenerwuje Ale od początku ciąży miałam wysoki puls około 100 na szczęscie teraz wróciło do normy.
Boje się już wchodzić na wage... cały czas było 1-1,5 do przodu... przedwczoraj 2,7... a dziś rano 3,5!!!! Teraz na wage wejde chyba za tydzień dopiero bo aż się boje!!!

Imion jeszcze nie mamy... poprostu jakaś czarna dziura.... To taka ważna decyzja... Na całe życie dla naszej pociechy.... Dla chłopca może Arkadiusz, może Michał... może Marcel.... a dla dziewczynki może Blanka, może Alicja, może sama nie wiem. Na razie nic nam nie wpadło w oko... ;-(

Izunia żyjesz tam??

Zycze miłego dnia mimo deszczu!!

Hej dziewczyny
Gorola i YummyMummy gratuluje córeczek
No to teraz mozecie juz kupowac ubranka Fajnie Wam.Jeszcze raz gratuluje

Mi tez piersi urosły ze dwa rozmiary W sumie to i tak przed ciaza nie narzekałam bo big cyców to nie miałam ale małych tez nie
Teraz sa takie ciezkie,zreszta same wiecie...
Twardnieje wam czasem macica bo ja zaczynam to odczuwac?

Siedze zdolowana,nic mi sie nie chce...
Pokłóciałam sie wczoraj z M A zgadnijcie o kogo poszło-o kochane TESCIOWE!!!!!
Do tej pory z M sie nie odzywam i pewnie troche to potrwa bo oboje mamy uparte charaktery
Wiem jedno jesli chodzi o moja tesciowa to nawet niech sie do mnie nie odzywa a o ciaze to nawet niech sie nic nie pyta
Gdybym mogła wychodzic z domu to bym jej powiedziala w oczy zeby sie nie wpier.....bo przez telefon nie ma sensu.
Sorry ze tak pisze ale jakbyscie wiedziały o co poszlo to mysle ze byłybyscie po mojej stronie.
Generalnie tak z grubsza chodzi o moja poprzednia ciaze i obecna.
Nigdy jej nie wybacze - ZOŁZA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Zapomnialam dodac ja tez tak jak Wy mam wilczy apetyt. No niestety jestesmy juz na takim etapie ze bedziemy tylko wcinały i wcinały
Jak wazylam sie w zeszly piatek to wyszło ze mam +4.
Odnosze wrazenie ze w tej ciazy to mi nawet sporo przybedzie

Co do imion to jakos nie mamy jeszcze tak wyboru.Wolimy na razie jeszcze o takich sprawach nie rozmawiac.
Choc mi dla dziewczynki podoba sie Lenka i Julka a dla chłopca Adas,Franek lub Mateusz.Bartus tez jest ladnie ale moja siostra ma wiec na pewno odpada.

U nas są takie opcje na imiona: dziewczynka- Nikola lub Pola, chłopczyk- Staś albo Nikodem a mam jakies przeczucie ze bedzie chlopak No ale to sie okaże dopiero

Hej hej hej!

Ja bywam tu niezbyt często ale jestem z Wami myślami
25 mam usg połówkowe...w 13 tygodniu miałam info że to chłopczyk...raczej
w 15 tygodniu u mojego lekarza jak ja to mówię czarodzieja " jak on powie to znaczy że tak jest" okazało się, że dziewczynka...mówi, że na 100% ( w ogólnej opinii on się w tym temacie nie myli)... no zobaczymy 25-go

Czuję się dobrze, przytyłam 2 kg ale brzuchol mam jak w 7 miesiącu jak nie dalej
Nadal pracuje, nie mam żadnych dolegliwośći, które wspominam z poprzedniej ciąży a już napewno nie w takim nasileniu...
od wczoraj wieczorami mam zgagę ....bleeee troszkę szybko jakoś się pojawiła

Boli mnie też kość łonowa, ale nieznacznie póki co... w poprzedniej ciąży był to problem przewodni...

Mój mąż chce córci dać na imię ALILA, poznaliśmy na wakacjach taką małą dziewczynkę (skośnooką) bawiła się z naszym synkiem i dziećmi znajomych..mhhhhmmmm
w języku polskim nie ma takowego imienia...ale ono istnieje naprawdę, pochodzenie - Afryka, język Swahili...znaczenie " ta co płacze" ( oby nie płakała jak już nadamy jej to imię)


Sciskam

Znów mnie dopadł refluks zoładkowo-przełykowy
Tak sie zastanawiałam ostatnio co mi dolega a teraz jak wieczorem to sie nasiliło to sobie przypomniałam co to za objawy
Boze jak sobie wspomne co mnie czeka to jestem przerazona
Jeszcze wytrzymuje bez gavisconu ale podejrzewam ze to kwestia czasu.

Nie moge zasnac.Moj M poszedł na słuzbe chociaz i tak to nic nie zmienia bo sie nie odzywamy....
Od wczoraj jakos tak przestałam miec zapal do swoich(naszych)planów na przyszłosc
Mamy za jakis czas sie przeprowadzic i cieszyłam sie bo mimo ze fizycznie nic nie moge robic to i tak juz zaplanowalam jak ma wygladac mieszkanie(zmieniamy na wieksze) a teraz wogóle o tym nie mysle nawet to mnie nie cieszy jak przedtem
Poza tym powoli zaczynamy budowe domu ale teraz stwierdzam ze trzeba bylo sprzedac działke i kupic gdzies z dala od moich i meza rodzicow.
Trzyma mnie jeszcze to ze mam dzidziusia w brzuszku
Chociaz przez moja super tesciowa znow mam nawał mysli o Kubusiu i wszystko wróciło
Przepraszam za to moje pisanie ale nie mam komu o tym powiedziec.
Rodzicow ani siostry nie chce przybijac bo beda sie o mnie zamartwiac.A ja wiem ze to tez przetrwam bo mam w sobie siłe tylko czasem trzeba cos jednak wyrzucic z siebie...
Koncze juz kobitki bo sie całkiem rozczule.
Dobranoc

Achhh z tą rodziną to tylko na zdjęciach.... Też mam podobną sytuacje ale nie chodzi o teściową a o szwagierke która rozwaliła całą rodzine ( Poszło oczywiście o mnie... ale ja naprawde nic nie zrobiłam... Mój R. wyrzekł się siostry dla mnie.... powiedział że już nie ma siostry jeżeli tak się zachowuje.. i tak od ponad roku jej nie widziałam... gdy przyjeżdzamy do teściów to siedzi zamknięta w swoim pokoju choćby to miało trwać cały dzień... nawet w święta... ale ja nie mam jej za co przepraszać.. to ona mnie powinna przeprosić... bardzo mnie boli ta sytuacja i śni mi się to po nocach do dziś - naprawde!! Nigdy się z nikim nie kłóciłam i to jest jakiś koszmar!!!
Więc Izka nie ma się co martwić... są ludzie i ludzie... a rodziną i tak jesteście czy tego chcesz czy nie - na szczęscie tylko na papierze. Najważniejsze że teraz będziecie mieli własną rodzinke i to jest najważniejsze!!! Może spróbuj porozmawiać z Twoim... powiedz że to i to to bardzo bolesny temat dla Ciebie... i nie chcesz żeby ktokolwiek miał wpływ na wasz związek - ani jego rodzina ani twoja...

Trzymam kciuki!!!!!

Aaaaaaa i pamiętaj - każda kłótnia uczy nowych doświadczeń!!

Buziaczki dla wszystkich!!!

Dzieki Sander
Wpadne pozniej na forum bo teraz jakos padam...chyba tak pogoda wplywa na mnie ze musze sie kimnac