Mamusie Maj 2010

Ale fajne te Wasze dzieciaczki. Sloneczko duzo zdrowka dla Laury. a jak sie dzis czuje? Moja myszka jeszcze nie siedzi i prawde mowiac nie bardzo jest zainteresowana najchetniej zamiast do siadania szykowalaby sie do stania. posiedzi oparta o cos chwile ale zjezdza do pozycji pol-lezacej. Pewnie bedzie tak jak mama stac na nogach a siedziec ledwo ledwo;]

dziewczyny jak u was jest z karmieniem dzieciaczkow? moja Klaudia je 2 razy dziennie inne posilki. ok 12 obiadek i o 18 kaszke albo deserek. a miesko kiedy wprowadzac? ja nadal karmie piersia i nie chcialabym z tego rezygnowac ale prawde mowiac widze ze Klaudia cycem zainteresowana jest glownie w nocy i rano. w dzien ciagnie ale najlepiej wcinala by z lyzeczki. a jak z waszymi dzieciaczkami?
sloneczko zdjeclas juz Laurze ten materacyk z krzeselka bo widze ze Klaudia zaczyna mi zjezdzac z niego i zdecydowanie lepiej jej sie siedzi bez niego ale nie wiem czy nie za wczesnie

Laura czuje sie duzo lepije, zwracac zwraca,ale wide poprawe. dzis bylsmy na dworku, ja bylam tez wlosy troszeczke podciac

natmur mnie lekarka powiedziala ze 3 razy w tygodniu mieso raz rybka.

ja juz sciaglam jak Lauri chyba nie cale 6 msc miala, bo tez zjerzdzala, ale tam mam tez taka poduszeczke, na poczatku tylko ta poduszeczke wyjelam, ale z czasem zdjelam cale.

lauri tez jak tylko w wozku jest to tylko nosek wystawia do siedzenia w domu to samo.

namtum to ze Klaudia jeszcze nie siedzi, to nic, podobno im dluzej tym lepiej, ona ma czas, jak na ta chwile bedzie miec 6msc (niepatrzalam na suwaczek) wiec spokojnie

powiedz mi jak sie chrzciny udaly, wszystkiego naj naj dla nowego dziecka Bozego

super, ze z Laura juz lepiej:) Natmur co do siadania to moze sie zmienic z dnia na dzien. Ja nie sadzala Julki jak nie potrafila siedziec, ale co jakis czas sprawdzalam na jakim jest etapie. No i jednego dnia sprawdzilam chwiala sie na boki. Na drugi dzien przyszla do mnie znajoma i spytala, czy mala juz siedzi- ja jej na to, ze nie chwieje sie i chcialam jej pokazac i doznalam szoku Julka siedziala i ani razu na bok nie poleciala. I to tak z dnia na dzien

wlasnie podoban sytuacja jest z Laura, przed tygodniem, sprawdzalam i nic, a przed wczoraj posadzilam tez dla sprawdzenia i siedziala, moze nie super stabilnie, ale umie juz rownowage utrzymac, jeszcze nie bede jej specjalnie sadzac, stopniowo.

na wszystko czas przyjdzie. Tak samo z zabkami, ilonka wspolczuje,, a w nocy jak jest?

Dzieki dziewczyny,SŁONECZKO,Filipek nie wymiotuje,i nie ma biegunki,tylko kaszle.Fajnie że wasze maluszki już same siedzą,słoneczko mam nadzieję że Laura dużo pije,staraj sie jej dawać dużo picia żeby sie nie odwodniła.Jlonka ale duży ten twój Wiktorek,jak pięknie siedzi,juz nie moge sie doczekać kiedy filipek tak usiadzie,Słoneczko ucałuj laure od nas niech szybciutko wraca do zdrowia.

Chrzest naprawde bardzo fajnie spedzilismy. byla tylko moja rodzina i moja przyjaciolka. z Pawla rodziny nikt nie przyjechal, jego matka kartke wyslala piszac Klauduni przez Ł. i to wszystko pawel nawet nie zadzwonil, 3 dni pozniej na gg zapytal jak bylo. szkoda ze w swoim albumie Klaudia bedzie miala zdjecia tylko z rodzina z mojej strony ale trudno przynajmniej byli tylko ci ktorzy chcieli i ktorzy beda zawsze z Nia. W kosciele Niunia poplakala sie tylko przy ogloszeniach po mszy i na poczatku jak ksiadz do nas podszedl (mulat w czarnej sutannie). Jak bede miala zdjecia to wstawie bo robil moj brat i musi mi wyslac.

moja córeczka w dniu Chrztu

oh jaka ona juz duza, a jaka sliczne

napewno jej bedzie przykro kiedys ze jej tata nie byl na jej chrzcie, ale tez jak sie dowie jak postepuje na wiesc ze ma corke tez sama Klaudia nie bedzie tego zalowac ze go nie bylo, sama zrozumie!

mam wielka nadzieje ze kiedys inaczej sie zycie potoczy, bo przy rozstaniach najbardzije dzieci cierpia, wiem co mowie, bo teraz to w rodzinie przezywamy....

im czlowiek starszy tym bardziej potrzebuje ciepla rodzicow, oby dwojga!


Moja malutka teraz usnela, jak nigdy w sekundzie, wiec moze dzis dokonczymy wreszcie film, ogladamy go juz chyba z tydzien czasu i to tylko po 10 min. No ale, to i tak ze chociaz wieczorem znajdziemy czas na film czy na cos wspolnego....

jutra sie strasznie boje,jutro jest kontrola u lekarza, nerwy mnie zrzeraja, cikierek za cukierkami idzie tylko zeby humor sobie poprawic.

ok to ja ide film ogladac, milego wieczorku dla wszystkich bez wyjatku

p.s dziekuje Wam bardzo ze tak pytanie o Laure, o jej zdrowie, czuje sie nie samotna i bardziej na silach, niby to przeziebienie, ale jednak matka wie swoje i zawsze sie boi o dziecko.

natmur11 napisał:

moja córeczka w dniu Chrztu

Heehehe wygląda jakby tańczyła

Natmur,śliczna ta twoja córunia,SŁONECZKO<,nie ma za co to wychodzi samo z siebie ,to taki ludzki,zwykły odruch,nie martw się,napewno jest lepiej,moje dobre fluidy,dodadzą,jej zdrówka,dajcie znać po kontroli,miłej nocki dla wszystkich.

Natmur11 - ślicznie wyglądała I faktycznie,jakby właśnie robiła odwrót w tańcu. A ty słoneczko się nie martw, po kontroli będzie pewnie wszystko dobrze. I nie pisz o cukierkach,bo mi ślinka cieknie.

U mnie chrzciny były 17.10. - Ola nawet nie obudziła się,gdy Ksiądz lał wodę święconą. Za to chrzestny mnie rozśmieszał w Kościele,bo z nerwów bolał mnie brzuch - heh

A co do jedzenia,to też słyszałam,że trzy razy w tygodniu mięsko i raz rybkę

Dziewczynki mało się odzywam, bo czasu brak...
Byłam wczoraj u lekarza bo ciśnienie mi strasznie skacze, jak tylko zaczynam coś robić.

No i muszę odpoczywać i się nie denerwować, bo wtedy mam ciśnienie 170/110.
Do tego doszedł nawrót choroby sprzed ciąży. Wrzodziejące zapalenie jelita grubego.....

Czuje się tak tragicznie, że momentami to po prostu robi mi się słabo.
Wiktor na szczęście zdrowy i już tak dziś nie grymasi jak wczoraj.

A jak Wasze dzieciaczki??? Wyzdrowiały chorowitki???

Ilona - nie denerwuj się i bardzo o siebie dbaj. Pij dużo melisy - ale kup w zielarskim,albo herbaciarni,bo te saszetkowe herbaty są okropnie wyjałowione. Najlepsze są sypie - na wagę.

U mnie tragicznie - Ola od dwóch dni zasypia o 1 nad ranek i w staje o 7. Najgorsze,że w dzień śpi tylko 2-3 godziny. Z niewyspania oszaleję.

no właśnie mi lekarz powiedział, że to ciśnienie to mam z niewyspania i zmęczenia.

Rano piłam szatańską kawę bo chodzę spać ok 1 o 3 mleko i o 5-6 pobudka zależy od dnia... i do tej pory nie spałam w dzień, ale powiedział mi że musi się to zmienić jak nie chce skończyć na tamtym świecie.

JLONKA<musisz odpoczywać więcej,i się nie denerwować,cieszę się że Wiktorek zdrowy i już mu przeszły grymasy ,bo i ty sobie odpoczniesz troszkę,u nas lepiej ,w niedzielę idziemy na kontrolę ,mam nadzieję ,ze mu przejdzie do niedzieli. A teraz do SŁONECZKA najkochanszego na swiecie,słoneczko po twojej wczorajszej wiadomosci na moją prywatną skrzynkę od ciebie aż się popłakałam,zaskoczyłaś mnie swoim dobrym sercem i tym że rozumiesz nasze problemy i ze chcesz nam pomóc i wyslac nam paczkę z ubrankami dla Filipka i dzieci ,oraz kosmetyki,nie umiem opisać jak bardzo mi pomozesz,jak bardzo jestem ci wdzieczna za tę bezinteresowną pomoc,dzieci bardo się ucieszą z ubranek,zrobisz nam ogromny prezent na gwiazdkę,ponieważ w tym roku ,nie stać mnie na kupienie im prezentu ,dlatego jeszcze raz bardzo,ale to bardzo ci dziękuję,własnie ostatnio sie zastanawiałam ,za co mam kupic ,Filipowi kombinezon na zimę,może masz to bym ci byla bardzo wdzieczna pytalas o rozmiary ,napisze ci bo nie wiem czy tamta wiadomosc do ciebie doszła filip 74 ,nicola 98-110,a kubus 122 tak okolo a buciki to nicola r-27 kuba 32,jeszcze raz bardo ci dziekuje za ogromna pomoc i tak wielkie serce,czasami z tej biedy odechciewa mi się żyć,ale zaraz myślę może kiedyś i do nas usmiechnie się szczęscie i nie będzie nam brakowało na chleb,nie mówię juz o słodyczach dla dzieci ktore bardzo lubią,buziaki dla was,napisz jak Laura po wizycie u lekarza.Mam jeszcze jedno pytanie ile płaciłyscie za chrzest u nas co łaska ale najmniej 200 zł,dlatego nie stac mnie na ochrzczenie Filipka ,mam nadzieję że nadejdzie taki dzień,że bedzie mógł stac sie dzieckiem bozym.