Kwietniówki 2014

Jednak większość jeszcze do rozpakowania, takze moze taki dzien, ze chwilowo mniej nas tu

Pomelo, ja mam na karcie ciąży właśnie taką łamaną datę 26-30 kwietnia. Ja się trzymam, że termin mam na 26 kwietnia, ale L4 wystawione mam do 30 więc do 30 mogę się turlać bez szpitala, a potem to już 1 mam się zgłosić na oddział i tam już zostaję jeżeli się nie ruszy wcześniej - czyli dokładnie jak z synem było. Tyle, że z synem nie miałam krótkiej szyjki i nie było akcji skurcze, czy zagrożenie przedwczesnym porodem więc mam nadzieję, że do 30 kwietnia się mała wypcha.

Tolad fajne masz te kroplóweczki skoro masz siłę jeszcze do neta zaglądać. Do spania! Odpoczywaj od jutra matka polka na 100% :-D

A ja jutro będę znów "ważyć" mojego Hubcia a w środę do Wa-wy na wizytę i jak mi się uda przekonać Panią doktor to może zrobią mi 14 cc. A teraz nie wiem w co ręce włożyć niby wszystko gotowe torby spakowane wszystkie ciuszki gotowe łóżeczko tylko pościelić ale to zrobią moi rodzice z córcią jak będę w szpitlu a ciągle gdzieś gonię ciągle coś ktoś chce :/ Po mału brakuje mi sił. Od kilku dni zaczynają mnie łapać skurcze na szczęście lekkie i tylko kilka dziennie.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Dawno nie było zdjęć brzuszków, więc wrzucam mój bęben

Ja dziś pojechałam do gina, dziś byliśmy trochę później ok.18.30, ponieważ mąż nie mógł wczesniej wyrwać się z pracy. Gin teoretycznie ma być do 20, ale dziś jak na złość nie miał za dużo pacjentek i gdy przyjechałam, zastałam go już przy samochodzie, wsiadał do niego. Powiedział abym jutro przyjechała. Ehhh, jutro jadę ze szwagierką, wcześniej, o 16 mam już tam zamiar być.
Tak każda powoli rodzicie, a mi się zaczyna wydawać, że ja urodzę jako ostatnia z Was , mimo, że dziś już skończyłam 40tc. Maluszek jest tak samo oporny na wyjście jak jego starszy brat był . Z drugiej strony...to jego ostatnie dni pod moim sercem, jest mu tam dobrze, bezpiecznie. Więc nie będę egoistką i nie będę go wyciągała na siłę . Jak będzie gotowy to wyjdzie sam, a my zaczekamy na Niego .

ja tez się turlam jeszcze ... młodemu się nie spieszy wcale.. , tez nie chce wywoływanego , chodź zobaczę jak w czwartek będzie na wizycie i co doktorek zadecyduje, narazie nereczka ok , wiec nie ma co go spieszyć , niech jeszcze sobie poużywa i pokopie mnie hehe

Malec sliczny brzucho , jutro swoj wstawie

Renata śliczny synio! 
Igamon ja miałam uderzenia gorąca jakiś czas temu, myślę, że po euthyroxie ;p chyba, że ciążowo tak się ma, ale nie qwiem, bo to moja 1 ciąża hehe
Ja tez mam takie bóle w pachwinach, to znaczy, że poród blisko????!!!!???? Ostatnio na wieczór to aż mnie w pół zginąło i nie mogłam na 1 nogę stanąć
Gabi cudnie! A synek duży się zapowiada, a ciekawe, czy waga się potwierdzi, bo to różnie bywa. Będę trzymac kciuki i ciepło o Was myśleć jutro, wszystkie będziemy. Zapamiętaj z tego dnia jak najwięcej!Powodzenia!
pomelo choćby był i największym dzidziusiem, będzie Twoim najukochańszym! Byle zdrowo rósł! A ja tu jakiś czas temu chyba pisałam, że moja koleżanka miała cesarkę,bo jej wyliczyli, że dziecko za duże do jej „możliwości” 4500 miał mieć, a okazao się, że prawie 1kg mniej miał! Także nie martw się za bardzo, różnie może być
Salonka, wróżę Ci ten tydzień! Ot co, zobaczymy czy się sprawdzi…
Malec pokiziaj brzusio od nas!
Melduję, że w dniu dzisiejszym byłam na godzinnym spacerze z psem, w tym 3 górki zaliczyłyśmy, wytarłam meble kuchenne, zajeło mi to 40min, więc była aktywność, poodkurzałam mieszkanko z naciskiem na wykładzine, przy której się zmachałam umylam lustra w szafach przesownych i szyby balkonowe i w sumie czuję, ze jestem głodna... ot na co mi sie to zdało
Dobrej nocki i do jutra

Wow malec ależ masz brzusiola
A jak to zrobiłaś, że zdjęcie nie widoczne dla nie zarejestrowanych? Bo jak ja zawsze dodawałam to przez to okienko na dole i zawsze jest widoczne?

Anulka pięknie to powiedziałaś. Przyznam, że aż poczułam się egoistycznie chcąc żeby mój już się urodził.
Już niedługo Bądź silna!

Bry, witam sie z porodowki.
Noc minelo fajnie, jedna pobudka o 2:00 na siku i jedna przed 5:00 bo dzieciaczki w pokojach obok sie chyba zsynchronizowaly i plakaly rownoczesnie Trzeba sie przyzwyczajac
Moja kolezanke z pokoju ktora ma dzis pierwsza cesarke wzieli juz na ogarniecie. Ja bede dzis ostatnia do ciecie czyli trzecia. Planowo na 12:00 mam miec.
Maly cala noc bardzo ruchliwy byl, jak nigdy! Dostalam kilka razy takiego kopa ze mna wygielo! Chyba czuje pismo nosem
Postaram sie jeszcze dzis odezwac, jak nie na forum to na fb bo tam jest szybciej wiec jak cos to wklejcie tu na forum moj kom z fb.
Aha, i na dzien przed porpdem mpja glowa zafundowala mi w nocy mega erotyczny sen! Ja to chyba naprawde mam cos zngarem

Witam Was dziewczyny
Gabi trzymam mocno kciuki za Ciebie i Franusia!
Malec imponujący brzuszek !!! Powiem jak córka mojej koleżanki "ciocia polknelas arbuza?!"
Renatka co a przystojniak! Cudowny!
Igamon tez zdarzały mi się takie uderzenia gorąca,szczególnie w kolejkach,marketach,tam gdzie dużo ludzi jest. I przy okazji robiło mi się niedobrze.

Miałam wczoraj mieć amnioskopie, ale okazało się,że szyjka daleko,rozwarcia brak wiec nie było mowy o badaniu. Chyba będą wywoływać, bo nie zbieram się nawet do rodzenia.

Czesc dziewczyny,

Z nudow podczytuje Was codziennie ale jakos napisac nie moge sie zebrac. U nas az tak optymistycznie nie jest lezymy jeszcze w szpitalu i jeszcze conajmniej z tydzien. Jasieńko poza rozwijajacym sie zapaleniem pluc zdrowy nic po nim nie widac, faszeruja go antybiotykiem, dostal teraz mocniEjszy bo tamten nie zadzialal. Najwiekszy bol ze malo je, wazymy go od czasu do czasu przed i po karmieniu z piersi wyciaga 15-20 ml, potem dojada sciagniety pojarm ale rewelacji nie ma. Jak zje 45-50 to max i waga zamiast mu rosnac to albo spada gramami albo stoi.
Sliczne macie te dzieciaczki, zreszta wszystkie sa a nowo narodzone beda sliczne.
Ale ciesze sie ze od kilku dni mam juz moje sloneczko przy sobie, mozemy sie wyprzytulac, wycalowac...w nocy ladnie mi spi, na karmienie w sumie Prawie musze go budzic. Ale nerwusek juz z niego wychodzi...jak tatus:)
Gabi powodzenia:) trzymam kciuki.
Tolad bylam pod wrazenim Twojego porodu...zaskakujacy:)
Malec brzusio juz gigancik;)

hej laski , ja dzis jakas niespokojna w nocy bylam spac nie moglam i 2 razy do wc wstawalam , nie umiem tego nawet wytlumaczyc , no jestem niewyspana , Tymcio spiochal sobie spokojnie..

Gabi odliczam godziny razem z Toba

Joasiadaj znac co i jak

Angela_216wspolczuje , wiesz co jak maly nie przybiera popros niech mu sprawdza transaminazy... to enzymy watrobowe Alat i Asat chyba sie nazywa , ja mialam przeboje z Tymkiem niby sie najadal itd , ale nie tyl wcale , majac 2 miesiace waga mniejsza niz przed urodzeniem , lekarka kazala sprawdzic , a potem na oddzial na diagnostyke

Dziewczyny rzeczywiście trochę się wykruszamy ale niestety obowiązki związane z maluszkami nie zawsze pozwalają zasiąść do neta. Ja Was podczytuję regularnie i staram się być na bieżąco. Np. karmię piersią jedną ręką trzymając Borysa, a drugą telefon i zaglądam na ZP.

Synek mój to cudo. Dziś spał całą noc. Obudził się 2 razy na karmienie (takie konkretne) i znów szedł spać. Grzeczniutki, kochany mój prezesik

100krootka - Ksawerek ma sliczny pokoik

Asia - hodowanie paciorkowca faktycznie brzmi smiesznie, ale ciesz sie, ze nie wyhodowalas Moja Mala ma wpisane w ksiazeczce zdrowia "noworodek matki z kolonizacja paciorkowca gr b"

tweety - gratuluje postepów Kacperka, no i ząbka tez

Italia - w szpitalu powiedzieli, że dziecko ma mieć ubrane dwa długie rękawki

Gabi - swietne zdjecia super pamiatka. Daj znac jak tam u Ciebie jak już dojdziesz do siebie trzymam kciuki za Was

Angela - moja mala tez zasypia przy jedzeniu i dobudzic jej nie moge chwile pospi i znowu chce jesc
Zdrówka dla Jasia!

agulka901 - Zosie wykapali 6 godz. po urodzeniu, a potem juz cowieczór, ja tez ja kapie codziennie.

A wiecie co? ja tez mialam czarne mysli i modliłam sie zeby przezyc poród


U mnie cukrzyca narobiła jednak szkody. NAjpierw długo nie mogłam urodzić łożyska, położna próbowała jej wyciągnąć, ale się nie udało, potem pekarka zrobiła mi mega bolący masaż i ucisk brzucha i jakoś się odkleiło i zaczęło wychodzić, a jak położna je zobaczyła, to się pzeraziła, że wygląda jak stary kapeć i zaczęło jej się w rękach rozpadać, i lekarka zaczęła krzyczeć, żeby wyciągała je bardzo delikatnie, bo jak się urwie kawałek, to będzie mnie musiała łyżeczkować, ale na szczęście wyjęli całe i wszystko było ok.Ale jakbym nie urodziła wtedy, to ciekawe jakby było z dalszym odżywianiem małej....

Renata śliczny Borysek jeszcze raz gratuluję

pomelo bądź dobrej myśli, jak będzie duży to może zrobią Ci to cc

Aga77 właśnie nie wiem co mogę jej podać, bo nie ma jeszcze 3 tyg, a na tych specyfikach na kilki jest napisane, ze po 3 tyg Na szczęście wczoraj już nie płakała, ja już nie wiem co mogę jeść i dietę mam gorsza jak przy cukrzycy

tolad błyskawiczna akcja

Margolec mój młody wyrósł z chorowania jak miał 5 lat, a do tego czasu odkąd zaczął przygodę z przedszkolem, to chorował non stop. w 2011 roku usunęliśmy 3 migdal i jak ręką odjął.

malec - dzidzia rośnie



A my byłyśmy wczoraj na krótkim spacerku Mała najpierw strasznie płakała, chyba było jej niewygodnie w grubym kombinezonie, ale po chwili zasnęła i było już ok Zosia w nocy śpi nie najgorzej, budzi się na cycka i śpi dalej, czasem 2 razy czasem częściej, ale jakoś dajemy rade


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.