- Posty: 1993
- Otrzymane podziękowania: 52
- /
- /
- /
- /
- Mamusie pazdziernik 2014
Mamusie pazdziernik 2014
- agniesia1604
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-

i nie panikuj ... pomyśl że tyle kobiet już urodziło od początku świata i jakoś to przeżyły prawda? I d tego nadal zachodzą w ciążę i nadal rodzą? ...
W sumie ja nie znam żadnej kobiety osobiście która powiedziałaby że więcej nie urodzi bo miała fatalny poród i się nim zraziła.
Mówią oczywiście że bolało, no bo jak ma to nie boleć? Ale ten ból NAGLE mija po otrzymaniu dziecka i o nim szybko zapominasz.
Proponuję naprawdę wziać sobie może jakąs położną skoro tak bardzo się boisz. Zadzwon do swojego szpitala i doweidz sie czy jest taka opcja że przyjedziesz ze swoją położną ( ona nie odbierze od Ciebie porodu bo od tego są położne ze szpitala - nie mylcie pojęć, ona będzie Ci pomagać, masować, uśmierzać ból piłką, masażami, prysznicem, pozycjami, zaproponuje Ci może jaką pozycję do rodzenia powinnaś przyjąć...) ....
Taka położna to koszt około 500-700zł.... i ona po porodzie również do Ciebie zajrzy a także w czasie połogu nawet przez 2 tygodnie, pomoże w pierwszej kąpieli, nauczy przystawiać maluszka do piersi, pomoze gdy będzie problem z laktacją a takze przy higienie pępuszka a może i nawet zaopiekuje się Tobą i poradzi jak masz dbać o ranę po porodzie i zajrzy czy nic się tam nie dzieje.
Jeso ja też muszę już dzownić i szukac położnej ... bo mąż ze mna rodzić nie będzie... i co ja mam Kasiu powiedzieć? - a jak będę sama a wiem że bez naciecia się nie obejdzie? a mówia ze kolejne większe? ... jeso

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kacha
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
- Posty: 409
- Otrzymane podziękowania: 96
A o tym, że tyłozgięcie nie ma wpływu na przebieg porodu to wiem. Mnie właśnie o ten seks chodzi - jak mnie porozrywa to już chyba w ogóle klęska będzie...
Mam 31 lat, więc jak widzisz ... nie za dobrze

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- klauduska89
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Ciąża- dziewięć miesięcy stwarzania świata.
- Posty: 1143
- Otrzymane podziękowania: 1
Kacha czytam troche Twoje wypowiedzi i postanowilam napisac jak to było z moim porodem. Synka urodzilam silami natury, tez kawal chlopaka bo 4 kg, do tego ogolnie byl spory bo glowka az 38 cm a to naprawde duzo. Bolalo ale nie bylo jakos strasznie, porod bardzo szybki i naprawde myslalam ze bedzie gorzej, polozne widzialy juz po główce ze duze dziecko i w odpowiednim momencie mnie naciely za co im dziekuje, bo szwow tylko kilka a gorsze bylo by pekniecie. Rana po nacieciu jest rowna, jak jeszcze zostaniesz dobrze zszyta to po jakims czasie od zagojenia zupelnie nie bedzie po niej sladu, wszystko sie ladnie zagoi i nie powinno miec to jakiegokolwiek wplywu na dalsze zycie seksualne. Gorzej jest gdy kobieta peknie bo jest to rana nierowna, czesto bardzo duza i siegajaca az do odbytu i musi byc to ciezkie do zszyci i rana nie goi sie tak dobrze jak po nacieciu, dlatego osoby odbierajace porod pomagaja nam niejako tym nacinaniem. Naciecie nie boli, szycie juz roznie ale mnie akurat nie bolalo. Do tego jeszcze kwestia okreslania wagi dziecka na podstawie usg...moja kolezanke nastraszyli ze dziecko bardzo duze, ponad 4 kg a urodzila synka 3500tak wiec nie ma co brac tak na 100% do siebie wynikow badania. Wierze ze dasz sobie rade i nie panikuj tak, kobiety rodza od poczatku swiata i naprawde nie jest to takie straszne, jak juz zobaczysz maluszka to o wszyztkim zapomnisz, milosc ukoi bol. Powodzenia
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- edyta88
-
- Wylogowany
- gaworzenie
-
- Posty: 74
- Otrzymane podziękowania: 6

Kasiu w 100% zgadzam się z klauduska89 obwód głowki ma duże znaczenie bo to jest przecież największa w obwodzie "część" dzidziusia i jak ona przejdzie to już pikuś U mnie Zuza miała 3380 więc nie dużo ale za to obwód główki miała 36 i do tego rodziła się z rączką moja mała statuła wolności

zmieniając temat pierwszy raz śnił mi się poród i wiecie co śniło mi się że mały ważył 5 kg i wszystkie ubranka które miałam ze sobą były za małe dosłownie jak z opowieści Basi

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- martyska
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
- skarbek nasz kochany:*:*:*:*
- Posty: 609
- Otrzymane podziękowania: 41

Jestem tegoroczną lipcóweczką i jeśli mogę KACHA Ciebie wesprzeć to chciałam Ci napisać jak to było u mnie żebyś zobaczyła że naprawdę każdy poród jest inny i nie ma co się sterować na zapas

Ja urodziłam swoje pierwsze dziecko a że jestem drobniutka to też się bałam bo podobno dziecko również miało być spore.
Poród miałam wywoływany w 39tc i 5 dni a porody wywoływane są gorsze bo nic jeszcze nie jest przygotowane szyjka ani nic tak przynajmniej było u mnie. Urodziłam synka 3550 i 58 długi! A obwód główki 36 i nie miałam ANI JEDNEGO SZWA !! w ogóle nie pękłam ani mnie nie nacięli a też się tego obawiałam . Przywieźli mnie na sale to już czułam się wyśmienicie a rodziłam bez żadnego znieczulenia gazu itp także to naprawdę jest do przeżycia

Przepraszam że się wtrąciłam ale stres naprawdę nie służy maluchowi trzymam za ciebie kciuki i za was wszystkie szczęśliwych rozwiązań

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- barbara_bzt
-
- Wylogowany
- gaworzenie
-
- Posty: 3
- Otrzymane podziękowania: 4
Kacha, ja młodego rodziłam jak miałam 30. Teraz będę mieć 32 z drugim i też może być różnie - moja przyjaciółka ma trójkę dzieci i mówi, że o dziwo trzeci poród był najgorszy. Na pewno trzeba się nastawić racjonalnie: nie ma tak, że nie boli. No niestety, poród przyjemnością nie jest a opowieści o orgazmie podczas porodu trzeba włożyć między bajki. Ale tak jak pisały dziewczyny - o tym bólu się zapomina zaraz po. Zresztą inaczej każda z rodzących miałaby po 1 dziecku i koniec



Ja na przykłąd nie tyle bałam się bólu, co tego, że będę się czuła niekomfortowo przy mężu. Że się zrazi, że zobaczy coś, czego nie trzeba... Ale wiecie co? To prawda, co mówią: podczas porodu ma się to w dupie

A, i jeszcze pociecha dla tych mam, które niecierpliwie czekają na poród, a oznak ni widu, ni słychu: miałam termin na 17, byłam rano u gina, nie było absolutnie nic: ani rozwarcia, ani skurczy, wszystko pozamykane na głucho. Wieczorem coś mnie brzuch zaczął pobolewać, a w południe następnego dnia mały był już na świecie

Teraz nawet czasu nie ma pamiętać o tym, że jest się w ciąży - starszy bardzo absorbuje, jeszcze praca, dom... czasem wieczorem sobie przypominam, jak trudno mi zdjąć gacie

Mój młody urodził się z czarnymi włosami, ciemną karnacją i brązowymi oczyma. A teraz.... Hm

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- aneczka25
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
- ♥FASOLKA♥
- Posty: 272
- Otrzymane podziękowania: 48
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agniesia1604
-
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
-
- Posty: 1993
- Otrzymane podziękowania: 52
mnie właśnie położne straszyły że jak mały nie przybierze to mnie nie wypuszczą i wisiał Staś cały dzien czyli od rana do 15 na cycu

Najważniejsze są te 2-3 doby bo dziecko opada z wagi aż do 10% ...jak więcej to już musza sprawdzić co jest nie tak... jesli nie karmiłaś cycuniem to modyfikowanym maluszek wcale sie nie najadł

Właśnie Klaudia sorry o Tobie zapomniałam przecie ty też miałaś / masz dużego chłopaczka:P hehehehe:) Wychowanego chyba nawet do roczku na cycu:P
Także tak ... widać róznie to bywa... u nas 33cm główka a 17 szwów , z czego aż 10 wewnętrznych:( I byłam 3 razy nacinana:) Najważniejsze nie dać się zszywać studentom:)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- malvi
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
- 12.09.2014 - Szczęście :*
- Posty: 990
- Otrzymane podziękowania: 149
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kacha
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
- Posty: 409
- Otrzymane podziękowania: 96
Tego wszystkiego o czym piszecie tez się boję - że wymęczona po porodzie tak dużego dziecka, pocięta i popękana bedę sie musiała nim zająć, kiedy w sumie sama będę potrzebowała pomocy... Nie wyobrażam sobie tego po prostu....
Cały dzień chodzenia dziś, oznak porodu nie widać, dziecko rośnie dalej

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kacha
-
- Wylogowany
- budujemy zdania
-
- Posty: 409
- Otrzymane podziękowania: 96
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Caroina
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
- Posty: 827
- Otrzymane podziękowania: 114
Aneczka Przykro mi, że pobyt się przedłużył. Oby mała dostała apetyt na mleczko i szybko nadrobiła, żeby mogli Was wypuścić. A to leniuszek

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- malvi
-
- Wylogowany
- gadatliwa
-
- 12.09.2014 - Szczęście :*
- Posty: 990
- Otrzymane podziękowania: 149




Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Gąska
-
- Wylogowany
- pierwsze słowa
-
- Posty: 182
- Otrzymane podziękowania: 1

Czulam sie podobnie,zwlaszcza na rozne komplikacje w trakcie ciazy.
Rowniez bardzo sie balam porodu,snil mi sie po nocach i na dokladke lekarze straszyli mnie przedwczesnym porodem,pozniej rozejscie spojenia,podejrzenie odejscia wod-caly czas cos.
Mialam sto tysiecy wersji porodu,raz cc raz sn i na zmiane. Balam sie,bo nie wiedzialam czego sie spodziewac i to mnie przerazalo.
W koncu skonczylo sie 8 dni po terminie,silami natury. Urodzilam duzego synka 3750g 57 cm, rodzilam 10h i 25 min. z czego bolaly tylko skurcze ok 4h (minelo jak 15 min) bardzo pomoglo oddychanie z przepony.
Samego przejscia przez kanal nawet nie czulam tzn czulam,cos w pochwie,ale takie muśniecie,nagle ciach nozyczkami i syn byl na swiecie. I nagle zero bolu i cudowne uczucie


Co do przytulanek po połogu,to jeszcze przede mna,ale z wlasnych obserwacji widze,ze wszystko wrocilo do normy

Nikt nie wierzyl,ze urodze sn bez zadnego uszkodzenia ciala,cala rodzina przezywala razem ze mna. Ciagle plakalam,ze nie chce rodzic,nie chcialam lezec w szpitalu,na IP plakalam;) ogolnie dramat,ale z pieknym zakonczeniem.
Zycze szybkiego i latwego rozwiazania
Sierpniówka 2014

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- munkki
-
- Wylogowany
- rozmowna
-
- Posty: 621
- Otrzymane podziękowania: 126
Ja dodam coś o cc- teraz już czuje się na prawdę o niebo lepiej, i co ważniejsze zapomniałam juz o tym bólu na początku co parę dni temu o wydawało mi się niemożliwe, że nie będę pamiętać etc. Wiec dziewczyny z cc w ciężkich chwilach pomyślcie ze to tylko kwestia czasu, 2-3 dni i wracamy do całkiem ok formy...
My w szpitalu, Stas ma zoltaczke i ma problemy z jedzeniem, ja walczę z laktatorem... Recznym wiec idzie się zajechac. W ogóle nie śpię, bo albo karmie albo odciagam

trzymajcie kciuki za nasze małe sukcesy - żeby waga szła w górę a zoltaczka w diabli!
Dali mi do sali inkubator i mały dziś w nocy się ma w nim grzać, jutro powtórka badań i zobaczymy
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.