Mamusie pazdziernik 2014

Agniesia - sorry, ale moim zdaniem przesadzasz z gloryfikowaniem sn.
Dane wskazują, że przy cc powikłania są częstsze niż przy porodzie fizjologicznym, to fakt. Ale już w przypadku porodu zabiegowego komplikacje mogą być dość poważne - niedotlenienie dziecka, uszkodzenie szyjki macicy i poważne uszkodzenia krocza, nietrzymanie moczu i kału u matki, urazy kostne u dziecka itp... CC trwa chwilkę, dziecko nie może przy tym bardzo ucierpieć, musi się tylko przyzwyczaić do warunków na świecie, w którym znalazło się nagle. Dlatego też, m. in. zaleca się masowanie takich dzieci po porodzie, żeby zbierały doświadczenia sensoryczne, których były pozbawione przez poród.
Co do blizny na brzuszku - parę lat temu wycięto mi kawałek jelita, mam bliznę 15 cm na podobnej wysokości. Bolało dzień, ale dostałam leki przeciwbólowe, które dostaje się też po porodzie cc i jest spoko. Trzeciego dnia poprosiłam, żeby mi leków nie dawać, bo nie potrzebuję. Blizna po stosowaniu maści była już niewidoczna. Niestety ciąża na nowo ją uwidoczniła i wygląda gorzej niż przedtem i w tym miejscu porobiły mi się okropne rozstępy, których nie mam nigdzie indziej. I gdybym tak się miała czuć po cc, to spoko - idę jutro;)
Są kobiety, które długo czują ranę na brzuchu i takie, które przez miesiąc nie mogą siadać z powodu uszkodzeń krocza. I każda z nas boi się tego, że nie wiemy co tak naprawdę nas czeka i jak zareaguje nasz organizm.

Czesc ja dalej w szpitalu ale czytam to co Agniesia pisze i kompletnie sie z tym nie zgadzam...

Jestem po CC fakt 2 pierwsze doby byly nie za fajne, po 12 h jak mnie spionizowali, to myslalam ze umrę...ciezko bylo mi wstać, slaba bylam pocilam sie okropnie!!! Przy porodzie macica nie chciala mi się zwijać i stracilam dużo krwi, teraz juz jest wszystko super, tylko dali mi tabletki na obkurczanie, ja czuje sie dzis SUPER !!! Bluzna moze ciagnie, ale to nie jakiś straszny bol, zwlaszcza ze biore 1paracetamol na dzien i jest OK. Tylko przy siksniu jest nie fajnie, bo skurcze są macicy i jak sie dużo katmi jak ja, to szybko sie obkurcza, ale to tylko sie cieszyc.
Pokarm pojawil mi sie na 2 dzien, Malo ale byl, z każdym dniem coraz więcej w 4dniu mialam mawal pokarmu... przez tozemala poczatkowo nie chciala jesc...bylo tak ze chwytala possala i zastpiala i tak w kolko...takze musialam ja budzić caly czas! W 3 dniu zaczela coraz wiecej jesc, od 4 z trudem odrywam ja od cycka...tylko chce jesc!!!
Ja w 3 sobie czulam sie juz naprawdę fajnie, chodziłam trochę zgieta, ale nie bylo źle.

Munkki także nie denerwuj sie nie ma źle!!! DZIECKO wszystko wynagradza o bolu sie zapomina, ale kazdy jest wart dziecka

Munkki ja tez w szpitalu od 30.09 najpierw przez spadek wagi malej ponizej 10% bo pieron mamy przez 3 dni nie chcial jesc, wpadla mi z 2850 na 2540 a dipuszczalnie bylo 2565, ale sie zawzielam I przystawialam ja do piersi co 2-3h I budzilam Bo ona sama nue wykaztwala check, wciskalu mi mleko modyf powiedzialam NIE odciagalam pokarm swoj, w 4 dobir zaczela pomalu przybierac na 2560, w kolejnej 2575, a dzis rank juz 2605 ale od cycka to oderwac jej nie mizna, zaluje tylko ze nakladek nue kupilam Bo lewa mnie strasznue boli...takze jak wroce do domu to die zaopatrze...
Myslalam ze dzis jyz wyjdę, bo mama wagę ma jyz dobra, ja juz wczoraj moglam wyjsc bo czulam sie OK, ale dzis pojawila sie jej zoltaczka i tak jak Twoja dzidzia, opala sie wlasnie, hihi, tylko ja wyciągam na karmienie .

Także powodzenia, nie poddawaj się!!! A nie ma u Ciebie pielęgniarki laktacyjnej, bo mu dużo pomogła!!!! Kazala mi chwytać pierś jak ona ssie 4 palcami z domu i kciukiem z góry i pompować, ze dziecku sie pomaga ale tez zmuszasz do polkniecia to pociągnie przy okazji cos

hmm nie wiem czym tak naprawdę oburzyłam Was kobietki ale widzę że ostro Was to ruszyło ... a Tylko chciałam uspokoić Kachę a się odwróciło to przeciwko mnie...
W każdym razie nieważne... ZDRÓWKA ŻYCZĘ))

agniesia1604 napisał: hmm nie wiem czym tak naprawdę oburzyłam Was kobietki ale widzę że ostro Was to ruszyło ... a Tylko chciałam uspokoić Kachę a się odwróciło to przeciwko mnie...
W każdym razie nieważne... ZDRÓWKA ŻYCZĘ))

Hej, nie oburzyłaś, spoko...
Nie zrozumiałyśmy się i tyle
Boszsze, jak ja bym chciała dzisiaj urodzić... Nerwy mam jak postronki i przy takim poziomie adrenaliny to raczej nic z tego nie będzie.

Marza powodzenia jutro! Trzymamy za was mocno kciuki! I mega zazdroszczę że jutro już będziesz tulić swoją kruszynke!

Oj nie ma co sn czy cc i tak trzeba jakoś te bąbelki wypchnąć na świat. Na naszym etapie nie ma już odwrotu;-)
Ja jestem w pełni gotowości i aż moja mobilizacja mnie samą przeraża.. Z niiecierpliwością doszukuje się oznak porodu. Wystarczy że pojawi się parę skurczy a ja biorę się za sprzątanie mieszkania, szykuje wszystko dla Zosi, odpicowuje siebie i czekam zwrata i gotowa. Kładę się wieczorem spać z nadzieją że obudzą mnie skurcze albo jak wstaje w nocy na siku to liczę na to że odejdą mi wody. Do terminu mam jeszcze tydzień a wiadomo że mogę przenosić więc nie wiem czy się nie wykończe do tego czasu;-) Liczę że drugi poród będzie szybki i łatwy.
Moje pozytywne nastawienie zawdzięczam Zosi, wiem że narodziny Marysi wynagrodza mi wszystko i inne rzeczy nie mają znaczenia. Nie jest lekko być mamą. Chodzić 9m-c w ciąży, przeżyć poród, połóg, nie przespane noce itp. Ale ta mała istotka to największy skarb....

hej, ja dzisiaj nie mialam czasu tu wchodzic, caly dzien sprzatalam we wszystkich mozliwych szafkach i padam na twarz.
weszlam tylko po to, zeby ci Marza zyczyc powodzenia, trzymam mocno kciuki by wszystko poszlo po twojej mysli :* i czekamy na dobre wiesci

a tak w ogole, to przed chwila dopiero odpalilam kompa i rozwalila mnie wiadomosc o smierci Ani Przybylskiej... Boze jakie to straszne. taka mloda i zjadl ja ten skurwysynski rak, ktory pare dni temu zabral mi babcie. ale babcia przezyla swoje 76 lat, doczekala sie prawie 30 wnukow i kilkanascioro prawnukow, byla juz slaba. a Przybylska? mloda matka trojki dzieci... potwornie niesprawiedliwe

dobrej nocy wszystkim.

Boże yoozia szok z tą Przybylską. Taka ładna młoda kobieta... wstałam nakarmić młodego a tu taka informacja, już na wszystkich portalach i tym piszą....

Marza powodzenia Kochana juz dzis będziesz tulić swoja kruszynke...

Malvi, Yoozia dokładnie straszne to jest...jak to przeczytalam to aż tak dziwnie mi sie zrobili, taka mloda osoba, cale życie przed nią, dzieci...ehhh smutne to...bardzo...

Munkki jak Twój szkrab reaguje na '' solarium'' bo moja mama to mega denerwuje, tak to grzeczniutka jest jak aniolek, a w tym sie strasznie meczy...

Dotkawy, Stas śpi spokornie,.tylko raz.miał atak tam,.ściągał okularki i był mega niezadowolony.
Zauważyłam w.ogóle ze.on w nocy fika i bryka a w dzień by spał cały czas...nie da się go dobudzic na karmienie, ale za tonę nocy jak się już.rozbudzić i zje, to wcale nie wraca do snu...

Dziewczyny Carolina urodzila dzis o 4.55 Milenke

Zapraszam serdecznie Panie w ciąży na badania prowadzone przeze mnie w ramach pracy magisterskiej.
Jestem studentką V roku psychologii na Uniwersytecie Warszawskim i zbieram dane dotyczące doświadczeń kobiet na temat swojego dziecka w czasie ciąży.
Badanie jest całkowicie dobrowolne i anonimowe. Odbywa się w całości przez internet. Polega na wypełnieniu dwóch wysłanych przeze mnie krótkich kwestionariuszy i odesłanie ich z powrotem na adres e-mail lub wysłanie na adres Wydziału.
Więcej informacji na ten temat pod adresem: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Drogą mailową będzie również możliwość udostępnienia chętnym osobom końcowych wyników ogólnych z mojego badania.
Opis i wszystkie informacje będą zawarte w mailu, które wyśle po zgłoszeniu.
Zainteresowane Panie proszę o zgłoszenie się na adres mailowy:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
(w temacie wiadomości proszę wpisać zgłoszenie)

Z góry dziękuję za zgłoszenia i poświęcony mi czas.
Dorota Kowalczyk

Czesc, ja juz w szpitalu, ale co sie naczekalam to moje... Mlody siedzi dalej glowka do gory, a wazy 2500. Okruszek taki. Dzisiaj raczej mi cc nie zrobia... Mam sie nie nastawiac. Leze na sali przedporodowej dla 5 osob, ale jest tylko jedna dziewczyna. Nawet M tu nie moze wejsc i juz pojechal. Wczoraj wylalam morze lez...
Napisze jak bedzie cos wiadomo, a tak to tylko Was bede czytala.

Caroina gratulacje!!!

Marza kciuki.

Caroina super

Caroina gratulacje!!!!!!! Napisz w wolnej chwili jak poród i ile waży i mierzy Milenka

Marza trzymaj się kochana dasz radę