Mamusie Marcowe 2015 :)

Saga wspaniale że wszystko dobrze

Lalka no właśnie mamy wiatrówkę w domu i raz już na psa sąsiada polowałam ;D Tutaj prawie każdy sąsiad ma min 1 psa i nie idzie Antkowi na noc czy w ciągu dnia zostawić w sypialni otwartego okna, bo przecież jak te bestie się rozszczekają z dupy powodu to zaraz się budzi. Ja zresztą też mam lekki sen. Normalnie bym wyszczelała. Zresztą jak zobaczyłam kota sąsiadów siedzącego w wózku Antka przed domem, to rzuciłam w wózek kilkoma opakowaniami z żelami pod prysznic itp. Nie wiem... sama wychowywałam się z psem, zawsze byłam istną psią mamą, a od ciąży i porodu kipię agresją na każde czworonożne, wrzeszczące, brudzące, gryzące, leniące się organizmy.

I jeszcze łażą i srają. Wczoraj mąż jechał do pracy i dzwoni do mnie, że stoi na uboczu bo kupe miał na bucie. Ja wyszłam z Antkiem do ogrodu wracam, a tam 3 kupy na jednym bucie. Normalnie?!?!?!?!?!?!?!?! Jak ktoś sobie kupuje psa, to niech sobie go trzyma w domu, a nie lata po całej okolicy, sra ludziom po posesjach i jeszcze ujada pod oknem.

dzień dobry
Anabella wiatrówka dobra na wszystko
nie dosyć,że wyją w nocy to jescze leją pod wszystkim co się da!!!!normalnie masakra!!!!jak ktoś ma psa to niech go sobie w domu trzyma albo na podwórku...mój Borys nie lata po wsi!!!!

u nas dzisiaj normalnie październik....nawet jest mgła!!!!!ponuro się robi!!!!

obiad na dzisiaj mam..więc w kuchni trochę luzu!!!!

SAGA super wieści!!!!

miłego dnia

Anabell ja do niedawna bylam rownie zdesperowana, pozbylam sie chmary kotow wlasnie wiatrowka nie ma zmiluj. Walka zajela mi jakies 8 dni poszlo ok. 60 srutow. Jak to by mialo niewystarczyc chcialam kupic plalki na szczury. Jak dostanie pare razy dobrze po nosie to sir nauczy omijac dzialke.

Anabell, Lalka u mnie na przeciwko mieszka baba która codziennie zamyka swojego jajmnika na balkonie, a ten szczeka tak donosnie ,że nawet jak mam zamknięte okna to słychać, już nawet nagrywalam tego psa i szczekanie, ale nic się zrobić nie da bo o 22 zabiera pieska.
Mało tego, jeździmy sobie na naszą działkę żeby odpocząć od tego skowytu, a tam sąsiadka kupiła sobie też właśnie jamnika, o rany następny drze mordę.
Już też z wiatrówka mój P chodzi i poluje.
Te jamniki mają taki donosny głos, dziecko odrazu mi się budzi.

kaikai ale T młodziutko wyglądasz

Czesc mamuski
dzis bylam w laboratirium na badaniu krwi i moczu bo 3 wizyta juz sie doczekac nie moge
Ciesze sie ze Wasze maluszki rosna
u mnie lalka tez zimno jak diabli hehe choc teraz sloneczko zaczyna swiecic tez mam.obiad od wczoraj wiec tez laba w kuchni
milego dnia

Hej.
saga super!
Ja tam kocham psy ale swoje mam 4.
Ale 2 biegają po podwórku w nocy i już nie jednokrotnie odstraszyły złodzieji a 2 mam w domu.
Antoś szaleje za nimi.

lalka dokładnie
a pogoda u nas taka sama. mgła, leje. koszmar!

Dżasta u nas jedna z sąsiadek ma 7 kotów! Bo to samotna kocia mama. Jeden sąsiad mieszał trutkę na szczury z kocią karmą i trzymał u siebie na działce. Powiedział, że jak przylezą do niego i zjedzą to nie jego problem. Mogły nie łazić. Kładą się na fotelach na balkonie, wchodzą do donic z kwiatami, sikają, srają, wyją...

Kaikai 2 domy dalej mamy psa zamkniętego w boksie - też ciągle szczeka. A obok sąsiedzi mają mieszańca i też zamykają go na balkonie. Sąsiad poniżej z kolei zamyka swojego ratlerka jak wychodzi w przedpokoju, z uchylonym oknem. Pies drapie drzwi i szczeka przez cały czas jak jest sam, a że to małe puste pomieszczenie z otwartym oknem to niesie to szczekanie na całą okolice. Jak tu zostawić dziecko na sen na ogrodzie czy balkonie? Albo otworzyć okno? No nie da się. Jak mieszkałam w Krakowie to jakoś nie bylo tego problemu. Gdyby psa ktoś nie wziął na noc do domu to sąsiedzi od razu by staż miejską wezwali.

Monia Antek też uwielbia wszystkie psy, jak widzi psa teściów na dole to aż piszczy z radości i zanosi mu swoje jedzenie. Ale jak tylko spuścisz psa z oczy to jak Antek biegnie to ten leci za nim i podgryza go za nogawki. Do tego jak ktoś przyjdzie to ratlerek napiernicza jak szalony, ujada, wyje, teściowa otwiera drzwi to pies wylatuje na klatke schodową w domu, a wtedy u nas słychać to szczekanie jak z nagłośnienia - niestety nie raz, nie dwa Antek został obudzony np jak ja się kąpałam, Antek został uśpiony, wraca teść z pracy, pies wylatuje i musiałam lecieć mokra spod prysznica do Antka bo pies go obudził. Szlag mnie wtedy trafia.

Witam się z Wami

ej dziewczyny naprawdę do psów i kotów strzelacie? tak żeby trafić? przerażacie mnie

Anabelle - to nie masz swojego ogrodu i placu ogrodzonego, że inny psy Ci tam wchodzą i paskudzą?

Saga - super, że wszystko dobrze

Monique tutaj jest w pizdu terenu Ogrodzone jest tylko z przodu aż do domu, a za domem gdzie są huśtawki etc prawie nikt nie ma ogrodzonego, bo tu do końca działki to by z 4 domy jeszcze postawił minimum, na razie wykańczamy poddasze, na ogrodzenie nie ma kasy. Jak jednak się odrobimy, to w przyszłym roku pierwsze co zrobie to ogrodzenie. Tylko jeszcze co zrobić z ratlerkiem teściów? Ehhh
No i ogrodzenie powstrzyma wieksze psy, a koty? I tak sobie łażą dziady

Co do strzelania to jeszcze nigdy nie strzeliłam w kota czy psa, ale obok a i owszem. Niech spieprzają

No i jeszcze oczywiście nikt oprócz mnie nie jest łaskawy bramy zamknąć za sobą bo teściowi czy szwagrowi się nie chce. -.-

Dziewczyny nic nie piszecie o wizytach - Jutro Amorfivell ma genetyczne a reszta?

Anabelle - no to bez ogrodzenia, to faktycznie problematyczne. A obok to ok, już się wystraszyłam, że tak żeby ustrzelić Ja mam wizytę u mojej gin 15 września.

Monique o to mamy wizyte tego samego dnia na którą masz godzine?

Ada - na 17:00, a Ty?

Ja mam jeszcze dzwonić co do godziny 11 września, ale pewnie tak jak zazwyczaj będę mieć albo przed 15 albo na 15