Rodzimy w czerwcu 2011 ;-)

hej hej

jejku jak ja wam zazdroszcze, czemu mnie mój power opuscił przed samymi świętami, wogóle wstać nie moge a co mówic o sprzątaniu mam nadzieje że w końcu jakoś sie zbiore bo to naprawde mało dni zostało, a najgorsze jest to że nawet nie wiem czy dojedziemy do domu na wigilię, niby mamy do rodziców blisko bo ok 70 km, ale Tomek prace kończy o 15 a samochód ostatnio coś nawala i dotego żaden atobus już nie pojedzie o takiej porze normalnie jak zwykle pod górke, nie wiem jak to bedzie pierwsze nasze wspólne świeta jako małżeństwo i chyba na prawde sami je spędzimy ... eh ... smutno tak jakoś

Ja także chciałabym żeby był już czerwiec, chociaż nie powiem boje się bo chyba jak każda mama przy pierwszym dziecku nie wiem co i jak i takie tam, dzisiaj to chyba dzień narzekania mam

Agi-p my to jakoś zbierzność myśli mamy czy co normalnie ja już od jakiegoś czas podejrzewam że moje maleństwo jest troche starsze niż mi lekarz powiedziała, myśle tak ponieważ jak czytam różne opisy rozwoju ciąży to zawsze objawy mam szybciej niż opisują, a poza tym z określeniem wieku mojego maleństwa był mały problem gdyż zaszliśmy w pierwszym cyklu po odstawieniu antykoncepcji, a wiek gin ustaliła na podstawie usg i wygladu wtedy jeszcze fasolki wiec nie zdziwie sie jak urodzimy w maju ah najlepiej na 26 bym chciała na dzień matki taki prezent

no chyba trzeba w końcu wstać i się ruszyć
pozdrawiam i do napisania

No hasia to fajnie , że Wam się udało za pierwszym razem.Ja 10 lat tabletki brałam i udało Nam się po 4 cyklach,co podobno i tak szybko:)Może będziemy majowymi mamami Moja Paulinka jest z maja.
Powiem Ci , że ja jestem 2 raz w ciąży,ale czuję się jakby to była moja 1 ciąża.Wtedy byłam młoda(17 lat)i zawstydzona odmiennym stanem.Nie zauważałam pewnych objawów i wszystkim chciałam udowodnić jaka niby dorosła jestem.Udawałam , ze wszystko jest oki i robiłam niektóre rzeczy na siłę...żeby nie było.To była totalna głupota z mojej strony.Teraz tak świadomie podjęliśmy decyzję o Dzidziusiu i wiele rzeczy jest nowych dbam o siebie i cieszę się z wszystkiego
Nie przejmuj sie Hasia ... to przygnębienie minie szybko Ale z drugiej strony to takie zaskakujące , ze w ciąży miewa się takie huśtawki nastroju.W jednym dniu można mieć mega siłę , żeby za chwilę się poryczeć i paść ze zmęczenia .
Ja dziś sobie posprzątałam , zmusiłam się na wyjście do sklepu...i nawet dobrze mi to zrobiło.Potem poplotkowałam na gg z koleżanką i usnęłam jak dziecko....dopiero moja córcia , która wróciła z wigilii klasowej mnie obudziła
Ale pogoda mnie dobija....juz wolę mróz i skrzypiący śnieg od tej chlapy.I w święta to śnieg koniecznie musi być !!!

Idę smażyć kotleciki....bo juz mi w brzuchu burczy.Dziś mam mega apetyt...waga pójdzi mi chyba w górę

nic nie mów agi-p o zmiennym nastroju, z dnaia na dzień powiadasz <hahah> kilka godzin temu pisałam ze nie mam siły a teraz juz mam okno umyte i bliżej do końca sptrzątania niz dalej ogolnie to chyba zwariowałam, łóżko sobie przestawiłam sama, Tomek mnie zabije jak wróci, ale cóż siłe miałam to skorzystałam

agi-p jakie kotlety smażysz??? u mnie rozmraża sie schabik :D:D wiec się zastanawiam czy znowu to samo bedziemy jeść ??? do tego zaplanowałam sórówke z braków i z kapusty kiszonej, nie moge sie zdecydowac wiec zjem dwie

myśle że do jutra ogarne te moje cztery kąty i ubiore choinkę w końcu, w tamtym roku już na 6 grudnia miałam świątecznie w domu a teraz tak mi sie nie chciało ....

ja sie czuje tragicznie ale to sprawy kredytowe notariuszowe z mieszkaniem tak na mnie dzialaja, nawet nie mysle o wigili i o swietach...

Czesc wszystkim

my juz mamy porzadek zrobiony zostało tylko ubrac choinke i poodkurzac wykorzystalam siły na maxa

hasia_86

nie bój sie to chyba kazda z mam co urodzi pierwsze dziecko tak ma ze sie boi o to co bedzie i w ogóle ale w "kupie" siła i damy sobie jakos rade w końcu nie pierwsze i nie ostatnie bedziemy rodzic

a co do jedzenia to coraz wiekszy apetyt mamy az sie boje stanac na wage bo jeszcze sie wystrasze jak na razie tylko brzuch rosnie powoli a tak to nie widac zeby gdzies tego tłuszczyku bylo wiecej

AgaDolata89
no tak kredyty uciazliwe ale nie ma co sie załamywac tylko pomysl sobie jak to juz bedzie jak bedzie cie miec to wlasne M to dopiero bedzie ulga ze an swoim

A świeta jak swieta szybko mina i tyle.

Upsss zapomniałam jeszcze jutro pakowanie prezentów nas czeka cała przyjemnośc a potem bezkarnie jedzenie wszystkiego co smakuje

Ale sie rozpisałam milego wieczorku

Anja ja nie chce nic mowic ale wg suwaczka to za 2 dni konczysz 16 tydzien bo masz 15 tyg I 5 dni, czyli leci ci 16:)

A co do swiat to ja szalu nie robie dziecko male pamietac nie bedzie a poza tym zaraz po swietach w poniedzialek zaczynamy przeprowadzke.wiec lipa nie swieta w tym roku

KASIOREK wiesz to zalezy jeszcze od tego czy wlasciciele w czasie sie wywiaza z tego wszystkiego, bo ja z mojej strony to u notariusza tylko juz pieniadze musze wylozyc, natomiast reszte dokumentow musza doniesc oni, a akt notarialny musze miec podpisany do srody. w czwartek musze zaniesc go do banku zeby uruchomic przelewy...itd itd jeszcze ciaze zle znosze uf chcialabym juz czerwiec

sara125 napisał:

Anja ja nie chce nic mowic ale wg suwaczka to za 2 dni konczysz 16 tydzien bo masz 15 tyg I 5 dni, czyli leci ci 16:)

A co do swiat to ja szalu nie robie dziecko male pamietac nie bedzie a poza tym zaraz po swietach w poniedzialek zaczynamy przeprowadzke.wiec lipa nie swieta w tym roku

A ja myslalam ze 16 sie zacznie,ojej rzeczywiscie, masz racje
Zawsze jakos zle liczylam ;/

a ja myslalam ze u mnie 16sty leci a to 17sty z tego co wywnioskowalam

mi tu coś sie nie zgadza z tymi suwaczkami
ja i anja mamy termin na 10 czerwsa i na suwaczkach widać u nas 15 tydzien i 5 dzień, AgaDolata89 ty masz termin na 9 czerwca tak? to dlaczego na suwaczku masz 16 tydzień i 6 dzień ???? Jak coś żle widze albo licze to mnie wyprostujcie tak już mam że sie doszukuje

a teraz zachciało mi sie gruszki

Hej Dziewczynki
Ale sie rozpisałyście hihihi Ja znowu po sklepach buszowałam.Zaraz jadę zawieś Mężusia do pracy i wracam do domku.Codziennie sprzątam i mam wrażenie , że znowu mam bałagan Ja dziś rozpoczynam gotowanie świąteczne i pieczenie ciasta Już nie mogę doczekać się tego jedzonka ...i jedzenia bez ograniczeń Chociaż ostatnio jak jadłam ile wlezie to pół nocy w toalecie przesiedziałam
Hasia no powiem Ci ,że u mnie wczoraj też kotlecik i buraki hihihi
I też dostałam OPR od Mężusia za mycie okien i generalne porządki.Jakby mógł to by mnie do łóżka przywiązał i tuczył A ja codziennie kontroluje swoja wagę i mimo , ze brzuch rośnie to nie ma tak źle.
Co do suwaczków to mój jest chyba dobry...termin mam na 18.06 i dziś zaczynam 15 tydz.Zobaczymy...w sumie i tak bardzo mało dzidziusiów rodzi sie w terminie.
Bądźcie ostrożne i milusiego dnia.Zagladne jak wrócę , moze znowu będę miała do nadrobienia kilka postów :)Buziaki

Dzień dobry
jutro wigilia a ja mimo że już cwierć wieku na karku cieszę się jak dziecko mam nadzieje że nigdy mi to nie minie, a już nastepne święta bede przeżywać jeszcze bardziej gdyż nie ma to jak magia świąt gdy w domu są dzieci

Jak pomyślę o tym całym jedzonku to aż mnie ściska, tak sie nie moge doczekać. Teraz to ogólnie jakas zarłoczna sie zrobiłam jak se wczoraj nałożyłam obiad to aż sama sie przeraziłam oj biedne moje kg, ale cóż nie miem sobie odmówić. Mam nadzieję że jednak dojedziemy do domu bo jak narazie samochochodzik odmawia posłuszeństwa


A moje plany na dziś hmm ... końcóweczka sprzątania, pieczemy ciacho i szykujemy się, jutro już tylko sałatka jażynowa i pakowanko, a mój biedny Tomuś w pracy jutro do 15


nie skończe dziś tego postu
wydaje mi sie że wczoraj poczułam malutki delikatniutki ruch, nie zaden bąbelek tylko takie udeżenie ah cudowne to było nawet jeśli to nie to, psychika i wyczekiwanie na pierwsaze ruchy robią swoje

dobra do napisania później - papap

HASIA ja sprawdzalam na kilku stronach na suwaczkach roznych i wszedzie pokazuje mi sie to samo, pozniej oblicze piechota wedlug kalendarza

Hej dziewczynki

15 tydzień i 6 dzień to nic innego jak 16 tydzień
Czyli ja i hasia86 zaczynamy jutro 17 tydzień
Ten sam termin-ale fajnie!

Mi też się wydaje, że sprzątam codziennie i mam bałagan
Więc dziś już ostatecznie wszyściutko wysprzątam "na błysk".
Tym bardziej, że mam w sobie siły i to ile ! Ha! Wczoraj zrobiłam pyszny bigosik, zaraz wstawiam wawrzywka na sałatkę. Dziś też zrobię pyyyszny barszczyk i krokiety z kapustą i grzybami! Pyycha!
A blaszkę sernika z rodzynkami zamówiłam-powiedzmy, że nie mam zdolności do pieczenia ciast. Przedwczoraj próbowałam zrobić kruche ciasto z truskawkami ... i ....nic! Nie wyszło ;( A tak bardzo ja i fasolka miałyśmy ochotę....
No szkoda...Teraz mamy nadzieję, że serniczek będzie smaczny!

Za 5 dni mamy wizytę u położnej, będziemy słuchać bicia serduszka. Ostatnio jak byłam chyba w 11 tc to niestety ale nic nie słyszałam
Położna powiedziała, że dzidzia pewnie się dupką obruciła...


Ahh dziewczyny na mnie już czas, warzywka wołają, czas na przygotowania i porządki...

Miłego dnia życzę !!!

Witam

u mnie wg tych liczydeł na internecie mam 14 tydzien i to by sie zgadzalo z data porodu bo mam na 24 czerwca rozwiazanie a wg lekarza 13 tydzien wiec juz sama nie wiem jak to ma być ;/

Juz sama nie wiem jak to liczyc i komu wierzyć mnie tez cos tam w brzuchu wczoraj łaskotało i to dośc bardzo wyczuwalne ale to moze tylko moja psychika tak działa

U na dobrze na dzis dalsze porzadki, pieczenie ciacha i ubieranie choinki wreszcie ciesze sie jak małe dziecko że bede mogła bezkarnie objadac sie tym co pyszne
Miłego dzionka wszystkim mamom i do poczytania wieczorkiem

w wg suwaczka wychodzi 14 i 1 dni