Rok 2012 otwarty:) - mamy styczniowe:)

Badania mam zrobić przed następną wizytą, którą mam 10 listopada. O cytrynie mówiła nam położna w szkole rodzenia chyba z niej skorzystam, bo ja nawet herbaty nie słodzę. Oznaczenie cukru robi u mnie położna która pracuje z ginem, więc miksturę muszę sama sobie przygotować w domu, wypić i w ciągu godziny dojechać do przychodni mam tylko nadzieję, że nie pobiegnę do kibelka zaraz po jej wypiciu, bo wtedy badanie będzie mało miarodajne.

No-spę i magnez mam łykać codziennie do następnej wizyty, a potem zobaczymy co dalej.

A ty jak się czujesz Delfinku?

ann-sunshine mnie pielęgniarki od razu powiedziały, że jak zwymiotuję to badania nie ma sensu robić i będzie trzeba to powtarzać. I to była jedyna rzecz jaka mnie zmusiła to tego żeby jakimś cudem to wypić i nie zwrócić, chociaż niewiele brakowało.

Jeśli chodzi o skurcze to u mnie no-spa nic nie pomogła, biorę fenoterol ale skurcze znów się pojawiają... nawet jak się nie ruszam. Nie wiem czy nie będzie trzeba zwiększyć dawki. Do tego wyszedł mi dużo groszy wynik T3 niż ostatnio (to coś od tarczycy) i idę to jutro skonsultować z moją ginekolog - nie wiem czy nie skieruje mnie do endokrynologa. Ehhh zawsze coś się przypląta...

Ann ale to tak trochę dziwnie masz że sama musisz sobie to w domu przygotować i szybko jechać do przychodni, przecież najpierw powinni Ci na czczo pobrać próbkę krwi, potem podać glukozę i po dwóch godzinach znów kłucie i wtedy porównuje się wynik przed i po, no i nie powinno się nigdzie chodzić, spacerować, tylko siedzieć i np. gazetę czytać żeby energii nie tracić, ale może to tylko u mnie tak robią

no ja też ostatnio mam problemy z brzuszkiem, po ostatnim badaniu gin stwierdził, że jest on za twardy i trochę się stawia, więc w razie potrzeby mam brać nospę i dużo odpoczywać. Ogólnie czuję się dobrze, ale czasem pojawia się ból w kości ogonowej i promieniuje na pośladek, położna mówiła że to rwa kulszowa i niewiele da się z tym zrobić.

Adlenne, no to trzymam kciuki żeby wszystko było ok
a miałaś wcześniej jakieś problemy z tarczycą, że je musisz kontrolować? bo ja teraz nie mam takich badań robionych, tylko krew i mocz.

Ja też musiałam to wypić na miejscu w przychodni, ale słyszałam że różnie robią.

delfinek83 z tarczycą nigdy nie miałam problemów a przynajmniej o tym nie wiedziałam. W ciąży wyszło to w sumie przez przypadek bo w czerwcu zostałam wylosowana do jakichś ogólnopolskich badań i pobrali mi próbki krwi do badania. Tam wyszły jakieś nieprawidłowości, ale odchylenie było niewielkie. Moja ginekolog kazała powtórzyć badanie w październiku i teraz mam wynik 242,3 a norma jest do 200. Poprzednio miałam 201,1 więc nie było to jakoś bardziej niepokojące tym bardziej że w ciąży gorszy byłby wynik poniżej normy. No ale zobaczymy, Jutro się dowiem co z tym dalej.

Hej dziewczynki, ja właśnie dziś miałam kolejną wizytę i Czarek waży 1180gramów ah ah jestem bardzo dumna z naszego maleństwa. Ja no-spe i magnez biorę już prawie 2miesiące, moja gin stwierdziła że to nie szkodzi a od siedzącej pracy mi wysiłku miałam twardą macicę i brzuszek. a tak jest wszystko dobrze i bardzo się cieszymy

Jeśli chodzi o badania glukozy to ja miałam tak jak Ty delfinek83 że rano pobrali mi krew później przygotowała mi "pyszną" glukozę i po godzinie i 2h znowu pobierała.. Dla mnie najgorsze było to ponowne wkuwanie a glukoza słodka za bardzo słodka, faktycznie zawiesista ale da się przeżyć.

Jeśli chodzi o tarczycę to ja na początku ciąży miałam bardzo niskie wyniki ale na szczęście teraz wyniki są już w normie. Ale od razu mnie skierowała do endokrynologa i już on mnie prowadzi i wszystko sprawdza. Też byłam całkiem nieświadoma tego że trzeba tarczycę kontrolować w czasie ciąży, owszem słyszałam o różnych innych podwyższonych wynikach ale że aż tak to nie. Teraz co 4 tygodnie sprawdzają mi FT4 i podaje Euthyrox. Więc warto to sprawdzać, endokrynolog wyjaśniła mi że to pomaga w rozwoju mózgu i utrzymaniu ciąży na samym początku.

Trzymam kciuki za wyniki żeby było wszystko dobrze

Witam! Ja mam termin na 5/01 i mam nadzieje że nasza mała nie będzie się spieszyć Pozdrawiam wszystkie mamuski!

Witaj NiusiaD

Dzięki dziewczyny za info. Z tego co rozumiem, to teraz sprawdzą mi tą glukozę tylko z obciążeniem. Jak wyjdzie coś nie tak to wtedy zainteresuje się tematem bardziej.

W sobotę rozpakowałam 3 kartony ciuszków od koleżanki - ale miałam frajdę. Mąż tylko się patrzył i stukał w głowę, że na bank połowy z tych rzeczy nigdy dziecku nie założę bo tyle tego jest. Biedak, dopiero go uświadomiłam że w każdym kartonie są inne rozmiarowo ciuszki od 56 do 80, i że na start to właściwie mam tylko minimum.

ann-sunshine hehehe faceci się nie znają dla mnie też każde oglądanie ciuszków to frajda:)

temat glukozy - u mnie nie pobierali na czczo, powiedzieli że porównują do wyniku który był robiony jakieś 2 czy 3 mce wcześniej i że oszczędzają pacjentów, żeby nie kłuć dwa razy tego samego dnia:)

ja ostatnio mam problemy ze skurczami ale w łydkach! co noc mnie coś łapie, szczególnie jak się przeciągam czy coś... już dostałam od gina magnez, biorę po 3 tabsy dziennie i niewiele się zmienia... za dwa tyg mam kolejną wizytę to mu powiem, że coś to nie dziąła zbytnio...

no i zastanawiam się nad tym żeby pójść sobie popatrzeć na maleństwo dodatkowo, bo ja mam tylko 3 razy usg robione. A chciałabym się przekonać czy na pewno będzie córcia czy coś jej w między czasie urosło?:>

Hej Kochane! No z tymi skurczami w łydkach to coś jest, do tego koszmarna zgaga. Ja mam taką że już nie daje rady. Czego bym nie zjadła to mam zgagę. Ostatnio się nawet obudziłam jak mi wszystko z żołądka podeszło do gardła.
Co do glukozy, to masakra! Nie wiedziałam że można cytryne zjesc po i siedziałam godzine z tym obrzydliwym slodkim podmakiem. Cos ohydnego, Na szczescie wyniki w normie.
Mala już się coraz bardziej rozpycha

no teraz już tak będzie niusia że coraz bardziej będzie czuć i widać ruchy szkraba:) ja czasem to mam tego dość, bo nie dość, że jedno w brzuchu daje się we znaki to drugie po brzuchu skacze i nie jest to na prawdę przyjemne, szczególnie po całym dniu chodzenia i np sprzątania:)

Mysia - dobrze wiedzieć, że jeszcze ktoś będzie miał tę glukozę tylko raz z obciążeniem w drugim trymestrze

Mnie magnez i no-spa też średnio pomagają, tzn do skurczów brzuszka doszły nocne skurcze łydek, takie delikatne, ale jednak. Brzuszek nie twardnieje jak się oszczędzam, czyli cały dzień leniuchuję, ale wystarczy że godzinę połażę po mieście załatwiając sprawunki i niestety mimo nospy brzuch twardnieje i czasem pobolewa wieczorami. Do następnej wizyty będę więc leniuchować a potem zobaczymy, czy da mi jakieś silniejsze środki.

A co do kopania, to ja mam "rannego ptaszka" - od 4 rano dziś daje mi popalić i kopie w najlepsze i przez to się nie wyspałam.

Mnie Czarek też podkopuje rano i przed zaśnięciem ale na szczęście mnie to w ogóle nie budzi.. Taki delikatny jest i nie kopie tak żeby bolało chociaż czuje go wyraźnie aż czasem brzucho się rusza

Och niusiad25 wiem co czujesz ze zgagą bo mi też często niestety ostatnio dokucza i nie potrafię jej się pozbyć i to ona nie daje mi spać. Dodatkowo zamiast skurczów łydek mam straszne drętwienie rąk. Ostatnio jak kroiłam warzywka na obiad zaczęły mi mówki chodzić i drętwieć. Straszne jest to i najgorsze że biorę magnez bo już dawno mam przepisany na twardość brzuszka i nic to nie pomaga

Dziewczyny mam do was takie pytanko bo wiem że podobno jak się śpiew maluszkowi w brzuszku jak jeszcze jest kołysanki to później lepiej na nie reaguje jak się urodzi. Tylko ja jakoś nie pamiętam żadnych kołysanek. Może znacie jakieś i możecie mi polecić?

Kaś_O niestety ze śpiewu jestem mniej niż mierna i lepiej żeby moje dziecko nie słuchało jak fałszuję poszukaj na youtube na pewno coś znajdziesz. Mnie mąż maltretuje muzyką poważną (jakoś do mnie nie przemawia ) ale mąż uparcie puszcza jak jest w domu żeby dzidzia słuchała

Stycznióweczki kochane, pochwalcie się swoimi brzuszkami

monix przyjeżdżaj robić zdjęcia to wstawię hehehhe

ann-sunshine no ja niestety nie mam możliwości sobie poleniuchować, bo młody jest cały dzień, całe 24h na mojej głowie niestety, mąż pracuje ponad siły po 20h dziennie to jak wraca do domu to nawet nie ma siły na jedzenie:/ więc leżenie w moim przypadku odpada niestety

kas_o no podobno tak jest, ale ja ani Kubie nie puszczałam żadnej muzyki ani teraz drugiemu, oprócz radia:P ale tam kołysanki i poważna muzyka nie lecą właśnie na fejsie zobaczyłam reklamę radia dla dzieci, może tam posłuchaj i coś Ci się z dzieciństwa przypomni?? www.radiobajka.pl/ramowka.html#czwartek