Rodzimy w czerwcu 2011 ;-)

Dzień Doberek Dziewczyny
Święta,święta...i po Świętach Objadłam się przez te święta strasznie.Największą ochotę miałam na ciasta...mniam mniam
Dziś jeszcze jadę do teściów na cały dzień,bo postanowiliśmy przyspieszyć wykańczanie Naszego domku Pierwszy plan był,że wprowadzamy sie najwcześniej na święta Wielkanocne lub w maju...teraz skaracamy to do końca lutego Cieszę się , bo spokojnie wszystko sobie urządzę
Hasia daj znać co u lekarza.Ja idę w czwartek i też mam nadzieję , ze dowiemy się kogo w tym brzuchaczu noszę hihihi.
Aga gratulacje dla Ciebie i Mamy:)No to Maleństwo sie pospieszyło...widać chciało na świeta być już z rodzinką
Pozdrawiam Was cieplutko

dzień dobry !!!

Właśnie wróciłam od lekarza i wiecie co zaraz albo się rozrycze albo nie wiem co. Oczywiście nie wiem nic, a jedyne co mi w pamięci zostało to "proszę pani to jest ciąża ja na to nic nie poradze". Tak sobie myślę, że gdyby coś było nie tak to by powiedziała, ale w sumnie na jakiej podstawie, pomacania brzucha ja to już nie wiem może to tak już jest, ale humor mam popsuty na cały dzień, następna wizyta 21.01. ale też nie wiem czy bedzie usg czy nie. Mówie że brzch mnie boli a tu stara śpiewka macica rośnie, a wszyscy w koło tylko mi mówią że to nie powinno boleć !!! eh ide spać bo mi od tego wszystkiego głowa zaraz pęknie, chyba trzeba bedzie iść prywatnie i zapłacić to może więcej powiedzą.

Jak tam u Was po świętach?? Piszcie bom ciekawa

Ja wróce jak mi złość przejdzie...

hehe najwyrazniej chcialo juz byc z mama na swieta ^^ ale moja mama ma tego pecha ze jak ma termin na stycznia to rodzi w grudniu jeden moj brat urodzil sie wlasnie w wigilie i dlatego ma Adam sam sobie imie przyniosl, a teraz moja mama tez urodzila chlopca, to 6 dziecko mojej mamy. z mojej strony jest jedna dziewczynka potem dwoch chlopcow,a u mamy mojego meza, najpierw dziewczynka potem chlopiec i na przemian wiec nasza moze bedzie dziewczynka ja w srode ide do lekarza, ale nie wiem kiedy bede miec usg ostatnie mialam w 11tyg i to bylam prywatnie na nfz mialam w 8 tyg ostatni raz. a wiec jestem troche podstresowana, czy napewno wszystko jest ok. na przeciwciala chyba teraz bede miec robione...

Hej dziewczynki!

Hasia ja też mam wizyte 21.01
Mam nadzieję,że się dowiem jaka płeć
Ja muszę dziś troszkę posprzątać po tych Świętach....pozmywac,odkurzyć...
Ale świąteczny nastrój u nas w domku jeszcze panuje na całego...


Pozdrowienia dziewczynki!

Hej Mamusie
Kurcze Hasia nie wiem co Ci powiedzieć . Ja też byłabym na maxa zdenerwowana.Ja żyję od jednej wizyty u gina do kolejnej.Tyle,że ja mam usg na każdej.Przynajmniej wtedy jak widzę Maleństwo to się uspokajam .Też nie bardzo rozumie jak można po samym badaniu brzucha stwierdzić czy Maleństwo rozwija się prawidłowo.Ja muszę widzieć , ze Dzidzia się rusza.Ale jak rozmawiałam z innymi koleżankami to mówiły,że też nie mają usg na każdej wizycie.Dziwne to , ale cóż
Ale nosek do góry...na bank jest wszystko oki.
Co do stanu po świętach....to hmm...jutro czeka mnie pracowity dzień.Prania mam pół łazienki hihihi.Niby sprzątam na bieżąco,ale oczywiście generalne sprzątanie kuchni mnie czeka.I pokoju i łazienki i...chyba łatwiej będzie napisać , ze mam jutro mega sprzątanie Święta były urocze ,ale cóż wracamy do rzeczywistości.Jeszcze sylwester został i zaczynamy kolejny rok...ufff.Ale ten rok będzie dla Nas wszystkich zaczarowany Oby Nasze Dzidzie rozwijały się ksiązkowo w naszych brzuszkach i wszystko będzie dobrze
Miłego wieczorku Kobietki i kolorowych snów

ja nie mam powodu do radosci, podpisalismy umowe kredytowa co z tego ? skoro na naszym nowym nie doszlym mieszkaniu jest 4wlascicieli jedna za granica, przyslala juz 3cie upowaznienie do sprzedazy kolejne zle , bank przyjal i sie nie czepial notariusz zawsze cos znajdzie...efekt jest taki ze skonczymy bez mieszkania i to mnie przeraza. od stycznia nie mamy szans i to powiedziala nam pani w banku bo zawyzaja pulap przyznania kredytu, a to musialam zalatwiac to a to zaplacic za tamto, jestem stratna pod kazdym wzgledem tyle ze to oni nie wywiazuja sie z umowy .hmm nie wiem co zrobic w tej sytuacji...

Hejka
Kurcze Aga przykro mi bardzo.Wiedziałam , że z formalnościami kredytowymi jest sporo zamieszania i roboty , ale u Ciebie to już jakaś masakra.Współczuje Ci bardzo i trzymam kciuki , żeby jednak wszystko skończyło sie pozytywnie.Swoją drogą to niesprawiedliwe,że przez ich błędy Wy możecie nie dostać kredytu skoro Wy wyziązaliście się ze wszystkiego.Beznadzieja.Ale może jeszcze coś się wyklaruje

Rany powiem Wam , że dziś obudziłam sie z mega leniem.Wstawiłam 1 pranie ,pościeliłam łóżko i ...przerwa na śniadanie.Teraz dla poprawy nastroju poczytam troszkę Naszego forum.No ale od sprzątania nie ucieknę niestety No i jeszcze do sklepu muszę sie wybrać...fleee...tam jest Zimno No nic biorę się za coś pożytecznego a Wam życzę przypływu siły Buziaki

Witajcie mamki !

Ja właśnie wybieram się na wizytę do położnej. Bez usg, tylko ważenie, mierzenie, ale chociaż mam nadzieję posłucham bicia serdeuszka naszego szkrabka! Bo ostatnim razem wypiął na nas dupkę i niestety nic nie słyszeliśmy
Może tym razem dzidzia będzie łaskawa
Oby tego nie zrobiła na usg, bo się chyba rozryczę. Mam nadzieję, że poznamy płeć.

Aga mnie również przykro z powodu kredytu, pamiętam jak siostra brała kredyt.
Też miała jakieś problemy,zdarzało jej się popłkać albo wyklinać
Życzę powodzenia, mam nadzieję, że wszystko się szybko wyjaśni!

Idę się zbierać dziewczęta! Pozdrowienia!

nie sadzilam ze to tyle nerwow, kredyt zalatwiony ale dopoki aktu notarialnego nie bedzie to i nie bedzie mieszkania, czas mam do konca tego roku jesli mi sie nie uda to zostaje bez mieszkania i kredyt anuluja w banku bylam uswiadomiona ze jesli nie wypali z tym mieszkaniem to na zadne inne kredytu nie dostaniemy z powodu malych dochodow, juz nie wspomne ze w czerwcu bedzie nas 3ch. banki zaostrzaja kryteria od styczbia 2011 jak na zlosc zamiast udostepniac mlodym to jeszcze utrudniaja...

ja posprzatalam gotuje obiad moj maz za nie cala godzine idzie do pracy caly dzien sama, zawsze pracowalismy tylko na nockach. to mu na zlosc zrobili i wywalili go na dniowki z dnia na dzien-niespodziewanie, pomimo ze jego dyspozycyjnosc byla tylko w godzinach nocnych. zabrali dodatek za nocki to juz wogole lipa, mi tez zabrali dodatek, i zostaje wielkie zero.zamiast miec wieksze wyplaty to robia na zlosc i coraz mniejsze. jak pracowal na nockach to polozyc sie na 3 godziny byl zmeczony ale czas mi poswiecal. tak w domu jest kolo 23 i chwile posiedzi idzie spac, jeszcze napali w piecu kaflowym bo ja nie umiem.

i jak tu sie cieszyc z czegokolwiek, konczy sie stary rok a jednak i tak daje po kosciach.jutro mam wizyte u ginekologa ciekawe czy cos powie...

Witam wszystkie mamy po długiej przerwie

No to AGI współczuję nie ma to jak same kłody pod nogi rzucają zamiast ułatwić młodym na start to jeszcze bardziej utrudniają ale nic nie ma co się podłamywać.

A po świętach nic szare brzydkie dni i tyle bo nawet kg mi nie przybyło ;/ niestety albo i stety.

Ja dopiero idę po nowym roku na kolejna wizytę ale terminu jeszcze nie mam ustalonego ;( wiec zaraz po nowym roku trzeba sobie załatwić termin i zobaczyć naszego szkraba bo mam przeczucie że będzie chłopak

Trzymajcie się ciepło i oby ten nowy rok był lepszy i łatwiejszy dla nasz wszystkich

Ja dziewczęta właśnie wróciłam od położnej!
Dziś po raz pierwszy usłyszałam bicie serduszka mojej dzidzi !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Niesamowite!!!!!!!!
Kurczę nie mogę nawet znaleźć słów jak to opisać...
Moja piękna mała kruszynka

Teraz musimy coś przekąsić, bo zgłodniałyśmy!!!

Pozdrawiam mamusie!

Dzień dobry Mamusie
Jak tam dzisiejsze nastroje ? Ja dziś z łóżka wstać nie mogłam.Ale już Męża do pracy zawiozłam i zaraz zbieram się na badania.A jutra to juz doczekać sie nie mogę ... wizyta u Gina...kiedyś tak sie na nie nie cieszyłam hihihi:) Dziś zaplanowałam sobie słodkie lenistwo... Tylko troszkę sprzątnę i leniuchuje.Dostałam książkę "W oczekiwanie na Dziecko" , więc dziś kocyk i lekturka
A i od 2 dni czuje moje Maleństwo .Pierwsze czułam delikatne łaskotanie od środka a wczoraj wieczorem kopał delikatnie.Cudne uczucie.Szkoda , ze wyczuwalne tylko dla mnie...ale pewnie już niedługo
Pozdrowionka

ja 3 razy do tej pory czulam kapniecie.
bylam dzis u ginekologa i wrocilam rozczarowana, dopiero za 2 tyg dostane na przeciwciala, a usg bede miala miedzy 20 a 23 tyg, co mnie dobilo kompeltnie. na nfz ostatnie mialam usg w 8 tyd, raz bylam prywatnie to mialam w 10tyg2 dni i przeaz tyle czasu musze zyc w niepewnosci ??? to mnie przeraza chyba w styczniu kolo 10tego musze isc prywatnie. bo samym macaniem brzuszka nic sie nie wykryje wad dziecka itp. zadnych badan nie mam robionych od 8 tyg nawet wazona nie jestem, sama sie waze w domu.

hej hej

U mnie samopoczucie nie bardzo, jakoś humory mam takie że lepiej do mnie nie podchodzić, np wczoraj sie zdenerwowałam bo nie mogłam Tomka obudzić, niby błachostaka ale tak mnie brzuch bolał, a on wogle nie reagował ogólnie jakieś przygnębienie mnie dopadło albo jakaś deprecha - sama nie wiem eh ....

Agi-p no to ci zazdroszcze bo ja też już bym z chęcia poczułabym pierwsze ruchy, a jak na razie to tylko sie boję o moje maleństwo bo nie podobaja mi sie te bóle i nie umiem uwierzyć że to tylko macica rośnie

I ogólnie teraz się lenie i odpoczywam może mi to wszystko przejdzie

agadolata rozumiem cie dokładnie i takie same mam uczucia co do badań i ogólnie NFZ-u, jak sie nie pójdzie prywatnie i nie zapłaci to nic nie zrobią
ciekawe co by zrobili potem jakby coś sie stało eh .... głupie pytanie - jak zawsze umyja ręce i tyle a ty cierp