Macierzyństwa pierwszy tom ;)

I ze spaceru nici jak poszedł spac po 13 tak obudził sie o 16:30 jak trza to nie spi a jak chciałam isc to miał wielkie spanie.

Co go posadze to on sie przewraca i przybiera po dywanie. Juz zaineresował sie gniazdkiem u nas sa niektóre przy ziemi

Aleksia to teraz musisz mieć oczy dookoła głowy a nawet w pupie

Strasznie tu dziś cichutko....

Pawełka chyba też dziś zęby męczą... Taki maruda... Tylko na dworze był spokojny jak "mroził" dziąsła...

Współczuję bolesnej miesiączki, choć moja tym razem też nie będzie ciekawa... Pobolewa mnie dół brzucha i krzyże i to czasem dość poważnie... Maleńkie plamionko się pokazało...


Dziewczyny pomocy! zauważyłam od czego Paweł taki maruda! Wczoraj kupiłam mu pampersy inne niż zwykle i chyba dostał jakiś problemów!!! Ma spuchniętego peniska i czerwone jąderka!!!! Pomocy!!! co z tym zrobić bo go boli, zaraz go wykąpię i potraktuję sudokremem

witam sie wieczornie.
ale dzien pracowity mielismy. tatus zaja sie wozkiem, kolyska i takimi duperelami, a ja ciuchlandia, masakra ile tego mamy.
ale powoli ogarniamy
apartamenty w waiwe mamy juz zarejestrowane, takze bedzie 2 dni jeszcze tam, fajna taka zmiana. mam nadzieje, ze liza bedzie tam ladnie spala, bo z lozeczkiem mamy

mala dzis trasznie malo spala w dzien, a jak ja poszlam przyszykowac kapiel, to ona padla w bujaczku, baaaaaardzo dawno jej sie tak nie zdarzylo :)ale sie jeszcze wykapalysmy i juz nyna.

ojojku pawelku bidulko malutka, mi sie wydaje, ze po umyciu sudokremie i wiadomo zmianie pieluszki powinno juz wrocic na swoje. oby juz nie bolalo ;-*

no haniu nie dziwie sie ze sie denerwujesz tymi zlobkami, trzymam mocno kciuki.

biedna pati, mam nadzieje, ze to nie zlamanie.

eliza dzis odkryla, ze umie stac, i tylko chyta mnie za paluchy i wstaje, a uwolnic sie od jej zacisnietych piastek jest prawie nie realne.

musze sie polozyc, bo kregoslup napitala.

Pawełek leży na łóżku z gołym piśkiem, przykryty tylko tetrową pieluchą żeby w razie siuśka nie poleciał na całe łóżko a tylko na podkład... Próbuję mu nogi przykrywać bo ma chłodne, ale nie pozwala
Humor mu się polepszył, ale ten penisek mnie przeraża... Na szczęście mam jeszcze inne pampersy w domu, oryginalne te zielone, ale się zastanawiam czy nie użyć na noc wielorazowych, chyba lepiej skóra będzie oddychała, co?

Haniu ja też zazdroszczę Ci tej cierpliwości z załatwianiem żłobka

Hmm a może ma rpblemy z oddaniem moczu Pawełek? Bo w sumie od pieluch by miał spuchnięte? Hmm sama nie wiem potraktuj go powietrzem i sudo i zobaczysz . Pawełek boski chłopaczyna

Karolka nie zazdroszcze bólu ja od razu aplikuje tabse chociaż ostatnio te moje okresy są znośne.

Aleksia kupcie takie zabezpieczenia do kontaktów my już mamy powkładane bo młody oczywiście bardzo się nimi interesował....

kakaszka ale macie fajowo tylko grzecznie tam w tych apartamentach

Mój dziś gra w gierki ja ugotowałam Alaśkowi jedzonko na 3 dni jak nas nie bedzie a na reszte dni to tesciowa musi coś wymyśleć...
Poćwiczyłam a teraz leżę w łóżku i się opierdzielam

Ja juz wykapana , mala spi a ja ogladam tasiemca "m jak .." i zajadam grysik o smaku waniliowym

Gochens odpocz5waj bo przed Wami wielkie zwiedzanie a tesciowka napewno sobie poradzi

Srenka biedny Pawelek , moze faktycznie od tych pamperow ale moze dla swietego spokoju umow sie do lekarza ?? Bo to powazna sprawa z "tymi" czesciami ciala . Oby to nie bylo nic powaznego i po sudocremie przeszlo

Oj kakaszka apartamenty to bedzie grubo hihi trzeba je ochrzcic jak to moj mowi

Aleksia to Ci spioszek z Albercika wolal poleniuchowac zamiast posmigac na saneczkach

Dziewczyny to chyba faktycznie depresja dopadla :/ odpedzac to swinstwo .

Kurde aż mnie skręca z nerwów! To coś poważniejszego!!! Siusiak go boli okropnie, nogi ma chłodne a siusiak jest ciepły, a wręcz bardzo ciepły, chciałam zobaczyć czy mu coś nie wlazło pod napletek i przy ścisku delikatnym i odciąganiu wypłynęła jakby ropa!!! taki mleczny troszkę gęsty płyn... minimalnie nawet śmierdział!!!

Lecę do mamy, wychowała dwóch synów, jeśli jej się to też nie spodoba pojedziemy na pogotowie... Mąż w pracy do 4 rano... Jestem zestrachana!!!

Oj kurcze a może właśnie jakieś zapalenie albo coś... jedz do mamy zsuń delikatnie napletek a jak nie to jedz od razu na pogotownie bo to dość "poważne" częsci ciała

Srenka nie zastanawiaj sie tylko na pogotowie bo jak to zapalenie jakies albo cos , a sika normalnie ???
u mnie w rodzinie kuzyn mial problemy jak byl niemowlakiem i pamietam ze musieli mu napletek na sile sciagac kilka razy dziennie a tak przy tym wyl ze cos okropnego . Ja bym pojechala na to pogotowie dla spokojnej glowy

Gochens co to @to ja przed ciaza bez ketonalu nie funkcjonowalam bo tak bolalo a dzisiaj niby pierwszy dzien i tez boli jak fiks a ponoc po pierwszym dziecku przechodzi :/ gówno prawda

No właśnie oddaje siki? Może rzeczywiście jedz od razu na pogotowie nie ma co czekać.

I ja jestem...jestem padnięta...odkilku dni chodzę z dzieciakami na spacery jak jest fajnie...później obiadek, ogarnianie chatki...i wieczorami padam...

Srenka,rany leć do mamy,faktycznie to coś poważnego z siusiakiem...jeśli tam jest ropa,to na moje oko będzie potrzebny antybiotyk na wszelki wypadek....a odciągasz mu skórkę,czy nie?

Ikunia, masz bombową Zosię...oczka ma po TObie, ale po tatusiu też sporo odziedziczyła

Haniu,trzymam kciuki by Lenka się dostała do żłobka...w marcu będziecie trzymać za Emi by dostała się do przedszkola.

Bartuś i Pawełek...wszystkiego najlepszego.

Szósteczka, gratuluje sprzedania i kupienia mebli...ipisz nam jutro co z tym paluszkiem Pati.

Ja też ostatnio miałąm takie chandry....nienawidzę tego stanu....wiem,że u mnie jest gdy przez długi czas siedzę z dziećmi w domu...one są marudne, zanudzone,przemęczone blokiem...no i ja w pewnym sensie też....Z mężem się ostatnio widuję rano jak idzie dopracy i wieczorem jak z niej przychodzi....

Malutka, cudna ta ramka, jak to zrobiłaś?

Pawełek z tata super wyszedł

Aleksia, gratulacje dla Albercika za raczkowanie

Artuś nadal bezzębny osobnik no i coraz lepiej wychodzi mu siedzienie,ale nadalleci na boki, bądź do przodu

Malutka, nie pamiętam, czy pisałam,ale mam dla Ciebie wymiary Artka do tabelki.
10kg i 75cm

tu jeszcze macie dzisiejszego Artusia

Byłam u mamy (choć to dobre że pode mną mieszka) mówi że widziała dokładnie to samo z najstarszym synkiem jak przy rzadkiej kupie na siedząco coś dostało się do siusiaka, jej (30 lat temu) kazali wycisnąć wszystko i przemywać przegotowaną wodą ściągając skórkę jak najdalej...

Siku robi normalnie i się przy tym śmieje jak zwykle kiedy pozwolę mu pod sufit sikać Od czasu jak mu wietrzę pupę ma dobry humor...

Mam pytanie do innych mamuś chłopczyków, czy jak odsuwacie skórkę widać główkę? Bo ja się przyznam że nigdy nie odsuwałam...



Agusia ale masz ślicznego synka
A nie zjada kredek??? Potrafi tak je "tylko" trzymać??? Mój to by zjadł je całe ile tylko by wcisnął

Kurczę nie wiem co zrobić... Mama mówi żeby czekać do jutra bo gorączki nie ma... I jutro do pediatry się udać, bo u nas w najbliższym mieście na pogotowiu nie ma pediatry, chyba że w mieście dalej czyli 40km... A fotelik ma mąż w aucie którym do pracy jechał...

Srenka,moim zdaniem mama ma rację...jutro na spokojnie pójdziesz do lekarza...a narazie rób co mama powiedziała...

O dziwo nie zjadał...a to były kredki siostry/..bawił się nimi i je zrzucał...a najbardziej podobała mu się wiola...taki głośnik ciuchciowy ze stacyjkowa

No ja chyba też wolałabym jutro do lekarza się udać... Mały mi właśnie zasnął, chwilę temu wycisnęłam mu jeszcze kropelkę ropy, zapieluszkowałam i dałam pić... Był tak zmęczony że nie dokończył i zasnął.

Dziwi mnie tylko że jak mu odsuwam skórkę to ma taką maleńką dziureczkę że szok i nawet dojrzeć skrawka główki nie można, Wasze chłopaki też tak mają? Czy to kolejny objaw zapalenia?

Srenka jak nie placze to faktycznie poczekaj do jutra

Agusia synus cala mama , tak jest podobny do Ciebie ze szok i fajnie wyglada z tymi kredeczkami , moja tez by zjadla w calosci hihi

Hania gdzie Ty sie podziewasz ???