Macierzyństwa pierwszy tom ;)

Bartuś bombowo wygląda w tych dżinach w ogóle taki duży z niego chłopak, slodziak.

Hania rzeczywiście z tymi sloikami dobra myśl a na obiad Twój to chętnie wpadnę! Co do tych soków i innych rzeczy ja chyba zacznę dawać od 6 msc... Jakoś mnie to nie przekonuje

A tu mój akrobata

Muszę wam powiedzieć że dziś się obrócił o 180 stopni machajac nogami! Leżał prosto byłam w kuchni weszłam a on już na wspak leży i później go obserwowałam to praktycznie wrócił do swojej pozycji wyjściowej! Jestem w szoku :-P

Gochens fajna mata i fajny Alanek na niej fajnego masz akrobatę hehe

Dziewczyny powiedzcie mi ile dałyście za swoje maty? Bo tu w DE sa fajne ale przedział od 50-60 euro i dla mnie to za drogo by tyle wydać na matę...powiedziałam mamie by mi w PL kupiła bo widziałam fajne już za 100-120zł.

Promocje będziecie teraz mieć w Lidlu od czwartku dady za 50zł 2 opakowania...i widziałam że będą spodenki ze sztruksu i fajne dresiki na dresik bym się skusiła ale Lenka ma już sporo innych ciuszków...a te spodenki ze sztruksu to były takie same też tu w DE tydzień temu i kupiłam Lence dwie pary ciemno fioletowe i 2 pary czerwonych...polecam są super !!! Te czerwone nawet lepsze niż te fioletowe bo mają do góry ściągacz na brzuszku co by nie bolało dziecka jak ma spodnie założone...a fioletowe maja normalny pasek jak dżiny. Wykonane są z naprawdę fajnego miękkiego sztruksu ...aha i będą body z długim rękawem

a gdzie podziewa się violcia, Klara i Kasia? dawno ich nie było...bo Natali chyba jeszcze w PL jest co nie?

Dzieki Haniu ze o nas pamietasz

Ja jestem,ale ostatnio mam malo czasu dla siebie,ciezko tak jak sie nie ma z nikad pomocy a maz ostatnio malo mi pomaga,jak na niego nakrzycze to sie ruszy,ale jak juz to przewinie malego jedynie no i tez pomaga mi kapac,ale w domu tez kupa roboty codziennie,obiad,sprzatanie,czasem prasowanie,praniei zakupy no i w miedzy czasie karmienie malego...dzisiaj co godzine wisial na cycu az w koncu dalam mu 150 ml mm i troche jeszcze pomarudzil,zrobil kupke i zasnal,a nie spal od 9-17.30,tak ze ja nie dawno usiadlam,zdazylam wziac prysznic i moze troche odpoczne.

Sliczne te Wasze dzieciaczki...Lenka slicznotka,z Alanka fajny chlopak a Bartus to juz duzy kawaler.

Nad kupnem maty tez sie zastanawiam ale nie orientowalam sie jakie sa tutaj ceny.

Ja zamierzam od 4 miesiaca cos wprowadzac innego do jedzenia poza mlekiem dla malego.

Za miesiac mamy jechac do PL,mamy miec chrzciny,a tu nawet jeszcze termin nie zarezerwowany,ale menu juz ustalone,tort tez zamówiony ,tylko drogo mnie ta impreza wyjdzie choc duzego przyjecia nie robie...ile tak sie daje na chrzciny,chodzi mi o gosci i chrzestnych bo zastanawiam czy mi sie to jakos wroci,zaraz po chrzcinach mamy wesele,a potem nastepne wiec duzo wydatkow bebe miala...no i jeszcze nie wiemy czym pojedziemy,zastanawialismy sie nad samolotem ale znajac mojego B pewnie skonczy sie na samochodzie

Bartuś dziękuję za komplementy teraz już zasypia ładnie

Alankowi widzę ze się ta krzywa mata podoba - facet jest więc pewnie ńie zauważa takich drobiazgów co my kobietki

co do mat edukacyjnych to my akurat w prezencie dostaliśmy ale 2 lata temu kupowaliśmy znajomym za 120 zl i bylu bardzo zadowoleni zresztą dalej są bo teraz robi za kocyk - jutro się postaram linka podeslac

na zakupy w lidlu i biedronce umówiony jestem z mama dad jeszcze ńie będę kupować bo mamy troszke pampersow jeszcze - może 4 kupię na wyprobowańie póki co chusteczki kupilam - zobaczymy

jeżeli chodzi o chrzciny to my płaciliśmy 70 zł za osobe a było nas 8 do tego kupowaliśmy napoje, tort i pieklysmy 2 ciasta alkohol mieliśmy z wesela doliczając koszt ubrań do tego to może koło 1000 wyszło. Nam się zwróciło 3,5 raza plus zabawka kolejka 3 w 1 i ksiazka ale u nas w rodzinie zwyczajowo daje się bogate prezenty w porównaniu z tym co słyszę od znajomych tutaj na śląsku - tutaj podobno daje się w prezencie jedynie pampersy albo pluszaka.

Ja robiłam chrzciny w domu na ok 30 osób, koszt jedzenia i wszelkich napojów to jakieś 1500 było, trochę tego zostało wszystkiego, a prezenty to 1100zł i kilka ciuszków za ok 100zł (zwyklaki ze sklepu nic markowego) Także ja oceniam moją imprezę za udaną, bo jakby odjąć koszt tego co zostało, to wszystko by się pokryło, oprócz prądu, wody i robocizny, ale tego się nie liczy przecież. Aha tort miałam zamówiony u znajomej kucharki i produkty jej podstawiłam i za samo upieczenie wzięła 30zł

Akrobata dziękuję

My mamy chrzciny 8 września. Liczymy że będzie 11 osób plus nasza 2 no w sumie 3 ale Alana nie liczę. My płacimy 65 zł za restaurację plus tort 5 zł osoba. Nie wiem ile dostaniemy i w sumie na pieniądze nie liczę, okaże się w praniu...

A do Lidla pewnie się wybiorę daddy dziś tata kupił ale pieluch nigdy za wiele więc dziękujemy za informacje

Kolorowych snów dziewczyny

Moje Kochane,

Chcę Was zaprosić do naszego szalonego konkursu, w którym mamy do rozdania aż 70 nagród
Każda z Was znajdzie coś dla siebie i swoich maluchów - sprawdźcie same

Zapraszam, zapraszam, zapraszam

Szczegóły tutaj: wrolimamy.pl/konkurs-dwa-kolka-na-drugie-urodziny/

Powodzenia

Hej mamusie

Wpadłam szybko napisać co u mnie bo Was czasami udaje mi się poczytać. Niestety jak zabiorę sie do napisania czegoś to synuś się budzi. Teraz usypia go mąż, więc mam chwilkę.
Więc co u mnie? U nas trochę się działo...
W niedzielę mieliśmy chrzciny. W kościele mój synuś przeszedł samego siebie. Ledwo weszliśmy do kościoła rozpłakał się przeokropnie. W momencie się spociłam i miałam już wszystkiego dość. Na szczęście jak tylko zaczęła się msza usnął i spał do końca przebudził się tylko chwilkę przed swoim chrztem (znów mi się nogi ugięły że zacznie krzyczeć)z otwartymi oczami przeżył polewanie woda święconą i zaraz usnął. Byłam taka szczęśliwa jak wychodziliśmy z kościoła. To mój ochrzczony, grzeczny synuś:

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Potem pojechaliśmy na przyjęcie, które na 40 osób od a do z przygotowałam z mamą, jej koleżanką i moim mężem. Naprawdę spięliśmy się. Dałam rade przygotowac wiele pierdułek takich jak malutkie czekoladki - podziękowania dla gosci z tekstem i zdjeciem, podziekowania dla dziadków, rodziców chrzestnych, prababci, wystrój sali, kwiaty na stół.
Synek też się spiął i cała imprezę był grzeczny. Rozryczał się dopiero jak ju,z wszyscy pojechali i usiłowaliśmy posprzatac salę. Ale wtedy miał już prawo bo naprawdę 5 godzinną imprezę przechodził z rąk do rąk ciesząc gości Do tego cały czas był gwar, muzyka grała, dzieci małe biegały i krzyczały

Poza tym wcześniej....
Jak już pisałam synus ma problemy z kupką, a raczej miał bo już nie ma robi codziennie jedną a dzis nawet dwie (troche jeszcze przy tym płacze). Ale od poczatku. tydzień temu wyczytalismy z męzem w necie, że mleko które podawaliśmy ma dość dużą zawartość żelaza i dzieci, które je piją często mają problemy z kupką. Postanowiliśmy je zmienić.
(Własnie miałam 30 min przerwe bo męzowi nie udalo sie Tomusia uspac i musiałam powtórzyc wszystko łącznie z karmieniem bo mało wczesniej zjadł)
Wracając do zmiany mleka to mąż zaraz pojechał do sklepu i ku[i inne mleko. Tylko, że kupił takie zwykłe. Wcześniej używaliśmy Nan pro ha - takie z obniżona zawartością biaka i laktozy (niby to miao pomóc w kolkach). Wieczorem i w nocy napił sie tego nowego mleka i zaraz mu strasznie buzie wysypało. wiedziałam ze cośz tym mlekiem nie halo wiec znów kupiliśmy nowe z hippa na problemy z zaparciami i wzdęciami też HA (synek zaczą od tego momentu robic sam kupki). Poszłam na drugi dzien do lekarza ale nie było szans zeby mnie przyjął wiec poszłam do położnej ktora mi powiedziała ze to tradzik noworodkowy. Nie zgodziłam sie z nią bo niby juz wczesniej miał ten trądzik a to ewidentnie była wysypka, która spowodowało to nowe mleko. Juz czuam ze to skaza białkowa. Położna mi mowiła zeby obserwowac bo jak to skaza to wysypka powinna byc jeszcze gdzieś na ciele. No i wieczorem obsypało juz mu piersi i brzuch i w oógle całą skórę miał taką suchą. Wiec na nastepny dzien heja do lekarza. No i okazało się ze to skaza biakowa i najprawdopodobniej z tego te kolki. Dostaliśmy mleko na recepte (w smaku ohydne, ale synus na szczescie je pije)i zapewnienie że do tygodnia zobaczymy w tych kolkach poprawę.
Mleko synek juz je 4 dzień i już kolek mniej. Kupkę robi codziennie.
Wiecie zła jestem ze tego u lekarza nikt wczesniej nie podejrzewał. Jeden z naszych gości kiedyś jak był u nas w odwiedzinach na ten niby trądzik niemowlecy powiedział że mu to wyglada na skaze białkową, ale ja to zbagatelizowałam bo polozna mowiła mi że to ten tradzik...
A to była juz ta wysypka tylko słaba bo wtedy pi mleko o małej zawartości biaka...
No w każdym bądź razie wszystko idzie ku dobremu.
Ufff ale sie napisałam
dobranoc

Kasiu... bardzo się cieszę ze zmierza ku dobremu Buziaki dla Tomusia :-*

Dobrywieczor.

Bartuniu śliczny, z Alusia niezła gwiazdka no a Tomus to mi toćka w toćke moja Zosie przypomina

Szósteczka dziekuje :*

Ja z lumpkow mam prawie cała garderobe zochy, ale te wszystkie cuda wyszukuje moja babcia ja to jak wchodze to widze tylko pełno wstretnych ciuchow:p

Dzionek u babci minął bardzo sympatycznie. Fajna z niej kobitka

No i skoro dzisiaj taki zdjeciowy dzien to ja tez wklejam mojego paszczaka:)



A wlasnie co do tej kupy to wlasnie nie wiem czy to wszystko co piszecie to cos pomoze tak samo czopki no bo Zosia nie ma zatwardzenia czy klopotu z wyproznieniem, ona baczki puszcza normalnie, brzuch jest mieciutki i jak pierdzi to na pielusi kleks czasem zostanie ona poprostu tej kupy nie ma, tak jakby rzeczywiscie jelita wszystko wchlanialy...
No a przeciez jakby sie cos działo to by plakala, sama juz nie wiem... Ale miodek lipowy u miododaja zamowilam tylko jeszcze raz musicie mi powtorzyc proporcje;)

Dobrej nocki kochane :*

Kasiu to super ze kolek juz mniej i chrzciny sie udaly,teraz bedzie coraz lepiej i podziwiam ze udalo Ci sie tak dobrze zorganizowac chrzciny.Z Tomusia sliczny kawaler.

Ja chyba jednak postawie na restauracje bo chyba taniej mnie wyjdzie,tylko musze jeszczepogrzebac w necie i sie dowiedziec ile od osoby biora.

Srenka 30 zl za torta to malutko(dobrze ze to znajoma) ,ja bede placic az 80 zl,ale wiem ze ta Pani co bedzie piekla robi dobre ciasta wiec warto.

Moj krolewicz zaraz po kapieli zasnal,ja tez zaraz ide bo jestem padnieta jak nigdy.

Jejus jaka Zosia slodziutka

A tu moja zabka



Dobrej nocki

dziewczyny ja za torta bede płacić jakieś 160zł...więc ja to dużo zapłacę ...
chrzciny Emi sama zorganizowałam...mama mi pomagała, w domku było 18 osób...ale teraz juz odpuszczam..już znalazłam knajpkę bardzo sympatyczną , a za osobę chcą 70zł a będzie ich ok.15,16

Jakie cudne maluszki mamy wiercipiety w wanienkach rozglądacze i akrobaci na matach, śpiące krówlewny i książęta same cuda.

Witaj Kasiu...podziwiam, że udało Wam się wszystko zorganizować. Dobrze, że już wiecie jaka jest przyczyna tych krostek i kolek.

ja bym chciała zorganizować chrzciny na 29.09...zobaczymy czy się uda...

Jeśli będziecie chciały rozpocząc podawanie dzieciaczkom czegoś więcej niż mleczko, to zacznijcie od warzyw, nie owoców! Pierwsza powinna byc marchewka..ja Emi zaczęłam dawacc właśnie marchewę jak miała 3,5 miesiąca...
A moja teściowa dawała swoim dzieciakim sok marchewkowy gdy miały już 3 tygodnie mnie tez tak namawiała,ale ja oczywiście się nie godziłam..

A oto i mój synuś

a ciemieniuszka nam schodzi nawet jak karmię Aryka i głaszczę mu głowę, to wielkie płaty same oschodzą lub zostają na poduszce.
A stosuje zwykła oliwkę w dzien, a 30 minut przed kąpielą smaruje mu główkę żelem z emolium

Zośka piękna księżniczka
Tomuś przystojny kawaler

Kasia to super że się wszystko wyjaśniło i że w końcu jesteście na dobrej drodze do spokojnego Tomusia Oby już teraz było coraz lepiej

Lenka dziś jak się obudziła o 15-ej strzeliła wielkiego kupala, aż po pas...wypiła mleczko i sobie gadałyśmy...później zrobiła się coś niespokojna i nie wiedziałam dlaczego...dałam herbatki - nie chciała, dałam mleka- nie chciała, lulałam- źle, nosiłam - źle ...aż mi się gorąco zrobiło z tego wszystkiego...położyłam ją na brzuszek by się uspokoiła i faktycznie pomogło...bo puszczając duzego pierda wyleciało jeszcze trochę kupki...i to ją tak męczyło. Po tym to dziecko anioł leżała sobie we foteliku i razem ze mną w kuchni gadała sobie a ja pokroiłam sobie wszystko na jutrzejsze leczo
Wykąpaliśmy ją o 21-ej dałam mleko ale nie chciała i poszła spać...ciekawe kiedy się obudzi na kolejne bo ostatnio jadła o 18.30.

Ja dałam zadanie moim rodzicom, że koło listopada/grudnia mają pojeździć po restauracjach i popytać ile wołają za osobę na chrzciny i roczek...mniej więcej od godziny 19 do 24 lub 1 w nocy...posiedzimy dłużej bo będą to dwie imprezki...a przy okazji nagadam się z długo nie widzianą rodzinką
Powiedzcie mi dziewczyny jak robiłyście chrzciny w restauracjach to musiałyście dać tzw. zaliczkę jakąś? Jeśli tak to ile mniej więcej sobie wołają?

Mama kupiła już dla Lenki matę i misia na imieninki oraz jeszcze jakąś niespodziankę...normalnie rozpieszczają wnuczkę na maksa cieszy mnie to bardzo :)są tacy kochani

Do jutra dobranoc

...no do doszli jeszcze dwaj przystojni kawalerowie...W takim razie nie wypada nie wychwalić ...Oskarek śliczny śmieszek i śpioszek...a Artuś przystojniacha...książę w bujaku

Agusia dzięki za info co do warzyw i owoców

Kasię też podziwiam za organizację tak dużych chrzcin ... chylę kapelusz

Jeju ... ale Zosienka ma cudne butki

Oskarek też mega fajny

Ikunia miodek w następującej proporcji: na 150 ml wody 2 lyzeczki miodku ja robie to na dwa raży rano zaraż po przebudzeniu daje 75 ml z 1 lyzeczka i potem koło południa 2 porcję

Co do ciemieniuchy to tak przeź przypadek posmArowalam Bartusiowi główke Oilatum krem i powiem wam ze zginelo mu wszystko - bo mu w jedynie miejscu coś zaczelo się luszczyc i jakby lupiez miał na cAłej lepetynce

ide spAć bo coś mnie brzuch boli. chyba na okres

Agusiu Arturek też cudny wygląda na więcej niż 3 miesiące

Hania bo ddziadkowie są od rozpieszczania moi rodzice zAkochani są na maksa w Bartku

Co do zaliczki to ja 100 zł tylko dałam

dobranoc

Haniu, zaliczka zawsze musi być...wydaje mi sie, że 100 albo 200zł wystarczy...
Ja tez mam mate kupioną na allegro, ale jestem z niej zadowolona i dałam 130zł chyba...bo to jeszcze dla Emi było...

tez często daję Artka na brzuszek jak płacze...to bardzo pomaga i dziecko się uspokaja

A z lumpka masz sporo rzeczy...mozna kupić naprawdę fajne ciuszki, ale trzeba umiec polować..