Listopadówki 2013

pani_p no właśnie też mi się to dziwne wydaje. Chyba, że moi siostrzeńcy byli jakimiś spiętymi wyjątkami A może bała się po prostu, że ubierając ich zrobi im krzywdę Sama już nie wiem.

A co do przeczuć to moje się nie sprawdziło, od samego początku byłam pewna, że noszę w sobie chłopca

Rany Brunetka to żeś mnie teraz załamała. Jejku jakoś nie myślałam o tym, przyjęłam do wiadomości że córa i zaczęłam się tym cieszyć i tak mi mąż ni z gruchy ni z pietruchy wystrzelił z tą pomyłką że teraz siedzę i się przejmuję... A ciuszki co mam to wszystkie dla dziewczynki jaja by były niezłe...

pani_p, NatB, mój mały psotnik wczoraj wieczorem też strasznie szalał. Już myślałam, że się zaraz do nas przebije przez skórę. Haha! A M. dodatkowo go nakręcał mówiąc do brzucha i naciskając w miejsca, gdzie kopnął. W ogóle bardzo mnie rozczula, kiedy chce czytać Adasiowi bajki na dobranoc albo właśnie mówić do niego. Nie spodziewałam się.

pani_p, to będzie dziewczynka...także spokojnie

Brunetka, myślę, że każdy czas jest dobry na szkołę rodzenia. Ja też zaczynam dopiero 17 września. Do szpitala wezmę pajacyki i body i zamierzam Adasia w nie ubierać. Jakiś czas temu odwiedzałam koleżankę po porodzie w szpitalu. Bobas nie miał nawet doby, a już słodko spał w pajacyku, więc jest to możliwe, a my jesteśmy zdolne i damy radę.

natB, też bym chciała poczuć czkawkę. Czekam, czekam...

Jakiś czas temu mój M. rozmawiał podczas biegania ze swoim kumplem z pracy o bobasach. Okazało się, że tamtemu urodził się jakiś czas temu chłopiec i ma ciuszki, z których już maluszek wyrósł. Następnego dnia przywiózł nam cały bagażnik! Czyściutkie, pachnące, zadbane. Niektóre nawet w ogóle nie były noszone. Jestem przeszczęśliwa. Posegregowałam je według rozmiarów i te na czas od urodzenia do 3 miesiąca ułożyłam w szafie obok tych, które już miałam. Oczywiście jeszcze je wszystkie wyciągnę, żeby wyprać i wyprasować, ale nie mogłam się powstrzymać, żeby ich tam nie włożyć.

U mnie w szkole rodzenia prowadząca powiedziała, że konieczne są ubranka na wyjście ze szpitala. Oczywiście jak chcę to mogę ubrać maleństwo w swoje ubranka, ale położna powiedziała że one tak opatulą dziecko, że ubrania są zbędne. Mimo wszystko, przyjemniej jest chyba patrzeć na swoje dziecko odziane w ubranka, które kupowałyśmy mu same z wielkim podekscytowaniem
Ja miałam w planach zapisać się właśnie na kurs w połowie września, ale po dłuższych przemyśleniach i po rozmowie z położną zdecydowałam się zapisać wcześniej. A nóż maluchowi by się pośpieszyło
Moja mała Gabi daje o sobie znać jak tylko usiądę. Kopie mnie po żebrach niemiłosiernie, ale to dobrze, bo mamusia się od razu prostuje
Właśnie skończyłam porządki w mieszkaniu, a jutro skręcamy z mężusiem łóżeczko. Tzn. on skręca, ja koordynuję pracę
A w następnym tygodniu wybieram się do sklepu po akcesoria dla malucha: pieluszki tetrowe, nożyczki, termometr, art. higieniczne itp. Ubranka na najbliższy okres mam.
A dziś zamówiliśmy wózek
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=60382[/img]

Witajcie,

jeszcze raz dziękuje za życzenia, przekaże mężowi to też się ucieszy (-;

Wredota_pomysłowy ten Twój mąż, mój na mnie kiedyś mówił dziku (-;. Ale już tak nie mówi, bo poprosiłam go o to (-;
Ja przytyłam 11 kg od początku ciąży, ale staram się w miarę regularnie ćwiczyć. Z ćwiczeniami też nie można przesadzać jeśli nie czujemy się na siłach to trzeba odpuścić.

Wielomama jak nic będziesz pierwsza z Oliwką...

Nat B to ja pisałam o tej maści z wyciągiem z kasztanowca..słyszałam że jest dobra ale takich maści jest troszkę musisz w aptece popytać no i ginekologa. Agnieszka pisał o rajstopach przeciw żylakom.

Brunetka nie mam pojęcia jak to jest z ubieraniem noworodków w szpitalach, może zależy od szpitala i zachowań położnych. Sama nie wiem, no jeśli dzidzi jest pokurczona to nie ma co na siłę zakładać bodziaka czy pajaca. Mi powiedziano żebym niczego nie przywoziła dla dziecka na oddział więc sama nie wiem jak go będą ubierać albo jak mnie będą uczyć. Raczej tym bym się nie przejmowała tylko spytała się położnej co praktykują i czy zabrać do szpitala ciuszki.

Dziewczyny pomyłki w określeniu płci się zdarzają, ja wybierając na usg 5.09 będę miała obawy przed ostatecznym stwierdzenie czy to chłopak czy dziewczynka. Biorę taką ewentualność pod uwagę.

Mojej koleżance jeszcze na ostatnim usg lekarz upierał się przy tym, że urodzi się dziewczynka, a przy porodzie kinderniespodzianka i urodził się chłopiec. Dlatego najlepiej szykować się kupując rzeczy neutralne-pasujące dla obydwu płci.

Kaśkus o jak fajnie się Wam trafiło to takie miłe jak nam znajomi chcą coś ofiarować no i nie oszukujmy się, wielka oszczędność

Psotka no ja wiem, że są pomyłki... wiem, że nawet dzień przed porodem się zdarza, że mówią co innego a wychodzi co innego. No, ale nie chciałabym tego doświadczyć. Nie pomyślcie o mnie źle, bo i tak będę się cieszyć z mojego maleństwa, niech tylko zdrowe będzie. JA tylko tak po ludzku nie lubię takich niespodzianek

No no, to najlepszy pomysł zapytać o ciuszki położną. Ja sama jeszcze nie wiem, czy muszę brać je ze sobą do szpitala, ale nawet jeśli nie muszę, to tak jak mówi wredota, warto jeden ciuszek wziąć. Taka piękna pamiątka: pierwszy pajacyk... Wiadomo, że jak maluszek będzie miał podkurczone nóżki, to nie będziemy mu nic na siłę zakładać. Na oddziale pewnie mają sposoby na to, żeby maleństwo jakoś opatulić.

Ja już nie mogę się doczekać. Chciałabym mieć już poród za sobą i cieszyć się swoja kruszynką Oby tylko wszystko poszło sprawnie i, żeby mocno nie bolało

Brunetka naprawdę rodziłam w dwóch różnych szpitalach i dzieci w każdym normalnie się ubierało. Nóżki jeszcze przez jakiś czas będą podkurczone, rączki również, ale dzieci normalnie się ubiera.
No i mamuśki od razu Wam piszę jak będziecie widziały jak położne kąpią dzieci to nie przeraźcie się, bo to bardzo brutalnie wygląda. Nie krzyczcie na te kobiety. Kiedyś mnie to przerażało, teraz już nie....mało, chciałabym umieć tak kąpać dziecko

Wielomama, już sobie zaczęłam wyobrażać, jak takie kąpanie przez położną musi przerażająco wyglądać.
Wredota, ja też już nie mogę się doczekać! Wydaje mi się, że do listopada jeszcze cała wieczność.

Dobry wieczor
My jak zawsze raz na jakis czas bo pogoda jest i Mala coraz wieksza wiec i czasu mniej na siedzenie bo i drzemka dzienna krotsza i sily na bieganie wieksze
U Nas maly dylemat bo nie wiadomo jeszcze gdzie zdecyduje sie rodzic. Mozliwe, ze pojedziemy spowrotem na troche do Holandii i tam urodze druga Dzidzie, z jednej strony dobrze bo wiem czego sie spodziewac, ale czasu malo zeby zalatwiac wszystkie sprawy zwiazane z opieka medyczna. No a jezeli nie pojedziemy to tez malo czasu zostanie na kompletowanie szpitalnej wyprawki. Z racji tego na razie jestem w kropce i nic nie kupuje, ubranka na szczesice na biezaco Siostra Meza zbiera i co jakis czas podsyla. No i po Malej tez sporo sie znajdzie
Co do ruchow Dzidzi to u mnie jest coraz gorzej, czuje, ze ma malo miejsca i rozciaga sie na wszystkie strony przez co moj brzuch przyjmuje rozniaste ksztalty a przyjemne to to nie jest szczegolnie jak te ruchy sa gwaltowne a zdaza sie to dosc czesto. O czkawce nie wspominam bo czuje ja codziennie kilka razy, jak tylko zjem cos co Mojej Dzidzi podejdzie
Witaj Wredoto, smieszny zbieg okolicznosci, nie to, ze imię to samo, wiuek tez, charakter tez podobny (Maz tez mnie od wredot wyzywa ;p), czesc Polski polnocno-wschodnia - tylko u mnie Białystok ;p, wesele we wrześniu, ale dwa lata temu no i ciąża druga, ale tez raczej dziewczynka ;p no i wizyta 9ego ;p moze jeszcze sie cos z czasem znajdzie ;p

Musze sie w koncu wybrac na ta glukoze tylko ciagle z rana mi cos wyskakuje a wiadomo, ze i z dzieckiem trzeba ogarnac i jeszcze Meza zagonic zeby sie w koncu do laboratorium wybrac. Tym bardziej, ze od razu mam miec morfologie, zawsze dobrze wiedziec czy nic sie tam nie dzieje niepokojacego.

Hejka Leseczki

Ale się rozpisałyście ciężko nadążyć widzę że moje wchodzenie raz dziennie to za mało

Witaj Wredoto nick intrygujący, fajnie ,ze jesteś z nami, Dziewczyny tu są naprawdę świtne:) ja nie wyobrażam sobie już dnia nie myśląc co słychać u naszych listopadówek to UZALEŻNIA . Ja przytyłam już 9-10 kg mam nadzieję że wiele już mi nie przybędzie przez te dwa miesiące.

MOja koleżanka która urodziła w czerwcu przytyła 10 kg i na dzień dzisiejszy schudła 20 kg karmi cały czas piersią co wiąże się z tym że jest na diecie żeby maluszkowi nie zaszkodzić wszystko gotowane na parze i chude powoli wprowadza produkty, moze trochę przesadza ale wygląda cudnie Śmiałyśmy się, że ktoś tam na górze pomyślał najpierw tyjesz a potem dobrze jest jak jesteś na diecie (karmiąc piersią )przez co chudniesz ,karmisz piersią i codzienne spacerki robią swoje

Dzięki za odpowiedź w sprawie poduszek, zobacze jak już kupię wszystko i budżet pozwoli to kupię obie w sumie koszt to około 60 zł a jeśli MAtiemu ma być wygodnie i dobrze to nie będę kombinować z książkami i innymi spożywczymi produktami

Brunetka- nie martw się bywają takie gorsze dni ja też ostatnio miałam taki ,mam nadzieję że jutro będziesz czuła się lepiej psychicznie i fizycznie:*

Psotka - to i ja się przyłączam do życzeń rocznicowych wszystkiego co najlepsze i najpiękniejsze dla Was, życzę Wam udanej soboty

Pani_p-wózek ....naprawdę okazja Wam się trafiła, fajnie że nie którzy ludzie umieją dbać o rzeczy i jak sama piszesz wygląda jak prawie nówka sztuka. Ja też lubię próbki jutro są targi moje dziecko w Warszawie i mam nadzieję ,że trochę się na chłapię próbek i innych fajnych upominków

Cortezia - baw się dobrze na weselu ale uważaj na Siebie ja będąc na weselu na początku lipca wytrzymałam do 2 więc będziesz ZUCH jak dasz rade w prawie8 miesiącu do 4.

Małopolanka- współczuję pobudki alarmowej a swoją drogą ja nie raz też tak mam w nocy ,że wszystko mi przeszkadza i nie mogę spać, wprawdzie mam lekki sen ale kiedyś nie byłam taka wrażliwa jak teraz i tak jak pisała agnieszkazst potrafię się budzić o 1,2 czy 3 i nie spać np do 5 ale rano lub w dzień odsypiam to.

Wielomama - ale Niunia urosła zuch panna :)oby tak dalej , noi i widzę że sen chyba mi się sprawdzi ,ze będziesz pierwsza

Wielomama i Pani-Poby Wam się jutro udało zapisać bedę trzymać kciuki

JustynaNL- oj dzieję się u Ciebie,zaskoczyłaś mnie tą HOlandią a badania to zrób dla swojego świętego spokoju . Powodzenia

Nat- śliczne te ciuszki w c&a jak widziałyście ostatnio tam kupiłam spodnie,sweter,śpiworek,czapeczkę i pod szyję takie a'la apaszki mogłabym tam majątek wydać więc już nawet nie zaglądam ale jeśli któraś z naszych Pań szuka jeszcze rzeczy to polecam,ciuszki są naprawdę jakościowo bardzooo dobreee

Dziewczynkijeśli chodzi o nasze zmęczone nóż a co za tym idzie różne ślady tego zmęczenia to Was rozumiem też mi zaczęły wychodzić różne żyłki,a'la siniaki i inne, ja kupiłam sobie taki krem Perfecta mama CHŁODZĄCY KREM NA OPUCHNIĘTE I ZMĘCZONE NOGI z arniką górską i mentolem, stosuje go od paru dni i naprawdę mi pomaga nogi mam kilka kg lżejsze co za tym idzie moje znaki mam nadzieję nie rozwiną się bardziej .

Jeśli chodzi o płeć to u mnie na 99,99 % chłopak 3 lekarzy to potwierdziło ale jak widziałyście dużo rzeczy kupiłam w neutralnych kolorach, z myślą o pomyłce lub jeśli Mati za jakiś czas dorobi się np siostrzyczki oczywiście wtedy dokupię parę kiecek i różowych bodziaków ale wszystko inne już będzie . Noooo ciekawe jak to będzie,czy któraś będzie mieć tę Kinder niespodziankę , najważniejszy żeby nasze dzieciaczki były zdrowe

Dzisiaj przyszło łóżeczko z materacem, ale nawet go nie widziałam bo na razie musimy odmalować mieszkanie, mam nadzieję że jest śliczne ale najwcześniej złożymy je za miesiąc , w poniedziałek jedziemy po wózek.

Jutro idę na Targi więc na pewno się pochwalę co tam było ciekawego.

A w przyszłym tygodniu we wtorek usg, w środę wizyta a w czwartek pierwsze zajęcie w szkole rodzenia , będzie się działo

U mnie szkoła jest dla Warszawianek darmowa spoza warszawy dziewczyny muszą płacić 600 zł - ja nie poszłabym gdybym musiała tyle zapłacić. I do szpitala też trzeba wziąć ciuszki dla dzidzi na przynajmniej 3 dni, moja mama była w szoku jak jej czytałam co muszę zabrać, opowiadała mi ,ze jak rodziła mnie to 3 dni chodziła w jednej koszuli brudnej po porodzie, a dzieci leżały w szpitalnych tetrach i kocykach. opowiadała też ze z dwoma innymi dziewczynami chodziły do kanciapy pielęgniarek jedna stała na czatach a dwie podkradały czyste podkłady, pieluchy i inne gaziki :)to musiały być czasy....


Buziaki, miłej ,spokojnej nocki

7.12 jadę na podbój Chorzowa

JustynaNL rzeczywiście duży zbieg okoliczności. Wiele nas łączy jak widać
Właśnie wróciłam ze sklepu. Kupiłam kilka niezbędnych akcesoriów i kosmetyków dla malucha i jak to po każdych zakupach dla dziecka jestem podekscytowana
Dodatkowo pani w rosmanie dała mi kartę "rossnę" żeby się zalogować na ich stronie i mieć różnego rodzaju rabaty na artykuły dziecięce. W prawdzie już na ulotce przeczytałam, że to raptem 3%, ale przy dziecku i tak każdy grosz się przyda, więc dobre i to Któraś z was z tego korzysta? Serio są jakieś dobre promocje?
Zaraz będę dobudzała męża po nocnej zmianie, żeby składał łóżeczko [img][img]http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=60424 [/url][/img]