- Posty: 68
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- listopad 2015
listopad 2015
- Mamma Mia!
- Wylogowany
- gaworzenie
Rzadko piszę na forum, bo rzadko jestem przy latopie a na telefonie to za chiny nawet na forum się zalogować nie mogę a co dopiero coś napisać:/ na Facebooku widzę póki co dużo się nie dzieje, pewnie się rozkręci na dobre jak wszystkie maluszki będą na świecie
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- iwkaa
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Kocham moją księżniczkę
- Posty: 1319
- Otrzymane podziękowania: 2
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Mamma Mia!
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 68
- Otrzymane podziękowania: 0
Iwkaa - rozumiem, że to stres ale z jednej strony Ci zazdroszczę, że znasz już dokładną datę. Ja to już spać po nocach nie mogę bo mam wrażenie, że to już zaraz..
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Patuśka
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 591
- Otrzymane podziękowania: 2
Kurde coraz więcej nas już się rozpakowało Niebawem i Wy Kobitki będziecie miały maluszki przy sobie
U Nas wczorajszy dzień i nocka super . dziś spacer zaliczony mały spi ja posprzątałam i nastawiłam pranie bo już mi się nazbierało . Szczerze mówiąc położyłabym się na troszkę ale samo sie nie zrobi nic A mój ma jeszcze dziś nockę to już w ogóle .. No ale trzeba dać radę
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agadzie84
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 584
- Otrzymane podziękowania: 1
Mamma Mia, ja mam niby na 25.11 termin, ale jakoś tak czuję że może być prędzej, z okresu to w ogóle mi na 14.11 wychodzi. A męczy mnie już wszystko.
Iwkaa u mnie już nawet szybsze chodzenie odpada, bo mam wrażenie że zaraz ducha wyzionę A o biegu to mogę zapomnieć
Zaraz się zabieram za prasowanie rzeczy małego (wreszcie mi się zachciało...) a jutro spakuję torbę. W piątek mam tą wizytę w szpitalu, ciekawe co mi powiedzą, nie sądzę że mnie zostawią, ale...wolę być spakowana i w razie czego tylko poprosić teściową żeby mi torbę przywiozła. Dziś mi znów troszkę skoczyło ciśnienie. Kurde nigdy nie miałam z tym problemu, zawsze książkowe, całą ciążę też pięknie, a tu teraz się podnosi
Brat już odwieziony, znowu sama zostałam, uhh jak ja tego nie lubię W ogóle nie mam pojęcia kiedy zleciał mi ten tydzień, dopiero co brata z lotniska odbierałam a tu już po wizycie...teraz mama będzie u mnie od 28.11, ponad 2 tygodnie.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Patuśka
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 591
- Otrzymane podziękowania: 2
Podziwiam Cie że wytrzymujesz ja jak mój ma nockę to płakać mi sie chce a co dopiero miałąbym wytrzymać tydzień , chyba bym nie dała rady .
Jakaś śpiąca już jestem położyłabym sie ale nie ma tak dobrze muszę małego wykąpać zaraz nakarmić itd. a już zaczyna skrzeczeć że tak powiem
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- ElizaZ
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 110
- Otrzymane podziękowania: 0
Położna mi później powiedziała... czego się Pani spodziewała , przecież to drugie cięcie... Po pierwszej w 3 dobie sama poprosiłam o ograniczenie leków, teraz dzisiaj pierwszy wzięłam ok 16 jeden apap i jest ok.... jeszcze wczoraj brałam 3* 2 tabletki, dzisiaj jest 7doba.
Po tym jak wstałam drugi raz a maż pojechał już do domu.. ok 21 poprosiłam o zabranie małej na noworodki bo nie byłam w stanie wstawać... serce mi pękało.. spłakałam się jak cholera... a położna mówiąc że podaje mi coś na ból podała mi coś na uspokojenie.. albo był to magnez którego nie powinna była dawać ... przeciwbólowe nie bolą jak idą z kroplówki a to coś bardzo bolało... jak kroplówka zeszła ból został ale czułam się zrelaksowana.. kazałam jej pokazać co mi podała ale nie zrobiła tego... powiedziała że to sól fizjologiczna ale nie chciałam się z nią szarpać... wystarczająco źle się czułam oddając małą. Rano ją dostałam i obiecałam sobie że jej nie oddam i dam radę..dałam.. Napisałam szczerze... być może masz inny próg bólu i będzie inaczej. Życzę Ci tego bardzo i trzymam kciuki..a i jeszcze jedno tutaj może ważnym elementem jest wiek....
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agadzie84
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 584
- Otrzymane podziękowania: 1
Elizaz jej współczuję tych przejść straszne to musiało być, ale dobrze że mąż był przy Tobie
Eh, czekam już na ten poród z niecierpliwością, przed chwilą skończyłam prasować ubranka dla Żubra, poukładałam w komodzie, jutro tylko torbę spakuję do szpitala. I mogę czekać
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- iwkaa
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Kocham moją księżniczkę
- Posty: 1319
- Otrzymane podziękowania: 2
Mamma Mia no fajnie ze znam date ale to wcale nie oznacza ze nie moze byc wczesniej takze niby wiem ale roznie moze byc tak jak z Wami
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- MoNiQa89
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Kocham moja ksiezniczke w brzuszku
- Posty: 172
- Otrzymane podziękowania: 0
Moja malutka teraz spi ale juz pokazuje swoje pazurki bardzo ciezko mi jyz ja zanosic do lozeczka po karmieniu piersia tak bardzo mocno przyzwyczaila sie do mojej obecnosci podczas karmienia tulenia ze w lozeczku od razu po 5ciu minutach wstaje i upomina sie zebym kolejny raz ja przytulila mam nie przespane noce ale przyznam sie bez bicia ze niestety zmieklam i 2 noce zabralam ja do siebie spac normalnie spala co 4 godzinki budzac sie na karmienie juz jest taka cwaniara hihi:)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- ElizaZ
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 110
- Otrzymane podziękowania: 0
Życzę Ci żebyś trzymała tak jak sobie postanowiłaś, pełna mobilizacja. Mi pewnie pomogła oprócz męża położna która starała się być miła ale tak mi wjechała na ambicję że ruszyłam tyłek i wstałam... hehehe. Zołza ale pomogła... wcale nie byłam i nie jestem o to zła wręcz przeciwnie.
Teraz to już wspomnienie.
MoNiQa89 Twoja malutka to Emilka ??
Moja już też się wycwaniła bo chce leżeć przy piersi cały czas... dzisiaj rano wypiła z obu, potem ją położyłam do łóżeczka a ona w płacz, myślałam że nie dojadła więc jej zrobiłam sztucznego trochę, podziękowała grzecznie wypluwając.. więc ją położyłam do łóżeczka , narzekała sobie... ale zasnęła.
Napisz mi proszę jak długo karmisz piersią , chodzi mi o czas przystawiania... u mnie to trwa chyba za długo.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Patuśka
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 591
- Otrzymane podziękowania: 2
Widzę że piszecie o cc . Kurde jak dobrze że ja już mam to za sobą Ale faktycznie każdy przechodzi inaczej bo mi jak pierwszy raz pozwolili wstać jak już byłam na położnictwie i odłączyli mnie od tych wszystkich kabelków to upadłam :/ I dopiero jak przyszły 2 położne i mi pomogły to poszłam pod prysznic w sumie nie bolało mnie w ogóle bo dostawałam 2x paracetamol ale nie brałam bo nie czułam potrzeby ale za to męczyłam się tak że szok przeszłam 5 kroków a czułam się jak bym przebiegła 10 km. No i mi dokuczał okropny ból pleców ale taki że płakać sie chciało .. No i mi odwrotnie jak ElizaZ ja bardzo chciałam mieć małego przy sobie a mi nie chcieli ale w końcu poszłam do lekarza prowadzącego i powiedziałam stanowczo że jestem na siłach i że chce mieć moje dziecko przy sobie no i zgodził się zaglądał kilka razy ale zobaczył że daje radę i juz miałam małego przy sobie
agadzie Dlatego jestem pełna podziwu dla Ciebie I spokojnie doczekasz się porodu pewnie w najmniej oczekiwanym momencie
Kurde mojego małego wczoraj złapała znowu kolka .. od 21 do 1 w nocy płakał tak że szok przez ten płacz pot go oblewał, zwymiotował tak krzyczał że az się dusił bo nie mógł powietrza nabrać , jeść nie chciał bo w sumie nie miał jak bo jak płakał to by sie zakrztusił . Dałam mu kropeli ale na nic bo nic nie pomogły . Jak na złosć jak byłam sama to musiała go złapać .. ledwo zyłam a tak było mi go szkoda
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- iwkaa
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Kocham moją księżniczkę
- Posty: 1319
- Otrzymane podziękowania: 2
A ja dzisiaj juz zaliczyłam blok porodowy..... ale nieee jeszcze nie urodziłam Rano wstałam było wszystko ok poszłam z Mają do przedszkola i czuje że mnie ta kolka zaczyna łapać jak doszłyśmy już na miejsce to nie mogłam wejść na 2 piętro ale jakoś dałam radea wracałam do domu po drzewach co za ból..... i znowu do domu na 4 pietro myślałm że skonam jak walnęłam się na łóżko tak nawet nie mogłam wstać zadzwoniłam do mojego męża przyjechał spakował mnie i pojechalismy do szpitala widziałam że to nie poród bo to zupełnie inny ból jak skurcze ale bałam się czy to nie macica i moja blizna po cc
Lekarz mnie bardzi miło przyjął i okazało się że to kolka nerkowa!!! jeszcze takiego dziadostwa mi brakowało dostałam skierowanie na szpital ale nie zostałam do 16 jeszcze daleko a takie leki jak oni mi dadzą to ja sama sobie moge w domu brać i lerzec ale umówiłam się z doktorem że jak mi nie przejdzie to przyjadę i zostanę
Do mojego gina nawet nie dzwonie bo onmi nic na to nie poradzi innego jutro ma dyżur to ewentualnie jutro pojade no i mam nadzieję że jak by co to tą cesarkę da się wcześniej zrobić bo to naprawdę okropnie boli
KTG tez mi zrobili i skurczy nie widać mały się obraził i się nie ruszał bo to już była 10 a ja bez śniadania ale na koniec troszke się po wyginał Także dzisiaj to ja nie miałam siły bać się nawet tej cesarki jak bymi mieli ją teraz zrobić
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Patuśka
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 591
- Otrzymane podziękowania: 2
A ja próbowałam troszkę odespać w dzień ale nie udało sie bo mały co i raz popłakuje .. Przez godzinę płakał już się wystraszyłam że znowu wróciła .. Ale na szczęście udało mu się zasnąć co i raz się budzi z takim kwękaniem ale zaraz zasypia . Kupiliśmy mu espumisan i BioGaja może pomoże i jeszcze kupiliśmy glukozę będziemy mu z wodą dawać może to będzie chciał pić bo herbatki koperkowej i rumiankową nie chce pić a kazali mi dawać przed każdym karmieniem 20 ml mu do wypicia a że nie chce to spróbujemy z tą wodą . Bo już mi go tak szkoda .. nawet dobrze pospać nie może bo ciągle go meczy jeszcze jutro zmienie mu butelkę bo dowiedziałam sie że to może być też wina butelki więc spróbuję zmienić . A jak to nie pomoże to już nie mam pomysłu jak mu pomóc niby na kolkę nie można nic poradzić ale ja to nie mogę patrzeć jak On się męczy .
Siostra przyszła posiedziała z Nim a ja poszłam sie wykąpać bo przecież nawet nie mam czasu na szybki prysznic ale udało się
Mam nadzieję że dziś ta kolka da mu spokój żeby spokojnie przespał noc i odpoczął od tego ..
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agadzie84
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 584
- Otrzymane podziękowania: 1
Ja już po mierzeniu ciśnienia, jeszcze musiałam do urzędu iść po dokument że tu mieszkam....wiecie co, ja mam nadzieję że zaczę rodzić jak mój mąż będzie żeby mnie do tego szpitala odwiózł, albo teść , albo autobusem pojadę, ale nie z teściową!!! Ona prowadzi okropnie, szarpie tym autem na wszystkie strony, nie włącza kierunkowskazów, pod prąd jedzie, no normalnie masakra... musiałam z nią iść po ten dokument a ona chciała autem pojechać koniecznie mimo że naprawdę niedaleko mam urząd, połowa drogi do matrony, no ale nic. Jezu nigdy więcej.
Patuska biedny malutki:( i biedna Ty, bo zmęczona
Elizaz i Moniqua, ale te Wasze Emilki sprytne Swoją drogą, bardzo lubię to imię Emilia, jest śliczne
Iwkaa życzę Ci żeby u Ciebie nie było problemów po tej 2 cesarce! Ale będzie dobrze, zobaczysz
własnie doczytałam że kolka, współczuję, moja znajoma to miała w pierwszej ciąży, w 7 miesiącu, była przekonana że rodzi
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.