Mamusie Marcowe 2015 :)

Lalka ma racje, takie jest prawo. Możesz wypełnić wniosek o położną tak jak wypełniasz o pielęgniarkę środowiskową - w każdej przychodni możesz to wypełnić, albo skontaktować się z fajną położną i ona da ci wniosek do wypełnienia. Wtedy ona dostaje kase jak jestes po 21 tc, oraz później po twoim porodzie jak i przez cąły czas jak jestes do niej zapisana. Jeśli jestes zapisana w przychodni to możliwe że tam należysz do jakiejś położnej tzw dyżurnej i ona kase za ciebie trzepie. Możesz też przyjść do szpitala w którym chcesz rodzić i zapytać o położną.

Skoro już mamy nową stronę to padam na twarz. Mąż korzystając z ładnej pogody cały dzień robił koło domu. Wyszedł o 10 rano i nadal go nie ma. Teraz w piecu pali a ja mam dość. Miałam nadzieje, że bedzie sie bawił z Antkiem. Jutro mam w nosie, nich on się bawi a ja ide sobie poleżeć.

kocham to forum...widzę,że Anabelle dodała post ale nie mogę go przeczytać...nie lubię nowych stron

Agula tak jak pisze lalka, dowiaduj się bo jest o co. Moja położna prowadzi mnie od samego początku ciąży czyli od 6tc jak byłam na pierwszej wizycie, wtedy też mi karte ciąży założyła. Ja nic nie musiałam wypełniać.

Ja leże, głowa mnie rozbolała aż nic mi się nie chce. Synek dzisiaj strasznie aktywny, od samego rana praktycznie co chwile go czuje, a jak leże to tym bardziej

Co do kurtki, to gdzieś widziałam fajne z takim doczepianym na suwak z dwóch stron panelem.
Zwykła kurtka, a jak brzuszek rośnie to się tylko ten dodatek doczepia, a potem i z dzieckiem można tak chodzić.
Ewentualnie fajny ciepły płaszczyk, typu od cycków w dół się rozszerza, i pasuje szczupłym i tym z brzuszkiem.
Amorfivell zazdroszczę ci tych pięknych zdjęć, mi na połówkowym tylko jakieś przekroje dali, nie ma się czym chwalić. No ale w poniedziałek kolejne USG (z NFZu), niestety zapisali mnie na 11:00 taka godzina, że musze iść sama – wszyscy pracują.

Coś mnie dzis rano przewiało, czuje że mnie gardło łapie.

Ja szkołe rodzenia zaczynam 4 listopada. Zobaczymy co i u mnie gadać będą. Siostra była gdzie indziej i takich głupot jej nagadali że się załamać można, a ona głupia w to uwierzyła, między innymi np że nie wolno w ciąży brzucha głaskać ani dotykać, teraz chodzi i mi nawija dobre rady jednej położnej ....

Powiedzcie o co chodzi dokładnie z tą położną przed i po porodzie, bo nie łapie. Ogólnie to po zeszłorocznej przeprowadzce na drugą strone warszawy, to nawet nazwiska w starej przychodni nie zmieniłam i już więcej się tam nie pokazywałam, a tu w okolicy nigdzie nie jestem zapisana, tylko w medicoverze.

Taka kurtkę z doczepianym panelem widziałam na bon prix, sama zamówiłam ciazowa, ale z rozpinanymi suwakami po bokach

Mnie chorobsko na całego wzięło

lalka napisał: Agula to się spytaj,bo od 21 tyg położna ci się należy jak nic!!!! ja wypełniałam(zapomniałam jak to się nazywa)wniosek i wcale to nie jest położna z przychodni rodzinnej...moją położną polecił mi mój gin...więc działaj,bo naprawdę warto!!!!

Lalka to w przychodni rodzinnej wypelnialas ten wniosek? Bo moj ginekolog to wynajmuje tylko gabinet i prywatnie przyjmuje nie jest przypisany nigdzie..
Musze poruszyc ten temat... bo w koncu za cos placi sie te skladki no i oni dostaja kase ! Tylko niechce wyjsc na dziwaka jak pojde pytac w pt ide na wizyte do gina to tez zapytam go o to. Rodzic planuje w miejscowoscu obok (jakies 25 km ode mnie) i tam tez chce do szkoly rodzenia chodzic. Jest przy szpitalna wiec poznam polozne z tamtad od razu. I co taka polozna "robi" od tego 21 tyg? Glupie pytanie ale zadna z kolezanek nie miala takiej opieki i nie wiem co mam wymagac
Dobrze ze Was mam czlowiek dowie sie przynajmniej roznych ciekawych rzeczy przdatnych oczywiscie

Hej
Tak dużo naskrobałyście, że teraz zdążyłam paczkę chrupek kukurydzianych zjeść zanim skończyłam ale mam akurat czas wolny bo do męża wpadł kolega na jednego i jakieś głupoty gadają wiec ja zajęłam się sobą.
Co do kurtki to ja kupiłam płaszczyk wełniany, który posłuży mi do samego porodu, teraz delikatnie z tyłu podszyłam na klamrze a później odpruje jak mi brzusio podrośnie wiadomo że nie wyglądam w nim super idealnie ale ja jestem szczupła i mam tylko gruby brzusio i w niczym nie będę wyglądać tak jak bym chciała. No ale jest mi i dzidzi ciepło i ważne że reszcie otoczenia się podoba. No a po porodzie odsprzedam z resztą ciążowych ciuszków, no i jeśli chodzi o moje zdrowie i wygodę to nie zamierzam oszczędzać na tym.
A ja mam taki dylemat czy nie to nie za dużo jak będzie przychodzić położna raz w tygodniu i jeszcze będę chodzić do szkoły rodzenia???

Olaboga nie mówcie nawet o chorobach. Antek nadal na antybiotyku, ja dopiero skończyłam, męża coś gardło boli a na forum z 2013 roku istna epidemia jelitówki.
Strach się bać

Ja poleciałam po chipsy, ale mąż pilnuje żebym tylko pół paczki zjadła -.-

Mnie chyba na serio coś łapie, bo i już nos mam zatkany , jak do poniedziałku nie przejdźie to idę do lekarza, nie zamierzam się z tym męczyć, wystarczy że już chodzę jak połamana, przez bóle w krzyżu. Tradycyjne wszyscy w rodzinie się wychorowali, to teraz czas na mnie.

Hehe też dziś o chipsach myślałam, ale się powstrzymałam.

No i jednak mnie dopadło, męczę się całą noc, gardło i katar . Jak na razie domowe sposoby, ciepłe mleko z miodem próbuje, później do mamci zadzwonię, to może mi przywiezie swoje syropki z bzu.
Nie planowałam nic na ten tydzień więc posiedzę w domu, a przy okazji będę czekać na paczki. Kurcze na termometrze za oknem mam 0*C....

A ja byłam zdrowa po antybiotyku, ale Antek jest w trakcie antybiotykoterapii, do tego mąż wrócił z bolącym gardłem i już w nocy mnie kaszlało. Rewelacja.

Hej duzo do nadrobiania bylo . Jeszcze nad ranem skurcze mnie wziely i zjechalam z schodow

Agula ja dostałam nr do położnej w gabinecie gina do którego chodziłam na NFZ w poprzedniej ciąży!!!zadzwoniłam do niej...i ona do mnie przyjechała z tym właśnie wnioskiem i spisałyśmy i gotowe i ona to zabrała ze sobą!!!!u nas to w ogóle położne same się reklamują!!!

karola1322 jak to zjechałaś ze schodów? Opowiadaj jak po weselu, i czekamy na zdjęcia