- Posty: 229
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- Mamusie Lipcowe 2013
Mamusie Lipcowe 2013
- judytejsza
- Wylogowany
- pierwsze słowa
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- moonia154
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 381
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- judytejsza
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 229
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- !sylwia!
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 112
- Otrzymane podziękowania: 0
judeisza jak słyszę o tych Waszych teściowych to się słabo robi i z jednej strony się cieszę że ich nie posiadam.
emi obstawiam że z tymi cm w brzuszku Cię gonie bo już miesiąc temu miałam 118 a potem M schował mi centymetr i się nie mogę zmierzyć, powiedział że to tak na wszelki wypadek jakbym się na sam koniec załamać miała i żebym nie siała paniki bo przy moim wzroście (180) to i tak się większy brzuch "komponuję", no a od tamtej pory przybyło mi ponad kilo dzidzi więc pewnie jestem gdzieś koło Ciebie z wymiarami.
kurde zaczynam się cykać że jak pójde dziś na tą kwalifikacje do cesarki to koleś mnie zostawi bo od rana mam jakieś skurcze i Olo się słabo rusza. Zobaczymy.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- moonia154
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 381
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- judytejsza
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 229
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- dorkiszon
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 2341
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- karolinap
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 984
- Otrzymane podziękowania: 0
No i mówiła, ze jeśli bede spokojniejsza to moge na ktg przychodzić w każdej chwili, nawet codziennie bo ja jako matka mam być spokojna. Spytała czy chce to skonsultować z moim Ginem ale jemu akurat zaczęło się ciecie cesarskie na oddziale wiec nie czekałam. Ona mnie uspokoiła wystarczająco
Dala mi jeszcze paczuszkę z gazetami i próbkami, takze było milo
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- moonia154
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 381
- Otrzymane podziękowania: 0
Moja matula jeszcze mnie nie odwiedziła, odkąd tu mieszkam (od października, czyli jakieś 9 miesięcy). Z początku się nie odzywałyśmy, bo mnie wkurzyła jeszcze przed weselem i ten stan trwał do Świąt Bożonarodzeniowych i nawet nie ruszyła jej informacja od mojej siorki, że jestem w ciąży. W końcu się pogodziłyśmy. Teraz jest już ok. ale nie wiem co ona ma do moich teściów (i chyba też coś do mojego M.), że nie chce tutaj przyjechać. Od jakiegoś czasu jest dziwna (chyba to menopauza czy coś takiego), bo naprawdę trudno z nią się dogadać Wali fochy bez powodu, lubi chodzić zagniewana, aż ja się boję, żeby to nie było dziedziczne Nikt jej nic nie zrobił, a ona lubi mieć zmartwienia
Pytanie co gorsze: psychiczna matka czy teściowa
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- emi87
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- nasze szczęście Milunia 13.07.2013r :)
- Posty: 1094
- Otrzymane podziękowania: 0
sylwia dobrze wiedzieć że nie jestem sama hehe
karolinap i dobrze,ze poszłaś jestes spokojna i wiesz że z mała ok
Mila sie wreszcie troche uaktywnila i lezymy sobie i byczymy sie a co jutro mam plan bardziej intensywnego dnia a dzis dzień leniucha
ciekawe czy słoneczko już tuli swoją kruszynke
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kasiak
- Wylogowany
- gadatliwa
- Sebek- mój mały Piszczuś Pan :-)
- Posty: 973
- Otrzymane podziękowania: 0
Fochy wieczorne mi przeszły. Ja wiem, że rozmawiać trzeba, to co Wam pisałam to to samo powiedziałam mojemu dziadowi a spłynęło jak po kaczce trudno, zostanę w domu a jak auto naprawią to idę w plener, najlepiej na zakupy mały zostanie w domu z ojcem a ja sobie kupię coś ładnego i perfumy mi się konczą a pewnie skończy się na tym,' że kupię coś Sebkowi
Ja pierdziu ale mają ludzie zryte berety! Wchodzić jak do siebie, myszkować po szafkach i się rządzić u kogoś . A tesciowa też dobry agent, od razu ustawić do pionu póki jej się nie pomieszało w dyńce do reszty.
Jak wróciliśmy do domu to moja mama chciała u nas nocować przez jakiś czas. Mówię, że nie trzeba bo damy sobie radę sami i trochę się zmarszczyła, że nie chcę pomocy, ale jak dziecko je i śpi i kupę robi to jaka to filozofia się nim zająć? W szpitalu na intensywnej terapii mały był podpięty do monitora i jak coś bylo nie tak, to pielęgniarka przychodziła na kontrolę, w nocy się nawet nie budziłam bo wiedziałam, ze w razie wu ktoś małego dopilnuje. I to był błąd, bo nie wyrabiałam sobie dobrych odruchów, a dziwnie tak jak się budzisz w nocy a obca baba ci dziecko karmi bo na początku trzeba go było dokarmiać.
Teraz jak zaczyna mruczeć w nocy od razu któreś z nas się budzi i bez problemu dajemy radę ogarnąć się ze wszystkim.
Powiem nawet, że teraz mam jakby więcej czasu, nadażam ze wszystkim i na forum często mogę posiedziec
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kaska1982
- Wylogowany
- rozmowna
- Mateuszek :* ur. 2 lipca 2013r.
- Posty: 556
- Otrzymane podziękowania: 0
starałam się przeczytać wasze wpisy ale wymieklam tyle tego że chyba cały dzień by mi to zajęło
Ale najważniejsze - Karolina123 serdecznie gratuluje cudowne uczucie moc ulic swoje malenstwo w ramionach, prawda?
Drogie mamusie w oczekiwaniu - już niedługo i wy będziecie miały swoje skarby przy sobie lipiec nie będzie trwał wiecznie
my nadal w szpitalu, niestety mam za mało pokarmu i Mateusz trochę schudl od dziś więcej dostaje butli no i mojego cyca oczywiście. Teraz grzecznie śpi kruszyna, a ja mam chwilę żeby się drzemnac, bo tutaj prawie wogóle nie śpię może 4-5 godzin na dobę ale nie czuje zmęczenia popijam herbatę na laktacje, no i dziś już mogłam coś zjeść, typu zupa na śniadanie, obiad i moze na kolację już się nie mogę doczekać wyjścia, może w sobotę, jeśli Mateusz nie zrobić się żółty i będzie odpowiednio przybieral
pozdrawiamy was moje kochane e-ciotki :*
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Qltoorka
- Wylogowany
- Moderator
- Posty: 1614
- Otrzymane podziękowania: 0
kasiak, przykro mi, że mąż nie potrafi wykazać również zrozumienia dla Twoich potrzeb...ech, te chłopy... tylko o sobie myślą...
I faktycznie, tak jak dziewczyny piszą...walcz o swoje, bo jak na początku pokażesz że potrafisz sama ze wszystkim się ogarnąć to on będzie o tym wiedział i wykorzystywał...To juz wtedy będziesz udupiona forever... Podzielcie się obowiązkami i koniec!
dorkiszon, przeszły mi też skurcze... Położyłam się, odpoczęłam, nawet komara przycięłam i obudziłam się jak nowo narodzona-brzuch już się nie spinał... To chyba od tego chodzenia non stop. Jak się będę oszczędzać teraz maksymalnie to może nie urodzę w tym tyg
siwa, na czerwcówkach było kilka dziewczyn, które w Niemczech mieszkają... Jedna z nich chyba Hania się zwie, ale nie dam sobie ręki uciąć. Pamiętam, że właśnie wymieniały się takimi sprawami urzędowymi-co i jak załatwiać.
karolina_p123, GRATULACJE!!! Hmm..zzo polecasz, mówisz... muszę to przemyśleć jeszcze...
Ale szybciutko urodziłaś
Te, które nie mają FB albo nie zaglądały może też nie wiedzą, że mamy też Hanię Lisi, która się urodziła przedwczoraj I lisia też brała zewnątrzoponówkę... Ale jak pisze na fb jej poród trwał 22h od odejścia wód... Się bidulka namęczyła troszkę...
A ciekawe jak tam Nikaa, bo coś się nie odzywa... Nawet nie wiem czy ze szpitala wyszła...
moonia154, ja nie wiem czy każda odczuwa tak samo te skurcze, ale mnie napina się góra brzucha i wtedy od góry spina się cały do samego dołu-jest taki jakby bardzo naprężony i ściśnięty-nie wiem czy to dobrze ujmuję... ale myślę, że jak poczujesz te napięcia to będziesz wiedziała, że to właśnie skurcz
uniuni, hahahaha, śmieszne to z tym tyłkiem, ale się nie znam A jak tam Twoja pupka? Tylko ta prawdziwa!!!! Kreska jest?
judytejsza, nie wierzę, że z taką wagą dziecka bedziesz go rodzić naturalnie...Pisałam niedawno, że moja koleżanka z pracy właśnie urodziła naturalnie chłopczyka z wagą 4650g. Dziś byłam w pracy i wiem już dlaczego... Na usg przed porodem wyliczyli jej jego wagę na 3700... Ale jak położna główkę zobaczyła to wiedziała, że oj tu łatwo nie będzie...Bidulkę porozrywało... Naprawdę, nie ma co się szarpać na naturalny poród, gdy wiadomo, że dzidziuś duży... Kurczę, jak oni u niej mogli sie pomylić o cały 1 kg....
Ale się gadka na temat teściowych zaczęła Moja jest do rany przyłóż Złota kobieta po prostu Z teściowymi ja zawsze miałam szczęście Nawet z moją była teściówką do tej pory utrzymuję kontakt i na piwo czasem chodzę, choć jej syn mnie nienawidzi, bo po 6 latach mi się po prostu odwidziało
kaska1982, trzymam kciukasy za rychłe wyjście ze szpitala
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- siwa342
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 583
- Otrzymane podziękowania: 0
ja dzisiaj sie jakos marnie czuje,słabo i pobolewa mnie brzuch,teraz troszke przeszło po obiadku ale nie podobaja mi sie takie bóle bo nie wiem czy to juz jakies przepowiadajace czy co
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Qltoorka
- Wylogowany
- Moderator
- Posty: 1614
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.