Mamusie wrzesień 2011

a ja dopiero piszę, zalatany dziś dzień miałam ale śledziłam na bieżąco forum i normalnie pełnia emocji i jaka radość, że mamy pierwszego dzieciaczka!!!! Mysza Gratuluję!!!!! teraz z niecierpliwością czekam na zdjęcie Janka.
A ja dziś cały dzień męczę się ze skurczami, ale lekkimi i nie regularnymi, a teraz od godzinki gdzieś coraz mocniejsze. I powiem Wam szczerze, że mimo stresu to mam straszną nadzieję, że się rozkręcą mi te skurcze teraz, zadzwonię po Męża (Bo w pracy jest) i sobie pojedziemy rodzić bo już męczą mnie na maxa te fałszywe alarmy!!!
Pati- ślicznie wygląda tabelka z pierwszym wpisem, z tego wynika, że Ty musisz urodzić jako ostatnia żebyś nas wszystkie mogła na bieżąco wpisywać , bo jak Ty polecisz rodzić to kto będzie tabelki pilnował?

Dzien dobry o poranku o 5:50

Ja juz od 4 rano nie spie od wczoraj mam skurcze a od rana mam je regularnie co 20min, przeczyscilo mnie chyba doglebnie od wczoraj mam nadzieje ze cos sie rozkreci

Myszka z malym bedzie wszystko w porzadku, wiecej slodkiego

I ja tez Pati prosze o zmiane na 25 wrzesien

jak cos to bede sie starac na bierzaco dawac znac czy mija czy sie rozkreca

Buziaki dla wszystkich :*

No ja wreszcie odespałam, chyba 2 lata
Bo moje dziecko obudziło sie dopiero o 6.00, a zasnęło o 19.30 a ja zaraz po nim !
Wczoraj sie jeszcze do niego wyryczałam jak to mi źle i taki kochany dwulatek może pocieszyć
Wyprzytulal mnie i poklepał po plecach malutkimi raczkami

Dzis juz mam troche inne podejscie do tego wszystkiego... Skoro to ma być moja ostatnia ciąża, jak sadzi mój mąż to chce się nią cieszyć jak naj dłużej, no powiedzmy naj dłużej do 16go

Mala z tym cytatem Pait i zaszyciu to masz racje

Milego dnia kochane

Fanka Gratuluje rozpoczęcia OSTATNIEGO Tygodnia

Wczoraj cały wieczór nie mogłam wejść na forum

MYSZA GRATULACJĘ!!! Wszystko będzie już dobrze, bo masz fachową opiekę! Byłaś dzielna i masz swoje maleństwo

Wczoraj wieczór i mnie zaczął napinać się brzuch. Chyba poczułam, że to blisko. A jeszcze tydzień chcę wytrzymać do zdjęcia krążka.

Która kolejna startuje na porodówkę

Czesc dziewczynki.....ja tez sie wyspalam, chociaz wstawalam milion razy na siku, a wowczas kregoslup i biodra dawaly w kosc...ale juz sie rozruszalam i jest dobrze....a wieczorem padlam na lozko i od razu zasnelam...

Myszka, bylas dzielna...najwazniejsze, ze Janek juz na swiecie...na pewno poprawia mu sie wyniki badan...a Ty jak sie poczujesz lepiej to idz do niego, bo pewnie chce teraz lezec tylko przy mamie A o tym niskim progu bolowym, tez juz slyszalam....nie przejmuj sie...

dzien dobry dziewczynki

wiecie co??
wczoraj wieczór przeżyłam horror... normalnie mnie skurcze dopadły jak nigdy mój M. tylko pytał czy dziś czasem nie pojedziemy?? i też były regularne... wszystko od krzyża więc bolesne:(
Tyle, że ja wcale nie chce jeszcze rodzić!! Sami ma siedzieć conajmniej do połowy września!

Mysza Janek na pewno nadrobi, nie martw sie! Na pewno byłaś mega dzielna! Na pocieszenie powiem, że przy drugim podobno znacznie lżej!

Gosia ja mam takie samo podejście, to moja ostatnia ciążą więc niech trwa tyle ile musi - mój mąż też mi powtarza, że 2 dzieci nam w zupełności wystarczy:) Ja jestem ZA!!

Ja wczoraj skrobnęłam troche pracy ale niewiele...
dzis chce nadrobić
a jutro mam babeczke do sprzatania wiec nareszcie bede miała porządek! Muszę jeszcze podjechać do przychodni bo przepisujemy sie bliżej miejsca zamieszkania. Sprawdzałam ceny szczepień i jest różnica 30zł na każdej - to sporo przyjmując, że szczepisz kompleksowo:)

Ja lece sie jeszcze położyć na godzine bo mój M. mnie ściągnął do robiebia kanapek - cóż za bezduszność...

miłego dnia brzucholki

katy25 napisał:

dzien dobry dziewczynki

wiecie co??
wczoraj wieczór przeżyłam horror... normalnie mnie skurcze dopadły jak nigdy mój M. tylko pytał czy dziś czasem nie pojedziemy?? i też były regularne... wszystko od krzyża więc bolesne:(
Tyle, że ja wcale nie chce jeszcze rodzić!! Sami ma siedzieć conajmniej do połowy września!

Mysza Janek na pewno nadrobi, nie martw sie! Na pewno byłaś mega dzielna! Na pocieszenie powiem, że przy drugim podobno znacznie lżej!

Gosia ja mam takie samo podejście, to moja ostatnia ciążą więc niech trwa tyle ile musi - mój mąż też mi powtarza, że 2 dzieci nam w zupełności wystarczy:) Ja jestem ZA!!

Ja wczoraj skrobnęłam troche pracy ale niewiele...
dzis chce nadrobić
a jutro mam babeczke do sprzatania wiec nareszcie bede miała porządek! Muszę jeszcze podjechać do przychodni bo przepisujemy sie bliżej miejsca zamieszkania. Sprawdzałam ceny szczepień i jest różnica 30zł na każdej - to sporo przyjmując, że szczepisz kompleksowo:)

Ja lece sie jeszcze położyć na godzine bo mój M. mnie ściągnął do robiebia kanapek - cóż za bezduszność...

miłego dnia brzucholki

katy 25 jak takie skurcze jak gadasz mialam przez 2 tygodnie i tez byly raz regularne raz nie i co sie okazalo jak pojechalam do szpitala to mialam na 8 palcow pewnie ci sie juz rozwarcie zrobilo jakies i urodzilam 2 tygodnie wczesniej

cześć laseczki...a ja jestem zła od 2 tygodni mam remont za ścianą, a to bardzo stary dom i na dodatek ta ściana na której robią jest bardzo cienka no i codziennie od tych 2 tygodni budzi mnie walenie młotem albo wiercenie nawet o 7 rano!!!!!! wrrrrrrrrrrr, nie dość, że się przed porodem wyspać nie mogę to jeszcze cały czas chodzimy i sprawdzamy, czy nam się nie przebili albo czy nam kafelki nie odpadły ((((((( a tak by mi się przydał chociaż 1 dzień, żebym się wsypać mogła No dobra...koniec jęczenia.....

Dzisiaj na 16 mam USG, ciekawe ile mój mały Michellinek przytył od ostatniego czasu...

dzien dobry
Mysza najważniejsze że masz już za sobą wszystko... tylko pozazdrościć

a ja tak źle dziś spałamcała noc mecxzyła mnie zgaga Franek sie kręcił niemiłosiernie i jeszcze oblewały mnie 7 poty ech... a teraz kiedy chce mi się spac to muszę się zbierać do lekarza mego

Witam i ja nie wyspana, też mnie skurcze łapały całą noc, ale się nie rozkręciły jeszcze kilka dni.

Jutro ostatni dzień wakacji i zacznie się wstawanie o 6:30 dzieci się już znudziły wakacjami, zobaczymy na jak długo.

Moj mąż też stwierdził że to moja ostatnia ciąża bo bardzo żle ją przechodzę, ale ja jestem ZA trójka wystarczy, zawsze marzyłam o trójce dzieci teraz tylko modlę się o szczęśliwy poród.

A ja ledwo co umylam wlosy.....dziewczyny, Wam tez tak bardzo sie kreci w glowie?Schylajac glowe nad wanna czulam sie jak by mi wirowal helikopterki...masakra....kurcze, juz to zauwazylam w szpitalu, ale nic nie mowilam....

pati-m napisał:

ja znam historie nie zwiazana z porodem ale z ginem
panna pomyliła sobie dezodorant do higieny intymnej!!z brokatem!!!
gin do niej-ale ładnie sie pani przygotowała!!!!

Heheh też znam taką historię Jakoś w okolicach sylwestra,kobieta poszła na kawę do znajomej...a później miała wizytę u gina.Więc przed wizytą zaleciała do łazienki ( u tej znajomej) żeby się odświeżyć i wzięła z półki jakiś spray (z brokatem),posikała się,poleciała do gina,siada na fotel...a gin do niej mówi -"Noo widzę że Pani to już sylwestrowa jest" heheheh

mYSZA gratuluję dzidziusia!!! Maleństwo z Niego

Zapytałam Myszki, czemu jej nie zrobili CC skoro tetno skakało...

A to odpowiedź zwrotna:

Nie chcieli bo ponoc mam podatna szyjke macicy..na koniec bylo troche nerwowo,wiec i tak mnie nacieli mimo ze Janek taki malutki. Glukoza juz lepiej ale nadal lezymy osobno. Bylam w nocy go karmic ale majac go na rekach zaslablam wiec mi juz nie kazaly wstawac. Dostalam teraz srodek przefiwbolowy i zaraz do niego ide,moze uda sie go nakarmic. Jest taki malenki ze wypelnia tylko rece mojego meza...

Witam we wtorek

U mnie noc spokojna, chociaż jak się położyłam to nie mogłam zasnąć, ale w końcu zasnęłam po 23 i niedawno wstałam I tylko raz na siku wstawałam.
Dziś nic nie chce mi się robić, nigdzie nie muszę wychodzić, więc zrobię sobie DZIEŃ LENIA Książka, gazetki i może jakiś filmik.

Z obiadem też mam spokój, bo wczoraj mama przyniosła mi schabowe dla mojego męża - w ogóle to mama i teściowa mnie wkurzają, bo mówią, że na następny tydzień muszą ustalić, która będzie mojemu mężowi obiady przynosić. A o mnie nawet nie wspominają - tylko żeby on z braku domowego obiadku przypadkiem nie padł,a ja urodzę i będę powietrzem i miłością do dziecka żyła - chyba tak sobie myślą

Gratulacje pierwszego wrześniowego maluszka!!!

Myszko zdrowia dla Ciebie i maluszka