MAMUSIE LIPIEC 2012:)

doberek

ja Sebe dałam do żłobka jak miał 2,5 roku aż - ale i tak więcej był w domu z nianią Wiem jedno - dopóki dzieci nie chorują jest ok - ale jak zaczynają to chucha się i dmucha i stara unikać nowych infekcji. Mając pracę tym bardziej - mało który pracodawca jest na tyle wyrozumiały żeby pozwolić pracownikowi chodzić non stop po zwolnieniach na dzieci.
Głównie o tym mówiłam
Co do chowania w grupie rówieśników - sama nie wiem - mi szkoda takich maluchów i tak jak Majówka twierdzę że to ostateczność
Szwagra córka ma 2 latka i łatwo się przystosowała ale są dzieci które przeżywają traumę codziennie rano No i powalił mnie komentarz jednej z Pań ze żłobka - "ona za dużo pije" - dodam że picie swojego dziecko mieć nie może a one dają pić tylko do posiłków wiem że to pewnie pojedyńczy przypadek ale jakoś nie sądzę żęby Panie jednakowo lubiły i traktowały wszystkie dzieci - nie przytulą nie pocałują - ehhh - to nie dla mnie

Majówka -

Olga - no bo my matki polki starej daty jesteśmy

Krecik - dużo zdrówka dla Stasia - u Nas było podobnie - żadnych objawów oprócz gorączki 39,5 pojechaliśmy na pogotowie - gardło czerwone - angina i antybiotyk - a po kilku dniach okazało się że to jednak zapalenie płuc czego Wam nie życzę

M89M - to masz podobnego męża frajera co ja hahahaha = mam nadzieje że się nie obrazisz mój też twierdzi że w domu się wszystko samo robi

Agnesssa - ale śliczne zdjęcia - Maksio piękny - tort cudny no i stół pięknie przybrany a teściowie to nie rodzina


czemu u Nas jest tak zimno - + 11 stopni aż

Daria - tęsknimy

Dzięki dziewczyny

Bidol ależ się uśmiałam z tego stwierdzenia

Widze, że mowa o żłobku Zgadzam się z Wami, że najlepiej jak dzieciątko może zostać jak najdłużej z rodzicem albo opiekunką, nie ma porównania kiedy się zajmujemy jednym dzieckiem a nie całą grupą Pamiętam jak wracał do pracy w kwietniu to od lutego wiecznie ryczałam, że mam małego oddać do żłobka, a że on potrafił wyleżeć 2h bez płakania to wyobrażałam sobie go takiego samiuśkiego na pastwę losu zostawionego Ale teraz wracam na cały etet od przyszłego tygodnia i musiałam oddać do żłobka bo nie stać mnie na nianię na cały etat Jedyne pocieszenie to to, że to moja sąsiadka prowadzi i że mam nadzieję zaopiekuje się moim synkiem

Majówka Masz całkowitą rację Ja również nie oddałabym jednego dziecka do żłobka żeby zajmować się drugim Wydaje mi się, że można krzywdę wyrządzić dziecku takim podejściem, że mam nową dzidzię a ty idź się bawić z innymi dziećmi Dlatego wielki "szacun" dla Ciebie

Najchętniej to bym teraz załsza w drugą ciążę żeby móc spędzić kolejne powiedzmy 1,5 roku z Maksiem w domu i drugą pociechą Ale niestety życie nie zawsze pozwala nam na realizowanie planu tak jak chcemy

Agnessa fotki super, maly przystojniacha zadowolony, serwetki slicznie sie prezentuja :)Jak bylam mlodsza tez lubialam sie w takie pierdoly bawic, teraz nie mam ani sil ani czasu

Bidol nie obrazam sie, frajer i tyle Moj chyba juz zapomnial jak chodzilam kolo niego jak mial reke polamana, ze nawet chwili dla siebie nie mialam

Ja co do pracy to wlasnie szukam, musze powiedziec ze nie jest latwo. W Finlandii sama matura nic nie znaczy - trzeba miec jakies wyksztalcenie. No i znac jezyk oczywiscie. Jezeli bylabym pewna ze moj finski jest na tyle dobry zebym mogla isc do pracy to skorzystalabym z Opteam (w Polsce tez chyba jest), chodzi o to ze trzeba sie zarejestrowac na ich stronie i pozniej oni wysylaja ci codziennie oferty na maila/smsem i wybierasz ktora chcesz, idziesz kiedy ci pasuje. Moj maz tak chodzi do tej swojej pracy stalej i jak ma wolne to korzysta z Opteam. Jak na razie musze popracowac nad moim cv, bo maz mi pisal i nie za bardzo mi sie to podoba

Bidol 11 stopni, chcialabym zeby i u nas tyle bylo, u nas od wczoraj mrozno, zime czuje w powietrzu. Wyszlam do sklepu w moim plaszczu zimowym i zmarzlam...

hej dziewczyny jejki jestem nieprzytomna, poszłam uspić Kacpra i mi się przysnęło, a wszystko to przez to że dzisija zrobił mi pobudke o 6 . Nie wiem jak będę pracować, a jeszcze po pracy muszę zrobic zakupy więc wróce do domu pewnie koło 22 .

Nasz Kacper idzie do przedszkola za 2 lata jak będzie miał 3 latka, wydaje mi się że jest to w sam raz wiek i tak tylko na 4 godziny dziennie od 8 -12 bo tylko tyle jest bezpłatnie, no i w soboty do polskiego przedszkola. Ale już do 5 roku zaczyna się prawdziwa szkoła od 8 -15 :30 no i w soboty polska szkoła. Także polskie dzieci mają szkołe 6 dniw tygodniu . Juz tak nie przesadzajcie z tym żłobkiem przecież nasze dzieci mają już rok skonczony. Moja siostrzennica poszłą do żłobka jak miałą 9 miesięcy i jeszcze nie chodziła bo siorka studiowała i jakoś nic jej nie było, co prawda był to sprawdzony żłobek bo ja do niego chodziłam jeszcze nawet te same panie były i jak ją czasami odbierałam to mnie nawet pamiętały a dodam że codziennie w nim siedziałą od 7:30 do 16:30 i wcale nieszczęśliwa z tego powodu nie była, także agnessa nic się nie bój będzie ok. A tak pozatym to super przystrojony stół i zdjęcia

[bkrecik- zdrówka dla Stasia, po lekarstwie raz dwa będzie zdrowy

Spadam bo mama dzwonina skypie, miłego dnia

Pewnie,że nic się nie stało,jak była 9 godz bez mamy,tylko ja po prostu tego nie widzę.Dla mnie połowa,a nawet więcej niż połowa dnia bez takiego małego dziecka jest niewyobrażalna.Dla mnie roczne dziecko jest jeszcze maluszkiem,zresztą i trzy latek takim jest.Zawsze będą na ten temat opinie podzielone,ale ja jestem przeciwniczką żłobka i tyle.To tak samo,jak mi połowa znajomych mówi,żebym zaczęła małemu podawać zwykłe mleko kartonowe,że to dużo taniej itp.Dziwią się,jak można tak długo kupować mleko modyfikowane .Moje zdanie jest takie,że skro decydowałam się na dziecko (kolejne),to muszę mu zapewnić wszystko co najlepsze i nawet jak jest u nas bardzo ciężko,to na pierwszym miejscu zawsze kupuję zapas mlek,kaszek itp,zostawiam na leki,bo bez tego miesiąc nie minie i dopiero myślę o reszcie,a mleka z kartonu jeszcze zdąży się napić.Wiem,że ze żłobkiem to nie to samo,bo jeżeli jest taka sytuacja,że trzeba wrócić do pracy,to trzeba,ale w innych sytuacjach sobie tego nie wyobrażam.

Hej dziewczyny:)

Wróciliśmy z weekendu:) Nawet żadnego zdjęcia nie pstryknęłam Haniuli w stolicy
Dziękujemy bardzo za komplementy

Ja postanowiłam sobie że zostaje w domu z Haniulą do 3 roku życia. Wtedy planuje posłać ją do przedszkola. Co do żłobków to obawiałam się najbardziej chorób. Moja sąsiadka teraz oddała swoją 11 miesięczna córeczkę do żłobka i już jest na zwolnieniu bo mała ma zapalenie krtani

Bidol u nas też niezbyt ciepło... od razu mi się humor psuje jak się taka pogoda zaczyna. A będzie tylko coraz gorzej

Krecik zdrówka dla Stasia A dla Ciebie powodzenia w poszukiwaniach pracy

Agnessa super przyjęcie przygotowałaś i jaki torcik fajny

Majówka super brzuszek:)

Agnessa! Piekne urodzinki! Widac jaki Maksio zadowolony! Super dekoracje!

Ja tam mam wogole nieprzystosowane dziecko do zlobka/przedszkola, nie wiem jak u Was, Bo tak
-jedzenie: pakowate, nic nie polyka z grubszych kesow, czyli tylko karmienie lyzeczka. Sliniaka nie chce, szyje by sobie urwal, ale zdejmnie. Choc by nie wiem jak byl glodny, to bajeczki przed nosem musza leciec, raczki zajete zabawkami typu lyzeczki, zakretki, etc,
Jak sie wkurzy to wklada cala raczke do buzi I prowokuje wymioty
Babcia sie nawet nie odwazyla go karmic
-spanie w ciagu dnia: mamusia usypia jezdzac wolniutko w wozeczku w pozycji pollezacej dookola bloku
-zabawy na dworze: o czapce mowy nie ma, nikt mu nie wmowi, musi miec dwie raczki zajete zeby mu zalzyc (ktos go musi trzymac), ale I tak tylko na pare minut, Bo jak sobie przypomni zaraz zdejmuje

Ehhhh, dluga droga przed nami


Kupilam bilet do Polski!!!!!!!!! lecimy 11-ego!!!!! Na 2 tyg
Wlasnie sie zaopatrzam w cieple ciuchy, Bo tu u nas jeszcze sa w obrocie spodenki I tshirty...do znudzenia juz....

Dobry wieczór ,

Olga zgadzam się z Tobą, zresztą nie znam osoby która oddałaby dziecko do żłobka dla własnej wygody, gdyby tak było to po co takiej osobie dziecko. Moja siorka akurat musiała, ale naprawde Ania chodziła tam z usmiechem na ustach, nie było sytuacji żeby nie chciała iść albo płakała bo mama ją zostawia. Ja tam uważam że nie ma też co tak dmuchać i chuchać na dzieci.
Idę spać, miłej nocki

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Hej
My dzisiaj nie pospalismy:( domeza tez juz niemam sily, postanowilam go o nic nie prosić, tylko sama się malym zajmuje jakby go nie było ico uslyszalam:dzissiaj ci sie chce, bez komentarza

Poznej sie rozpisze bo korzystam z nowego sprzetu ijeszcze mnie denerwuje

Buziaki imilego:)

Witam się i ja:) Jeny ale się ciesze wkońcu jestem:):)Odrazu się tłumacze dlaczego czasem widniałam na fb a nie tu.Otóż mam telefon już nie pierwszej młodości i zanim weszłam z niego na forum coś napisałam to już mnie forum zdążyło wylogować dlatego dałam sobie spokój.
Ale już mam neta i będe codziennie hura:)
Nie zdąże was napewno nadrobić bo nie było mnie dwa tyg ale mam nadzieje że u was wszystko oki.Ominęły mnie jakieś wielkie newsy????

U nas oki Tymi biega broi psoci bałagani jest tak żywym dzieckiem że aż czasem mnie to przeraża:) A i nabyliśmy troche nowych ząbków i mamy wsumie 14 sztuk:)
Ogólnie Tymi śpi godzine dziennie wstaje 6-7 idzie spać ok 20.Kochany jest dużo już rozumie coraz więcej nowych słów mówi-oj rośnie mi synek rośnie;)

Chciałam wam tyle napisać ale nie mam nastroju:(Wczoraj córka naszych sąsiadów którzy są praktycznie jak rodzina spędzamy każde święta imieniny sylwestry razem miała z chłopakiem wypadek:( Chłopak zginął na miejscu a ona walczy w szpitalu o życie:( krew dostała się do mózgu ma pełno obrzęków coś z czaszką ech:( wiecie co tyle się słucha o tych wypadkach ale jak dzieje się coś takiego w twoim otoczeniu to jakaś masakra całą noc nie mogłam spać wczoraj. A chłopak 21 lat ona 19-Boże całe życie przed nimi a taka tragedia:(

Bidol-twoja wzmianka w poście o mnie mnie wzruszyła:)Kochana jesteś naprawde dziękuje że o mnie pamiętasz:*:*:*

Witam się i ja.

Pogoda straszna,dzisiaj nici ze spacerku,bo pada,chyba że się później rozpogodzi

Daria super,że już jesteś Co za tragedia,niestety nigdy nie wiadomo,co się może stać,oby się tylko wykaraskała biedna z tego

Lecę niedługo Ignasia uśpić,bo łobuz drugi dzień wstaje mi o 7

Dziewczyny na domiar złego jeszcze nam pies dziś zdechł

Doberek

u Nas też pogoda kiepska

Daria - super że jesteś - bez Ciebie smutno było Łał 14 ząbków
a z sąsiadami - ojj tragedia Boże straszne - no i szkoda pieska - to ten szczeniaczek??

M89M - no pierwszego dnia potańczyliśmy - szkoda tylko że koło takich buców siedzieliśmy - nie cierpie takich ludzi - w oczy mili a za plecami non stop się śmieli z młodego - podstawówka normalnie
no i kapela kiepska była - same pierniki po 60 lat a poza tym ful wypas

Ja już tematu żłobka nie poruszam - co myślę i jak to widzę napisałam - ale to moje indywidualne zdanie

AF - dzięki - poszukam coś

reszcie później odpiszę bo już sił mi brak i humor mam zepsuty