BezpiecznaCiaza112023

Mamusie Luty 2014 !

10 lata 2 miesiąc temu #847665 przez andzia90
My na pierwszy spacerek poszliśmy po tygodniu od narodzin , wcześniej nie wystawiałam do okna ani nic. Teraz to chodzimy na 2 godzinki ale to tez zależy dużo od pogody.
We wtorek idziemy do położnej się zważyć ile mój skarb przybrał przez 2 tygodnie i ile mi ubyło :D Wczoraj chciałam poćwiczyć coś ale doszłam do wniosku ze to jeszcze za wczas i mięśnie brzucha musza mi się zregenerować, no nic stawiam na naturę i ze mały ze mnie wyssie wszystko :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu #847840 przez Lysy
Cześć,

Bardzo dziękujemy za gratulacje i miłe słowa. My jeszcze w szpitalu. Malutka ma się dobrze, ja w końcu dostałam pokarmu na tyle aby ją wykarmić tylko piersią - od wczoraj zaczęła przybierać na wadze i jest bez butli. Jeśli chodzi i poród, to jak wiecie przed samym porodem miałyśmy sporo stresu. W szpitalu jestem już ósmy dzień. W poniedziłek włożyli mi cewnik ale nie pomógł.We wtorek miałam mieć indukcję ale zabrakło miejsc na sali przedporodowej. W nocy z wtorku na środę wypadł mi czop, Dostałam skurczy ale za słabych. Nagle dowiedziałam się, że jestem pierwsza w kolejce do indukcji. Szybko tam trafiłam. Od 10;00 podawali mi oksytocynę, dzięki której skurcze były bardzo silne (100%) ale za rzadko. Kolejna dawka oksytocyny i skurcze częste, jak dla mnie niesamowicie bolesne ale urządzenie wykazywało 40-50%. Stwierdzili, że nie reaguję i że chyba za pierwszym razem się nie uda. Momentami wyłam tam z bólu i nie rozumiałam co się dzieje. Wtedy przyszła położna i zapytała, czy rzeczywiście mnie tak boli, bo może to wina urządzenia. Zbadała mnie i okazało się, że mam 4 cm rozwarcia. Trafiłam na salę porodową i czekałam na męża (bo przy indukcji nikt nie mógł przy mnie być). Poprosiłam o zniczulenie, bo już tyle się wycierpiałam (indukcja trwała 4 godziny). Zanim dotarło znieczulenie okazało się, że mam 7 cm, podali mi gaz i urodziłam. Szok!!! Nikt nie wierzył, że tak szybko urodzę. Tak wielkie dziecko, bez znieczulenia. Po wyciągnięciu dziecka zaczęły się jednak komplikacje. Łożysko się zbuntowało, nie wyszło w całości, dostałam krwotoku (straciłam bardzo dużo krwi), musieli łyżeczkować. Kiedy już myśleliśmy, że jest lepiej, salowe czyściły salę z krwi, która była wszędzie, nagle zaczęłam odpływać. Kazałam zabrać dziecko i film mi się urwał. Obudziła mnie kobieta, która stała nad moją głową i krzyczała: „Budź się dziewczyno!!! Nie zasypiaj!!!” Podłączona byłam do sprzętu, który kontrolował serce, ciśnienie itd., maseczka na twarzy, kroplówki na dwie ręce a wokół mnie 7 lekarzy. Mój organizm się zbuntował, nie chodzi tu o poród tylko o stan do jakiego zostałam doprowadzona przed porodem. Dzięki nisamowitej opiece w tym szpitalu, powoli zaczynam „stawiać pierwsze kroki”. Lekarze dają mi dwa tygodnie na odzyskanie sił. Jak na razie muszę bardzo uważać, szczególnie przy dziecku. Najmniejszy wysiłek (nawet wstanie z łóżka) powoduje zawroty głowy i zasłabnięcia. Rozmawiałam z lekarzami, są w szoku że tak mnie potraktowano w innym szpitalu, że moje objawy były bagatelizowane a stan nieciekawy. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Malutka zdrowa i cudowna a ja niebawem dojdę do siebie.

Oleńka urodziła się 26.02. a jej starsza siostra 26.01. czyli 26 to moja szczęśliwa liczba ;-) Bardzo tęsknię za starszą córką, nie widziałam jej już tyle dni ;-(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu #847863 przez Sarenka
Lysy cxekalam na wiadomosc oszczesliwym zakonczeniu Twoich perypetii... Najwazniejsze ze Mala zdrowa, a Ty nawet sie nie obejrzysz i dojdziesz do siebie...
A ja Wam sie pochwale,ze wczoraj byla wizyta u pediatry i Mala w dwa dni przybrala 80g, czyli w 4dni 150g. Czyli na butli znow zaczela rosnac... Niedlugo pewnie wroci do wagi urodzeniowej... Pewnie jak bedzie miala ok miesiaca,znow wybierzemy sie na wazenie... Oby juz bylo ok. Powoli fez bede Jej zwiekszac dawke mleka do 90ml,bo poki co pije 60. Nadal jednak walcze by doila cycka.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu #847926 przez Miliaa
Sareenko nasz mały je średnio co 3 godziny ok 60 - 70 ml. Karmiony jest Bebiko ( takie mleko podawali mu w szpitalu więc do niego wróciłam) Super, że Twoja maleństwo przybiera na wadze. Mam nadzieję, że uda Wam się wrócić do cyca. Ja mam za mało pokarmu, ale i tak staram się małego przystawić. Myślę, że już karmić tylko moim pokarmem nam się nie uda, ale niech chociaż troszkę mamy mleka dostanie.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu - 10 lata 2 miesiąc temu #847930 przez issska1986
Witam,

Lysy ja pitole, bidulka z Cb, ważne,ze wszystko ok sie skończyło, szybkiego powrotu do zdrowia życzę :kiss: :kiss:

Sarenka widzisz wszystko wróciło do normy, nie ma się co martwić :lol:

Co do tego wychodzenia to jak położna tak powiedziała,ja bym się chyba tak szybko nie odważyła wyjść, rozumiem w lato to ok, sama bym po kilku dniach wyszła, ale w taką pogodę to jednak bym się wstrzymała... przecież to takie maleństwo jeszcze niedawno siedziało w ciepełku u mnie w brzuszku :cheer: :cheer:

A ciociom forumowym przesyłamy buziaki
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu #847935 przez tweety1992
isskaa śliczności ten Twój maluszek ;)

jak Wy wstawiacie to i ja się pochwalę Nikolcią ;)

Uwaga: Spoiler! [ Kliknij, aby rozwinąć ]
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu - 10 lata 2 miesiąc temu #847992 przez aska27
Deta1987 napisał:

Hej dziewczyny :-) u nas dzis bardzo spokojnie chociaz wczoraj bylam z malym u pediatry bo maly katarek ma i zapisala leki do noska i sol fizjologiczna dzis malemu juz lepiej ale w pon do kontroli mamy jechac ;-) byle mu ten katarek zszedl


oj, współczuje... Sara ostatnio też miała katarek, walczyliśmy przeszło tydzień. Ja używałam wody morskiej, potem odciagałam gruszką ,a na koniec smarowałam pod noskiem maścią majerankowa.

Co do ćwiczeń to rzeczywiście trzeba poczekać.. min 3 miesiące,ale to sprawa indywidualna. Na pewno nie wolno za szybko.

Adziaaa pieknie! :) ja jeszcze 2kg na plusie,ale nie będe narzekać :blink:

Lysy jej co Ty przeszłaś! Dobrze jednak,że wszystko się dobrze skończyło :kiss: :kiss: :kiss:

issska jakie cudo! :kiss: :)

No i wreszcie możemy chwalić się dziećmi naszymi :)

Tweety Twoja Nikolka jest równie śliczna :)

aaa to ja jeszcze napiszę,że moja Sara waży juz 4780g :) ma mega pulaski :side: głodomorra moja mała :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu #848045 przez Sarenka
Mam pytanie do dziewczyn karmiących mlekiem modyfikowanym - przepajacie Maleństwa? jeśli tak to czym, jak często i jaką ilością?
Nasz pediatra powiedział, by nie przepajać (specjalnie pytałam), ale Nasza Mała robi naprawdę mało kupek, więc zastanawiam się czy by to Jej nie pomogło...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu #848082 przez kasiek21
sarenka
ja przepajam... i polozna i doktor mówiła że trzeba.... a więc daje mu albo wodę z glukoza albo herbatke koperkowa albo herbatke rumiankowa z tym że u nas jest problem bo mlody nie chce pić między karmieniami... a więc dosłownie przed samym karmieniem daje mu żeby się trochę napil. zazwyczaj ok 10-30 ml... chociaż teraz całą noc nie dawałam bo jakoś tak wyszło to teraz to nadrobil... a właściwie to miałam nadzieję że jak popije więcej herbatki to jeszcze z godzinke da pospać... ale dupa... wypił 80 rumianku a dosłownie za 5 minut wołał o żarcie... a więc zrobiłam mu 100 mleka (90 wody no i 3 miarki mleka więc wychodzi 100) no i zjadł wszystko... eh mój głodomor... :-)

a tak w ogóle to dzień dobry...
ja na nogach już od 3 mały stekal bo kupa... ale tak strasznie że szok... no i cały czas wołał o smoczka co tylko mu wypadł... a więc co chwilę mu wkładałam... ogólnie chciałam mu zmienić smoczek ale nie dało rady... tym nowym w ogóle się nie uspakajal zaraz go wypluwal i darl o starego... a więc no cóż.. jeszcze nie czas na zmiany...

ogólnie mamy problem z kupa... wczoraj nie było... a przed wczoraj była zielona... ale właśnie herbata rumiankowa poszła w ruch no i krople sab simplex... już coś tam się dzieje... bączki uchodzą swobodniej... a mały cisnie na kupkę ale już nie tak ostro... podejrzewam że jak zrobi to osra się po pachy...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu #848155 przez Marudka
hej mamuski:)
ja na noce nie moge narzekac mała jak usnie kolo 23-24 to spi do 4-5 zje i idzie dalej spac ale w dzien jest masakra spi po pol h max godzine chyba ze na spacerze w wozku to spi ale jak wstawie ją po spacerze na taras i wozek sie nie boja to juz wstaje i zaczyna drzec kopare.
Od 2 dni zaczela mi cos ulewac bardzo prawie co jedzenie i ma tak ze zje odbije jej się kłade ja pośpi troche i widze ze cała obrzygana, hmm nie wiem czemu tak.
W ogole je tez na raty jedna butle potrafi ciągnać 2h bo poje odbije przyśnie za 15min sie budzi i znow to samo i tak wisze z nią nic w domu nie moge zrobic.

oo własnie się obudzila

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu #848175 przez Asia09
Dzien dobry wszystkim,
Dziewczyny ja mam pytanie czy wasze dzieciaczki po jedzeniu zwlaszcza noca spokojnie zasypiaja? Moja Ola o ile nie przebieram jej pieluchy - co zdarza sie bardzo rzadko- zasypia przy cycu i czasem udaje mi sie ja odlozyc tak zeby sie nie budzila, ale jak rozbudzi sie przy przebieraniu to masakra. Wierci sie poźniej bardzo dlugo. Cały czas macha raczkami, drapie sie po twarzy w koniec koncem musze przystawic ja do piersi jeszcze raz... w dodatku nie chce smoczka wiec tym bardziej trudno bez piersi ją uspokoic. Nie wspominam juz nawet że o łóżeczku nie ma mowy - spi ze mna...

I jeszcze jedno, czy ktoras nosi juz pas poporodowy albo jakies majtasy sciągajace? Mnie niestety zostalo troche brzuszka i cos wypadałoby z nim robic, choc po drugiej ciąży to juz nie ma co liczyc na deske ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu #848198 przez andzia90
Hej dziewczyny,

Ja mam inny problem... jak mały zasypia mi w nocy to śpi strasznie nie spokojnie pręży się, stęka, kwęka przez sen :( po chwili śpi normalnie a za chwile to samo. Czy wy tez tak macie? jak można temu zaradzić? A i mam kryzys laktacyjny :( mam pokarm ale nie aż tak dużo jak wcześniej , muszę to przeczekać aż się unormuje. Na noc dałam małemu wczoraj mm żeby sobie pojadł i dłużej spał to mój mąż tak mnie zjebał bo on nie jest za sztucznym mlekiem a ja mu tłumacze czemu daje a do niego i tak nie dociera ;/ co za chłop...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu #848206 przez tweety1992
Cześć ja na chwilkę żeby się przywitać. U mnie dziś noc spokojna aczkolwiek strasznie nerwowa przez mojego A i jego kolegę :/ Ale nawet nie chcę się denerwować więc pominę ten temat. Mała wstawała co 3 godzinki żeby zjeść i nawet dawała się szybko położyć. Teraz śpi sobie a ja wietrzę pokój z zarazków i smrodów nocnych. Czekam aż wstanie zje przebiorę ją i idziemy na ten mój upragniony spacer :) Tak piękna pogoda jest także aż żal nie skorzystać.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu #848215 przez Adziaaa
Witam :)
Asia09 ja noszę pas poporodowy ju z tydzień :) tydzień po porodzie go założyłam :) a brzuszek mam już płaski :) zadowolona jestem z efektu.. ale też smaruje skórę mleczkiem do ciała silnie ujędrniającym :)i myślę, że to też sporo pomogło :) skóra jest taka jak przed ciążą :)
andzia90 moja mała ma podobnie.. już którąś noc.. ale ona bardziej płacze niż śpi.. wygina się ;/ też już nie wiem co mam robić :( może przez to że kupki nie może zrobić ;/ dziś dałam jej herbatkę z rumianku zobaczymy czy coś to da :) trzeba się jakoś ratować

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 2 miesiąc temu #848261 przez Edi28
Dzień Dobry Mamusie :)
Lysy biedna Ty naprawdę miałaś przejścia, życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia :) Teraz masz już swoją Oleńkę przy sobie i na pewno będzie tylko lepiej :) szybkiego powrotu do domku :)
Marudka doskonale Cię rozumiem, Hania też ma takie dni, że drzemka 15 minutowa i od nowa zaczyna swoje rządy :D
kurczę moja dziś zaczęła ulewać, w sumie dwa razy jej się zdarzyło takie chluśnięcie, a nie ulanie, aż mi wszystko w środku zamarło jak to zobaczyłam.. Mam nadzieję, że się więcej to nie powtórzy. Teraz śpi, a ja co 5 minut latam sprawdzić, czy wszystko z nią dobrze.
Isska, Tweety śliczne wasze dziewczynki :)
Asiu słuszna waga Sary :) tyle już do kochania :) super :)
Kasiu mam nadzieję, że kupka się pojawi i Igorek się uspokoi :)
Asia Hania w nocy ma różnie czasami muszę ją usypiać prawie dwie godziny, czasami właściwie przy cycku zasypia, odkładam ją i śpi :) mi też został brzuszek, aż patrzeć na niego nie mogę :( ale jeszcze żadnych pasów nie noszę, słyszałam, że nie powinno się nosić przez okres połogu, choć Adziaa jak widzę nosi i sobie chwali :) więc sama nie wiem, czy nie czas zacząć :)
Andzia nasza ma to samo, na dodatek często się przy tym budzi, i albo trzeba ją zacząć od nowa usypiać, albo sama zaśnie (rzadko)
tweety udanego pierwszego spaceru :)
i już wstała, uciekam miłego dnia :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl