zostanę mamą w maju 2011 roku :)

dzień dobry dziewczynki

Bombel to także drogie te Jasiowe buciki, ale najważniejsze że dobre i wygodne. Zauważyłam że w Bartku to te najmniejsze butki są najdroższe a potem te większe to już mają bardziej przystępne ceny
Rewelacyjny pomysł z tymi kartkami wysłanymi wraz z zaproszeniami, z których później powstanie księga
Tak ja studiowałam socjologię, mam zdjęcie z dyplomu mgr więc dosyć stare, hahaha


agi spotkanie u znajomych udane i zakochałam się w ich mieszkanku. Jest cudne i wysokie bo to w centrum miasta kamienica, ale nie taka menelska tylko taka zadbana, z dozorcą i ogólnie porządna. No ale czynsze za mieszkania (wynajem)też nie małe.
Widzę, że u Was imprezka też udana, a jak się teraz goście czują?
Jak Amelinka i jej zimno na buźce, przechodzi coś po tej maści?

U nas w nocy padało, rano było ble a teraz jest już słoneczko tylko, że wieje dosyć.

Miłego dnia Kochane

Paulinko STO LAT BUZIACZKI kochana dla Ciebie

Ojj Amelciu co za nie dobroć się do Ciebie kochaniutka przyplątała Agi nie mam pojęcia jak to zwalczyć. I myślisz że od basenu? Ojj biedactwo Mateuszek całuje na pocieszenie

No więc tak Sylka jak dobrze że tu jesteś i w temacie siusiaka wymiatasz uspokoiłaś mnie trochę lekarz potwierdził że tak ma być A co do tych kręcenia żaróweczek i oznak autyzmu to na to za wcześnie. Każde dziecko rozwija się w swoim tempie. Jest to uzależnione od wielu czynników, ale nie mam się czym martwić. I usłyszałam że skora ja uważam że mój syn mało mówi i na mało rzeczy reaguje to jestem w błędzie. Uff ulżyło mi jak cholera

Ojj zmykam smrodek się wyspał


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Buziaki

Oj Bombel Ty to kreatywna jesteś Super pomysł z tymi kartami na życzenia . Obawiam się , że jakbym poprosiła niektórych osobników ze str Męża o podobną rzecz , to by jak zwykle powiedzieli , ze wymyślam i przesadzam Ograniczeni są jak jasna cholera .
Czekam z niecierpliwością na foteczki

Agusiaczku bardzo fajne masz to zdjęcie i nic się nie zmieniłaś
My tez mamy znajomych , którzy mieszkają w kamienicy i ich mieszkanie jest imponujące . 100 m2 , wysokie sufity , mega przestrzeń ...bombowe jest !!! U synka w pokoju zrobili antresole i łóżko ma jakby na pięterku . Też bardzo mi się podoba

U Nas goście dopiero ci pojechali . Jestem wykończona . A co do ich samopoczucia to najlepsze nie było Ale Panowie ratowali sie piwem i jakby im przeszło A koleżanka , któa ogólnie zawsze ze 2 drinki wypije , wczoraj poszalała i przespała prawie cały dzień . Wstała na obiad dopiero
Aguś mam jeszcze pytanie o wózek . Ile on waży ? Miałaś podana wagę na opakowaniu ? Na jednej aukcji wyczytałam , ze 6 kg , a na innej , ze 8 kg

Kozłowska dobrze , ze lekarz Cię uspokoił Mateuszek jest zdrowiutki i nie ma co wynajdować mu chorób . Wiem co czujesz i jak się zamartwiasz , bo robię dokładnie to samo . Wiecznie grzebie w necie i szukam odpowiedzi an pytania czemu Ama robi to tak , a czemu tego nie robi i zawsze trafię na najgorsze artykuły . Mężuś zawsze mówi , ze odłączy mi neta , bo zwariuje kiedyś ze mną .A ta opryszczka to raczej nie od basenu . Po prostu miała osłabiony organizm , bo katar jej sie przyplątał i musiała złapac tego wirusa cholernego . I ja i Paulinka i Mężuś w ostatnim czasie mieliśmy "zimno",wiec nawet od Nas mogła złapać
Amelka też przesyła Matkowi buziaczki


Opryszczka Amelci po maści jakby troszkę lepsza . Ale jutro z samego rana jadę do lekarza . Do tego wszystkiego ma napuchnięte dziąsełka u góry i marudzi na potęgę . Widać , ze ją bolą , bo jak się urazi to płacze w niebo głosy

I Nasze forum wreszcie bez wirusa !!!! Oby jeszcze naprawili inne rzeczy i będzie super Ale samo to , ze można już bez problemu wchodzić na stronę jest świetną sprawa
Miłego wieczorku Kochane

Agi to poszaleliście w weekend

Kozłowska super ze z Matim wszystko oki, zdrowego synka masz i sie ciesz wiadomo każda z nas obserwuje i zastanaiwa sie czy wszystko jest dobrze w rozwoju. Powiedz mi co o siusiaku powiedział ci dokładnie lekarz.

dobry wieczór Kochane

Kozłowska dziękujemy Tobie i Mateuszkowi za życzenia
Cieszę się, że upewniłaś się u lekarza, że z Mateuszkiem wszystko jest w porządku ale wiedziałam że tak będzie. To zdrowy, śliczny chłopczyk, a martwi się tak jak pisze Sylka każda z nas. Paulinka np wydaje mi się momentami strasznie nerwowa,ale też pytałam już o to lekarkę i także mnie uspokoiła.

agi mam nadzieję, że lekarka poradzi coś na to paskudztwo na pięknej buźce Amelki i szybko jej to zniknie. Może właśnie przez zęby ma osłabioną nieco odporność i pewnie lada moment wyjdą Wam górne jedyneczki
To dobrze, że goście jednak dali radę po tak udanej zabawie mój T także zawsze piwkiem się ratuje

Aguś kurcze powiem Ci szczerze, że pudełka już nie mam i nawet nie wiem czy podana tam była waga ale w moim odczuciu to jest to raczej 7,5 kg. Ale ja bez problemu wnoszę go i znoszę z Paulinką w środku z dwóch schodków, sama pakuję go i wyjmuję z auta, a tamten wózek musiał zawsze upychać w aucie mąż, ostatnio jechałam nim w przejściu podziemnym i także dałam radę. Najlepiej zjeżdża się przodem oczywiście jak dziecko jest zapięte pasami lub tyłem ale trzeb uważać żeby się nie potknąć, natomiast na górę wjeżdża (wciąga) się wózek najlepiej tyłem. Ale ten kto wymyślił w przejściach te szyny dla wózków powinien dostać order za głupotę i wyjątkowy brak wyobraźni Natomiast obawiam się, że do tramwaju czy autobusu wózka z Paulinką w środku jednak bym nie dała rady wnieść i musiałabym prosić kogoś o pomoc.

I masz rację, bez wirusa na forum od razu lepiej
a kiedyś tam pytałaś z kim zostawię małą jak pójdę do pracy Otóż na szczęście z teściową bo już myślałam, że będzie musiała iść do żłobka a już nawet zaczęłam się rozglądać.

Miłego wieczorku

Dzień dobry Kochane
Kozłowska dla Mateuszka najlepsze życzonka i moc buziaków z okazji 10 miesiąca

Agusiaczku to fajnie jak z Teściową możesz zostawić Paulinkę . Na pewno będziesz spokojniejsza Dobrze , że masz do Teściowej takie zaufanie . Ja np swojej to nawet rybek (których nie mam) nie zostawiłabym pod naszą nieobecność
Dzięki Kochana za odp o wadze wozka . Ja już po prostu przestanę czytac te wszystkie informacje i przeglądać wózki , bo w jakiś obłęd wpadnę Kolor chyba różowy wybiorę i zamówię zaraz końcem marca A widziałaś różowy na żywo ?
Z tymi podjazdami na schodach to zgadzam sie z Tobą . Nie wiem kto je projektował i kiedy Przeciez teraz praktycznie wszystkie wózki są 3 kolowe , lub 4 , ale nie z tym samym rozstawem kół . A podjazdy są szerokie.Idiotyzm .


Amelka miała kolejną noc do bani Ale cóż ... Teraz zasypia sobie słodko , a ja pędzę się ubierać . Jedziemy zaraz jak sie obudzi do lekarza , a potem do US złożyć Pit Zwrocik się fajny szykuje

Miłego i słonecznego dzionka Kochane

dzień dobry dziewczynki

agi wydaje mi się, że widziałam różowy trójkołowy a z czterema kołami mieli im dopiero w tym kolorze dowieźć. Wyglądał ładnie, z resztą mnie osobiście to się te dwa kolory różowy i niebieski tych wózków najbardziej podobały, bo są takie wyraziste. Czerwony też nawet fajny ale ja ten stary mam czerwony to już nie chciałam, a zielony i pomarańczowy jakoś nie przypadły mi do gustu

Koniecznie daj znać co powiedział lekarz.

100 lat dla Mateuszka i cała masa buziaczków

Lecę bo Paulina zaś marudzi

Miłego dnia

Mati 100 lat dla ciebie!!!!

Mati wszystkiego najlepszego

Agusiaczku ja też biorę pod uwagę właśnie niebieski i różowy Mężuś wybrał niebieski , ale ja chyba skłaniam się do różowego . Do tej pory wszystko co droższe kupowałam w neutralnych kolorach , w razie jakbyśmy mieli mieć kolejnego bobaska , i byłby to Syneczek . Ale co tam...w końcu mamy dziewczyneczkę i niech ma różowy

U lekarza byłam , i jakoś tak na spokojnie podszedł do tej opryszki . Przepisał maść i kazał 3 razy dziennie smarować . Mówił , że jak znowu dostanie to od początku mam smarować . Pytałam o siadanie Amelki , a raczej jego brak , ale powiedział , że to nic niepokojącego . Mam z nią ćwiczyć .A i potwierdził , że dziaselka napuchnięte , więc zęby w natarciu . I kazał tez przyzwyczajać ją do butelki Jakby coś odkrywczego to było Powiększyłam kolekcję o kolejną buteleczkę , ale też jest bleee. Sukcesywnie podaj codziennie Amelce to soczek , to herbatkę , ale nie chce nic i wieczorem wylewam to do zlewu

dobry wieczór

agi z różowego wózeczka na pewno będziesz zadowolona, bo bardzo ładnie się prezentuje

To dobrze, że lekarz przepisał maść i mam nadzieję, że szybko pomoże Amelce pozbyć się tego paskudztwa.
Niektóre dzieci pomijają pewne etapy jak raczkowanie czy siadanie, kiedyś się tym nie przejmowano a dziś zaleca się wracanie do tych etapów i ćwiczenia tych pominiętych umiejętności. Ja np w ogóle nie raczkowałam, od razu wstałam i poszłam i nic się nie dzieje
Amelka na pewno opanuje siadanie ale pewnie najpierw zacznie chodzić jak to na indywidualistkę przystało, wszystko po swojemu i w wybranej przez siebie kolejności
Powodzenia w dalszych próbach nauki picia z butelki, trzymamy kciuki

U nas był dzisiaj jakiś fatalny dzień. Paulinka w ogóle nie spała, tylko z samego rana drzemka, a potem cały dzień nic. Zasnęła z trudem o 17 i spała do po 19, ale w końcu musiałam ją przebrać w śpiochy i dać butlę, ale niestety dziś kąpiel przepadła, bo po mleku poszła dalej spać. Obawiam się, że mi się w nocy przebudzi lub bardzo wcześnie rano

Zajrzę jeszcze później a tymczasem miłego wieczorku

I ja się witam wieczorkiem
Agusiaczku pewnie masz racje , że Amelka zacznie najpierw chodzić , a potem siadać Dziś właśnie mówiłam , że spokojnie mogę napisac książkę , o tym jak nie zachowuje się większość dzieci Ama łamie wszystkie teorie , wyznaczniki , normy i nakazy

Kochana może Paulince jeszcze jakiś ząbek się przebija . Zapewne szybko Ci się obudzi , skoro śpi od 17 Biedulka też sie nacierpi
U Nas dziś był dzień marudzenia ... cały czas musiałam się Amcią zajmować , bo sama tylko po 10 min max się bawiła. Noc pewnie też szykuje sie okropna . Daliśmy Malutkiej dziś na noc tego syropku wyciszającego . Może troszkę spokojniej będzie spała .

I dzisiaj pierwszy raz od świąt Bożego Narodzenia Teściowa do mnie przyszła ! Normalnie w szoku byłam , bo śmiertelnie obrażona była . I nawet do Amelki zagadała , tyle że Amisia jej się boi . Co za dzień !!!

Ale Kochane kolejny ciężki dzień ,na szczęście już za nami . Miejmy nadzieję , ze jutrzejszy będzie lepszy ,i że dzieciaczki będą bardziej łaskawe i mniej marudne

Spokojnej nocy

Dziewczynki Dziękujemy ślicznie za życzonka Mateuszek przesyła w podziękowaniu uśmiech i gorącego buziaka

Agi dobrze że lekarz cię uspokoił. Kolejna buteleczka ojjej i też beeee Ach Amelcia kochana no cóż po prostu woli cucusia i koniec Co do siadania to jestem tego samego zdania co Agusiak pewnie najpierw zacznie "biegać" a później podszkoli siadanie hehe
Co do teściowej to moja w sobotę nas nawiedziła ale mnie na szczęście nie było bo byłam na 12 godzin w pracy i nie musiałam oglądać jej gęby

Właśnie wysłałam resztę rzeczy do zaproszenia i już wszystko na chrzciny załatwione No prawie pozostał strój Ale plan jest w trakcie realizacji a to już połowa sukcesu

Mój młody obudził się dziś z katarkiem mam nadzieje że skończy się tylko a katarku. Choć dziś jest jakiś taki markotny. A i nauczył się nowego słowa juz nie woła Tata tylko "ej Ty" wiecie jak to śmiesznie brzmi ...

Dobra zmykam na kolacyjkę
Wstawiam zdjęcie Matka z zaproszenia jak przyjdzie to się pochwalę

A sylka lekarka powiedziała że siusiak jest ok tak ma być. Niepokoić powinnam się wtedy jak skórka była by czerwona lub wydobywała by się jakaś wydzielina. Obejrzała i powiedziała że Matek ma pięknego zdrowego siusiaczka. Nie pytajcie jak mu się to badanie podobało Ale cóż jestem nadgorliwa ale to chyba urok każdej Matki. Powiedziała mi że dziwi się tylko wtedy jak mamy o nic nie pytają i nie panikują. Więc chyba z nami wszystko ok
"W chwili urodzenia u większości noworodków istnieje fizjologiczna stulejka lub niemożność odciągnięcia napletka. Spowodowane jest to naturalnym zlepem między napletkiem a żołędzią. W miarę wzrostu prącia w ciągu pierwszych 3-4 lat życia pod napletkiem gromadzą się złuszczone nabłonki (mastka) oddzielając stopniowo żołądź od napletka. Powtarzające się wzwody prącia powodują, że napletek stopniowo oddziela się od żołędzi. W wieku 3 lat ok. 90% napletków daje się odprowadzić, kolejne 10% odkleja się w następnych latach życia."
Buziaczki kochane dobrej nocki

Kozłowska Matek cudny Świetne to zdjęcie, jak Ci się udało że on tak pięknie zapozował? Czy po prostu czekałaś z aparatem na odpowiedni moment
Zaproszenia z takim zdjęciem zachwycą wszystkich gości

Dziewczynki a miałam się Was pytać jakie zdjęcie wyświetla się przy moich postach? Bo odkąd komp wrócił z naprawy to wiele z Was wyświetla mi się ze starymi zdjęciami np agi masz to zdjęcie gdzie Amelka była taka malusia, a u mnie widzę przy postach zdjęcia Paulki z misiem ale już w profilu widać tą grafikę pani z wózkiem co ją kiedyś miałam. Dziwna sprawa

Dzień dobry Kochane
Kozłowska zdjecie Matka wymiata . Mały elegancik . Bosko wyszedł , jakby był u profesjonalnego fotografa Juz nie moge się doczekać , żeby zobaczyć całościowy efekt zaproszenia
Oj miałaś niebywałe szczęście , ze ominęła Cie wizyta teściowej Ale moja była łaskawa dla mnie , bo tylko 5 , no max 7 min była w odwiedzinach
Super , że Mateuszek wzbogacił swoje słownictwo Słodko to musi brzmieć Amelka to trzyma mnie w napięciu i czasami wydobędzie jakiś dźwięk , ale mam niedosyt , bo to rzadko i ubogie

Agusiaczku rzeczywiście z tymi avatarami coś się porobiło ! U Ciebie widze Paulisię z misiem . Swój musze zmienić .
A Kochana jak tam Dreft ? Zadowolona jesteś ?

Mi się zaraz pranie skończy prać , wiec szybko powieszę zanim Demonek się zbudzi Dzisiaj od zaśnięcia po kąpieli do ostatecznej pobudki minęło 9 godz , i przez ten czas 7 razy się budziła Syropek nic nie dał
Pogoda oczywiscie smętna Pada,wieje i zapowiada się kolejny dzień w domku A miała już wiosna być , i co ???

Miłego dzioneczka