Listopadówki 2013

Dziękujemy i wzajemnie. Trzymajcie się dzielnie z Władziuniem:)
a tak P.S. Ale mi się podoba imię Waszego synka. Można fajnie zdrabniać

natB jeszcze tylko nocka i będziesz w domku. Z drugiej strony trochę się wyleguj i odpoczywaj bo jak wyjdziesz to znów w domu będziesz miała pełne ręce roboty. Także chociaż że szpital to niezbyt miłe miejsce - znajdź też pozytywy. Leżysz sobie tylko na badaniach, na szczęście Ty i Władzio jesteście zdrowiutcy. No i jak już wyjdziesz to czekamy na opowieści znad morza. Jak tam wypad się udał i jak się czułaś z brzuszkiem na plaży.
No dziś mój żwawy chłopczyk urządził sobie dłuższą sjestę - chyba przez tą pogodę. Mamusi też się strasznie spać chce, a tu jeszcze muszę prasowanie wykonać. Padam dziś zupełnie.

Witam Was dziewczyny.

Wiem, że sobie u Was grabię tą moją małą aktywnością. Pisanie ostatnio nie jest moją mocną stroną. Wczoraj miałam wizytę u swojego Pana doktora i w końcu moje maleństwo pokazało co ma między nóżkami Dosyć długo się ukrywało...nie powiem Wcześniej lekarz podejrzewał, że dziewczynka ale zawsze dodawał, że nie ma pewności bo dzidzia się cały czas ukrywa . Dodatkowo w ostatnim czasie każdy kto mnie widział z rodziny czy znajomych wróżył chłopca. Miałam mętlik w głowie... wspaniałe uczucie mieć pewność co się nosi pod sercem
Kochane na 99% dziewuszka Weszłyśmy już w 28 tydzień, Kruszyna waży 1200g(nie wiem czy to dużo czy mało) i rozwija się prawidłowo. Siła ją rozpiera i przypomina mi o tym za każdym razem gdy otrzymuję solidną porcję kopniaczków Wyniki mam dobre, jedynie mogę ponarzekać na nocne kurcze nóg. Lekarz twierdzi, że to przez spanie na plecach. W nocy staram się leżeć na boku, ale niestety podczas snu nie jestem w stanie tego cały czas kontrolować. Co do imienia raczej mała zmiana planów. Mój P nadal twiedzi, że Amelii jest zbyt dużo w ostatnim czasie i nakręcił się na imię Zuzia. Ja jednak mam inną propozycję. Ostatnio jestem zachwycona imieniem Blanka.
Jutro mam zamiar pojechać odwiedzić szpital który wybrałam i zapisać się tam do szkoły rodzenia. Miałam rodzic w innym (w tym w którym pracuje mój ginekolog) ale zmieniłam zdanie gdy dowiedziałam się, że nie ma tam szans na znieczulenie (nawet gdybym chciała je wykupić).

natB oby Cię jak najszybciej wypisali. Trzymam kciuki

Moje Kochane,

Chcę Was zaprosić do naszego szalonego konkursu, w którym mamy do rozdania aż 70 nagród
Każda z Was znajdzie coś dla siebie i swoich maluchów - sprawdźcie same

Zapraszam, zapraszam, zapraszam

Szczegóły tutaj: wrolimamy.pl/konkurs-dwa-kolka-na-drugie-urodziny/

Powodzenia

Dobry dzień mamusie:)

Ja przez wczorajsze zabieganie i badania nic nie pisałam, coś na szybko skrobnęłam wieczorem na fb.
Miałam robioną morfologie krwi, badanie moczu i oczywiście naszą zmorę krzywą cukrową. Wyniki odebrałam tego samego dnia i wszystko jest ok tzn krzywa cukrowa po obciążeniu glukozy wyszła mi 123ml/dl, a przed 98ml/dl. W krwi więcej leukocytów i neutrocytów, ale jest to normalne w III trymestrze ciąży, a mocz no idealny:) Także bardzo mnie one cieszą

Brunetka bardzo się cieszymy, że do nas zaglądasz rób to częściej koniecznie jeśli dasz rade, oczywiście:) Co do imienia to my właśnie z M. wybraliśmy Biankę Także jest to bardzo podobne imię i może wywodzi się tak samo jak naszej małej od Bibiany(ale tego nie wiem).

NatB daj znać czy dziś już Cię puścili i czy wszystko z Tobą w porządku!!!

Małopolanka ty chyba dziś masz tą ważna wizytę więc również koniecznie daj znać co i jak!!!!

Miłego dnia mamusie a na FB wrzucę ostatnie fotki z sierpniowych zakupów, które między innymi porobiłam w lumpku i to szok za 30 zł bo Pani zeszła mi z ceny o 20 zł Dobra kobieta:)

Hejo:)

Dziękuję za miłe słowa

NatB i jak tam Kochana?

Brunetka gratuluję córeńki U nas będzie Zuzia Imię Blanka też mi się bardzo podoba Ciekawe na co się zdecydujecie

Cortezia no i pięknie widziałam właśnie zakupki na fb i super są

Powiem Wam, że chyba wchodzę w ten etap gdzie już mój organizm nie nadąża... Coraz gorzej mi się śpi, budzę się w nocy, raz mi ciepło raz zimno, kości mnie bolą, i mała chyba dość urosła bo już mnie "uwiera" jej wielkość. Cholibka łatwo nie będzie. No i zaczynam mieć stresa czy my ze wszystkim zdążymy... czekamy znowu na decyzje z banków i normalnie już jak na szpilkach siedzę bo chciałabym wiedzieć na co się nastawić...

Aaaaa! i dziś zaczynam 30tydz! O rany!

I jeszcze jedno W sobotę wybieramy się z mężem na targi Mother&Baby do Krakowa. Która z Was ma blisko to może też będzie miała ochotę zajrzeć
Szczegóły: motherandbaby.pl/program-targow

NatB kochana ale oni Cię męczą w tym szpitalu ;-( wracaj szybko do domu. Trzymam kciuki żeby wszystkie wyniki wyszły ok bo to najważniejsze.

Cortezia bardzo się cieszę że badania tak dobrze Ci wyszły.Ja dzisiaj mam wizytę o 13.30. Trochę się obawiam tej lekarki bo słyszałam już gdzieś to nazwisko chyba w jakimś nieprzyjemnym kontekście. Tutaj ludzie nie mają dobrego zdania o polskich specjalistach. Mam nadzieje że wszystko będzie dobrze. Wyboru za dużego nie mam bo to jedyna polska lekarka jaka tutaj przyjmuje na razie.

Pani P zdążycie ze wszystkim na pewno ja jeszcze nigdy nie byłam na takich targach. Czuje że by mi się podobało

Mam nadzieję że dostaniecie pozytywną opinię z banku. Myślę że tym razem się uda.

Brunetka chyba dobrze że zdecydowałaś się na zmianę szpitala. Dziwne że nie dają znieczulenia nawet za dopłatą. Co do imienia to ciężko mi doradzić bo wszystkie mi się podobają ;-)ja osobiście Amelek nie znam tak dużo. Tu gdzie ja mieszkam króluje już od jakiegoś czasu Julka i chyba szybko się to nie zmieni. Zuzia tez mi się podoba i imię Bianka tez jest bardzo ładne. Ciężki wybór

Izaa fajnie że nas odwiedziłaś czekamy na zdjęcia koniecznie się pochwal. Mój synek tez miał ostatnio gorszy tydzień a teraz to fika na całego jestem już dużo spokojniejsza ale dla pewności idę dzisiaj na wizytę sprawdzić czy wszystko jest ok

NatB najważniejsze, że z Wami wszystko ok. Nie daj się im tam!

Brunetka z tego, co zauważyłam, w Polsce faktycznie dużo Amelek. Nawet jestem chrzestną jednej. Pamiętam, jak kiedyś wyszłam z małą Amelką na spacerek, a obok przeszła kobieta z wózkiem i tam też była Amelka. Babka powiedziała, że na osiedlu jeszcze przynajmniej ze trzy Amelie są. Julcia też popularna.

pani_p ech, te banki... Trzeba być dobrej myśli!

małopolanka trzymam kciuki za Ciebie i Kamila. Na pewno wizyta będzie udana.

A teraz coś z życia Kasi. Zostałam dziś obudzona w bardzo drastyczny sposób. Przed 5 rano włączył się alarm przeciwpożarowy! Szybko zerwałam się na nogi i podskoczyłam do okna, żeby zobaczyć, gdzie to tak wyje, ale nic nie było widać. Patrzę na mojego M., a ten śpi snem kamiennym. Chciałam skoczyć do łazienki i wtedy zrozumiałam, że to u nas w mieszkaniu tak wyje! Szybko obudziłam śpiocha i powiedziałam, żeby sprawdził, co się dzieje. Alarm faktycznie huczał pełną parą, ale pożaru brak. Dlaczego się włączył? Tego nie wiedzą nawet najstarsi indianie.

natB końcówk ciąży mi sie nie dluzyła z pierwsza córą, bo zaczęło sie z nienacka i sie dobrze czułam,b ałam sie porodu i oddalałam od siebie ten moment , przynajmniej w myślach ale w drugiej okropnie sie dluzyło, przenosiłam ciążę
A ja też jestem na gospodarce mąż ma , a typowy mieszczuch i nie moge sie przyzwyczaić, tak jak u was teściu trochę pomaga... teściowa wręcz przeciwnie, włanie przez nią cięzko sie mi tu zaaklimatyzować..juz tu 8 lat mieszkam i ciągle do miasta chcę, ale mala szansa mąz daje jakoś rade , ja nawet pracowałam w miescie, a teraz siedze z dzieciakami, jak Maja podrosnie na bank bedę czegoś szukać

ciężko was doczytać kilka dni nie zagladałam i masz .. kupę stron do nadrobienie

Małopolanka trzymam kciuki i daj koniecznie znać po wizycie
natB czekamy na Ciebie
kaśkusto niezłą miałaś pobudkę. A twój mąż faktycznie niezły śpioch że się nie obudził. Coś czuję że jak maleństwo będzie na świecie to będziesz skazana na wstawanie - mąż nie usłyszy. Mój jest podobny - czasem muszę go aż walnąć żeby się obudził. Także chyba nie zrobią nam niespodzianki i nie podadzą płaczącego dziecka:-)
Cortezia cieszę się strasznie z Twoich wyników. Zdrowe dziewczyny jesteście. Jutro jak dobrze pamiętam masz wizytę więc oczywiście mocno trzymam kciuki.
paniP ja też jakoś zaczynam odczuwać ten ostatni trymestr. Mam jakby mniej siły, chce mi się wiecej spać i do tego bolą mnie żebra. W nocy też ciągle się przykrywam i odkrywam. W końcu dziś się przebudziłam i zaczęłam rozmyślać i zaczęły mnie jakieś problematyczne pytania dopadać - i oczywiście później nie mogłam zasnąć. Już bym chciała mieć w domku Jasia

Hej dziewczyny:) Kaśkus ja bym chyba zawału dostała.
Malopolanka, dzieki za otuche, juz sie uspokoilam!
Dziewczyny, moja szwagierka dzis w nocy zaczela rodzic. pomalu kapaly jej wody plodowe. o 12 jak rozwarcie sie powiekszy miala isc na porodówke, bo do tej pory lezala na patologii. pisala ze cytuje "przezajebiscie " boli. przerazila mnie mowila, ze wie ze to boli, ale nie wyobrazzala sobie ze az tak. ojojo, wszystko przed nami. Trzymajcie za nia kciuki!!!

Kaśkuś heheh to faktycznie ten Twój mąż to śpi kamiennym snem:) to co będzie jak mały będzie płakał, ale a nóż widelec na płacz malucha będzie reagował szybką pobudką Ja co do mojego to własnie zauważyłam że to zależy od poziomu jego zmęczenia i fazy snu czasami wystarczy, że np. pisnę lub jakoś syknę z bólu jak się przewracam bo Bianka mocno kopneła, a mój M. już jest przy mnie i pyta się czy wszytko ok, a nad ranem jest tak że budzik potrafi go czasem nie obudzić, ale to się rzadko zdarza i tylko tak rankiem.

Pani P wiesz co ja już w nocy mam to samo jest coraz gorzej budzę się 3-5 razy na noc chodzę ciągle sikać, pić mi się chce, jak się przewracam z boku na bok to się cała budzę, bo jak się za szybko przewrócę to Bianka reaguje silnym kopniakiem dając znać, że jej się takie wygibasy nie podobają. Więc każdy przewrót to niezła zabawa:D Bolą mnie stopy i puchną paskudnie jak ubieram pełne buty więc chodzę tylko w klapkach. Także Cię rozumiem i martwi mnie to, że to jeszcze 3 miesiące, a już tak się fatalnie czuje;/. Jeszcze tylko napomknę, że bardzo ładnie wyglądałaś na ślubie i świetna sukienka:)

Gorla ja Cię rozumiem kobiecie ciężko jest mieszkać z własną teściową no chyba, że to jakaś fantastyczna kobieta, którą trzeba ze świecą szukać Dlatego ja pomimo tego, że mieliśmy propozycje zamieszkania z teściami to wolałam wynająć mieszkanie i płacić obcej osobie. Niż z nimi mieszkać, bo ja i M to bardzo silne osobowości które nie potrafią się podporządkowywać. Ja w wieku 19 lat (na pierwszym roku studiów) i M również pomimo, że rodziców mamy we Wrocławiu zaczęliśmy wynajmować mieszkania i sami się utrzymywać.

Gorla, rozumiem cie doskonale. tez mieszkam z tesciami. moja tesciowa to okropna kobieta (i pisze to w pelnej swiadomosci). Potrafi tak zycie zatruc, ze szkoda słow. Dom w ktorym mieszkamy jest przepisany na nas, dobudowalismy sobie gore(oczywiscie z osobnym wejsciem), ale jeszcze sporo czasu zejdzie zanim tam zamieszkamy. wiadomo, wszystko rozchodzi sie o pieniadze. teraz jeszcze Julek przyjdzie na swiat, wiec wszelkie wydatki skierowane są pod jego adresem. a tyle jeszcze do kupienia. Ale staram sie myslec pozytywnie. najwazniejsze ze mamy dzie w ogole mieszkac hehe:) Pozdrawiam. P.S. Moja szwagierka jeszcze nie urodzila. wszelkie akcje porodowe ustały.

No i jestem pisałam Wam na FB, więc już tutaj nie będę Was zanudzać swoimi odczuciami itp

MEEEGA się stęskniłam za swoim mężem, jak dobrze, że go mam ufff

Gorla to się rozumiemy, chociaż ja w sumie w miarę się przyzwyczaiłam do życia na gospodarce, ale czasem bywa ciężko, ale to tak jest w sumie chyba wszędzie ...
Ja też bardzo bym chciała iść potem gdzieś do pracy, ale wiem, że na razie nie mam, co o tym marzyć... zobaczymy, jak nasza sytuacja będzie kiedyś wyglądała... na razie mogę sobie pozwolić na poświęcenie się w 100% Władkowki ... czas pokaże


W szpitalu, jak leżałam to wszystkie Sławka siostry dzwoniły i się pytały, jak mi ... nawet TEŚCIOWA zadzwoniła chyba zaczyna się przejmować heh:P

Kaśkus mój mąż ma tak samo, śpi, jak zabity... nawet, jak go czasem obudzę i coś mu powiem, że ma zrobić to mówi ,,yhm" i idzie dalej spać ... dobrze, że to był tylko fałszywy alarm

Cortezia kochana kiedy Ty masz te ważne badania? 3mam KCIUKI BARDZO MOCNOOOOO
Obciążenie glukozą u mnie również do przeżycia, ale położyli mnie potem na ktg i pod koniec miałam dosyć... musiała odczekać 2 h, a nie tak, jak część z Was godzinę... w sumie nie wiem, czy miała większą dawkę, czy mniejszą...
Zakupki pierwsza klasa , czasem żałuję, że Władek nie będzie Matyldą ... Bianka będzie małą modnisią

Pani_P mnie takie dolegliwości trzymają już z 2-3 tygodnie, źle mi się śpi... plecy bolą, kości bolą... wstaję, co 2-3 h siusiu... jedyną nie fajną sprawą jest, co jakiś czas spinający się brzuch, ale mam na to tabletki, więc jest lepiej
...już jest co raz bliżej niż dalej damy radę takie wsparcie, jak mam w Was to super sprawa

Brunetka Twoja ,,kruszynka" to nie taka kruszynka kawał ładnej panny ... Blanka, Amelka jedno i drugie piękne imię jest w czym wybierać ... ja nawet szczerze nie dopytywałam się o znieczulenie, ale w sumie muszę jakoś dać radę... leżałam z dziewczyną, która będzie miała bliźniaki nie chciałam jej straszyć, ale już widzę, jak pewnie źle się będzie czuła w 28 tygodniu - w sensie, że będzie jej ciężko ;/, wszystko przed nią, bo dopiero jest w 13 tyg ...

Izaa 3mam mocno kciuki za Twoją szwagierkę... da radę ... jak się nic nie ruszy to pewnie dostanie ,,wsparcie" i wtedy już pójdzie gładko

A ja po powrocie wzięłam się za pranie i sprzątanie kuchni, bo ,,syf" jaki w niej panuje doprowadza mnie do szału :/... już się nie mogę doczekać, jak zrobimy remont...
No i Mama kupiła mi torbę dla Władka, taką samą, jak Ty masz Cortezia

I jeszcze raz bardzo, ale to bardzo dziękujemy Wam za słowa otuchy przydały się