Mamusie Lipcowe 2013

karolinkanice a co to za poduszka? czyżby lifenest o którym pisałam


Mojemu synkowi ciągle zawija się ucho tzn ten dolny miękki płatek i już widzę, że jedno uszko jest jakby odstające.

ps wczoraj zrobiłam tartaletki owocowe- pierwsze słodycze jakie zjadłam po rozpoznaniu skazy białkowej. Tak więc dziewczyny jak jest któraś zainteresowana przepisem to piszcie śmiało

a co do mm i skazy to wydaje mi się, że też ta przypadłość może wystąpić przecież większość mleka modyfikowanego jest na bazie mleka krowiego lub jego składowych pomijając te antyalergiczne

hej mamcie

tak wracając na chwilkę do Dźoany to ciekawa jestem co zrobi jeżeli nagle to wszystko co ma idealne przestanie takim być, takie upadki mogą być ciężkie, zawsze nasuwa mi się myśl co tacy ludzie wtedy robią, dla nich nie ma problemów wszystko jest tak jakby patrzeli przez różowe okulary a gdy je ściągną - to pewnie totalna załamka i nie radzą sobie w życiu.
Wogóle nie wiem czy tylko ja to widziałam ale ona rzadko nam dawała rady itp. i tak pisała bez emocji typu jem śniadanie, robię potem kupkę i na basen Ale dość już z nią niech jej sie układa dalej tak dobrze , jak to czytasz to pozdrawiam:)

Kasiak Sebek to kawał chłopa - super rośnie:)

Co do mleka mod i skazy to wiem że mój chrześniak który ją miał też źle reagował np na humanę - zaczął wymiotować i puchnąć cały szybko jechali do szpitala dopiero bebilon pepti był ok, zmykam poczytam dalej później bo moja mysza się budzi:) Miłego dzionka


mam pytanko - ściągnęłam wczoraj mleko i włożyłam do lodówki czy np dziś jak ściągnę mogę je złączyć i zamrozić razem czy niemożna tak?

Bondziorno Lejdis
Karolinap zycie z dziecmi a uk jest trudne jesli jestes mama pracujaca(napisze ci na moim przykladzie- za godzine przedszkole dla Miss to 6funtow a ja mam na godzine 8,50(najnizsza krajowa to co kolo 7), tygodniowo zarabialam cos ok 230funtow za przedszkole placilam 120, teraz dostaje macierzynskiego 130 i dlatego nie stac nas na przedszkole dla perelki(w kwietniu powinnam wrocic do pracy, nie wroce na pelny etat bo nawet nie zarobie na przedszkole dla dziewczynek, planuje wrocic tylko na 2 dni, maz postara sie tak poukladac sobie dyzury zeby jak najmniej pracowac w te dni w ktore ja bede a jesli juz bedzie musial to poszukamy niani na pare godzin... a pomysl jeszcze ze trzeba pozaplacac rachunki, napelnic lodowke i zapewnic dzieciom jakies atrakcje... Tak wiec kochane jak tak czytam co wy kupujecie dla swoich bobasow to wam zazdroszcze(ja zeby to wszystko kupic co wy musialam wyjechac i zyc z dala od rodziny), wierzcie mi zycie w uk to juz nie jest takie kolorowe jakie bylo 7 lat temu.... zanudzilam was troszke????? sorki dupeczki....
Karolinka podaj linka na ta podusie bo ja sie gimnastykuje w nocy(raz na jeden boczek, potem na drugi, na plecki i tak w kolko). a przykrywacie swoje dzieciaki kolderka????? ja od paru dni tak, my spimy przy otwartym oknie i martwilam sie zeby julcia nie zmarzla....
Karolina123 ja na szczescie slodyczy nie lubie, pamietam ze jak u Maji stwierdzono skaze to Pani doktor kazala mi raz w tygodniu zjesc jakis produkt ktory do tej pory ja uczulal, robilam wszystko wedle jej wskazowek i po jakims czasie jej organizm nie reagowal drastycznie na niektore produkty...

ja przykrywam, zauważyłam nawet na spacerku że jak jest otulony to jest spokojniejszy, lżej go ubieram ale za to przykrywam.

Witajcie dziewczynki:)

Oto linki do szatki i świecy oraz do zaproszenie do chrztu.

Może komuś się przyda;)

allegro.pl/szatka-i-swieca-do-chrztu-ze-...osc-i3458991532.html


allegro.pl/foto-zaproszenia-na-chrzest-f...moc-i3458207417.html

Dziubasku - no ja mieszkałam 3 lata w UK i teraz juz jestem 3 lata w Polce. No dokładnie, z dziećmi jest trudniej wyjechać, nie można we dwoje pracować na tych samych zmianach bo ktoś musi zająć się dziećmi. Tylko jak tak patrzymy czego przez 3 lata udało nam się dorobić w UK, trochę kasy odłożyć, a ile straciliśmy tutaj? Oszczędności z UK wyczyszczone, na Naszej kradzieży samochodu podczas przeprowadzki straciliśmy jakies 20 tyś. i jak ciężko bedzie na nowo zarobić na to wszystko w Polsce? Aż smutno na sercu się robi.
No gdyby nie ta rozłąka, tak daleko to mysle ze byśmy się zdecydowali, tylko rodzina Nas tu trzyma. Tylko i AŻ! Jak ostatnio napomknelam mamie o naszych rozmysleniach na temat UK to juz miała łzy w oczach. Narazie to tylko takie myśli, Pola jest jeszcze za malutka na taki wyjazd zeby tam zaczynać wszystko od nowa, jak juz to myślimy o wiośnie. Ale liczymy na cud ze finansowo Nam się polepszy i nie trzeba bedzie wyjeżdżać

No ja przykrywam Pole Nasza kołdra, bo śpi na środku pomiędzy Nami

A gdzie agusiaa26?? Ona ma nadal jakiś gości? Rodzice czy teście? Bo coś długo juz jej tu nie widzę

dziubasku ja też staram się coś tam raz w tyg zjeść są to naprawdę niewielkie ilości np 2 łyżeczki jogurtu, pół plasterka sera żółtego czy np ostatnio zwykłą białą bułkę. Nie wiem jak Twoja Miss reagowała ale mój pyzolek męczy się potem strasznie- gazy, bolący brzuszek, brak snu w ogóle jest potem niespokojny szarpie się przy piersi przy czym nerwowo macha rączkami i nóżkami. tak mi go wtedy szkoda, że żałuję potem stosowania tych zaleceń
co do przykrywania to różnie z tym u nas. Mały od 2 tyg śpi ubrany na długi rękaw i często się odkrywa nie zawijam go bo wtedy budzi się ze złością jak nie może się rozkopać. u nas też okna otwarte nocą

Dziewczyny dla chcącego nic trudnego. Moja przyjaciółka (wrześniówka 2011 również z tego forum) była już na 2 spotkaniach z forumowiczkami i ich mężami i dziećmi. Serio Tylko ich trochę mniej niż nas, ale też raczej rozrzucone po całej Polsce są. Ale taką super grupę zgraną stworzyły na profilu, że już dwa zloty za nimi a w planach kolejne Może i my kiedyś się zorganizujemy i urządzimy sobie spęd lipcówek w jakimś fajnym miejscu

Karolinkanice gratuluję! Super data i urodziny Ksawcia Ja brałam ślub 17 lipca ale to był chyba najgorętszy dzień w roku, bo wszyscy byli cali mokrzy z upału (mój tata zmieniał 3 razy koszulę bo była przemoczona od potu!!) Oby u Was pogoda była bardziej znośna

Dorkiszon Ty się bałaś odezwać na temat Joanny? Ty? Zadymiaro jedna? Widzisz jak Ci ciśnienie zeszło odkąd jesteś mamą? Gratuluje

Kochane, ja np. nie wyobrażam sobie żyć na obczyźnie. Wkurza mnie nasz kraj jak nie wiem, ale serio na dłuższą metę nie wyobrażam sobie wyjechać. Szczerze mówiąc to większość mojej bliskiej rodziny (prawie cała) żyje na emigracji (rodzice, moja chrzestna z dziećmi - to siostra mojego Taty, mój kuzyn - syn brata Taty.. siostra mamy (ta co wyszła za Turka i jej dzieci nie potrafią powiedzieć słowa po polsku) a za miesiąc wyjedzie również mój brat z żona i Leonkiem.) Tylko oni mi tutaj zostali w naszym mieście + babcia. I za chwilkę wyjadą strasznie m z tym smutno, ale próbuję każdego zrozumieć. Skoro tam ma im być lepiej. Jak moja babcia nie daj Boże kiedyś umrze a ma już 77 lat, to już w ogóle sama w Polce zostanę Ale mimo to coś mnie tu trzyma, mam jakiś sentyment. Póki w miarę nam się wiedzie, to nie podjęłabym decyzji o wyjeździe. Ale nie wiem co mnie w życiu jeszcze czeka. Nigdy nie mów nigdy...

Agusia i Emi rzeczywiście zniknęły.. czyżby dzieciaki je wymęczyły?

Jamajka my byliśmy jeszcze " młodzi" jak wyjedzalismy, w planach było uzbieranie kasy na wesele naszych marzeń i powrót, po weselu postanowiliśmy kupić ziemie w Kołobrzegu, teraz kupiliśmy dwie kawalerki ( na razie to ruiny ale jakoś trzeba zabezpieczyć nasze dzieci)- szczerze mówiąc ja nigdy nie prowadziłam dorosłego życia w pl( a chyba jest ciężej) i chyba nie podolalabym, poza tym ja kraj w którym mieszkam traktuje jak dom( to tutaj pozwolono mi się wybić i żyć na jako tako dobrej stopie życiowej, w PL zawsze miałam i man do tej pory pod górkę) dlatego jakiś czas temu postanowiliśmy zostać tutaj na stałe...

Dziubasku tu masz link :*
podusia

jak dla mnie jest świetna wałeczki możesz wyciągnąć.

U Nas dzisiaj niby słońce a strasznie zimno wyjdziemy chyba na krótki spacer potem A. zrobi obiadek .
Wczoraj opamiętałam się żeby założyć w końcu kolczyk do pępka i okazało się że z góry dziurka mi zarosła, miałam lekkie zdziwko bo kolczyk mam już 8 lat, ale ja dzielna przebiłam bo to tylko taka błonka była.

Ja również nie wyobrażam sobie życia w innym miejscu, pewnie to tez kwestia przyzwyczajenia ale ja jak jestem 2 tyg na wakacjach to już za domem, rodziną i znajomymi tęsknie a co dopiero gdzieś zamieszkać daleko...taka już moja natura

karolinkanice gratuluje ustalenia daty teraz nacieszycie się synkiem a późiej jak podrośnie będziecie mieli czas aby zorganizować super weselisko

Qltoorka Janek miał 58,5 cm jak się urodził (teraz na badaniach wyszło 58cm więc nie wiem czy dobrze zmierzyli bo wagę po porodzie miał też żle na łóżeczku wpisaną;p)aaaa i proszę o poprawkę ponieważ urodził się 8.07 a nie 6.07. Dziękować

karolina_p ja też mojemu ciągle ucho poprawiam bo mu się zawija i boje się żeby mu nie odstawały

Dziubasek ja też się piszę na ten "zlot" w Kołobrzegu, działka jest to najważniejsze weźmiemy namioty, zrobimy ognicho i będzie gitezz

Zauważyłam, że jeszcze Beata chyba dawno się nie odzywała

Śmigam na spacer z mamą siostra i dziećmi Miłego Dnia :*

Hola Czikas!!

Dziś mamy dzień pod hasłem: Taki Wał Jak Będę Spał Michał uciął sobie aż 3 drzemki po 10-15 minut i ani myśli spać więcej. Za chwilę wybywamy na podwórko, może Gadzina uśnie we wózku.
Zaczęła się faza pchania łapek do buzi i gaworzenia normalnie jak nikt na Niego nie zwraca uwagi przez 5 minut od razu opierdziela i domaga się rozmowy! Po kim To takie się zrobiło...

Qltoorka wyjaśniam, co następuje:

- kulfony są efektem edytowania postu na komórce ale jak przeczytałaś to znaczy że nima źle
- rozumiem, że chęć poznania mnie (łebskiej kobity) już Ci przeszła . Ty mówisz łebska, a znam takich którzy mówią Franca z Niewyparzonym Pyskiem i wiele wiele innych epitetów, niekoniecznie miłych. Ale mnie to wisi koło pisi. Ja nie jestem zupa pomidorowa, żeby mnie lubić.
- Harleqiuna czytałam na tablecie a niestety pisanie na nim a czytanie to dwie różne bajki
- nie jesteś wyrodna matka ale ja na tą minę patrzeć nie mogę...
- o co poszło ze zdjęciem...? Dawaj!!

Uczciwie się Wam przyznaję, na 5 dni tygodnia gdy jestem sama z Miszką w domu, mam problem żeby się ogarnąć. Konsekwentnie nie dopajam, więc jemy czasem i co godzinę. A w tzw. międzyczasie robię co się da od sprzątania przez gotowanie ze spaniem włącznie. A potem wraca moja Mamcia i zaczyna się od nowa pranie, sprzątanie i gotowanie. Ja jestem jak KarolaP- wszystko sama, sama i sama. A ok. 20 wraca Monsz, kąpiemy Michała i oboje padamy na ryjacze. I jak już wspomniałam robię się monotematyczna... mój no.1 to Miś w tysiącu odsłon.

Matko Chrystusowa! jadę do Kołobrzegu?? Na prawdę?? Oczy mnie nie mylą?? Zawsze to bliżej niż IRL Dziubasie ja zrobię sałatkę i wbijam

karolinkanice gratuluję Kochana dzień ślubu to piękny dzień

Dokończę później- Terriorist się obudził

Witajcie Dziewczyny!!!

Faktycznie gdzie jest nasza Emi i gdzie nasza Agusia26.... odezwijcie się

Qltoorka luzik arbuzik, bardzo dziękuję za uzupełnienie tabelki. Rozumiem, widać zaszło nieporozumienie.

Dorkiszon ja jestem zadowolona z Boboticu babka w aptece powiedziała mężowi że te espumisany infacole i bobotiki są na jednej i tej samej bazie ale że poleca bobotik bo ma więcej substancji aktywnych. Jak cos to spróbuj kiedyś. U nas odpukać żadnych problemów brzuszkowych. A i tak nie daje jak zalecaja, daje na smoczek kilka kropli jak mały marudzi
Karolinap123 zapodaj przepis jakbyś była tak miła

Pozdrawiam i miłego dzionka

Jamaica - ja jak wróciłam po 3 latach to mówiłam ze NIGDY ram nie wrócę, po roku czasu tutaj juz tak się nie zarzekalam. To prawda - nigdy nie mów nigdy
My tez byliśmy młodzi wyjeżdżając, to znaczy ja pojechałam do A. bo on tam mieszkal juz 2 lata wczesniej, coś zaiskrzyło jak był tu na urlopie pol roku latalismy do siebie na weekendy, ja skończyłam szkole i pojechałam do Niego. Moja mama bardzo przeżywała bo w ogóle go nie znala i bala się o mnie ale ja nie słuchając wtedy nikogo pojechałam do mojej miłości no i wybór okazał się trafiony też uzbieraliśmy na weselicho, na samochód, odlozylismy jeszcze trochę ale widać żyliśmy tu ponad stan, ponad to co zarobiliśmy bo oszczędności z biegiem czasu zeszczuplaly na koncie.
Ja też tam zaczęłam dorosłe życie w UK wiec było ciężko jak tu wróciliśmy ale cieszyliy się ze jestesmy z rodzina, znajomymi.
Bardzo tęskniłam do rodziny, byłam na urlopie w Polsce co 3 miesiące. Wróciliśmy bo tęskniliy za rodzina, za naszym krajem ale teraz mam już swoja rodzinę i mysle ze w trójkę byłoby nam łatwiej tam zostać.
Chcemy dla Poli jak najlepiej! Żeby niczego jej w życiu nie zabrakło! I będziemy się starać żeby zostać w Polsce bo tam nigdy nie bedziemy u siebie, inny język (co prawda nam znany) ale to nie ten ojczysty, później Pola w angielskiej szkole no ale ona jest najwazniejsza i chce jej zapewnić dobra przyszłość.

Magda - ja w sumie tylko na telefonie pisze na forum - kwestia przyzwyczajenia
To witaj w klubie Mam które wszystko same, same, same moze być ciężko, możemy padać na ryjacze ale i tak SAME
No więc do zobaczenia w Kołobrzegu

Miś śpi a ja muszę Was się zapytać o ściąganie mleka.

Próbowałam dziś ściągnąć mleko między karmieniami- nie tak do dna ale na zapas na jutro(jadę na zakupy, to moje cotygodniowe odmóżdżanie się- przy ladzie z serem żółtym i między papierem toaletowym, czuję że na chwilę moje życie wraca do tego sprzed ciąży ). I naciągłam 120 ml ( w ciągu 3,5 h). Ok. dwóch tygodni temu byłam w stanie pociągnąć 160 w ciągu 45 minut z przerwami. Sugerując się tym, co pisała J. to bida z nędzą przy Jej 300 ml z porannego ściągania. I teraz pytania: czy taka ilość jaką Joanna podawała jest w ogóle realna Waszym zdaniem?? (Moja Mamcia karmiła nas trójkę cycem i powiedziała że to pierdol.enie w terenie taka ilość ) To jest 1/3 litra! Czy może już czas na kolejny kryzys laktacyjny, który przypada na 2-3 miesiąc? Dodam że Misiek pije dwa-trzy ostatnie dni więcej niż zazwyczaj... Help, bo mam już wodę z mózgu... i zastanawiam się nad dokarmianiem (a nie chcę tego jak fiks! chcę karmić do 6 miesiąca cycem...)