zostanę mamą w maju 2011 roku :)

Witajcie
Pełza mój rozdraciuch Podnosi wysoko kuperek do góry nie wie jeszcze za bardzo co zrobić z rączkami, ale jak bardzo chce gdzieś się dostać to przeturla się, do pełza a czasami nawet tak podskoczy jak żabka Nie wstał mi po 15 minutach pospał godzinkę, ale do 18 był taki marudny że już nie wiedziałam co mam robić. Zabawki beee, bujak beee, skoczek był beee i nawet mama była beeee najlepsza zabawka na dziś opakowanie po wacikach
I kurcze nie wiem co mu jest ale od wczoraj robi mi 4-5 razy kupkę z czego 2 są takie normalne, ale pozostałe to z pierdem idą i takie rzadkie. Nie wiem czy do lekarza nie iść tylko kurcze teraz po jedzonku mu się coraz rzadziej odbija i tak sobie myślę że jak te gazy się naprodukują i on tak się przymusi żeby pierdnąć to może z wysiłku troszkę poleci...? Co wy na moją definicję???
Agi-p super że wyniki dobre - bardzo się cieszymy
Agusiak - trzymamy kciuki za Paulinkę, żeby nie bolało i żeby szybko poszło A swoją drogą tak się zastanawiam czy z małym też nie udać się na badania??Przynajmniej nie zadręczałabym się od czego ma uczulenie?(choć teraz znika)

Co do zdjęć z dzieciństwa to ja łącze się w bólu z Bomblem ponieważ jedyne zdjęcie jakie mam to 3 z chrztu, a później parę z wakacji ale miałam już z 8 lat, a z komunii miałam piękny album który gdzieś przepadł I rozumiem że mogło być różnie ale moja starsza siostra ma cały karton od narodzin do komunii.

A miałam się was zapytać bo dziś mnie znajoma zadziwiła. Mam pytanko bardziej do dziewczyn które mają chłopaków, czy ściągacie małemu skórkę na siusiaczku??? Z tego co mi lekarz powiedział to że jeszcze dużo za wcześnie A ta moja znajoma ściąga małemu od kąd skończył miesiąc i się mnie pyta czy jak ja małemu ściągałam to mu też czasem krewka poleci...Zszokowała mnie szczerze powiedziawszy ???

Buziaki

wiesz w dzieciństwie nigdy bym tak nie pomyślała a teraz zaczęłam coś nieco zauważać i może też trochę sama się doszukuję. Ale tak czuję że moja mama ma chyba jakiegoś hopla na punkcie mojej siostry. Widzę to zwłaszcza teraz przy Paulinie. Wyobraź sobie, że kiedyś mi powiedziała, że moja własna córka jest taka podobna do mojej siostry, bo ma taką śliczną okrąglutką główkę, a ja niby k....jaką miałam kwadratową
W ogóle jak mała coś zrobi to mama zaraz porównuje jak było z moją siostrą, no bo przecież ja tylko jadłam, spałam i więc nie ma co ciekawego o mnie mówić.
Strasznie mi wtedy przykro ale mam też ochotę to jej to wygarnąć. Może się kiedyś zbiorę w sobie...


Kozłowska może Mateuszkowi ząbki już na dobre idą. Wiem że nie można tera każdej przypadłości tylko zębami tłumaczyć ale wiem, że niekiedy bywa tak jak opisujesz. A badania zawsze dobrze jest zrobić, ja miałam się sama upomnieć ale mnie lekarka ubiegła.
U nas Kochana też wszystko na NIE. Jedynie spacerki jako tako bo śpi ładnie.

A co do siusiaczka to moja koleżanka co ma majowego bobaska wiem,że ściąga mu skórkę.

Agusiak napisał:

Wyobraź sobie, że kiedyś mi powiedziała, że moja własna córka jest taka podobna do mojej siostry, bo ma taką śliczną okrąglutką główkę, a ja niby k....jaką miałam kwadratową

Ojjjj to bym się w**wiła ojjjjjjjj!!! I po 1sze ci się nie dziwię! A po 2gie - podziwiam Cię że jeszcze nie wygarnęłaś mamie. Ja to nerwus z niewyparzoną gębą jestem i pewno już dawno bym coś palnęła i to dobitnie

Kozłowksa ja Jaśkowi jako tako nie ściągam skórki, jedynie delikatnie odchylam żeby troszkę umyć/wypłukać siusiaczka z moczu..-nie wiem jak to określić

Co do siusiaka to nie ściagam, tylko tyci tyci tyle by umyć. Póki co nie mamy problemów. Do 3 r. ż nie powinno się odwodzic mocno by nie porobić zrostów i nie uszkodzić. Jak jej krew leci to chyba za mocno to robi albo juz zrosty są. Tak mi się wydaje ale lekarzem nie jestem.

bombel779 napisał:

Agusiak napisał:

Wyobraź sobie, że kiedyś mi powiedziała, że moja własna córka jest taka podobna do mojej siostry, bo ma taką śliczną okrąglutką główkę, a ja niby k....jaką miałam kwadratową

Ojjjj to bym się w**wiła ojjjjjjjj!!! I po 1sze ci się nie dziwię! A po 2gie - podziwiam Cię że jeszcze nie wygarnęłaś mamie. Ja to nerwus z niewyparzoną gębą jestem i pewno już dawno bym coś palnęła i to dobitnie

Bombel ja też mam niewyparzoną japę często gęsto miałam z tego tytułu różne nieprzyjemności ale do rodziców jakoś nie potrafię, no po prostu nie potrafię. Nie wiem od czego to zależy. Ogólnie są w porządku i nie chcę im robić przykrości, ale potem sobie myślę że np mama mi czasem robi o coś tam się odezwę, zwrócę uwagę ale to nie to co bym chciała. Ale pracuję nad tym.

To nie jestem sama lekarz mi powiedział że dopiero po roku będziemy bacznie oglądać siusiaczka czy tam wszystko oki.. Tak też pomyślałam że coś chyba nie tak że krewka leci, ale już się przejęłam że może powinnam już ściągać. A co do mycia to tez tak delikatnie tylko myje mu tam Ale przynajmniej mnie uspokoiłyście
Dobra będę mykać

Buziaczki i "byle do rana"

Ach to można by rzec że jesteś "lepsza" ode mnie bo potrafisz się powstrzymać i nie natłuc wszystkim,głównie mam na myśli rodziców. A ja znowu to taka p*pa jestem że nie umiem się pohamować! i jak mi coś leży na sercu to wygarnę nawet rodzicom A jak mnie porządnie wqrzą to nawet w słowach nie przebieram i rzucam q**wami na lewo i prawo.
Z 1 str. spoko bo przynajmniej nikt mi nie fika a z 2giej str. -tak jak mówisz o sobie - często miałam/mam z tego tytułu nieprzyjemności

Ciekawe czy Jasiek też będzie taki buntownikiem i takim pyskaczem jak ja??

Dzień dobry
Właśnie usypiam moją Diablicę małą Stęka jak stara babcia

Agusiaczku ja jestem rocznik 83
I jestem jedynaczką , więc ominęły mnie porównania do siostry czy brata Ale wyobrażam sobie , ze musi to być przykre . Moja teściowa ma 4 synów i niestety ma tych bardziej ulubionych i mniej W stosunku np do mojego męża jest czasami okropna ,ale teraz to juz po nim spływa . W dzieciństwie mówił , ze to już odczuwał bardzo dotkliwie . A późniejszym wieku jak np maturę zdał to jeszcze mu dokuczała wariatka . Tata się cieszył , a ona jakaś jakby zazdrosna chodziła . Rany ja mam nadzieję , ze moje córcie nigdy nie odczują , ze jedną traktuje lepiej . Kocham je obie najmocniej na świecie . Tyle , ze u nas różnica wieku jest znaczna , wiec pewne rzeczy i tak sie pozmieniały . Ale na szczęście Paulinka to mądra dziewczynka i wie , ze Amelcia teraz jest maleńka i wymaga większości mojego czasu i zainteresowania .

Co do pamiątek z dzieciństwa to mam całą masę Mama zachowała nawet te moje bransoletki ze szpitala Właśnie mi je dała ...rany mają 28 lat

Kozłowska super , ze Matek już pełza Rany ja tez juz bym chciała , żeby Amcia zaczęła się pomału przemieszczać ...ale leniuszek mój chyba późno zacznie się ruszać Paula była mega szybka i jak miała 9 m-cy to zaczęła chodzić , wiec teraz pewnie poczekam dłużej przy Amci .
Kurcze ciekawe z ta jego kupką ... przy ząbkowaniu faktycznie zdarzają się rozwolnienia .

Agusiaczku jak tam badania ? Pojechaliście dzisiaj ? Buziak dla Paulisi

Miłego dzionka

Dzień dobry mamusie

Agi-p fajnie że masz tyle pamiątek Ja zamierzam zbierać wiele rzeczy Jasiowi Opaskę ze szpitala też schowałam do pudełka

Witam się
Mój smrodek poszedł spać więc właśnie szamam pyszne świeże bułeczki, z serkiem i popijam kawkę. Ciekawe ile pośpi A dziś już normalniej - choć nie chwalmy dnia przed zachodem słońca A i kupka jak na razie jedna
Dzisiaj mamy na obiadek ziemniaczki z indykiem lub szpinakiem , a dla nas zachciało mi się zupki i uwaga ja ją zrobię, a będzie to krupniczek Mężu się ze mnie śmieje że kuchareczka ze mnie jeszcze będzie hehe

agi-p jak to teściowa dokuczała synowi że maturę zdał?? to jakieś chore Współczuję twojemu mężowi ucałuj go od nas Ja nie mam takich odczuć że rodzice kogoś bardziej wyróżniali, albo tego nie pamiętam choć mało dobrych rzeczy pamiętam ze swojego dzieciństwa. Jak miałam 15 lat to każdy poszedł w swoją stronę i tak już zostało. No może teraz jak jest Mateo to jeszcze dziadek się czasami ogarnia i go odwiedzi, ale to chyba zasługa mojej siostry gdyby nie ona też pewnie by nie przychodził. Albo boi się kolejnej mojej awantury bo ja też nie hamuję się ze słowami, a jeszcze jak teraz chodzi o dobro mojego dziecka to już w ogóle roznosi mnie nie raz
Choć ostatnio zauważyłam że kłótnie, darcie się itp...nie działają tak efektownie jak zlewanie, omijanie i traktowanie jak powietrza osoby która działa nam na nerwy...... Mój M. powiedział że woli jak sobie pokrzyczę bo wtedy pokazuje emocje i mi ulży niż chodzę w......na i nic się nie odzywam

A co do pamiątek dla mojego szkraba to też mu wszystko zbieram. Bransoletka tez mam choć nie wiem czy będzie zadowolony bo dostaliśmy różową bo rodziły dzień wcześniej byli prawie sami chłopcy, a jak ja rodziłam to były same dziewczynki Nawet zachowam mu pierwszą grzechotkę, pierwsze skarpeteczki, a później zobaczymy karton już sobie kupiłam A zdjęć mamy już 1200 W niedzielę rozbiłam porządek i układam je miesiącami i wybierałam do wywołania do albumów.

Agi mój szkrab bardzo ruchliwy był od początku jak miał niecałe 3 miesiące to nam się do siadania rwał jak skończył 5 miesięcy to tak śmiesznie się wił ja wąż, a teraz już pełza i skacze jak żabka. Spokojnie Amcia na pewno niedługo cię zadziwi
Agusiak - daj znać jak wrócisz z badań
Dobra zmykam trochę ogarnąć póki śpi
Miłego dzionka

oj ja też mam swoją b ransoletkę i książeczkę zdrowia dziecka. Mogę porównywać ile ważyłam ja a ile Kuba bo oboje wcześniaki jesteśmy z tego samego tc.

Ja od początku zbieram zdjęcia w poszczególne katalogi Pierwszy miesiąc mamy podzielony na tygodnie A każdy następny katalog to już odrębny miesiąc

Będą miały nasze dzieciaczki pamiąteczki Oczywiście też zbieram dla Ameleczki i zdjęć robię całą masę . Paulineczka ma dużo mniej zdjęć , bo wtedy cyfrówek nie było Nie pstrykało sie tyle fotek co teraz ...nie było takich technologi(mimo , ze było to tylko 11 lat temu) . Paulince nawet zostawiłam pęczek pierwszy raz obciętych włosków Powiem Wam , że dobrze , ze wszystko biegnie tak do przodu . Ja mam porównanie co było przy Paulisi a co teraz przy Amelci i mimo,że Paulince niczego nie brakowało i miała wszystko z najwyższej wtedy półki , to jednak teraz jest dużo ułatwień i pomocy .

Kozłowska to super , ze dzisiaj Mateuszkowi się w miare unormowało . Oby już tak pozostało .
Kurcze Amelinka też od początku silna i rwała się do siedzenia , teraz np najchętniej na nogi by stawała (nie pozwalamy jej oczywiscie) a jak leży na płasko to głowę podnosi do góry , jakby siadać chciała . Ale i tak leniuszek z niej . Wygodniej jej się rozpłakać , zeby ją ktoś zabrał niz kombinować samej .
A moja teściowa to już Wam pisałam ... istna wariatka wyprana z macierzyńskich uczuć . Znieczulicę ma totalną . Ją bardziej cieszą ewentualne niepowodzenia i problemy syna , niż jego radości . Szkoda gadać ... głupie babsko i tyle .

Sylka ale numer , ze oboje z Kubusiem urodziliście się jako wcześniaki i w dodatku w tym samym tygodniu

A my juz sapcerek mamy za sobą i walczymy ze spaniem ... tzn próbuje uspać moja Dame

Editt....
I już wieczór mamy .

Agusiaczku jak tam Paulinka dzisiaj na badaniach ? Mam nadzieję , ze dzielnie je zniosła.

Qurcze jak jestem w domku i mam dostęp do neta , to tu cisza straszna
Kochane mam nadzieję , że dzionek minął przyjemnie . Życze spokojnej nocki,oby Dzieciaczki dzisiaj spały grzecznie
Buziaki

Wieczór dobry
Dzionek zaliczam do udanych Młody troszkę był marudny ale w porównaniu z wczorajszy to dziś było "superowo" A no i kupki były tylko 2 i to normalne
Ale tu dziś cisza.......
A w sobotę jedziemy w odwiedzinki do znajomej z którą leżałam razem w szpitalu I wycałuje jej synka ostatni raz widziałyśmy się w sierpniu więc na pewno już duży chłopak Muszę mu jakiegoś prezenta kupić. Moja wariatka szpitalna na pewno też młodemu coś kupi Już się doczekać nie mogę

No dobra jak tu taka cisza to też zmykam spać
Dobrej nocki mamuśki i całuski na dobranoc dla pociech

Witam sie z rana
Amelka właśnie się obudzila po porannej 20 min drzemce

Kozłowska super , ze wszystko wróciło do normy . Może Mateo miał takie jeden gorszy dzień .
Oj jak fajnie , ze spotykasz się z koleżanką ze szpitala Mój kontakt się urwał

Agusiaczku rany już zaczynam się martwić o Was ....

Uciekam wieszać firanki , bo wczoraj okna mylam i firanek juz nie powiesiłam . I pranko słysze , z ejuz wyprane , więc też trzeba je powiesić
Czekam na wieści co u Was ...