Rok 2012 otwarty:) - mamy styczniowe:)

Adlenne z tego co piszesz to brak apetytu i problemy ze snem to właśnie objawy ząbków. U nas Czarek miał ogromny apetyt albo też koiło go jedzenie z piersi przed wyjściem ząbka. Za to budził się płaczliwy o nieludzko rannych godzinach 4/5 rano a od 2/3 się przebudzał wiercił i grymasił. Myślałam że to związane było wszystko z powrotem z nad morza i ten katar a tutaj się okazało że od wczoraj wszystko jest cacy. Czarek spokojnie znowu zasypia w dzień mniej więcej co 2,5/3h na dłuższe drzemki i wieczorami po kaszce albo cycku i z jednym czasem 2 karmieniami dosypia do 8 budzi się wypoczęty i szczęśliwy. Potrafię jeszcze przy nim pospać z 30 min a on się bawi na łóżku koło mnie.

Marti jak na razie mały nie ugryzł mnie w cycka i przy karmieniu w ogóle nie czuję jego ząbka. Ząbka wyczułam jak podgryzał mi palucha przed wieczorną kąpielą. A w dzień mi mocno marudził i popłakiwał bez powodu a ja się niestety nie zorientowałam że może go bolą dziąsła. Ale faktycznie obyło się bez jakichś super sensacji. Zobaczymy jak reszta pójdzie. Na razie widać jedynie koronkę.

Z tego co piszecie Wasze dzieci mają charakterystyczne objawy ząbkowania. My już wiemy coś na ten temat bo dzień po Dniu Ojca Julii wyszła kolejna jedyneczka. Teraz ma dwie na dole świetnie to wygląda jak się uśmiecha
Nadal jestem u moich rodziców. Mama cały dzień zajmuje się Julią a ja w tym czasie mogę się spokojnie uczyć. Jazdy idą mi całkiem sprawnie, tylko drażni mnie że materiały dostałam na płycie i cały dzień muszę siedzieć przed kompem żeby się uczyć. Gdybym dostała książki mogłabym wyjść na ogród, Julia byłaby w wózku a ja bym czytała, ale cóż...
Tomek chce do nas przyjechać w weekend, mówi że się stęsknił. Mam nadzieję, że przez tą rozłąkę zmieni się na lepsze

Marti u nas ta zielonkawa kupka ciagnęła się chyba z dwa tygodnie...
zresztą jesli to faktycznie coś podrażniło jelitka to musza się zregenerowac i to też do dwóch tygodni moż etrwac niestety...
Izunia nadal ma tylko dwie dolne jedyneczki (miała 4,5 miesiąca jak się jej wybiły obie jednoczesnie) a jutro kończy pół roczku.. jak to zleciało... oczywiście znowu dostała od dziadków 200 z tej okazji i coraz to bardziej wypchana jej skarbonka się robi.. juz tam ma 2300 więc zgodnie z naszymi planami na mebelki jej starczy jak bedziemy jej urządzać pokoik, bo na razie śpi z nami w sypialni a u siebie ma tylko dywan na podłodze, który i tak miał być w naszej sypialni więc pewnie i dywanik będziemy jej kupowac myslę, że na roczek dostanie od nas urządzony pokoik

Kasiu to ciesz się bardzo, że jeszcze Cię nie ugryzł w pierś i nie życzę Ci tego, bo boli to jak diabli... niestety ja juz niejednokrotnie tego doświadczyłam, chociaż na codzień faktycznie nie czuć, że ma ząbki, ale jak się zapomni to...

U nas od wczoraj z jedzeniem troszkę lepiej ale problem ze snem w nocy jest nadal. Paulina wierci się i rzuca po łóżeczku i nie może spać. Tej nocy od 2 do 5 nie spała - co prawda nie płakała ale widać że coś jej dokucza

Kaś, no to masz szczęście, że tylko w palec Bo mój bezzębny maluch jak się zapomni, to mnie ugryzie w cycka i to boli bardzo, a co dopiero jak będzie miał już ząbki na wierzchu jak Wasze maluchy Madziorskie, mam nadzieję, że Izuni się rzadko zdarza zapomnieć?

Patrycja, kiedy zdajesz? Pamiętam, że jak ja zdawałam na prawko, to byli rekordziści, którzy zdawali po kilkanaście razy - a jak jest teraz, idzie zdać egzamin za pierwszym podejściem?

Madziorskie, dzięki za pocieszenie, z kupą już chyba coraz lepiej. Przynajmniej już znowu są 2-3 dziennie, a nie 8-10 jak jeszcze kilka dni temu. Co prawda nadal zielonkawa, ale już nie taka trawiasta. I humorek już lepszy. Dzisiaj przez cały spacer Piotruś nie spał, gadał do siebie i się uśmiechał, a część spaceru spędził nawet na brzuszku, wyglądało to o tak:



Faktycznie, czas strasznie szybko leci !! Jeszcze niedawno czekałyśmy na nasze skarby, a teraz mają już po 5-6 miesięcy, niesamowite My też zaczęliśmy odkładać Piotrusiowi jakieś drobne, założyliśmy mu subkonto i przelewamy regularnie - może dostanie na 18

Adlenne, wygląda to na ząbki, niestety nic z tym się nie da zrobić tylko przeczekać można. Wiem, że łatwo powiedzieć, bo ja się też stresuję, jak coś Piotrusiowi dolega, nie może jeść albo spać. Ale pocieszam się, że ja też czasem nie mogę spać, a na jedzenie też mam czasem mniejszą ochotę, np. jak jest gorąco...

madziorskie też się cieszę bo wiem jak boli jak Czarek udziabał mnie czasem jeszcze bez zębów. Ale przeważnie działo się tak jak był zły. Np jak już nie chciał jeść i był rozdrażniony.

Adlenne mi też sie wydaje że to ząbki. Czarek tak samo się właśnie budził i wiercił w nocy.

Marti Czarek też tak jak Piotruś czasem lubi jeździć w wózku na brzusiu dzielnie wygląda wtedy co się dzieje w około

właśnie zauważyłam u Czarka 2 jedyneczka dolna się wyżyna. Czyli już wiem czemu wczoraj między 2/3 się obudził i całą noc wiercił jak szalony. dziś też ma luźniejszą kupę ale żadnych większych rewelacji nie ma.

Napisałam notke, coś wcisnęłam i mi się skasowało pod koniec

Zdałam dzisiaj część teoretyczną na prawko Żeby bilans zysków i strat się wyrównał to ktoś ukradł mi dowód osobisty. Cofnęłam się do miejsca gdzie ostatnio pamiętam, że go miałam pytałam wszędzie gdzie mógłby mi wypaść i nikt nic nie wie... Za chwilę muszę sprawdzić gdzie można zgłosić kradzież/zaginięcie dowodu i dowiedzieć się ile czasu będę czekała na nowy, bo bez niego nie mogę podejść do praktycznej części...

Malutka na wyjeździe zachowuje się wyśmienicie Jutro Tomek do nas przyjedzie, ciesze się bardzo bo szczerze mówiąc już bardzo się za nim stęskniłam

Czy któraś z Was zgubiła kiedyś dowód osobisty? Co trzeba zrobić w tej syt? Gdzie to zgłosić? Gdzie zablokować konta?Mąż kazał mi jutro jechać do banku w którym mamy konto i zablokować możliwość wypłacania moim dowodem. Na forach piszą że nie trzeba zgłaszać sprawy na policję, a w tv kiedyś mówili że trzeba. Jeżeli tak, to mogę zgłosić to w miejscowości w której teraz jestem czy tam gdzie go zgubiłam/ skradziono mi go? Powiadomić USC w mojej miejscowości czy to jest zbędne? Jeden dokument a ile z nim problemu...
Marti- wydaje mi się, że teraz jest trudniej. Jak moja mama zdawała to przejechała po prostej drodze kilka metrów i zdała, mój mąż jeździł bez kamer i podobno egzaminator podarował mu kilka błędów. Teraz kamery są nawet na zewnątrz i za najechanie na linię można oblać, jazda min 20min ale przeważnie jest to około 40. Na samych testach jest trudniej niż w zeszłym roku kiedy podchodziłam bo dołożyli przeszło 100 pytań. Ale w dzisiejszych czasach i na dodatek z dzieckiem prawko jest obowiązkowe

Patrycja więc faktycznie jest z tym troche kłopotu ale da sie ogarnac. Jak mi skradziono dowód a w sumie caly portfel to zgłosiłam to na policję bo warto. Wtedy jak Ci cos zginie albo ktos sie posłuży Twoimi danymi no zaciągnie na Ciebie kredyt to masz podstawę ze to nie Ty. Pewnie mozesz zrobić to w dowolnym miejscu ale nie jestem tego akurat pewna. Jesli nie masz daleko to idz na komisariat i sie dowiesz.

Jesli chodzi o banki to wystarczy ze zadzwonisz do banków gdzie masz konta i zgłosisz kradzież dowodu. Tak naprawde wystarczy do jednego zadzwonic bo oni ta inf w systemie zaznacza i jak ktos bedzie chcial sie podłożyć Twoim dowodem to beda mieli inf ze kradziony. Jesli nie zginęły Ci karty to tyle jesli chodzi o banki. A wyrabiasz w urzedzie gminy tam gdzie pierwszy wyrabialas.. I tyle chyba..

malenstwo.aguagu.pl/zdjecie/pokaz/259109/niemowlak

Sprawy z dowodem załatwione. W sumie ciesze się, że musiałam wrócić do domu, bo mąż za bardzo szalał pod moją nieobecność i aż się rozchorował
Julce na razie nie wyżynają się kolejne ząbki i jest tak pogodna, że jej nie poznaję u mojej mamy spała 4-5 razy dziennie i całą noc, u mnie śpi 2 razy ale o wiele dłużej. W sumie na jedno wychodzi. Jutro zacznę ponownie wprowadzać obiadki i kaszkę, bo kupka już nie jest tak luźna jak na ząbki. mleko modyfikowane jest do 6 miesiąca (czyli jeszcze 2 tyg), mam w domu jeszcze 4 opakowania mleka i chyba nie będzie to nic złego jak zmienię je trochę po 6miesiącu, prawda?
Jak wasze maleństwa się teraz zachowują? Nabyły jakieś nowe umiejętności?

Mariola- dlaczego zakrywasz całkowicie buzię Zosi na spacerze? Ta plamka, którą ma na prawej skroni zniknie? Smarujesz ją czymś czy jest to sprawa chirurgiczna?

Wiecie czy jest jakiś sposób sprawdzenia czy mój szef udzielił mi urlopu wychowawczego? Bo do tej pory nie dostałam od niego żadnej zgody na ten urlop ale też nie wysłał mi zwolnienia dyscyplinarnego.

hej nie zakrywam jej buzi ona sama się tak nakrywa bo nie lubi jak na nią się gapią niemcy;p
a ta plamka to naczyniak ma też na prawej rączce takiego samego i dostaje na to lek i po mału zaczeło znikać ale jak nie zniknie do roku czasu to operacja

Mariola, znamy to Piotruś też się nakrywa pieluszką i tak najbardziej lubi spać. W ogóle słabo śpi nieprzykryty, co jest problemem przy tych upałach, bo usypiając go na drzemkę muszę go opatulić jego ulubionym kocykiem, inaczej nie zaśnie.

Oby naczyniaki poznikały same, bo Twoja Zosia i tak się już dość nacierpiała!

My wprowadziliśmy już marchewkę i ziemniaka, niestety po marchewce był silny ból brzuszka, więc na razie odstawiamy. Ziemniak się przyjął, od jutra zacznę dodawać po pół łyżeczki kaszki manny, a potem następne warzywa. Czy któraś z Was miała złą reakcję na jakieś warzywko? Ból brzuszka jak przy kolce? Na jak długo powinnam odstawić i kiedy spróbować ponownie?

Patrycja, wydaje mi się, że spokojnie możesz wykończyć mleko początkowe, byle nie czekać za długo po 6 miesiącach, bo jednak skład mleka następnego jest bardziej dostosowany do starszych niemowlaków.

Z nowych umiejętności Piotruś sam siada jak się go trzyma na kolanach i potrafi całkiem długo sam wytrzymać w pozycji siedzącej oczywiście asekurowany przez mamę i tatę. Nie wiem, czy nie będzie najpierw siedział, a dopiero później przewracał się na brzuszek...

Dzisiejsza noc była strrrrrrraszna !! Pobudki co 1-2h, chyba gorąco było

Zosia też lubi tak spać...a naczyniaki mam nadzieję że znikną same bo już dwa miesiące od ich leczenia i widać poprawę ale powoli...za to wiem że Zosia jest silną i dzielną dziewczynką...bardzo dużo przeszła ale to daje nam świadomość że tak małe dziecko potrafi być silne gdy czasem dorośli nie mają siły walczyć...a Zosia mi śpi całe noce już od dobrych trzech tygodni