listopad 2015

o właśnie przed Tobą jeszcze sesja!!!! ale fajnie
ja muszę sobie tez jakieś fajne zdjęcia brzuszka zrobic na pamiątkę

No, jakby się w ten weekend udało to byłoby super, bo potem dopiero za 2 tygodnie, a za 2 tygodnie to różnie może już być.

Miałam mieć spotkanie z położną w środę, ale udało mi się na piątek zmienić bo w środę brata z lotniska muszę odebrać, akurat przylatuje o tej porze mniej więcej co matronę miałam. No i też mój będzie mógł ze mną pójść.

agadzie jak już bedziesz po sesji to koniecznie się pochwal !
iwkaa ja ostatniego etapu mojego brzucha nie mam więc rób póki możesz

U nas dziś była położna i przyjdzie jeszcze tylko w piatek i koniec dwa razy tylko bo wszystko jest z małym dobrze No i od jutra zaczynamy spacery bo dostaliśmy pozwolenie bo ładna pogoda jest
Dziś mały ma gorszy dzień marudzi co chwile na 5 minut mi usiąść nie da . Czekam na Mojego jak na zbawienie trochę go przejmie No a tak to sobie radzimy i staramy sie nie marudzić

Patuska najważniejsze że malutki zdrowy Jeszcze nie raz pewnie da Wam popalić, ale fajnie że masz wsparcie w swoim no i fajnie że na spacer a jak nocki wyglądają?

Pewnie że się pochwalę tylko musimy się konkretnie umówić, nie wiem co mam na siebie włożyć i w ogóle, muszę pomyśleć...

właśnie skończyła się prać ostatnia partia ubranek małego, jeszcze tylko pościele, prześcieradła i koniec. Ale to już jutro, bo dziś nie wyschnie, mam nadzieję że wyschnie chociaż to co mam rozwieszone, jak nie to będę musiała na noc zostawić.

Wiecie co, byłam dziś w przychodni przełożyć sobie to spotkanie z matroną...niby daleko nie ma, ale cholera tak się zmachałam że masakra, a jutro 2 razy mnie ta droga czeka, bo rano na badania a potem na szkołę rodzenia...
Może istnieje profesja pomagacza do zakładania skarpetek i butów ciężarnym? byle do środy, aż mój wróci...

hehe agadzie jedynie twój mąż może ci pomóc mi też ciężko się zakłada a czasem nawet mam więcej gimnastyki jak pomogam Mai sięubrać ścigam jążeby sama to robia ale czasem cierpliwości brak i robię to za nią fajnie że będziesz miała towarzystwo brata
to w piątek masz wizytę z położna? a ja ciągle zastanawiam się nad wizytą u mojego gina czy iść teraz czy za tydzień bo chciała bym żeby ta wizyta była już ostatnia
Patuśka to super że na spacerek możecie pogoda ładna to faktycznie szkoda w domu siedzieć ciekawe jak my urodzimy jak będzie oby mrozów nie było dużych!
Mało wizyt położnej u mnie wcześniej była chyba 8 razy i w sumie też nic się nie działo ale taka sumienna kobieta i trochę natrętna i tym razem znowu ona nas nawiedzi ale jakoś trzeba będzie to przeżyć
Wracając do tego co pisałaś o ściąganiu szwów to wierzę że się bałaś ja ten strach pamiętam do dzisiaj ale faktycznie nie boli tylko samo to że ktoś Cie tam dotyka tragedia. Mam nadzieję że tym razem tak jak i wtedy koleżanka zdejmie mi te szwy w domu zawsze to inaczej...

Iwkaa jak jest to pomaga, ale ten tydzień jak go nie ma to jakoś sama muszę sobie radzić A teściowej jakoś nie chcę prosić, tym bardziej szwagra ;/
A czujesz że powinnaś iść teraz do lekarza? bo jeśli tak to leć, będzie z głowy u mnie nawet nie wiem czy to ostatnia wizyta będzie czy jeszcze nie, okaże się w piątek.
Noo, brat na tydzień będzie, przywiezie mi laktator (tu jest o połowę droższy niż w PL), koszulę nocną do karmienia (nie widziałam tutaj...) i dostawę gazet


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

agadzie Z nockami nie jest źle bo mały budzi się mniej więcej co 3 godziny na jedzenie odrazu zmiana pieluchy i dalej spać i wstaje tak kolo 5-6 pokreci się ze 2 godz. i znowu spi dziś ma jakiś kiepski dzień bo co chwile płaczę itd.
Już szczeze mówiąc sama nie wiem co z nim zrobić a na dodatek tak mnie plecy bolą i głowa że szok Oby do przyjścia mojego z pracy i się położę na chwilę .

iwkaa No te szwy to faktycznie więcej strachu niż roboty No ta położna akurat stwierdziła że dziś i w piątek i starczy więc dobrze

Muszę się zapisać do internisty z tym moim ciśnieniem bo znowu szaleje .. kurde strach normalnie :/

Patuska dzisiaj jesteś zmęczona to może dlatego szaleje ale nie denerwuj się i idź jak najszybciej do lekarza
A maluszek oby miał tylko zły dzień i żeby kolki nie miał tak na początku ciężko stwierdzić o co mu chodzi Dasz radę dużo cierpliwości życzę
Agadzie no to nie źle łap do butelki ja w sumie nawet nie wiem bo nie przyciskam a samo nie leci

Iwkaa zamrożę na zapas A tak serio to nie wiem czy to dobrze że leci czy nie... będę musiała się spytać.

Patuska na plecy to baaaardzo polecam piłkę do fitnessu...serio, posiedzisz kilka-kilkanaście minut dziennie i zobaczysz jaka ulga... mnie wcześniej też bolały, może nie jakoś potwornie, ale upierdliwe to było, kupiłam sobie tą piłkę i naprawdę sprawdza się
a małego się na pewno nauczycie eh, teraz się mądrzę, a ciekawe co będzie jak już mój się urodzi Zero doświadczenia z dziećmi, a na takich maleńkich to już w ogóle się nie znam...

Nic się tutaj jużnie dzieje dziewczyny urodziły i cisza się zrobiła
Agadzie ty zaraz bedziesz mieć męża i też nie zaglądniesz.....
Ja ostatnio w nocy budzę się często bo spac mi się nie chcę rano budzimy się po 6 zamiast korzystać z dobroci to na odwrót
Dzisiaj kolejne pranie się robi Maja się śmiała dlaczego pieluszki różowe wyprałam ale co tam mi to nie przeszkadza i tłumacze jej że to jej były kiedyś no a potem prasowanko Kuzynka obiecała że zrobi to za mnie ale źle zgadałyśmy się i już minie pomoże była tydzień temu jak ja nie miałam tego po prane a teraz już jej nie ma będzie za 2 tyg ale tyle czekać nie będę bo różnie może być

iwkaa Oj tak to prawda cierpliwości trzeba mieć duuużo No i trzeba się przyzwyczaić do tego rytmu nocnego bo 3 raz wstawania w nocy to zasypiam z butelką małego w ręku
agadzie ja po cesarce nie moge zadnych cwiczen przez 6 tyg. polozna nawet smieci mi nie pozwolila "dźwigać" jedynie małego na rece i nic poza tym ale z dnia na dzien plecy odpuszczaja ja podejrzewam ze to po tym znieczuleniu tak mnie bolaly .. no ale wszystko trzeba przecierpieć zeby mogło byc dobrze
a wiecie co mnie przeraza najbardziej ? ten kikut od pepka po prostu sie go boje dotknac ta polozna wczoraj jak zaczela mu tam grzebac to ja myslalam ze mi serce stanie a dzis wisi na ostatnim włosku i jeszcze bardziej mnie przeraza ...
zaraz maly bedzie jadł pozniej sie przebieramy i na ten spacerek pojdziemy

Hej dziewczyny


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Iwkaa spoczko, jak mój jest to też 100% czasu razem nie spędzamy

patuska ojeej , ale fajnie, pierwszy spacer )

Psatuśka to widzę że ty to jesteś taka jak ja mnie również ten pępek przerażał jak go miałam przemyć tam w środku to musiałam mocno zęby zacisnąć a jak już odpadł to bałam się go szukać w ciuszkach A pomyśleć że niektórzy na pamiątkę sobie zostawiają feeee.... ale to dobrze lada dzień i odpadnie a potem maluszka na brzuszek dawaj bo to bardzo ważne!!
A z dźwiganiem to tak absolutnie nic ciężkiego!!! a na gimnastykę jeszcze jeszcze przyjdzie czas

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Moniqa - Śliczny króliczek! Wygląda już na dość dużą kruszynkę Ile teraz waży? ps. Skąd masz takiego fajnego pajaca?
Twojej cioci strasznie współczuje Powinna pozwać lekarzy..wiem, że to już nic nie zmieni ale oni nie powinni leczyć!

Patuśka - ale super, że już Wasz synek jest z Wami! Nadal nie mogę uwierzyć, że to tak szybko zleciało...dopiero co pisałaś o ciąży a tu już mały szkrab na świecie Te 9 miesiecy to jednak krótki okres

agadzie84 - witaj w klubie porąbanych snów u mnie najciekawsze są nad ranem, jak wstanę to sama się z nich śmieje...ni ładu ni składu
Co do karmienia to u mnie zero sygnałów. Obawiam się, że tak jak przy pierwszej ciąży skończy się mlekiem modyfikowanym. Jakoś nie jest mi dane karmić naturalnie chyba...

Eliza - ah z tym ktg to czasami...przy pierwszej ciąży też musiałam powtarzać bo mała spała i dłuugo musieliśmy czekać aż zacznie się ruszać. Czyli lekarze czekają aż same wody odejdą?

Wczoraj byłam u lekarza i okazało się, że moje przeczucia jednak się spełniają...mała waży już teraz 3250 gram.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.