Mamusie marzec 2013

No ja też chce Jagode zahartować ale narazie średnio mi wychodzi bo łapie przeziębienia.Jutro z nia chyba pocisnedo lekarza bo charczy przy oddychaniu

A Olek dzisiaj co 2 godz z zegarkiem w reku je. Az placze z glodu, jak nigdy. A jak sie przyssa to sama skora z cycow zostaje.

Właśnie wróciłam ze spacerku. U mnie co prawda 12 stopni ale strasznie wieje. Aż w pewnej chwili żałowałam, że wyszłam, bo myslałam, że mi głowe urwie. dobrze, że małego dobrze opatuliłam.

A jeśli chodzi o pierdki to mój też tak pierdzi, że szok. ale to dobrze. I tez sie przedwczoraj zrąbał na przewijak i męża rękę przed samą kąpielą.

Kurde mam tyle do roboty w domu a brakuje mi na to czasu... teraz szybko wstawilam mięso mężowi na obiad i już lecę do małego bo już płacze... tak prawde mówiąc to nie mam czasu by obejrzeć TV. Już nie pamiętam kiedy oglądalam coś w TV. Jak mam chwilke to siadam na forum, nadrobie zaległości i znow potem karmienie itp.
A mały juz w dzien bardzo malo śpi. Jedynie a spacerze i z pol godzinki po spacerze i wtedy na szybkiego wstawiam obiad.

koticz masz 17 stopni? wow... ale ciepełko

Ania ja jak nie mam czasu to obiad odpuszczam.. jak taki głodny to niech se sam coś wykombinuje, zwłaszcza że on na przyjemności ma czas chyba? bo mój ma

Koticz dalej mała nie chce jeść? może ją gardło boli?

ja już tyle razy byłam obsrana że nawet nie liczę

A Olek ostatnio zawsze sie budzi jak wracamy ze spaceru i w domu tez juz nie spi. Marudka moja po spacerze cyca chce i ewentualnie wtedy sie przespi.

Hej. co do purkania to Kacperek cały czas purka o 3 brzuszek trochę bolał i popłakał chwilkę. A teraz jest już nawet ok. A czy wasze dzieciaki to też takie żarłoki? Mały by cały czas wisiał na cycu. Je usypia przy cycu odkładam go a kilka minut później on znów płacze bo głodny i rzuca się na cyca jak wygłodniały buldog

Gosia27 napisał:

U mnie z laktacją nie ma problemu, w ciągu dnia regularnie co 3h ściagam po 90-100ml a w nocy robię sobie przerwę 5h i wtedy odciągam 120ml. w 10 min tyle ściagam, wszytsko zanosze Zosi. A ogólnie to mam jeszcze z 3l mleka swojego zamrożonego. I tak utrzymuję laktacje ręcznym laktatorem. Piję jak odczuwam potrzebę, wypilam z 2 herbatki laktacyjne i rzuciłam je w szufladę, bo to g daje.
Póki co Zosia od dziś nie dostaje mojego pokarmu, bo dostała uczulenia i wysłali próbkę mojego pokarmu na posiew..zobaczymy

Po niedzieli operacja, już nie powinno się nic zmienić
Jakoś nie dogaduję sie z R, zmieniły się między nami relacje...

Ale mnie dziś swędzi blizna. Smaruję ją, jest jeszcze trochę pogrubiła ale już się wchłania.
Wczoraj zrobiłam sobie wypad do galerii i się obkupiłam. Musiała jakoś odregowac to wszytsko.

Pieknie odciagasz ( ja nie wiem ile mam , bo uzylam z dwa razy laktatora jak mi maly odgryzl czesc brodawki i nie chcialam mu jej dawac). Ale nie chce mi sie wierzyc aby miala az tyle, maly zjada na raz dwa cyce, wieczorem do tego 60 ml, potem znowu cyc do przytulenia.

Mnie swedzi okropnie, smaruje contratubexem, wepchnelam sie w spodnie sprzed ciazy, ale zebym sie dopiela z luzem to nie napisze. Dopoki nie schudne w pasie nic nie kupie. Skandal jakis. Chociaz wszyscy w szoku, ze z takiego wielkiego brzucha niewiele zostalo.

Paulina 77 napisał:

alebazi1986 napisał:
[quote byla polozna i mowila ze jak dokarmilam to mam nie podawac wit.K,ale nawet jak raz sie tylko dokarmi to juz nie podawac jak to jest??np wczoraj dalam mm to dzisiaj wit.k nie daje ale jak dzisiaj nie dam mm to jutro mam dac ta witamine bo juz sama nie wiem a ta polozna jakas dziwna.doradzcie prosze.aaa i jeszcze czy sie rozni to HA od pepti bo piszecie a ja nie wiem o co chodzi zbytnio??

jak karmisz w całości z piersi lub dokarmiasz troche, to podajesz K+D do końca 3 miesiąca życia,
jak w całości karmisz mm lub np. z piersi tylko 50 ml dziennie, to podajeszy tylko D,
jak dokarmiasz dużo tzn. co najmniej pół na pół z cycem, to wit K+D co drugi dzień i co drugi dzień samą D

bebilon HA to jest mleko dla dzieci wrażliwych, alergicznych, łatwiej jest trawione przez dzieci,
bebilon pepti jest dla dzieci, które nie tolerują nawet bebilonu HA, ale unika się jego stosowania, bo jesli sie je podaje, to mogą się nie wytworzyć własciwe enzymy u dziecka. Ja dokamiam bardzo mało mm (wczoraj wcale, dzisiaj 50 ml, itp.) i lekarz sie zgodził na pepti, bo Michałka brzuch bolał po HA i gorzej je tolerował od mojego z piersi. Poza tym boli go pomimo regularnego podawania leków i mojej diety.[/quote]

i tez lekarka mowila, ze jak podam chociaz troche mm to mam nie dawac wit K , no i nie kupilam tej witaminy. Nie wiem sama juz.

kika1985 napisał:

Padam na pysk
leze i wyje
Nie śpię prawie cala noc cyce bola mala nie chce butelki ani spać a ja nie mam juz do nieb siły z mężem się poklocilam :-/

moje tez juz takie wymemelane , a zarlok dalej swoje

a mi położna powieddziała że jak daje mm ale nie wiecej niż 100ml to mam podawać D+K

a mi kiedyś mówiła że jak dam więcej mm niż swojego to wtedy mam nie dawać.. każda mówi inaczej

Faktycznie z tym podawaniem wit K to masakra. Każdy lekarz czy położna mówią inaczej...

A mi na blizne dali w aptece Cepan. Ale to wali cebulą.. fuj... słyszała z Was któraś cos może o tej maści?

Dziewuszki a nie probowalyscie Bepanthen krm? Ja czasrm uzywam na blizne po nacieciu, to po cc tez chyba mozna. I nie smierdzi, jest bezzapachu.

hej, czytam was na bieżąco ale nie miałam weny jakoś.

my od niedzieli mamy maraton odwiedzin u lekarzy. w niedziele po południu mały się strasznie prężył. B go przebierał i zauważył takie wybrzuszenie w pachwinie. zadzwoniliśmy po lekarza. kobieta która odebrała tel jakoś strasznie nerwowo zareagowała na opis zdarzenia ze wysłała nam prywatną karetkę. przyjechała, obejrzeli małego i zdecydowali że trzeba do szpitala. w szpitalu chirurg dziecięcy obejrzał i stwierdził że to przepuklina pachwinowa, do zabiegu ale jak będzie starszy. mało zawału nie dostałam. a suka taka ta lekarka ze szkoda gadać. w każdym razie odesłała nas do domu. państwowa służba zdrowia-na nasze pytanie czy możemy prosić jeszcze o konsultację pediatry żeby stwierdził czemu mały aż tak się pręzy odpowiedziała że ona nie zarządza pediatrami i mamy wyjść na izbę przyjęć i poczekać aż nam kogoś przyślą. zabraliśmy się do domu. w pon rano pediatra, potem chirurg dziecięcy. okazuje się że prawdopodobnie coś zjadłam i małego tak zagazowało i tyle dni go trzyma-stąd tak bardzo prężył się po jedzeniu. z wysiłku po prężeniu wyskoczyła ta przepuklina. trzeba ją zoperować ale za kilka miesięcy. tymczasem-ona się pojawia przy prężeniu i chowa jak mały się rozluźni. trzeba sprawdzać za każdym razem czy się schowała. najgorsze to jak uwięźnie i się nie schowa, wtedy jest kilka godzin żeby zoperować bo grozi obumarciem jelita. ta przepuklina to bardzo powszechne zwłaszcza u chłopców dlatego jak zauważycie u swoich synków to nie bagatelizujcie.

dziś byliśmy na szczepieniu. w pon znów pediatra a we wt neurolog bo mały lubi trzymać główkę tylko w jedną stronę i pewnie trzeba będzie z nim ćwiczyć. a teraz najlepsze-mój 6tygodniowy synek waży 5,5 kg!!!!! od pon do dziś przybrał 200 gram. dla mnie to dziwne mocno ale mówią że po prostu ma apetyt.

Hej dziewczyny

My dziś zaliczyliśmy pierwszy spacerek.Maja spała jak zabita.Pogoda świetna, słoneczko świeci i 16C. Jak wróciliśmy to pojadła i dalej smacznie sobie śpi.No i z wózka jestem bardzo zadowolona. Uśmialiśmy się z mężem na spacerze,bo toczyliśmy miedzy sobą walkę o wózek

Jeju ja też bym się wybrała na zakupy,czy do fryzjera,ale nie dość ,że pójdziemy na Komunie,to jeszcze remontujemy dom,muszę zapłacić za szkołę,ratę za meble i szkoda mi wydawać forsy na ciuchy ,bo wolę kupić np.lampę do salonu .

My z mężem na szczęście się dobrze dogadujemy.W nocy to on ją przebiera i wstaje do niej jak płacze i przynosi mi ją do łóżka na karmienie,a potem odnosi.

Mi jeszcze 3kg zostały do zrzucenia,ale masakra na brzuch i biodra nie mogę patrzeć całe w rozstępach i skóra taka wiotka bleee Ale pociesza mnie to ,że do wszystkich rzeczy sprzed ciąży normalnie się mieszczę

Dziś coś mnie głowa boli